-
Postów
12781 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
47
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez jeszua
-
podam własny przykład: facet uderzył mnie bokiem kilkadziesiąt metrów za skrzyżowaniem, kiedy go wyprzedzałem. chciał wyprzedzić ciężarówkę, która przed nim jechała; dodam, że nie wykonywał żadnego "myszkowania" po jezdni - po prostu nagle skręcił. kiedy wysiadł po fakcie z samochodu przyznał, że W OGÓLE NIE SPOJRZAŁ w lusteka: "wydawało" mu się, że zaraz za skrzyżowaniem (i podw. ciągłą, gdyby ktoś miał wątpliwości - wyjaśnienie do posta poniżej: wyprzedzałem ZA ciągłą, znaczy jak już się skończyła) nikt nie będzie go wyprzedzał... nie kłamał: nie widział. bo nie patrzył... :buttrock: jsz
-
no cóż, jest kłamstwo, wielkie kłamstwo i statystyka :buttrock: najpoważniejsza przyczyna wypadków w Polsce? niedostosowanie prędkości. nie dziurawe, krzywe drogi, źle oznaczone i niebezpiecznie zbudowane, przeciążone ruchem bo przy lawinowym wzroście liczby samochodów dróg właściwie nie przybywa; wreszcie nie nie fatalny system kształcenia kierowców, wymuszający naukę do egzaminu, a nie naukę jazdy. tylko niedostosowanie prędkości. bo przecież gdybyśmy jeździli po 20kmh nie byłoby wypadków. może powrót do locomotive act..? to samo z motocyklami. najważniejsza przyczyna wypadków: znów nadmierna prędkość, ale uwaga - motocykl jest na drodze niewidzialny! niemal każdy, kto spowodował wypadek motocykli twierdzi, że go nie widział... a co ma powiedzieć, zdaniem sporządzających statystyki "myślałem, że zdążę"?! niewątpliwie nauką wyniesioną z tego tekstu powinno być spostrzeżenie, że zwiększony i szybszy ruch przy dobrej pogodzie oznacza większe zagrożenie. że młodsi kierowcy stanowią również bardziej niebezpieczną grupę (z tymi dziadkami to bym uważał, bo żeby to porównanie miało sens, należałoby je też odnieść do przebiegu w rozpatrywanym okresie). i że zmęczenie czy rozluźnienie łykendowe także pogarszają nasze bezpieczeństwo. tyle, że wysnuwanie dalej idących wniosków już zaczyna się ocierać o wróżby... jsz
-
staniesz z boku: ryzykujesz potrącenie podczas ruszania. wprawdzie zazwyczaj jest dość miejsca, by się zmieścić między ruszającymi samochodami, ale zawsze można trafić na "łysego w bumie" który nie odpuści. albo ciężarówkę, która nadjedzie za tobą i nie tylko, że zajmuje cały pas, ale i ma na ciebie słabą widoczność. niestety - ta opcja oznacza również często stawanie w zaśmieconych koleinach, wybrzuszeniach asfaltu na krawędzi pasa, itp "przyjemności" :/ staniesz na środku pasa... znajomy z wawy stanął w ub roku, dosłownie kilka tygodni po odzyskaniu ukradzionego motocykla, na niedawno kupionym gsx-rze. dziś ma coś 8 śrub i tytanowe blachy w kręgosłupie: kierowca uno się zagapił i zaparkował mu w d...ie i tak źle, i tak nieobrze wychodzi, że najbezpieczniejszą opcją dla motocykla jest - w miarę istniejących możliwości - przejechać na początek korka i ustawić się na pierwszym miejscu spod świateł. a ruszając sprawdzić, czy aby ktoś kto już dawno ma czerwone nie próbuje jeszcze "przeskoczyć" skrzyżowania. albo z przeciwka, czy jakiś rajdowiec nie stara się przemknąć przed nosem startujących, w kretyńskiej próbie skręcenia w lewo bez oczekiwania na wolny przejazd :/ ja staram się dojechać do przodu, ewentualnie wjechać kawałek między czterołapce i jeśli nie mogę dalej - znaleźć przychylniej spoglądającego kierowcę, obok którego się ustawiam i przed nim startuję po zmianie kolorków na sygnalizatorze. przynajmniej się staram... a liczenie, że staniesz lekko z boku z "miejscem na ucieczkę" raczej nie zdaje egzaminu: stojąc na światłach patrzysz na sygnalizator, nie w lusterka czy jakiś idiota nie próbuje ci wjechać w kuper. poza tym na wielu sprzętach "normalną" pozycją do jazdy jest pochylenie w stronę kierownicy, i tak masz ustawione lusterka. tymczasem zatrzymując się na światłach zazwyczaj się podnosisz, więc tym samym tracisz obraz w lusterkach jsz
-
Jakie środki do konserwacji skórzanej kurtki i spodni
jeszua odpowiedział(a) na lukas 78 temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
przy okazji można byłoby conieco zaimpregnować skórę, żeby nie nasiąkała przy najdrobniejszym deszczu. w tym zakresie pomocne bywają pecyfiki kupowane w sklepach sportowych. dokładniejsze info jak zabezpieczać skórę - patrz pl.rec.motocykle, jeśli nie będzie w faq, to w archiwum (sam te mądrości kilka lat temu tam czytałem) jsz -
zależy od motocyklowego doświadczenia owego 40-to letniego faceta :) jsz ps. licznik sobie nabijasz, dzieciaku?
-
na tor
jeszua odpowiedział(a) na Sikor_ temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
motocykl 1100ccm nie przeznaczony na tor ale może autor sprecyzuje co miał na myśli :) jsz ps. licznik sobie nabijasz, dzieciaku? -
Za jakiś czas przychodzi zdjęcie z fotoradaru?
jeszua odpowiedział(a) na Pitu temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
niektóre tak, ale na szczęście nieliczne BTW czy nie ma gdzieś listy tych "motocyklowych" pstrykających od tyłu? jsz -
kamizelka odblaskowa
jeszua odpowiedział(a) na michlasz temat w Technika Jazdy oraz Przepisy - Nie tylko 2 koła
przepisu nie ma, przynajmniej u nas: w kilku krajach europejskich jest jsz -
Co myslicie o HONDA PC800
jeszua odpowiedział(a) na falki temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
ehe. i pozycję chopperową, przy której kręgosłup po ca 200km zaczyna modlić się o odpoczynek. i spalanie takie, że wir w baku wciąga ścianki zbiornika :) jak kupi magnę, to już nigdy nie nazbiera na zamianę :> pomysł lehooma na cbr1000f albo innego gsx-a1100 jest dobry o tyle, o ile sam napisał. kiepski o tyle, że oba te sprzęty kiedyś projektowane były jako maszyny sportowe, i jazda na nich - w sensie pozycji kierowcy jak również pasażera - ma znacznie mniej wspólnego z określeniem "komfort" niż pozycja na takim pc800 Kaszpir, podziel się z kolegą-założycielem wątku wiedzą na temat swojego importera bmw :wink: szkoda wyważać otwarte drzwi, a sądzę, że gość byłby w stanie poszukać motocykla w cenie 12kzeta u helmutów. po co czekać na bmw do następnej zmiany, skoro można od razu :icon_mrgreen: jsz -
Co myslicie o HONDA PC800
jeszua odpowiedział(a) na falki temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
no to poszukaj sobie moich postów w tematach wyboru motocykla. miałem dokładnie ten sam dylemat i spędziłem mnóstwo czasu szukając dla siebie maszyny. w tym również brane były pod uwagę hondy deauville i pacific coast, również paneuropean, gtr1000 kawasaki (straszna cegła). st1100 za drogi, za szeroki, nt650v mimo wszystko nieco za słaba i za wolna, a pc800... zgodnie z tym, co wyczytałem po intensywnych poszukiwaniach (informacji w języku ojczystym mickiewicza - jak na lekarstwo) niewiele różni się charakterystyką i możliwościami od deauville! model nowatorski, o tyle dziwny co użyteczny - ale mimo wszystko nt650v była bardziej dopracowana, poniekąd go zastąpiła. podobna (o ile teraz dobrze pamiętam) moc, prędkość, ładowność, pozycja i komfort jazdy. ale na pewno zwracano uwagę na zbyt słabe hamulce, a w naszych warunkach - trudności serwisowe i z dostępem do części. co nie zmienia faktu, że spora część rozwiązań powielonych jest z mniejszym i większym modelem "europejskim": skrzydła kryjące gmole, lusterka osłaniające dłonie, przeniesiony z innego modelu, sprawdzony silnik v2, pełna osłona przed wiatrem, zintegrowane kufry (ech, ten kosmiczny "bagażnik"...) nie wiem, co doradzić ci w kwestii wyboru - przy ograniczonym budżecie. szczerze mówiąc mógłbyś się pokusić na coś z niemieckiej stajni... tylko kołderka jednak może się okazać ciut przykrótka :/ ja się zdecydowałem na r1100rs, ale to już kwota 15-16kzeta (może teraz ciut mniej, ale typowo polskie okazje po 11-12kzeta omijałbym szerokim łukiem: '93-'94 kosztuje u helmutów ca 4kilo euro, więc jak może mniej u nas..?). trochę tańsze bywają modele gs, ale niekoniecznie każdemu się podobają. no i to turystyka mniej autostradowa. chyba, żebyś przyglądnął się modelom "k" z silnikami 1100... poddaję pomysł pod rozwagę, bo na wyrobach małych żółtych ludzików i modelach hondy wybór się nie kończy :icon_question: tak tylko głośno myślę, bo jeśli chodzi o wybór, to wydaje mi się mimo wszystko całkiem interesującym motocyklem owa hondziawka pc800 :banghead: u mnie odpadła z przyczyn takich, że jednak zebrałem więcej kasy, chciałem coś ciut mocniejszego, ofert było mało, a pełny plastik łącznie z pokrywami tarcz hamulcowych jakoś mi się nie spodobał jsz -
nie wiem, jak kolorki. ja mam w kolorze "naturalnym" :) jsz ps. fotki jak nie zapomnę zrobię jutro
-
straz miejska nie moze kontrolowac predkosci
jeszua odpowiedział(a) na HARPAGAN temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
mniej ważne gdzie idzie kasa dla tego, kto płaci :icon_twisted: ważne, że policja ma już prawo karać za takie naruszenia przepisów, czyli de facto w prostu sposób wczorajszą decyzję TK wiejscy mogą ominąć; co de facto w niektórych miastach już robili gorzej, że w przygotowywanej ustawie dostaną np prawo użycia broni palnej i tworzenia oddziałów "szturmowych" do walki z tłumem itp podobnie jak to ma obecnie policja. zamordystowski kaczystan nam się kroi, panowie... straż wiejska z uprawnieniami policji... jednostki bojowe urzędu kontroli skarbowej już uchwalono - z bronią palną, kamizelkami kuloodpornymi, wyważaniem drzwi... paranoja :/ jsz -
Honda Pan-European - Test
jeszua odpowiedział(a) na Izzy-MM temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
mnie w tym modelu zaskakuje jedynie - w waszym tekście zasygnalizowana przez Buzara - niedopracowana osłona przed wiatrem na kanapie pasażera. dosadniej opisane było to zjawisko w śm: kierowca osłonięty doskonale, za to cały podmuch zawija się za jego plecami i wali w pasażera. łącznie np z deszczem, w razie takowego pomijając cenę - już wiem, że motocykl nie dla mnie i plecaczka :buttrock: jsz -
FZ6 vs FZ6 Fazer...
jeszua odpowiedział(a) na Wendy temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
hmm... dlaczego dla ciebie przyspieszenie powyżej 150kmh ma znaczenie? no bo tak na zdrowy rozum: po co nawet lepsza wartość tego parametru, jeśli na gołym fazerze trzeba by pewnie leżeć na zbiorniku przy prędkościach 150-200kmh? na dłuższą metę tak się jechać nie da... jsz -
bandzior
jeszua odpowiedział(a) na motoszymek666 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
ad. 1. każda pliszka swój ogonek chwali :flesje: a jeździłeś innymi? z tej trójki przynajmniej? bo już nie wspomnę o klasycznym gs500 czy er5 ad. 2. ehe. powyżej 3-4krpm być może jest to częściową prawdą; a właśnie ta granica bywa trudna do wyczucia/opanowania w początkowym okresie nauki. i najczęściej przesada w dół kończy się tylko zduszeniem, ale w górę... przy gsf600 może już oznaczać bolesne wheelie. słabsza 500 czy nawet niewysilona 600 jak xj-ta zapewni - powiedzmy - nieco mniej sensacji podczas nauki jazdy ad. 3. ehe. a fazer jest odpowiedzią yamahy na bandita, a hornet na silniku cbr... a nowy fazer... i wkręcamy się w spiralę pogoni za mocą i prędkością. dokąd to prowadzi? poza tym bandit ma inne wady: wśród nich na przykład spory apetyt na paliwo - co jak znam życie często jest dziwnie pomijane w kalkulacjach zakupowych motocykla no nic, autor wątku i tak wybierze, co będzie chciał. problem w tym, czy wybierze również to, z czym będzie mu się dobrze podróżowało przez pierwszy rok czy dwa :P jsz -
kufer, sakwa, stelaż - co do cbr 900 sc33?
jeszua odpowiedział(a) na Tomek-Bandit temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
istnieją. większość kufrów, właściwie wszystkie uniwersalne, a stelaże uniwersalne lub dedykowane: przykład tego drugiego miałeś w aukcji, pierwszy typ to dowolne z tym, że wymagany jest wtedy adapter (zestaw łączników i podpórek) dedykowany do konkretnego modelu. wszystko znajdziesz np w katalogu louisa problem w sportach jest zasadniczy taki, że np. kufry boczne ze względu na wydech montowane są wysoko i zazwyczaj daleko z tyłu (to dotyczy również centralki), co mocno pogarsza własności jezdne (skłonność do podnoszenia przodu) i podnosi znacząco środek ciężkości motocykla rozwiązaniem dla 1 osoby na pewno byłaby centralka na takim stelażu jak ten z podanej aukcji + tankbag. rozwiązaniem najkorzystniejszym ekonomicznie - poza sakwami - kufry np moto-detail i stelaż uniwersalny. z tym, że nie bardzo liczyłbym na zakup na allegro i jeszcze przy tym znośną cenę... chyba, że coś się znacząco zmieniło od czasu jak sam szukałem kuferków do xj-ty jsz -
akurat tu się zgodzę: średnia klasa 500-800ccm na tego typu sprzętac to jeszcze nie kosmos, jak to bywa z golasami czy sportami. dlatego wszystko od ls650, xv535 poprzez vt600 aż po vn750/800, xvs 650, vt750 dobrze będzie służyć: unikałbym tylko maszyn zbyt ciężkich, bo to po prostu trudno utrzymać początkującemu jsz
-
tjaaa.... mądry Polak po szkodzie, co? a ze mnie się śmieją, jak w ciepły nawet dzień w komplecie ciuchów, rękawicach, motocyklowych butach, kurtką spiętą ze spodniami dookoła bandziocha po sam pępek :icon_rolleyes: a potem towarzysze wycieczki zabijają ręce, jak nagle się okazuje, że na zakopiance przed skomielną niewiele ponad 0st C wyskoczyło :> no nic, pozostaje mieć nadzieję, że nie każdy musi się przekonywać na własnej skórze, czym są takie zaniedbania w ubiorze jsz
-
hehehe :icon_mrgreen: udanych jazd a co do silnika: po v2 miałem r4, a potem chcąc wrócić do v2 "siakoś mię się" te cylinderki rozjechały... ale jakość pracy podobna, sposób oddawania mocy - idealny :lalag: jsz
-
bandzior
jeszua odpowiedział(a) na motoszymek666 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
nie wiem za co te noty, ale jeśli oceniać przydatność do nauki jazdy... to IMHO też nie bardzo :D pozycja kierowcy bardziej sportowa, przynajmniej w wersji "s", silnik nominalnie słabszy, ale to l-twin i jak każdy v2 oddaje dużo mocy już przy niskich obrotach słuchaj: poszukaj takich informacji użytkowników, jak łatwość "dawania na kółko" danego modelu :icon_mrgreen: im łatwiej "idzie", tym mniej nadaje się na motocykl dla początkującego motocyklisty. nie wiem jak gs500/er5/cb500, ale xj600 jest _cholernie_ trudno poderwać (zdaniem tych, co próbowali) :wink: jsz -
bandzior
jeszua odpowiedział(a) na motoszymek666 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
ad. 1. gdzie w tym kraju widziałeś "dobry" kurs na prawko kat. a? bo ja wiem góra o 2 szkołach - ale po nich raczej ludzie nie zadają pytań jak w temacie. poza tym promilem większość uczy tylko gdzie gaz i hamulec, a już jak się poprawnie zmienia biegi - niekoniecznie. ergo uczy się człowiek jeździć dopiero PO kursie i egzaminie. czyli na swoim pierwszym motocyklu ad. 2. autor tematu napisał wyraźnie, że "na początek przygody z jednośladami". dla jego własnego zdrowia i życia zakładam, przynajmniej ja, że oznacza to całkowity brak obycia z motocyklem. 50ccm i rowera nie liczę czy jest różnica między gs500, xj600 a gsf600? jest. czy warto kupić er5 czy cb500 żeby zmieniać po roku, dwóch latach? warto. i tak się zmieni. i tak szansa trafienia od razu w "docelowy" motocykl jest bliska zera. i tak po góra 3 latach motocykl się zmienia, jak tylko finanse pozwolą - na taki, który bardziej odpowiada potrzebom, zapatrywaniom na jazdę motocyklem. z szosy na błoto, z chopperów na ciężkie turystyki... jeśli można czegoś nauczyć się łatwiej, na lżejszym i łatwiejszym do opanowania sprzęcie, to po co sobie utrudniać zaraz pierwsze kroki na 2 kółkach? jsz -
bandzior
jeszua odpowiedział(a) na motoszymek666 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
IMHO zaczynanie od bandyty to jednak trochę na wyrost. twierdzenie, że "olej we łbie" pomaga nie ma wiele wspólnego z prawdą: to kwestia umiejętności, nie oleju. żeby nauczyć się panować nad manetką przydaje się na początek nieco mniej kucy; podobnie z kwestią choćby kilkunastu kilogramów różnicy w masie - póki się nie nauczysz jak podeprzeć motocykl, lepiej mieć mniej niż więcej. wszystko to są kwestie odruchów, nie wiedzy którą można nabyć z czytania forum :biggrin: a że ktoś zaczął od gsf600 i jeździ? a nich mu bozia da zdrowie. dla ochłodzenia polecam znakomity tekst Wiewióra z pl.rec.motocykle, jak to kolega śmigał po ulicach... do czasu. chłopak był przekonany, i nie tylko on, że tysiące km nabite na czterołapcach dały mu dość doświadczenia. pomylił się. tragicznie a słynne "nudzenie się" xj-ty albo gs500? a kto z was, ludzie, przesiada się co 2 lata na samochód o 30-50% mocniejszy od poprzedniego? albo 150%? bez wariactw, motocykl jest trochę trudniej prowadzić niż czterołapego, człowiek uczy się poprawnych odruchów dłużej. nie wiem skąd w tym kraju przekonanie, że poniżej 600ccm to nie motocykl, jak nie ma 100KM to się nie opłaca kupować "bo się znudzi", a poniżej litra to nie dla faceta :lapad: jsz ps. powyżej litra kupiłem po 6 latach jazdy, a 100KM między nogami jeszcze nie miałem :icon_mrgreen: ps. 2. dla tych, którzy nie mają google'a za przyjaciela: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka...Motocykl&v=14az . naprawdę warto przeczytać przed zakupem -
:) zbędne obawy: mam takie w xj-cie i nie opadają. możesz kupować spokojnie inna kwestia, że brak gumy mimo wszystko obniża komfort jazdy: więcej drgań jest przenoszonych na buty i w konsekwencji nogi jsz
-
SUZUKI B-KING
jeszua odpowiedział(a) na temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
główny samozwańczy prowokator chwilowo nieobecny (może się argumenty skończyły? albo brak odpowiedzi na nasze pytania..?), dorzucę więc jeszcze ze 3 grosiki: jasne, japonia wcale nie goni w największe pojemności w cruiserach. po produkowanym z dwoma znaczkami kawasaki/suzuki modelu vulkan/marauder broń boże tego nie widać... :crossy: ehe. od 1992 seryjnie produkowany motocykl z wtryskiem paliwa (większość japończyków dopiero w ostatnich latach zaczyna mieć takowy), katalizatorem, abs (powoływana przez ciebie hayabusa - jeszcze o niej za chwilę - nie ma go o ile pamiętam do dziś, co wypominają w testach). z regulowanymi elementami mającymi wpływ na komfort jazdy (w którym roku suzuki zaczęło dawać np regulowane siodła w swoich maszynach? pytamboniewiem...). z nowatorskimi - doskonałymi! - zawieszeniami (telelever, duolever), eliminującymi np. efekt nurkowania przy hamowaniu. że nie wspomnę o takich przemyślanych rozwiązaniach jak praktycznie niewidoczny stelaż i fabryczne kufry: rzeczy, do których japonia dorastała ładnych kilka lat (ostatnio widziałem podobny system w fjr1300... ale oczywiście to bez znaczenia wobec "dominacji" suzuki...) - kiedy już odkryła, że największa moc, v-max, i najszerszy laczek z tyłu nie stanowią o walorach użytkowych motocykla tjaaa... jak gsx1300r zaplanowany na najdoskonalszą maszynę sportową okazał się być perszeronem zamiast arabem, to fajnie. jak ten sam los spotkał parę lat wcześniej cbr1000f - to twoim zdaniem buractwo, co? fajne kryteria argumentowania, lehoom, nie ma co :D BTW w cbr przynajmniej nie odpadały stelaże po obciążeniu kuframi... jsz