Skocz do zawartości

jeszua

Forumowicze
  • Postów

    12772
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Treść opublikowana przez jeszua

  1. możesz udowodnić tę tezę? jsz
  2. a wiążące interpretacje jeszcze obowiązują? jsz
  3. hmm... http://www.mototechnika.republika.pl/pliki/swiatla.html o to chodziło? jsz
  4. oczywiście poza próbami zamortyzowania przy pomocy gumy pozostaje jeszcze omijanie denerwującego zakresu obrotów... xj-ta na przykład miała na podobnym poziomie cholernie denerwujące drgania: pozostawało jeździć poniżej (jednak trochę mało mocy), albo powyżej jsz
  5. tak pozwolę sobie odkopać temat bieszczad, ponieważ mimo różnych przeciwności zamierzam się tam potoczyć w najbliższy łykend - 17-19 sierpnia pytanie brzmi: czy ktoś ma namiary na jakąś sensowną, nieprzesadnie drogą, ale przede wszystkim cywilizowaną i - zwłaszcza - sprawdzoną pod względem warunków sanitarnych kwaterę w okolicy? TIA jsz
  6. hmm... nie będzie tam kogo w najbliższy łykend (17-19.08)..? choćby na wspólne piffko na wieczornym postoju ;> jsz
  7. moszna moszna :) chociaż przyznaję, że będąc w swych leciech dojrzałych wiezionym raz jedynie - przez poprzedniego właściciela mojej kanapy na odcinku kilku km - miałem stracha jak pierun. podziwiam plecaczki, że tyle wykazują zaufania i wiary w umiejętności kierownika pojazdu... :evil: swoją drogą tym właśnie się różni jazda solo od wożenia pasażerki: w tym drugim przypadku instrumenty pokładowe traktuję ze znacznie większą ostrożnością (choć i tak przemieszczam się motocyklem raczej spokojnie) jsz
  8. nie wiem jak pozostali, ja nie mam zamiaru powtarzać: wszystkie wiadomości na temat rozliczenia motocykla w firmie są w archiwum. warto poszukać i przeczytać: bo jak się postarasz, to odliczysz cały vat i jeszcze ten od paliwa... natomiast co do kontroli: mnie jeszcze nie sprawdzali. natomiast słyszałem kilka lat temu o takim przypadku na prm - wtedy wystarczyło potwierdzenie od kilku klientów, że właściciel firmy faktycznie przyjeżdżał do nich służbowo motocyklem. sam sporadycznie również tak się do klientów przemieszczam, żeby w razie czego móc zdobyć "podkładkę" do wytłumaczenia jsz
  9. jako 16-to latek jeżdżący na 125ccm na pewno masz w tej kwestii wieeele do powiedzenia kurde, niech te wakacje się skończą :/ jsz
  10. niekoniecznie, a zaczęło się ponoć od omegi, która nie miała i przy pomocy której opel przeforsował brak konieczności montowania układu stabilizacji. w każdym razie o ile mnie pamięć nie myli są już motocykle z fabrycznym układem tych lamp bez stabilizacji. ale głowy za to nie dam. jeśli dobrze pamiętam, to pełny układ ze stabilizacją stosuje bmw w którymś turystyku niestety motocykle są znacznie mniej "stabilne" pod względem utrzymania strumienia światła w poziomie w porównaniu do samochodów, więc taki układ bez stabilizacji jest naprawdę nieprzyjemny dla jadących z naprzeciwka. w końcu w samochodzie zabranie pasażera wiele nie zmienia, a w moto i owszem po drugie z tego, co się dowiedziałem w podobnej dyskusji na prm od ludzi, którzy te żarówki/ całe lampy montowali, to sama "żarówka" ma odmienną charakterystykę strumienia światła (punkt powstawania strumienia w odniesieniu do podstawy mocowania), więc poprawne jej założenie (żeby nie oślepiała jadących z naprzeciwka) jest mało możliwe. ponadto zwykłe lustra stosowane przy żarówkach halogenowych nie dają sobie rady z temperaturą (?), przejawiając znacznie szybsze zużycie to są powody, dla których nazwałem samo założenie palników w miejsce żarówek halogenowych - chałupnictwem jsz ps. specem nie jestem, a jedynie teoretykiem. jeśli ktoś mnie poprawi - chętnie poczytam :icon_mrgreen:
  11. hmm... jesteś przekonany..? http://www.atv.info/article.cfm?id=126 jsz
  12. co, we wszystkich wątkach dotyczących kasków będziesz to 4bikes reklamował..? kask jest znany, poza wymienionymi powyżej zaletami posiada istotne wady, wśród nich wspominane w innych wątkach: rysowanie szyby przez zanieczyszczenia rozgniatane przez blendę, samoczynne opadanie blendy przy większych prędkościach, oraz niedawno wspominana łatwość odpinania (albo wręcz odpadania) i trudność zakładania szyby IMHO spokojnie można znaleźć lepszy produkt jsz
  13. sądząc z fotek toto nie ma osprzętu drogowego, a tym samym homologacji do jazdy po drogach publicznych. czyli jeździć sobie tym możesz po polach. na drogi nie masz prawa wyjechać, więc i prawka nikt ci sprawdzać nie będzie jsz
  14. zgadza się. z tym, że większość ludzi rozpoczynając swoją wymarzoną przygodę z motocyklami nie bardzo ma pojęcie, ile kosztuje ubiór. a przede wszystkim że wymagany przepisami kask to jeszcze nie wszystko, co motocyklista posiadać powinien; zaś spodnie są równie ważne jak kurtka*. to po pierwsze. po drugie: to, że ty akurat tak a nie inaczej dbasz o swoje zdrowie, to nie znaczy, że każdy tak ma w zależności więc od tego, ile taki kupujący posiada - odpowiednią kwotę warto z góry odliczyć na koszty odpowiedniego ubrania. nikt nie namawia posiadacza skuterka na sportowe kombi za 5kzeta, ale jeśli na motocykl przeznacza się ca 15kzeta, wtedy wręcz należy ze 2 z tej kwoty odliczyć na strój co do tematu: turystycznych enduro nie znam, ale przejechawszy się małym v-stromem i nowym tigerem 1050 stwierdzam, że dla początkującego najlepsze będzie takie, które nie będzie zmuszało do walki z motocyklem przy każdym zatrzymaniu - czyli zdecydowanie siodło na odpowiednim poziomie gra fundamentalną rolę. czyli im niższe, tym lepsze; w rozpatrywanych modelach szerokość jest utrzymana niewielka, więc z tym wymiarem nie ma problemu jsz * - co wydaje się wcale nie takie oczywiste, bo jak patrzę na większość początkujących, to owszem, kurtki kupują, ale to co poniżej pasa (spodnie, buty) jest uznawane za znacznie mniej istotne. a szkoda
  15. gpz 500s nie jest nakedem :icon_exclaim: http://www.bikez.com/motorcycles/kawasaki_gpz_500_s_1990.php poza tym w klasie 500ccm to chyba jedyny o bardziej sportowym zacięciu, a nie tylko owiewkach dołożonych do gołej wersji (jak gs500f) co do drugiej części wypowiedzi, to oczywiście tak, masz rację: ponieważ poza samą mocą istotne są moment obrotowy, przebieg krzywej mocy, a finalnie również masa motocykla i jej rozłożenie, oraz takie kwestie jak szerokość i twardość opony, ponieważ ona finalnie znajduje się "pomiędzy" ową mocą a asfaltem :bigrazz: jsz
  16. no, popisałeś się, żółtodziobie... na początek może wyjaśnisz nam, prostaczkom, co to jest "torvalbo" oraz "multy" :smile: po wtóre: co znaczy "zależy od pojemności" oraz co ma do tego maluch? w skrócie: aby do września. dzieciaki pójdą do szkoły, przestaną się nudzić i śmiecić na forum... te wakacje są jak widać zdecydowanie za długie :icon_evil: w temacie: 1. już wyjaśniono: niczym się nie różni, to jedno i to samo 2. również jak wyżej: ludzie nie wiedzą, jak zaklasyfikować posiadane pojazdy. podobne z resztą zjawisko występuje (choć na mniejszą skalę) w motocyklach - raz model pojawia się w sportowych, drugi raz w turystycznych 3. jeśli ma homologację do ruchu ulicznego, która między innymi wymaga posiadania odpowiedniego oświetlenia, jest zarejestrowany oraz ma opłacone oc - można jeździć po drogach publicznych z kolei wymagane uprawnienia uzależnione są od rodzaju pojazdu wpisanego w homologacji: ponieważ nie ma takiego pojęcia jak quad w przepisach, więc atv miewają homologacje na ciągniki rolnicze, samochody osobowe, motocykle... zależnie od fantazji importera i urzędników ;) 4. po prostu sportowy model i już :evil: jsz
  17. a niby dlaczego problem z częściami? problem z bmw jest tylko taki, że trudno jest o zamienniki* (przynajmniej tak wynika z mojego pobieżnego rozeznania - póki co zbędnego :notworthy: ). w razie czego: www.boxer-motor.com i Wojtek będzie szukał :buttrock: jsz * - czyli tanie podróby z garażowych warsztatów. bo zamienniki w postaci części z tych samych fabryk/ linii produkcyjnych, a jedynie pozbawione firmowego znaczka jak najbardziej są, zwłaszcza dla materiałów eksploatacyjnych, jak filtry, itp
  18. no proszę, zamiótł kuprem i poszedł sobie... :wink: zrozum, że nie chodzi o wiek, tylko o zadawane pytania: najszybsze, r6 "na początek" jak sam napisałeś (ktokolwiek to pisał). przeczytaj pierwszy post z tego http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=78516&st=0 wątku, może dotrze do ciebie, że ludzie chcą ci dobrze doradzić: nie kupuje się ponad 100KM maszyny "na początek" BTW czuję się normalny: nigdy nie będę doradzał zakupu tak silnej maszyny początkującemu motocykliście. póki taki tego nie zrozumie, to nie mamy o czym rozmawiać a to, że znajdziesz cymbałów, którzy pod hasłem "oleju w głowie" każą ci kupować "docelowe moto" - trudno, głupich nie sieją :icon_razz: jeśli chcesz, żeby ci ludzie przyklaskiwali przy takich pomysłach, to idź na forum ścigacza albo gdzie tam chcesz IMHO EOT jsz
  19. pomysł wydaje się dobry: nie będziesz za rok (czy dwa, wbrew pozorom wcale nie tak łatwo "znudzić się" osiągami motocykla - chyba, że ktoś tylko odkręca na prostej :icon_razz: ) zmieniał motocykla. sporo ludzi odblokowuje motocykle sprowadzone z niemiec; popytaj mechanika jak jest robiona kastracja w tej cebrze, jeśli jest to proces łatwo odwracalny to szukasz klienta, który swoją odblokował, odkupujesz elementy, zakładasz blokadę, a po paru miesiącach jazdy na kastrowanym - odblokowujesz. voila! dwa w jednym :wink: jsz
  20. nic. w połowie jak nie więcej dowodów rejestracyjnych odkąd wprowadzili zapis mocy jest wpisane "0". jak zwykle nie poprawiono programów komputerowych które drukują dowody, a one korzystają z wewnętrznej bazy: nie ma wpisu, drukują zero a policja powinna się zadowolić stwierdzeniem, że masz a1 i 125ccm. w razie kłopotów (nie sądzę, żeby ktoś był aż tak upierdliwy) masz wpis w briefie do obrony jsz
  21. kiedyś wszystko było lepsze... :) tymczasem znalazłem coś w temacie: wszystko jedno czy dla 15-latka czy dla kuzyna ani r6 ani inne wymienione na nadają się "na początek", więc może taki..? http://tinyurl.com/2956gw :) jsz
  22. aaa... skasowałem sobie posta :/ no nic, jeszcze raz w tym samym cyklu zwiedzania mogę jeszcze polecić bobolice, które od rudna/ tenczynka są o rzut beretem. ruiny zamku ciekawe, jedynie do włażenia na górę trzeba się psychicznie przygotować (i najlepiej przebrać w coś lekkiego) natomiast na drugi dzień mogę polecić wyjazd w kierunku suchej beskidzkiej/ żywca, na przykład przez przełęcz kocierską (i znaki "uwaga niebezpieczne zakręty 9,5km"...), częściowo jest nowy asfalt - cud, mniód, malyna :D zamek w żywcu z wystawami, po drodze można zahaczyć dom rodzinny jp2 w wadowicach. obiad zalecam na zamku w suchej, np. dania takie jak ""Koniec plotek"- ozorek cielęcy z nadzieniem sardelowym w sakiewce z indyka na groszkowym posłaniu w towarzystwie koniakowej gruszki" - http://www.kaspersuski.pl/restauracja/strona.php?grupa=9 a jeśli komuś mało, to przez przełęcz krowiarki można polecieć do skansenu w zubrzycy http://www.orawa.eu/Kontakt.html ...tym samym zdradzam częściowo co znajdzie się w niedługim czasie w "mojej" działce w http://www.moto-magazyn.pl/ ;> jsz
  23. http://moto.allegro.pl/item223494164_yamaha_xj600.html tak po prawdzie, to dopiero mam oglądać (dla człowieka z forum) - ale pogląd co zobaczę już sobie wyrobiłem. szczegóły wkrótce a dziś zagadka: co w tym motocyklu jest nie teges..? ;> przyznaję się, że najciekawszą rzecz zauważyłem dość późno :D jsz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...