Skocz do zawartości

jeszua

Forumowicze
  • Postów

    12772
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Treść opublikowana przez jeszua

  1. cóż, mamy odmienne poglądy. wg. mnie jazda na motocyklu nie jest obowiązkowa, nikt nie zmusza do niej. ALE podobnie jak z innymi pojazdami, chcąc prowadzić na drogach publicznych - należy mieć uprawnienia. jak na autobus, ciężarówkę i samolot. i kropka natomiast stawianie grupy "młodych zaangażowanych" naprzeciwko "starych szpanerów" jest sądząc po ilości wypadków (pomijam kwestię przyczyn) niestety dla Ciebie mniej prawdziwe, niż porównanie pomiędzy "młodymi żółtodziobami" a "starymi praktykami". bez względu na przyczyny młodsi kierowcy, z mniejszym doświadczeniem, są dominującą grupą w tej smutnej statystyce. i jakkolwiek rozumiem Twoje argumenty, tak nie zgadzam się z tym, że zmiana jest na gorsze - chociaż mogłaby być znacznie lepiej zorganizowana i przeprowadzona jsz
  2. nisza rynkowa. mmp wycofało onegdaj tdm z oferty z powodu bardzo kiepskiej sprzedaży a tak po chwili zastanowienia: w zasadzie wiele nie różni się od tdm v-strom, ani versys (nieco niższe pojemności), a już prawie zupełnie multistrada, mimo tego co makarony pokazują w reklamach - taka tam szosówka na trochę wyższym zawieszeniu jsz
  3. forum jest dyskusyjne, więc dyskutujemy ;) wał napędowy jest drogi w produkcji, stąd przeważnie projektuje się go w motocyklach turystycznych, raczej droższych. jest przy tym ciężki, co w zasadzie wyklucza go z użytku w maszynach gdzie waga jest istotna: sportowych i terenowych. rzekłbym, że ciężki wał jest tylko dodatkiem do ciężkiego motocykla natomiast samo prowadzenie ma IMHO zbyt wiele zmiennych, by tylko na obecność wału napędowego zrzucać np. efekt prostujący. nie mam wielkiego doświadczenia, ani żaden ze mnie spec od złożeń, ale mam wrażenie, że moja kanapa r1100rs prowadzi się doskonale, nie ma wyraźnej tendencji do prostowania w czasie hamowania w winklu - rzekłbym jedzie jak po sznurku. konieczność mocnego wprowadzenia w zakręt przypisuję zawieszeniu przedniemu, co zdaje mi się uzasadnione. więc po prostu, jako użytkownik motocykli i tegoż forum, nie zgadzam się ze zrzucaniem na kardana jakichś przekleństw z tyt. kiepskiego prowadzenia - i dlatego prosiłem o przybliżenie tematu w czym problem i jakiej wymaga techniki jazdy jsz
  4. Marian, z całym szacunkiem, ilu znasz jeżdżących od lat 16-to latków? jednego, swojego syna? bo ja widzę każdej wiosny, nie tylko na forum, tłumy napalonych małolatów, którzy ledwie kupią sobie kurs, a już szukają motocykla - i hańba, jeśli nie ma 600ccm i 100KM! a potem tylko sprzątam w wątku "smutne, ale prawdziwe", jak się kolejny 19-to latek rozsmaruje po asfalcie i koledzy, którzy mu "na piersze moto" tą 600-tkę doradzali wklepują na forum świeczki... hańba rządowi? a nie rodzicom, którzy wychowają idiotę niezdolnego do samodzielnego myślenia, oceny własnego braku umiejętności, i na dodatek z kompletnym brakiem poszanowania zarówno dla prawa, jak dla bliźnich współużytkujących drogi publiczne? pomijam w tym momencie - mówiąc wprost - stek bzdur na temat rzekomych niebotycznych kosztów zmiany prawa jazdy, oraz "zmuszania" do kupowania mocniejszych motocykli jak już kilkakrotnie pisali obecni na forum instruktorzy, w tym Tomek i Piecyk: największym mankamentem obecnej zmiany przepisów jest to, że nie robi ona nic w kierunku poprawy jakości szkolenia nowych kierowców. nakładane są restrykcje na kierowców za złe umiejętności, ale nikt nie dba o poprawę tychże u samej ich podstawy, tj. szkolenia jsz
  5. 2013 wziął się z ostatecznego terminu, w jakim w świetle zobowiązań przyjętych wobec ue polska musi zmiany wprowadzić wszystkie inne daty biorą się z braku konkretnej informacji/ posługiwania się plotkami zamiast informacjami źródłowymi/ lenistwa w odszukaniu konkretnej informacji. niepotrzebne skreślić jsz za chwilę obu Panów urlopuję na czas dłuższy. chyba 3x proszę Tomka i Andrzeja o nieurządzanie wojenki szkoleniowej polsko-niemieckiej. i to jest ostatni jsz
  6. skoro wiesz, to nie kłam że sąd Ci krzywdę zrobił jsz
  7. :D no, poprawnością językową to faktycznie się nie wykazałeś. sam się zastanawiałem, co to zdanie ma oznaczać a propos: nie żaden znajomy, tylko cymbał zobaczył zatrzymujące się do skrętu samochody blokujące pas i pomimo skrzyżowania i przejścia piechociarzy postanowił że on się nie zatrzyma. takie sytuacje występują nagminnie przy tzw. agrafkach. fakt, niewiele brakło BTW ładnie widać, jak jedzie w bok motocykl na tych pier..ych czerwonych pasach :/ jsz
  8. już raz widziałem Twoją wypowiedź na ten temat, ale nie chciałem dyskutować: skoro tak się przy tym upierasz, to może wyjaśnisz różnicę? bo z tego cytatu wynika, że wał napędowy i wał korbowy traktujesz pospołu. zwłaszcza interesuje mnie ta odmienna technika jazdy, oraz ew. wyjaśnienie wpływu poprzecznego wału korbowego w silnikach v-twin (np. nt650v) i r2 (tdm) na prowadzenie maszyny uprzedzając: wiem, jaki jest wpływ wału korbowego ułożonego wzdłużnie np. w bokserach bmw (ale też np. gutkach) jsz
  9. nie przejmuj się, BMWolf odzywa się w wielu tematach, w których niekoniecznie ma dobrą orientację. np. z ww. wypowiedzi można wywnioskować, że tdm się przyglądał, ale nie miał - tak więc zdanie użytkownika jest zdecydowanie więcej warte wg. mojego stanu wiedzy (aczkolwiek interesowałem się raczej pobocznie) tdm ma szansę sprawdzić się w podanych warunkach eksploatacji znacznie lepiej, niż xj900. przede wszystkim w codziennym użytkowaniu, bo jest znacznie (40kg na sucho) lżejsza, poza tym oszczędniejsza w spalaniu i sporo węższa, co liczy się między furmankami. w turystyce jedyne, w czym może ustępować xj-cie, to osłona przed wiatrem - owiewka jest mniej skuteczna, węższa i niższa jsz
  10. jeszua

    Potrzebny zwiadowca :)

    jak patrzę na fotki, a chyba o tym samym mówimy, to nie wierzę, żeby się do czegoś nadawał. ale nie mój cyrk, nie moje małpy powiedz, co już policzyłeś do wymiany, będzie łatwiej weryfikować na miejscu jsz
  11. trzeba było doczytać do końca, z pouczeniem w którym stoi jak wół w jakim terminie masz złożyć odwołanie. po wpłynięciu pisemka sąd wyznacza termin rozprawy i sprawa toczy się z trybie zwykłym. a tak sam jesteś sobie winien jsz
  12. a jak jest obecnie ze zmianą a1 na a? pytam z czystej złośliwości jsz
  13. materiał - mała szansa, by był identyczny; każdy producent ma własne mieszanki, ja wolę wierzyć temu, który ma w tego typu produkcji doświadczenie. testy - owszem, marki występujące na świecie pojawiają się zarówno z innymi homologacjami (choćby bardziej wymagającą dot), jak w niezależnych testach (np. sharp) natomiast najważniejsze IMHO jest zaplecze laboratoryjne w którym kaski są projektowane, zaplecze badawcze które zapewnia weryfikację projektu, znane miejsce produkcji, wreszcie choćby kontrolę jakości czy takie osiągnięcia jak udział ze swoim wyrobem w sporcie wyczynowym - za to wszystko się płaci, ale każdy z tych elementów przekłada się później na jakość produkcji seryjnej. naxę produkuje nieznana chińska fabryczka, kopiując kształty bardziej znanych producentów - i tyle. tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie, cała filozofia tej sprzedaży jsz
  14. jeszua

    Kupię kalendarz !

    jeśli z samymi afrykami może być, to Sambor oddawał takie za pieniądze ;) jsz
  15. istotne jakie były pasy NA rondzie, nie przed nim. Konrad ma rację, jeśli to było tzw. rondo skanalizowane (z wyznaczonymi pasami ruchu): wtedy zjeżdżając nie włączasz kierunku, bo nie zmieniasz pasa proponuję, żebyś znalazł rondo na mapie, albo przynajmniej narysował jakie na nim były oznaczenia - inaczej trudno będzie stwierdzić kto ma rację jsz
  16. była dyskusja na forum, szkołę warszawsko-poznańską reprezentowali Konrad i Tomek Kulik, szkołę małopolsko-śląską między innymi ja. do rozstrzygnięcia nie udało się doprowadzić. osobiście jedynie upewniłem się w swoim stanowisku, znajdując i cytując specjalistów ruchu drogowego. proponuję się zapoznać, zwłaszcza pod kątem przygotowania do ew. procesu co do jednego wszyscy byli zgodni: zjazd ze skrzyżowania z ruchem okrężnym sygnalizujemy prawym kierunkiem. natomiast co do zjazdu z wewnętrznego pasa, to ten manewr jest uzależniony od oznakowania, ale co do zasady powinieneś był zmienić pas na zewnętrzny i z niego zjeżdżać jsz
  17. zwracam Twoją uwagę na fakt, że ani naxa nie jest żadną "firmą" w branży producentów kasków, ani norma która tak Cię uspokaja nic wiele nie wnosi w poziom ich bezpieczeństwa ja osobiście proponuję do wiosny poszukać markowego kasku z wyprzedaży np. w louisie czy innej. albo przez zimowe miesiące dozbierać jeszcze ze stówkę czy półtorej do posiadanej kwoty i przed sezonem kupić jednak coś lepszego. oczywiście Twoja kasa, Twój baniak - zrobisz co zechcesz co do akurat tego modelu, to: a/ kask bez ochrony szczęki chroni znacznie gorzej, b/ te okularki może fajnie wyglądają, ale jak dostaniesz pszczołą w twarz to inaczej zaczniesz patrzeć przez nie na świat, c/ wydaje się strasznie płytki, tzn. wysoko na potylicy się zaczyna; porównaj sobie, ja na skuterze jeżdżę w takim jsz
  18. ROTFL! http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=131719&hl= jsz
  19. jeszua

    Yamaha Warrior

    ja przede wszystkim odradzałbym ze względu na kiepską widoczność kierunku podczas hamowania. poza tym polecam lekturę rozporządzenia o wyposażeniu pojazdów, na wypadek ew. dyskusji z mundurowymi jsz
  20. taki sam jak do pozostałych, przynajmniej jeśli chodzi o firmę/ markę jsz
  21. podobnie problem wygląda w bmw - przynajmniej moim modelu rs: tarcze są pływające, więc muszą mieć przewidziany luz. zdarzało się natomiast, że ludzie wymieniali bo stukały... i szybko mieli to samo stukanie. jeśli komuś bardzo przeszkadzało, ponoć skuteczną metodą było założenie sprężyn tłumiących ich ruch nie co drugie mocowanie (jak jest fabrycznie), ale na każdym nicie. takie rozwiązanie opisywane było na forum bmw jsz
  22. jak autor pytania pojeździ, to też się zastanowi - na razie ma plany, za rok-dwa na moto będzie miał plany zweryfikowane :icon_mrgreen: ja po prostu wiem, jak się ludzie potrafią męczyć na zbyt ciężkich motocyklach, zwłaszcza tacy bez doświadczenia choćby, w utrzymaniu tego przy zawrotce na parkingu. lepiej się uczyć na cudzych błędach :P jsz
  23. wszystko pięknie, tylko AFAIR autor pytania pisał dość wyraźnie (w pierwszym utraconym poście) o bocznych drogach, szutrach i leśnych przecinkach. pomijając, że nie precyzujesz którą hondę masz na myśli (ntv650 zwaną na niektórych rynkach revere czy nowszą nt650v deauville - sądzę, że chodziło o tą drugą), w zasadzie żadna z nich nie posiada własności trakcyjnych choćby tylko podobnych do trampkowych. do turystyki więc devilka się nada, ale do lasu i na boczne drogi ni cholery poza tym miałem okazję jechać w towarzystwie trampków trasę spod łodzi do krakówka i nie zauważyłem, żeby w jakikolwiek sposób pojedynczej osobie przeszkadzały prędkości autostradowe. owszem, przy posadzeniu pasażera mocy może być ciut mało - ale silnik v2 jest na tyle dynamiczny, że to w zasadzie zauważyć można dopiero mając porównanie do innych (większych, mocniejszych) motocykli JareG: u nas przyjęło się, że afryka droga - i nawet za złom śpiewają sobie koszmarne pieniądze. gdybym miał wydać tyle, ile za ładne rd07 sobie liczą sobie rodzimi importerzy używek, to za te pieniądze można nabyć r1100/1150gs (adv) z tego samego rocznika. a to już jest przegięcie. no, ale nie o tym mowa - dobrej afryki w zasadzie w tym budżecie nie znajdzie, lepiej się skupić na realnych możliwościach jsz
  24. bo jest cięższa, mniej poręczna, a na naszym rynku dużo droższa. w przeciwieństwie do trampka nie spotkałem się jeszcze ze świadomym użytkownikiem, który polecałby afrykę do nauki jazdy. IMHO już trampek jest ciężki, ale w tej klasie i pieniądzach nie ma konkurencji jsz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...