miccal

szukam szczęśliwego użytkownika który zakupił w miarę nie dawno schubertha c2 kask szanowna firm a zapomniała dodać w instrukcji ze anti fog należy tylko i wyłącznie przecierać wodą! nie czują sie obowiązani by pomóc zakupić mi 2 szybkę w cenie nie co bardziej atrakcyjnej, a 220 zł to nie mało

YUBY, Monter, czy wy czytacie to co ja pisze,, moze wolniej czytacie:) czy gdybym wiedział co kupuje , miał bym prawo mieć pretensji? sprzedający dużymi literami pisze w ogłoszeniu od pierwszego właściciela, podpisuje się w umowie ze takowym był, kiedy to okazuje się ze pierwsza rejestracja jest na firmę - dilera MOC dzieki za linka, ostatnio 2 moich klientów wpadło na pomysł nie zapłacić mi za wykonane przezemnie prace:) nikt nie napisał ze nie mam szans w sądzie, to mnie cieszy, ile zażądać,,300zł? dla mnie to grosze, dla sprzedającego to majątek:)

przepraszam jeśli, ale naprawdę staram sie pisać składnie i pełnie. po co mi ekspertyza, w książce gwarancyjnej jak byk stoi ze auto użytkowane było i właścicielem był od do diler.' czasu mam w cholere, spokoju i żelaznych nerw jeszcze więcej, i a ze nie lubię sprzedającego cóż mam powody,

umowa podpisana, auto zapłacone, sprzedający uważa ze sokoro kupione od dilera to jest jego pierwszym właścicielem, po rozmowie telefonicznej karze mi sie bujać. a o ile poprosić hmm nie wiem, corolki chodzą z tego rocznika 0d 7 do 8 kawałków ja z ceny wywoławczej 10 !! zeszedłem na 8300 bo za ten fetysz ze auto od 1 rąk gotów byłem dopłacić (uważam ze przepłaciłem ale jestem tego świadom i to akceptuje) sam pozew ma tylko faceta nauczyć uczciwości żebym wam opowiedział jak sprzedawałem swoje auto bo byście powiedzieli ze takich sprzedających nie ma:) na dzień dobry mówiłem co nie tak z autem, co kiedy wymienione, paragony od kilku lat wstecz poniesionych wydatków i części zamienne w bagażniku których wymienić nie miałem czasu ...

nigdzie nie napisałem ze sprawdzałem u dilera historie, polski standard wiec po 2 przeglądach w aso, auto serwisowane u zaprzyjaźnionego mechanika(ba- nawet nie wykluczone z u niego nadal będę serwował bo auto z mego miasta), ale generalnie jego stan auta odzwierciedla jego nie wielki bo tylko 105 kkm przebieg. to jak z zona ,to nic ze 10 lat temu puszczała sie ponad miarę w agencji a od nastu lat jest przykładna zoną , nie lubię gdy mnie oszukają pyrrusowe? sory ale przegrana storna ponosi wszelkie koszty

drodzy forumowicze, zapytam tutaj, z odpowiedzi na tematy motoryzacyjno podobne tutaj są nadzwyczaj dobre. otóż zakupiłem corelle z 97 roku , auta szukałem od 1 właściciela, z udokumentowanym przebiegiem , ponoć bezwypadkowy, ale wiadomo, w tym kraju to slow nader często jest naduzywane i stłuczka wymagajaca lakierowanie blachy to nie wypadek, przełknąłem ten mankament Nie wybrzydzałem gdy takie znalazłem, wybaczyłem nie dociągnięcia, wiem ze to nie nowe auto i może być zarysowane wgniecione, nie wszystko będzie działać,itd nei mam pretensji ze sprzedający mi nie pokazał minusów auta, przecież to czujny kupujący powinien być wszystkowiedzący ale gość pisze w ogłoszeniu ze od 1 go właściciela, pytany o tez nie zaprzecza, w dowodzie nowym już nie było adnotacji ze kiedyś to auto u krajowego dilera było te stówką i PIERWSZY właściciel rozstał sie z autem po półtora roku użytkowania i po przebiegu 10 tysięcznym. zabezpieczyłem sie przed taka ewentualnością i w umowie kupna -sprzedaży dodałem punkt w którym jest info ze taki a taki oznajmia ze pierwszy pierdział w siedzenie:) facet nie zawahał sie podpisać pod tym. mógłbym olać temat, to nić ze uszczelkę pod głowica przed sprzedażą wytarł do sucha by nie ciekła, kilka innych nie fajnych zachowań z jego storny przemilczę, ALE CZY MAM PRAWO NAZWAĆ GO OSZUSTEM, CZY AM PRAWO W IMIĘ CHOĆBY ZASADY ŻĄDAĆ OBNIŻENIA CENY ZA AUTO?

corolla zakupiona, dzięki za tych kilka wypowiedzi, cieszy mnie ze nie ośmielił sie nikt zanegować mego wyboru:) natomiast mam inna zagwozdkę, i o tym w innym temacie chciałbym poradzić sie was,, podobno kupiłem auto od pierwszego właściciela, tak przynajmniej on twierdzi,,

sprzęgło w roczniku 97 wg rożnych publikacji to niedoróbka toyoty, trzeba niestety robić i to reguła koszt nowego kompletnego valeo ot ok 250zł

witajcie, wielokrotnie doradzaliście małolatą sportowe auto do x kasy, lub jakie wybrać do takiej a takiej kwoty.. może i tym razem poznam waszą opinię..mianowicie potrzebuje auta dla mej kobiety dojazdy do pracy po za miasto, zrobi rocznie blisko 15 tys km prawo jazdy zda na dniach (oby:)) trafiła sie okazja zakupić corolle VIII z 97 roku, wygląda to auto średnio, powiedział bym ze brzydkie nawet, facet zrobił tym autem 100 kilka tysięcy przez ten okres!! , rozrząd zrobił sprzęgła jeszcze nie, nowy aku świeże amory reszta w stanie naprawdę nie wymagająca natychmiastowych inwestycji. w cenie 8000zł dostaje silnik 14 w benzynie opony zimowe wł orze gaz zrobię sprzęgło i mam kwotę ok 10500zł I TU ME PYTANIE SZUKAĆ CZEGOŚ INNEGO ŚWIEŻSZEGO , NAWET Z WIĘKSZYM PRZEBIEGIEM, ZAUFAĆ SPROWADZANYM OKAZJĄ? podobno tojoty z jap oni to tylko lać i jechać:)

Witam! Mam do sprzedania radiotelefon Intek 520 PLUS. Sprzęt nosi delikatne ślady użytkowania. Stan techniczny jest perfekcyjny, wszystko działa jak nowe, zasięg jest naprawdę bardzo dobry. W zestawie jest krótka antena, kabel umożliwiający zasilanie radia z zapalniczki samochodowej oraz podpięcia anteny zewnętrznej, 6 akumulatorów GP 2500 mAh, ładowarka GP PowerBank Travel z możliwością ładowania z gniazda zapalniczki samochodowej ( wartość aku z ładowarką to około 120 zł ! ). Radio na tych akumulatorach trzyma jakieś 48 godzin! proponuje cene 260 zł kontakt [email protected] gg 2571181

z takim zapałem w jaki reklamujesz produkt nie wróże ci sukcesów..

jak w temacie,, kupie motocykl z uszkodzonym silnikiem, poszukuje suzuki sv 560 lub dl 650

Zbycho,, z całym szacunkiem pragnę ci przypomnieć ze generalnie kaski maja 2 rozmiary skorup a to na jakie głowy wchodzą decydują właśnie wysiółki,chyba ze coś innego i sie mylę, ale co do skorup jestem pewny, tak jest w przypadku schubertha, tamten sezon przesmigałem w polskim kasku firmy tornado, za 70 zł:) , ale stwierdziłęm ze póki nei wiem czego chce nie wydam 500 czy 70o zł, sporo kasków miałem na głowie i to jest ten jeden jedyny.

potraktuje temat egoistycznie, ale i inni czytający zainteresowani c3 wyciągną swoje wnioski,, nosze okulary, przemierzyłem sporo innych kasków, na kompromisy jakościowe nie pójdę ! każdy tańszy kask to jakiś minus a to głośność a to slaby wizjer i problem z parowaniem, dochodzą jeszcze takie problemy jak wygoda czy kwestia nieszczęsnych okularów które po protu nie wchodzą ,, najbliższy rywal c3 to multi coś tam shoia, ale tego nie udało mi sie założyć, zdjąć bez zdejmowania bryli, a po to sie kupuje szczękowce przecież, dochodzą inne niszowe rozwiązania u tego producenta jak brak blendy, oraz zapięcie podwójne dd (nie mam czasu by ie bawić kilkanaście razy dziennie) z tad me zdesperowani e i pomysły by pod wyjmowaną wyściółka równomiernie doczepić trwale jakiś balast przyklejany z materiału,, problem rozmiaru winien zniknąć,,

kask wg mnie nie ma konkurencji,, warto odkładać kasę i cieszyć sie,, sam będę kupował wiec mógłbym sie podłączyć pod zakup, oszczędzając koszty przesyłki. a co do rozmiaru,, faktycznie trzeba przymierzyć, ja natomiast mam inny problem M ka jest zdecydowanie za mała, zaś L ka jako nowy nie rozbity w sam raz,, i co począc z tak nie typową dyńką.. JAKIEŚ POMYSŁY KOLEDZY?