-
Postów
12772 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
45
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez jeszua
-
łapią, łapią :/ też niestety mam to na papierze ;) a skąd problem z namierzaniem? bo powierzchnia odbicia fali generalnie mała, więc jak jest coś na drodze, patrz puszka obok albo za moto, to duże prawdopodobieństwo, że zmierzy silniejszą falę, czyli w naszym przypadku puszkę mnie niestety złapali na puściuteńkiej drodze... a taki grzeczny byłem, zwolniłem przed przejściem :D jsz
-
i tu jest problem: znakomita większość tzw parkingów strzeżonych to tak naprawdę parkingi dozorowane. napis na znaku drogowym nie przesądza o faktycznej odpowiedzialności za pozostawione pojazdy. jeśli jest coś do wyboru - zapytać, wybrać ten faktycznie strzeżony, który odpowiada za pozostawione pojazdy. tym bardziej, jeśli ma to być kwestia zostawiania motocykla przez dłuższy czas dodatkowo trzeba wziąć pod uwagę, że motocykl postawiony raz, nawet bez zabezpieczenia, raczej nie zniknie. motocykl stawiany regularnie w tym samym miejscu i czasie ma dziwnie wysoką skłonność do zmiany właściciela... tak przynajmniej wynika z kilkuletnich obserwacji kradzieży wśród netowych motocyklistów jsz
-
Stluczka - winny samochod - sad grodzki - naprawa moto
jeszua odpowiedział(a) na Piocho temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
na początek: współczuję takiego wydarzenia zaraz na starcie sezonu... szkoda całkowita jest po uszkodzeniach 70 albo 80% wartości pojazdu przy czym oczywiście ubezpieczalnie (złodzieje, cholera...) liczą to tak: najpierw minimalizują wartość pojazdu (przebieg, wiek, itp), potem maksymalizują wartość szkody, a następnie jak wyjdzie szkoda całkowita, maksymalizują wartość tzw. pozostałości (czyli tego, co zostaje po odjęciu z pojazdu elementów uszkodzonych). w efekcie ludzie często otrzymywali wrak i marne grosze zamiast odszkodowania ale: masz prawo domagać się pełnej wypłaty wartości i pozostawienia tejże pozostałości powypadkowej w rękach ubezpieczyciela. czytałem, że odpowiednio długa i zdesperowana walka daje rezultaty. nawet, jeśli nie ma obowiązku. ale to oczywiście ostateczność co do napraw i wypłat: do 30 dni od zgłoszenia masz odebrać od ubezpieczyciela tzw. kwotę bezsporną odszkodowania. jak nie wypłacą, nawet pod pretekstem sądu, pismo poleconym, że mają wypłacić albo ty ich dasz do sądu. uwaga na dokumenty, które wtedy podpisujesz: żeby nie znalazł się tam zapis, że przyjmujesz tą kwotę jako całość odszkodowania. ubezpieczalnie (złodzieje...) lubią takie podsuwać nieświadomym klientom. a potem to już posprzątane - nie ma odwołania od podpisanego dokumentu dalej: masz prawo do przywrócenia pojazdowi stanu sprzed wypadku. czyli idziesz w zaparte - lagi skrzywione w wyniku wypadku, itp. co do wycen: do salonu, naprawa w autoryzowanym nie w jakimś pokątnym, naciskaj na naprawę bezgotówkową, niech salon przeprowadzi wycenę, a wypłatę odbierz na podstawie imiennej faktury wystawionej przez autoryzowany warsztat. wtedy nie mają prawa odmówić wypłaty, jeśli imienną fakturą udokumentujesz wartość napraw. taki tryb przerabiałem niedawno jsz -
Nadchodzą ciężkie czasy dla sprowadzających moto
jeszua odpowiedział(a) na Dybcio temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
niezupełnie :icon_exclaim: zgodnie z wytycznymi unijnymi tego typu opłata musi dodatkowo być uzależniona od wieku, tzn odzwierciedlać spadek wartości pojazdu. czyli z wiekiem rośnie, ale słabiej niż liniowo o ile dobrze pamiętam. z resztą wszystko jest opisane wzorami w publikacjach dot. tego złodziejskiego pomysłu jsz -
panowie, wszystko fajnie, póki jakiś nadgorliwy kretyn nie zastosuje ponownie kodeksu drogowego zamiast przepisów podatkowych... jak jest przy odliczeniach vat: w statystyce publicznej motocykl jest "pojazdem transportowym pozostałym" i nie powinien podlegać ograniczeniom odliczenia, a większość urzędasów ma wbite w durne łby kodeks ruchu drogowego i moto jest pojazdem samochodowym... czyli póki się czepiają czterołapych, dotyczy nas to w mniejszym stopniu :icon_mrgreen: jsz
-
albo w serwisie gazeta.pl pod światem motocykli, od razu się drukuje w 2 egzemplarzach, jest w pdf jsz
-
Yamaha XJ 600 S
jeszua odpowiedział(a) na olejek temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
jak napisali powyżej: inna lampa, zegary żeby było śmieszniej, przez kilka lat produkcji było kilka wersji owiewki. w sumie to problem w drugą stronę, ale... nie jestem pewien, jak jest z mocowaniami. znaczy czy da się tak po prostu zdjąć owiewkę. na twoim miejscu poszukałbym od razu n-ki, wcale nie jest ich tak mało... na przykład ta niżej ;D jeśli chodzi o porównanie z cb500 i gs500, jak również er5, chociaż często takie są robione, to jednak inna klasa: jednak xj600 ma 4 cylinderki i osiągi nieco lepsze. natomiast gabarytowo jest wyraźnie większa, szczególnie od gs-a. co ciekawe, wcale nie oznacza to np wyraźnie większego zużycia paliwa... jeszua -
jak masz trochę doświadczenia, to na twoim miejscu brałbym większy silnik. nic nie zastąpi cali sześciennych, jak mawiają hamerykańscy kowboje... :icon_mrgreen: jsz
-
znaczy..? jeśli chodzi o moto to mały drag jest duży, duży drag jest chyba kładziony w tą samą ramę, albo niewiele się różnią - już nie pamiętam dokładnie tyle, że w kasie się nie zmieścisz... jsz
-
2. poszukaj zapinanych golfów, znaczy takich śliniaczków pod szyję - skóra albo jakiś windstopper. przydadzą się na chłodniejsze dni również jak już kupisz pełny motocyklowy strój 3. zainwestuj na początek w glany. przydadzą się na na stępną zimę ;) irr. może :cool: jsz
-
kawa, vulcan albo intruder 750, ale to choppery i dość wiekowe. temu na twoim miejscu bym się przyglądał z tą kasą. chyba, żeby jeszcze wziąć pod uwagę hondę shadow 600 - wbrew pozorom wcale nie jest taka mała, albo virago 750. reszta IMHO odpada przy założeniu, że nie ma to być motocykl zbyt mały jsz
-
za takie pieniądze to będzie kłopot... raczej staruszek wypadnie. bo ja wiem? staruszka - cruisera raczej nie będzie, bo lata 80 i powiedzmy początek 90 to moda i dominacja japońskich soft-chopperów i chopperów, cruisery to dopiero połowa lat 90 w skrócie ujmując. a dodatkowo tego typu maszyny mocno trzymają cenę jako używki - malutka xv535 z początku lat 90 potrafi kosztować tyle, ile ty chcesz przeznaczyć na zakup dodatkowo pomyśl o ubiorze i odpowiednim garnku... ten z pierdopęda raczej nie będzie odpowiedni jsz
-
oczywiście zgodnie z przepisami nie wolno. jest uszkodzona i koniec, nieważne czy bardzo czy trochę. podobnie podejrzewam, że przez przegląd nie przejdzie (nie powinna w kazdym razie). to oczywiste kwestia druga czy się ktoś doczepi. jeśli w czasie kontroli zauważy - powinien. przez granicę bym na przykład nie ryzykował: od znajomego słyszałem, że zawracają, jego - za pękniętą szybę jsz
-
jakie stronki z giełdami motocyklowymi
jeszua odpowiedział(a) na Smoła temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
allegro.pl otomoto.pl gratka.pl giełda motocyklowa ma swoją stronkę, ale na niej tylko archiwalia z niemcowa chyba najwięcej na motors.ebay.de -
tylko nie z kaszla, ponoć tak trzęsie, że nie da się nic z nim zrobić. znajomy praktykował i nie dało się ustabilizować ponoć ładnie chodzą silniki właśnie ze starej alfy... chociaż widziałem na razie tylko w trajce jsz
-
:( ma związek podejrzewam z ekonomią. każde takie rozwiązanie, nawet jeśli niegłupie, zwiększa koszty produkcji. i chyba w tym tkwi zasadniczy problem w dobie dążenia do obniżania kosztów. nie decyduje o zakupie danego motocykla czyli atrakcyjności oferty, użytkownik zazwyczaj go nie zauważa - więc po co dokładać, lepiej obniżyć cenę i tak powalczyć z konkurencją jsz
-
faktycznie, teoria mówi że na każdym sprzęcie możesz się nauczyć jeździć. nawet na supersporcie po "młodości" (masz faktycznie 21lat?) na wiekowych dwusuwach praktyka mówi, że... najlepsza jest stopniowa zmiana sprzętów, co 2-3 sezony. tym bardziej, że na razie motocykle, które chcesz kupować znasz z opowieści i wyglądu, a one nie zastąpią subiektywnych wrażeń z jazdy. ja tęskniłem do chopperów, po jednym teraz mam nakeda, przymierzam się do turystycznej kanapy. następnego choppera może kupię na emeryturze :( nie bez znaczenia jest kwestia do czego ma ta maszyna służyć, jak zauważył bekriss generalnie polecam zapoznanie się z zawartością forum, grupy pl.rec.motocykle i jej faq. tam jest wszystko, chociaż nie jest to bynajmniej poradnik "jaki supersport dla żółtodzioba" :buttrock: jsz
-
nie da się uogólnić różnic. czasami są, czasami nie ma. przeważniej jeśli są to drobne, kosmetyczne, np. nadwoziowe natomiast o ile mi wiadomo jeśli są te same pojemności, to nie miewają różnic w budowie silników - przynajmniej nie spotkałem się dotychczas jsz
-
zalezy który model i do czego, czyli kwestia doboru pod sprzęt i warunki moje właśnie tej firmy sprawują się nieźle, chociaż na mokrym mogłyby lepiej trzymać jsz
-
Zdany egzamin, czekanie na wyrobienie PJ co z jazda?
jeszua odpowiedział(a) na jokoko temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
nie ma takiej możliwości. jest w przepisach jasno powiedziane, że masz do jazdy po drogach publicznych posiadać uprawnienia. nie "w przyszłości", ale wtedy, kiedy jedziesz. jak nie masz przy sobie prawka, to jesteś traktowany jak jeżdżący bez uprawnień jsz -
No i sie doczekalismy ..70zl zamiast 500zl !!!!!!!!!!! :-)
jeszua odpowiedział(a) na MichalF temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
http://auto.gazeta.pl/auto/1,48316,3291043.html "[...] Wkrótce nie będzie się opłacać sprowadzanie starych, używanych aut do Polski. Zamiast kilkuset złotych podatku akcyzowego kierowca będzie musiał zapłacić nawet kilka tysięcy złotych ekologicznego. Ekologiczny podatek trzeba będzie płacić raz przy pierwszej rejestracji w Polsce auta osobowego o masie do 3,5 tony. Jego wysokość będzie zależeć od pojemności silnika i europejskich norm toksyczności spalin, które spełnia. [...]" dobrze, że wyraźnie piszą o samochodach osobowych powyżej 3,5tony, bo znów jakiś nadgorliwy urzędas ubrałby w ten przepis motocyklistów... jsz -
suzuki ls 650 savage - szukam posiadaczy tego motocykla
jeszua odpowiedział(a) na temat w Cruiser/Chopper
albo jeszcze lepiej zastanowić się nad hondą shadow 600. ceny rocznikowo nawet niższe niż xv535 (nie wiem, jak porównanie do ls) - a za to jest większa od virażki - nie mówiąc już o porównaniu do ls-a sąsiad toczy się lsem, ja miałem kiedyś xv, a ze znajomkiem miałem okazję polatać przy/za/przed vt :wink: -
bo różnice między ubezpieczalniami akurat za moto są duże. cóż, prawa słabo rozwiniętego rynku BTW ten agent jest niezłym handlowcem: sprzedać standardową zniżkę 5% za jednorazową wpłatę jako zniżkę ekstra za znajomości to jest coś ;D jsz
-
Jaki kask na jakie moto
jeszua odpowiedział(a) na chorcio temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
najlepiej bezpieczny :) jety tradycyjnie przypisane są do chopperowatych, ale niekoniecznie - ja na dłuższe trasy kupiłem integrala na xv535, nie miałem szyby więc był sensowny i sprawował się doskonale a na golasach - integral albo szczękowiec, jeśli masa i podwyższony hałas nie przeszkadza na komarka jet... może być różowy. tylko czy dobry kask nie będzie wart więcej od komarka..? jsz -
nauka przezycia jednośladem na drodze :/ przedmówcy mieli rację: na 99,9% orzeczona byłaby twoja wina. jedyna szansa to kłotnia przed sądem, że wykonał gwałtowne hamowanie bez powodu (jest na to paragraf o zagrożeniu w ruchu). ale prawie nie do udowodnienia - nawet świadka nie masz a nauka dlatego, że teraz już wiesz, że nie jeździ się środkiem pasa. szybszym sprzętem - bliżej środka jezdni, do wyprzedzania; słabszym - bliżej krawężnika, żeby umożliwić innym jazdę z normalną prędkością swoją drogą poza 2oo, które są dla mnie na wycieczki i nie na codzień, sporo jeżdżę 4łapym, i to głównie po mieście. i powiem wam, że do szału mnie doprowadzają pierdopędy jadące środkiem pasa: nieraz trafi się za takim kilkanaście blaszanek z autobusem na czele, bo wyprzedzić nie ma jak - jeśli się taki "road king" nie odsunie... jsz