Skocz do zawartości

jeszua

Forumowicze
  • Postów

    12772
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Treść opublikowana przez jeszua

  1. jak jeszcze jeździłem, to w granicach do złoty20. więcej bez szyby było dla mnie zbyt... niekomfortowe. normalnie tak lekko ponad 100, w granicach 110 - tyle, żeby poruszać się NIECO szybciej niż czterołapce na niemieckich autobahnach znajomy solo na xv535 z szybką (średnią) wyciągnął licznikowo ponad 150. ale to w idealnych warunkach, na prostej, po rozpędzeniu
  2. ciężko będzie porównać: raczej nie znajdziesz użytkownika, który ujeżdżałby OBIE maszyny i miał porównanie xj jest nieco większa gabarytowo, cztery cylinderki, 100ccm pojemności na plus i kilka koników. tyle danych możesz wyczytać. dwa cylindry w gs to o tyle tańcze serwisy. spalanie porównywalne, koszty zakupu również. jeśli chodzi o xj600s (bo n-ka nie ma nazwy własnej diversion...), to różnicą jest owiewka, której brakuje gs-owi, co będzie zauważalne przy jeździe z v>110kmh innymi słowy: jest to pytanie z gatunku "kogo bardziej kochasz, mamusię czy tatusia?" BTW na temat obu motocykli znajdziesz na necie mnóstwo wystukanych literek. google.pl i jazda...
  3. dobra, teraz biznes: w związku ze sprawdzeniem tankbaga i pozytywnymi ocenami mam prośbę do tych, co to mają tego cholernego (oferta regionalna, też mi coś) lidla pod nosem: mogę kogoś poprosić o zakup tankbaga? optymalnie osoby z własnym kontem bankowym, żebym nie musiał gonić po pocztach z przekazami nie muszę dodawać, że "pomocna dłoń" może liczyć na rekompensatę w postaci keffirku :lol: ewentualnych chętnych do pomocy poproszę o wiadomość na priva TIA
  4. za 50zeta pewien szpec oczyścił mi zbiornik, z polecenia Czeczena z resztą :) jakby coś to daj znać na priva, podam namiar BTW był to pierwszy bliski kontakt z RR... 8)
  5. no, to jak na lajkonika będzie to spora odwaga: nie zgadzam się. tak po prostu nie jest to prawda. można pokonywać zakręty na motocyklu zwracając kierownicę w stronę zakrętu. tyle, że nie jest to dobry sposób, bo siłowy i mało skuteczny z punktu widzenia szybkości i łatwości pokonywania zakrętów podobnie nijak ma się technika przeciwskrętu do balansu. zainteresowanym polecam proste sprawdzenie: przed wejściem w zakręt lekko zwiesić się z siodła, jak widać to wyraźnie u zawodników na torze. bez countersteeringu. zmiana położenia punktu ciężkości w zadziwiająco łatwy sposób doprowadzi do pochylenia moto... BTW: stare numery SM jednak były dobrą inwestycją :lol:
  6. zdefiniuj pojęcie "tanio"... ciuchy tekstylne, z membraną klimatyczną można kupić _stosunkowo_ tanio (np. moja kurtka i spodnie probikera kosztowały łącznie 200euro). poza tym są już krajowi producenci, nawet nieźle oceniani przez użytkowników - np. retbike
  7. w takim razie ktoś obrabia magazyny lidla, bo widzialem już te rzeczy wystawione kilka dni temu na allegro: np. wspomnianego tankbaga, zdaje się, że również interkomy, rękawice i ocieplacze na kolana :) oczywiście ceny jakby nieco wyższe... jak ktoś ma lidla obok siebie, to może zaszaleś i pohandlować 8)
  8. e-e jeśli nie pomylili się koledzy, którzy udzielali informacji, to wszystko zależy nie od tego, gdzie było moto blokowane, ale jak bardzo. taką samą informację można znaleźć np. w opisach motocykli serwowanych przez prasę czyli: jeśli wchodziła z grę blokada "o jedno oczko" (wg. niemieckiej klasyfikacji, gdzie dozwolona moc jest uzależniona od wieku i doświadczenia kierowcy), to zazwyczaj będą to jedynie kryzy. jeśli natomiast motocykl był blokowany mocniej, wtedy w grę wchodziły pozostałe (nie zawsze wszystkie) wymienione przez ciebie elementy ps. blokadę podobno najłatwiej jest sprawdzić (poza telefonem...) rozpędzając moto do maksymalnej prędkości. blokowane jej nie osiągnie :)
  9. fajnie. a zanim to napisałeś sprawdziłeś, jaka jest różnica między tym podanym przez ciebie parametrem w xv535? to sprawdź, z łaski swojej: http://tomek-dorszewsky.webpark.pl/virago/.../technika_v.htm virago 535 ma tą generalną wadę, że jest mniejsza, pojemnościowo (silnikowo) również. natomiast jak dla mnie miała nieco (niewiele, ale zawsze) ciekawszą pozycję: nie tak mocno wyciągnięte do przodu kopyta, jak shadow 600 bez urazy, kwestia wyglądu jest nieco jakby bardziej odległa: ważniejsze są parametry użytkowe - od strony samego jeżdżenia IMHO powtarzam lepsza jest vt600
  10. jeśli mnie pamięć nie myli, bo też się nad tym zastanawiałem przy swojej "milady" 5 lat temu, to z 34 do 25kW xv535 dławione są tylko kryzami. ale głowy nie dam. ponoć znający się na rzeczy mekaniker może je wyjąć nie rozbierając nic w moto... z porad, które pamiętam z tamtego okresu: jeśli chcesz wiedzieć, jaka była pierwotna moc moto po opuszczeniu fabryki, zadzwoń do yamahy (jaki mają teraz fajny budyneczek w wawie...) i podaj nr silnika, powinni pomóc i sprawdzić
  11. to może ktoś opowie, czy tego nieszczęsnego tankbaga warto brać i kupi jak ładnie poproszę (a będzie warto)? szukam czegoś taniego do dziwki, a póki co nie znalazłem. z drugiej strony oferta jest regionalna i u mnie akurat nie ma :) za taką cenę gdyby tylko faktycznie był przyzwoity, to mógłbym wziąć. nadmiar kasy poooszedł na mekanikera... TIA
  12. osobiście jeździłem xv535, vt600 miałem okazję oglądać na wspólnych przejażdżkach. shadow jest większa, IMHO przez to również wygodniejsza, łatwiej z pasażerem, łatwiej założyć sakwy (zauważ gdzie virago ma wydechy...). przewagą virago jest silnik chłodzony powietrzem (mniej komplikacji, mniejsze koszty choćby serwisowania), oraz napęd kardanem gdybym miał jeszcze raz wybierać, wybrałbym shadow (najchętniej 750 :twisted:)
  13. objawy jak starego kaszla na skrzyżowaniu: kierunkowskaz traci cały prąd, jak zapalą się żarówki stopu. wczoraj o mało na takiego nie wpadłem :D sprawdzaj, sprawdzaj - tak się nie da jeździć
  14. primo: http://www.apu.pl/ goście pisali swego czasu ze dwa felietony o odzyskiwaniu ubezpieczenia do świata motocykli secundo: ale to tylko tytułem komentarza do wypowiedzi 2 poziomy wyżej - nie, nie da się łączyć spraw z różnych kodeksów, i z różnymi stronami. sprawa karna: kodeks karny, powództwo z ramienia prokuratora; sprawa o odszkodowanie: kodeks cywilny, powództwo z ramienia pokrzywdzonego tertio: nie oszczędzajcie na radcy prawnym. poszukaj takiego, który prowadził już podobne postępowania - może APU pomoże znaleźć odpowiedniego. zmieniły się przepisy, poza tym nie znasz się na stronie prawnej zagadnienia. a ubezpieczalnie mają armię swoich prawników. wiem, że pomoc adwokata kosztuje, ale jej brak jest... później nie do naprawienia i jeszcze coś: spróbuj napisać na precle, choćby przez bramkę MadMaxa http://news.riders.pl/ - jest tam kilku prawników, był kiedyś i prokurator, podpowiedzą, pomogą życzę powodzenia, a bratu przekaż życzenia szybkiego powrotu do zdrowia
  15. 30sek http://tinyurl.com/4pnlm 45sek http://tinyurl.com/5rc2h poszukaj wątków na forum: była o tym mowa. a w tej 2 szkole uczył się jeździć kumpel, bardzo był zadowolony z zajęć, zdał za 1 podejściem
  16. właśnie jak przeczytałem, to miałem takie podejrzenie, że nie będzie łatwo. jeśli już, to najłatwiej będzie chyba poczytać książki o historii motocykli i motocyklizmu. a z rzeczy bieżących: gazety, katalogi. nie sądzę, by ktoś specjalnie zajmował się pisaniem książki o strojach motocyklistów... praca będzie prionierska :(
  17. testu nie było. jest porównanie w numerze 2/05, a w stareńkim 7/99 był opis w cyklu "motocykl używany" jak powiem, że akurat 7/99 mam zdublowany, to pewnie nie uwierzysz? :(
  18. bry, osobiście doczytałbym opis, IMHO powinno w nim stać: czy podnóżki posiadają adaptery do montażu. sprawa jest o tyle wątplwiwa, że na kilku fotkach mają, na innych nie...
  19. tak a swoją drogą lepiej teraz, zdążysz się nauczyć jeździć jeszcze nim dopadnie cię skaza wieku do dziś nie zapomnę posta na preclach o treści mniej więcej takiej: chłopaki, zawsze chciałem na 2oo. ale studia, kobieta, dziecko, praca, dom, własna firma. teraz mam 40 lat i wreszcie czas i pieniądze na moto. mogę jeszcze nauczyć się jeździć? to było piękne. i chyba się nauczył... ale wniosek z tego jest taki, że tej choroby jaką jest miłość do motocykli się nie leczy :twisted:
  20. bry, proponuję tak: jak masz kasę na zbyciu, kupić jakiegoś pierdopęda, byle tylko z biegami był (żaden automat, bo nabierze dziewczyna złych przyzwyczajeń), 50ccm. będzie jeździć legalnie, a i już pokaże się na ulicy. nie będzie też tracić czasu po drugie zaś: znaleźć dobrą szkołę jazdy w okolicy, popytać znajomych, zapisać ją na kurs kat. A. tam się nauczy reszty ...a potem tylko czekać, kiedy odbierze ci virówkę :)
  21. po to, żeby ludziom doradzić _konkretny_ olej, albo do _konkretnego_ zniechęcić zaczynam tracić wiarę w sens czytania tego wątku. ogranicza się on bowiem do dyskusji "czy honda jest lepsza od suzuki" jakby ktoś nie załapał: to jak zakup... bo ja wiem, samochodu: wszystko zależy, do czego ma służyć - transportu towaru, kilkaset kilogramów czy kilka ton, jak szybko i na jakie odległości, a może tylko do czerpania przyjemności z jazdy. więc: wszystko zależy _do_czego_ i w tym tylko kontekście warto w tej dyskusji uczestniczyć
  22. e, do dupy takie gadanie wszystko i tak rozbija się o _konkretny_ olej. tzn. dzisiaj zalałem do pszczółki arala basic 20w50, bo takiego doradził mi mechanik: nie rozpuszcza nagaru, reszta parametrów w normie jeśli już piszecie tutaj ludzie o olejach, to może właśnie w ten sposób: konkretny olej, z podaniem parametrów. bo jakby tak po producentach to... yamaha jest najlepsza!
  23. a czy tarbor pozbył się już barwników, które dają śliczny, czarny kolorek na palcach i krawędziach dłoni w trakcie użytkowania? ;-) bo mnie na ten przykład rękawice tarboru waliły ręce na czarno: od początku ich użytkowania, do końca z resztą, jak łatwo stwierdzić, jestem zwolennikiem teksów: odkąd je porównałem w użytkowaniu ze skórami. szczególnie, że kosztowały mniej, niż skóra ;-)
  24. lej na skórę ciepłym moczem kurtkę' date=' czy jest skóra czy tekstyl, zauważy każdy na drodze. na rękawice - ręczę - nikt nie zwróci uwagi. olej cały ten skórzany styl i postaw na wygodę: rękawice tekstylne, z membraną, wodoszczelne. nie potrzebujesz w razie deszczu dodatkowych gum p/deszczowych - w których nawiasem mówiąc wyczucie manetki i klamek spada o połowę. wybierz tylko model bez krzykliwych wyszywek w stylu streetfighetra (by louis) i sprawa załatwiona. sprawdzone - w skórach na virago, w tekstylu na diversion swoją drogą moi znajomi mykają na chopperach i innych cruiserach w ubrankach z tekstylu i nikt jakoś nie zwraca na to uwagi. a w razie deszczu po prostu lecisz dalej, podczas gry skóry nigdy nie zaimpregnujesz tak, żeby była wodoodporna. kwestia tylko doboru kroju kubraczka (modelu), żeby nie rzucał się w oczy i już [/i']
×
×
  • Dodaj nową pozycję...