jjank

kuźwa, ale macie nudę na tych piachach :biggrin: ale przynajmniej ciezko sie potłuc i jak widzę jeszcze nie nauczyłes sie jezdzic w odpowienich ciuchach... żeby nie było, ze offtop: ja tam wole techniczne hopki, gdy trzeba powalczyc z korzeniami, ło takie :biggrin: :

Na chłopski rozum-gdy ci tak zgaśnie to wez sobie szybko załóż inną świecę na fajkęi kołatnij kopką-będziesz miał pewnosc czy pada elektryka czy co innego, tylko nie wykrecaj świecy z gorącego silnika.

wrzuc zdjecia tego garnka

ale zaraz-przecież gdy wymieniles pierscienie to musiałes regulowac zawory przy składaniu

od strony rozrządu jest uszczelniacz, od strony zapłonu jest "zamknięte" łożysko zakładanie porysowanego cylindra to zły pomysł

zrób mały test-podzwon po sklepach za np. membraną, korbą, regenaracją pompy wody...

tłok składasz na taki luz jak jest na pudełku czy tuleja czy nicasil, zresztą wyslij do Woryny, on juz bedzie wiedział jak dobrac tłoka

tyrałem cały sezon z tuleją worynową na exc 200 i nic sie nie przegrzewało, regulacja po remoncie i ogień, znajomi latali na jeszcze bardziej wysilonych crossach i tez bez problemów, do takiego kmxa śmiało mozna zatulejowac cylinder, podobne motorki np. dt 125 wychodziły na żeliwie fabrycznie

ano tragedii, nie, tyle tylko ze skrócisz i tak bardzo krótką żywotnosc tego silnika Ja do kata 525 leję tylko pełny syntetyk, tak robią wszyscy moi znajomi, tak podaje serwisówka i tak zaleca ASO.Przy czym silnik kata z serii RACING to przy takim kx-fie 250, ktory kręci się wyzej niz 2T i ma bardzo duzo mocy z małej pojemnosci bardzo prosta, niewysilona i pancerna jednostka. uzywam 300V 15w50, kupując 4l mam w cenie ok 50-60zł/l do autora-kolego, dam ci radę-jeśli nie masz kasy na prawidłowy serwis wyczynówki to sprzedaj ją póki jezdzi i kup sobie cos z seri KLX albo XR, nie pojedziesz tak szybko ale przynajmiej nauczysz się jezdzic zanim moto się rozleci ;)

litr pełnego syntetyka jest tańszy niz litr PUTOLINA czy tam innego specyfiku do filtra nie może byc chodzi o tę płytkę, gdy jest wytarta moto kiepsko schodzi z obrotów, strzela w wydech itp. uploaded with ImageShack.us porusza się ona na wózku razem z przepustniką, z czasem wyciera się o korpus gaźnika i moze pęknąc, co powoduje zassanie jej do silnika i zwykle rozpierduche w silniku, wyjmij gaźnik i sprawdz czy nie jest wytarta, jeśli jest musisz ją bezwzględnie wymienic, kosztuje 600zł

nawet jeśli trafił ci się sprzęt w idealnym stanie to i tak eksploatacja pochłonie kilka tys. na sezon, samo to ze olej i filtr musisz zmieniac co 8-10 motogodzin robi koszty bo musi to byc olej pełny syntetyk mi też czasem walnie w wydech, olewam to, ważne zeby świeca była brązowa co oznacza prawidłowy skład mieszanki, jeśli luzy masz OK i dobrze je sprawdziłes to mozesz miec brudny gaznik, zobacz czy nie ma syfu za filtrem powietrza-widzę ze był słabo nasączony, przyczyną strzelania moze byc tez wytarta ta fatalna płytka na przepsutnicy po umyciu suchy filtr nasączam takim preparatem: http://allegro.pl/putoline-olej-do-nasaczania-filtra-1l-motul-leszno-i3451817625.html wystarcza na długo, lejesz jakiej 50ml i dookoła filtra i nagniatasz, dobrze się rozprowadza, tylko trzeba to robic w rekawiczkach gumowych bo nie idzie rąk domyc po nim wybór jest duzy, ja uzywam juz iles tam sezonów spray motorexa do offroadu no i widzisz kolego, nie ma dobrze i niedrogo, musisz lac olej full-syntetyk, ja uzywam akurat motula 300V bo mam w dobrej cenie, marka nie ma jednak wiekszego znacznia, mozesz lac motorexa, ipona itd, kup od razu 4l taniej wyjdzie a wymiany masz bardzo często, poczytaj serwisówkę

filtr nasącza się specjalnym preparatem(ja polecam puszkę PUTOLINE) który wiąże brud i dlatego jest lepki, w twoim motocyklu filtr pierzesz (najlepiej zmieszac gorącą wodę z ludwikiem i benzyną, tak ok 1.5l) i nasączasz (gdy wyschnie ) po każdym spalonym zbiorniku, zwlaszcza jak jezdzisz za kims po torze, zaniedbanie filtra oznacza kłopoty jeśli nigdy nie regulowałes zaworów to nie dasz rady sam (upierdliwa regulacja płytkami), wez obcykanego kolegę do pomocy, a najlepiej oddaj moto do serwisu bo niepoprawne ustawienie tez oznacza kłopoty jazda takim niepewnym moto skończy się prędzej czy pozniej wybuchem silnika, licz się z tym, ze kupiłes najbardziej kosztownego w eksploatacji crossa jakiego mogłes i wydatki będą

zanim zabierzesz moto na tor musisz sprawdzic/wyregulowac luzy zaworowe, oczywiście oprócz tego wymiana oleju, pranie filtra i ogólny przegląd całej maszyny, w tym sprawdzenie koloru swiecy, dopiero gdy to zrobisz i dalej będzie walił w wydech trzeba będzie kombiowac znasz w ogóle historię tego egzemplarz tzn. co robił poprzedni wlasciciel, ile godzin jest wylatane na tym silniku od remontu?

Jest takie stare cwiczenie stosowane przez żużlowców, zaczepiasz na 0,5metrową rurkę jakies 1m sznurka, na końcu przywiązujesz np. cegłę (z czasem dokładasz) i stojąc nawijasz to na rurkę, jeśli wymiękają ci przedramiona np. po zimie to możesz wypróbowac :cool:

tanie w zakupie i uzytkowaniu, mało pali, niezawodne, dobre w terenie i na torze - proponuję zapytac w salolnie ery jeśli gdzies jeszcze został :D tu czytac http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/158645-wybor-pierwszego-motocykla-crossenduro/

panowie, ale po co rzeźbic w guanie, gdy taki dekiel idzie kupic za 100zł? michoa w jakiej kwocie zamknęło się leczenie ikser?

niezła cena i trzyma się zacnie

300 zl to sporo, ale mi ta guma wystarcza na dobre 2 miechy tyle ze trzeba odpuscic palowanie po twardym, gumowanie itp. Narazie poki sucho tyram na drugim kole z gownianym ale odpornym dunlopem 952, na jesien zaloze z powrotem kolo z michelinem po 3 dniach w gorach i domecze go do zimy, na wiosenne blota kupie se nowego michelina, u mnie na lessowych blotach opoony z gesta kostka zwyczajnie sie zalepiaja, major a tak z ciekawosci-ile placicie za te 946 i ile to wytrzymuje?

mają niską kostkę, ale ta kostka robi o wiele lepszą robotę od wysokiej kostki krosowej na kamorach, opona jest baloniasta i zupełnie inaczej się zachowuje, ma większą powierzchnię styku z podłozem, ja tyram na michelinie enduro comp 3, ma niższą kostkę od np ac 10 ale trakcja jest mimo to o wiele lepsza, gdy pierwszy raz wyjechałem na tej oponie i niskim cisnieniu po pierwszym podjezdzie pomyslałem, "k*rwa to niemozliwe" :D po prostu przyczepnosc jest niesamowita, tak samo i amortyzacja, fakt opona jest droga ale nie zgodzę się ze nie jest zywotna, ma to do siebie ze nawet przy znacznym zuzyciu ciągle spełnia swojąrolę, w odróznieni uod crossowych opon, które gdy się zaokrąglą przestają "robic", to moje subiektywne zdanie, ale styrałem juz 4 takie opony w rónych motorkach i następną znowu kupię e. c. 3 twarde i wysokie kostki crossowe są dobre na miękkie, w górach kumple do crossów z braku laku zakładali rózne 19" np. mitasy c-16 itp i 450tki obrywaly im kostki, guma jest tam twarda i nie ustępuje na kamieniach, bardzo szybko kończą się te gumy a poza tym nie da się jezdzic na tak niskim cisnieniu jak na dobrych gumach enduro, nie wiem dlaczego ostatnio pojawiło siętez cos takiego jak mitas snow, podobno tez robi robotę, u nas niedostępne co do napędu to tez polecam tylną zębatkę stalową supersproxa, duzo lepsze niz sunstary, grosskopfy itd, łańcuch mam teraz złoty did vt2, póki co trzyma się, niestety do mocnego 4T trzeba zakładac drogie napędy bo tańsze wykańcza momentalnie, na allegro sprzedają tylne zębatki firmy ironman, podobno wieczne, jak masz sałatę to bierz :D

Wchodzi

sam jestes ogar z tańszych w zakupie i utrzymaniu masz dt 125, crm 125, z droższych i znacznie lepszych ktm exc 125, husqy wr 125, jazda na 2T po asfalcie to dla mnie porażka (chociaz znajomy zrobił Chorwację na dt, da się ;) ), ogólnie motorki z homologacją (enduraki) srednio spisują sie na torze, ale do nauki będą OK, za to w lesie jezdzi sięna tym super

czy można latac na takiej zębatce? otwór centrujący ma ok 8mm większą srednicę, na chłopski rozum cała siła i tak uderza w sruby, ale kto wie, po cos ten otwór jest... złozyłem sobie drugie tylne koło zeby nie tyrac dobrych opon po suchym czy na dalszych wypadach gdy nie potrzeba super trakcji i przykreciłem tę zebatkę bo rozmiar mi pasuje i stan dobry, rozstaw srub jest OK, cienka piasta jest taka jak w 520 (ale nie popękana, łożyska siedzą jak trzeba), felga exel z husaberga, zmieniłem parę szprych, jeszcze tylko nie mam tego segera co idzie przy łozysku od strony tarczy, bo w sklepie nie szło dobrac, ale chyba nic sie bez niego nie stanie?

XR nie ma cewki od ładowania bo nie ma aku, a XL i domin mają, ale altek z domina nie pasuje do XL ani XR, byc moze altek z XL pasuje do XR Hipolit rok temu przewijał w XL za chyba 280zł i bangla, nie pamiętam juz gdzie, zapytaj jak chcesz, da radę to zrobic samemu (teoretycznie), Hipolit byc moze miałby nawet na sprzedaż bo chyba nakupował ostatnio tych paździeży

tak samo jak hamulec, wężyk na odpowietrznik i zalewasz do pompy, przestaje leciec powietrze to dokręcasz odpowietrznik, zalac mozna olej od zawieszenia citroenów, taki zielony minerał , nazywa się chyba LHM, choc są tacy co twierdzą ze tylko 'magura blood', napewno nie mozna zalac płynu hamulcowego, gorsza sprawa czemu się rozszczelniło, moze wystarczy wymienic oring na tłoku wysprzęglika, lub zestaw naprawczy pompki, ale u mnie w starej dwusecie wyrobiony był juz korpus po którym chodził tłok i dopiero rozmiar grubszy oring załatwił sprawę moze ktos mi podpowie co zrobic z przednim zawiasem: ustawiłem sobie tak jak lubię, działa spoko, pracuje w całym zakresie tak jak ma byc, tłumi i daje dobre czucie sprzęta, ale czasami trafi się jakis pojedynczy sterczący kamyk który niemal zwala mnie z motoru, tzn. bardzo mocno szarpie kierownicą, problem pojawia się gdy walnie się w taki kamien na puszczonym gazie gdy przód jest dociązony, REB mam na połowie skali, COMP 5 klików od srodka w stronę "-" (zmiękczony), korci mnie aby dokrecic mocniej nakrętkę trzymającą półki tak zeby kiera ciezej chodziła

niczego tam się nie dopycha, rozbierz to i złóż jak nalezy masz jakies jaja z dopływem paliwa, bo moto głupieje gdy potrzebuje go więcej