Skocz do zawartości

jeszua

Forumowicze
  • Postów

    12772
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Treść opublikowana przez jeszua

  1. nic, może oprócz tego, że o ile nie kupisz od naprawdę zaufanej osoby, np. osobiście przynajmniej nieźle znanej, to nie masz gwarancji że jest bezwypadkowy. drobne uszkodzenia z codziennej eksploatacji mogą być gołym okiem nie do odróżnienia od uszkodzeń powypadkowych - a stanu elementów amortyzujących tak łatwo nie ocenisz. mój kask po walnięciu w matkę ziemię nie różnił się znacząco stanem od chwili poprzedzającej, ale wiedząc że nim walnąłem - skoszowałem śmiecia. pytanie retoryczne: ile osób dla odzyskania kilku złotych tego nie zrobi? wystarczy popatrzeć, w jakim stanie technicznym sprzedawane są motocykle, żeby prosta analogia dała odpowiedź jsz
  2. uczyć się zawsze warto, chociaż na praktykowanie niebezpiecznych manewrów na własnym, nieprzystosowanym motocyklu zawsze było mi go szkoda. zapłaciłem za kurs doszkalający, na endurakach szkoły, kilka wywrotek było, coś się nauczyłem (ale to dawno) jsz
  3. cóż, na inne hobby stać Cię na wydatki po 2kzeta, a na kasku chcesz oszczędzić ile - 200, 300zł? bo taka jest różnica między podaną kwotą a beretem ze średniej półki. to Twój wybór, ale poszukałbym tych paru dodatkowych złociszy w budżecie, albo dobrej oferty na allegro, poczytawszy o markach i ew. modelach kasków na fm czy innych vortalach jsz
  4. używany kask kupowany od przypadkowego sprzedawcy (a jeszcze gorzej - pokątnego handlarza) ma jedną zasadniczą wadę: może być "zużyty" tj. powypadkowy - co oznacza, że jego konstrukcja już spełniła swoje zadanie amortyzując jakieś uderzenie, i drugi raz tego nie zrobi. z tego samego powodu nie kupuje się prezerwatyw, które już u kogoś spełniły swoje zadanie jsz
  5. a po co wieszać kask, skoro może leżeć na półce? niby zrobić można wszystko, ale u nas kaski i akcesoria leżały na półce, u góry nad powieszonymi kurtkami (portki zwinięte leżały na stojaku pospołu z butami) jsz
  6. oj tam, w miejscu powstania ma swoje... może nie uzasadnienie, ale przynajmniej wytłumaczenie ;) jsz
  7. wyszukiwarka po prawej u góry, było kilka razy w pytaniach o dorabianie owiewek/ szyb informowane kto może się podjąć; chyba chodziło o mgg jsz
  8. http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/21059-w-temacie-podaj-problem-rok-produkcji-i-typ-motocykla/ zamknięty do czasu korekty jsz ps. może skorzystasz w międzyczasie z wyszukiwarki i przeczytasz poprzednie wątki pt nie pali na ciepłym?
  9. http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/21059-w-temacie-podaj-problem-rok-produkcji-i-typ-motocykla/ zamknięty do czasu korekty zgodnie z podstawowymi zasadami porządkowymi jsz
  10. jesteś przekonany, że zdjęcie jest z vtx? patrz, gdzie klepiesz posty przenoszę jsz
  11. podpowiem, że tematów co zrobić po zimowaniu jest wysyp co roku na wiosnę - wyszukiwarka po prawej u góry jsz ps mnie by się nie chciało zmieniać oleju po 500km, ale to Twoje pieniądze
  12. http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/21059-w-temacie-podaj-problem-rok-produkcji-i-typ-motocykla/ zamknięty do czasu korekty jsz
  13. jeszua

    wawa, Mokotów, garaz

    a gdzie tu oferowana praca? płacisz za wspólne miejsce, czy o co chodzi? jsz
  14. szukaj we właściwym dziale jsz
  15. http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/21059-w-temacie-podaj-problem-rok-produkcji-i-typ-motocykla/ do czasu poprawy zamykam i tak teraz będzie w mechanice - jak za starych, dobrych czasów jsz
  16. jeśli macie taki sam rozmiar czaszki, to faktycznie. ale jeśli wyniki pomiarów są różne, to znaczy że źle dobieracie kask. albo ten kupiony nocnik jest nic nie wart, bo po prostu nie może pasować na dwie głowy o różnych obwodach a przy okazji: za 89zł nie ubrałbym kasku nawet na skuter do jazdy po bułki, a co dopiero na motocykl. to nie jest kwestia snobizmu, żeby mieć coś za setki czy tysiące złotych i szpanować, ale po prostu bezpieczeństwa. oddajcie ten szrot do kerfura i szukajcie czegoś nie tylko przeciwmandatowego, bo takie podejście może zaboleć. a porównywanie o jakie pytasz po prostu nie ma sensu: nikt z ociupiną choćby tylko rozsądku nie będzie jeździł w czymś takim tylko dla zrobienia porównania, które z założenia jest zbędne BTW chiński kask dodawany gratis do skutera kumpel prowadzący serwis rozwalił kiedyś rzucając z ręki o ścianę (klient kupił prawdziwy i ten im zostawił do wyrzucenia). nie sądzę, by wiele się te produkty różniły w krytycznej kwestii bezpieczeństwa a co do kupienia kasku: zamiast się wysilać na używkę z wysokiej półki (też możesz kupić powypadkowy, który Ci nie pomoże w razie potrzeby), zacznijcie oboje szukać kasków tańszych, ale uznanych producentów - miałem uvexy, cabergi i tego typu, często modele starsze albo z wyprzedaży magazynowych, kupowane znacznie taniej niż topowe i dawały radę. a przynajmniej wiedziałem, że swój najcenniejszy zasób mam względnie dobrze chroniony jsz
  17. odpowiedź wydaje się prosta: zapewne motocykl powypadkowy, taniej było założyć części od nakeda, niż kupować drogą owiewkę. ponieważ nie wiadomo, co jeszcze tak naprawdę zostało uszkodzone, dla mnie byłby to wystarczający powód do wycofania się z umowy (i to wskazuje rozsądek) jsz
  18. punkty: bodajze po roku, określają przepisy, do wygooglania w 30sek, leniuszku odsetki: nie było kiedyś, były koszty us ściągnięcia (wezwanie, list, itp) w takich właśnie niewielkich kwotach. dlatego pytałem, i dlatego Twoje oświadczenie - wybacz - nie stanowi potwierdzenia istnienia odsetek jsz
  19. masz jakąś podstawę prawną do tego stwierdzenia? jsz
  20. sprawdziłbym właściwą jednostkę policji. w innym przypadku poważnie ryzykujesz ściągnięcie na drodze administracyjnej przez us - koszty kiedyś były niewielkie i brak odsetek, ale nie wiem czy przy tej polityce jak obecnie nie zaostrzono kursu jsz
  21. wyszukiwarka po prawej u góry, chociaż z reguły ludzie mają odmienny problem: ktoś im wciśnie złom. przepisy te same - obowiązuje w tym przypadku jedynie rękojmia za wady ukryte, których byłeś świadomy w chwili sprzedaży ja chyba mam więcej w tym zakresie szczęścia, niż rozumu: raz kupiłem od forumowicza motocykl, który warsztat zdiagnozował później jako silnik do remontu, wał do roboty. stuki okazały się pochodzić z wyrobionej złączki (?) przy pompie wody. w stanach kupiłem auto, które w bardzo specyficznych warunkach (sprawdzający warsztat nie był w stanie wyłapać) miało problem z przełączeniem biegów. po lekturze internetu i wymianie płynu w przekładni problem rozwiązałem przy całym swoim braku jakiejkolwiek wiedzy technicznej. a raz, fakt, oddałem kasę za sprzedany motocykl, który długo stał, a mój ówczesny mechanik tak "przygotował" do jazdy przed sprzedażą, że tylko włosy z głowy rwać tym niemniej w tym przypadku, przy całym współczuciu jakie możemy mieć do kupca, nie bardzo ma zgodnie z prawem co zrobić: jak piszesz dwukrotnie oglądał motocykl, mierzył parametry, jeśli teraz podaje coś zupełnie innego, to już jest punkt stawiający w wątpliwość jego twierdzenie o Twojej winie i skorzystania z prawa rękojmi jsz
  22. skorzystaj z wyszukiwarki, dowiesz się przynajmniej co ludzie myślą o tych "markach" jsz
  23. u nas trafiony był ixon, modelu nie pamiętam, ale jak widzę sprawdziliście jsz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...