jjank
Forumowicze-
Postów
2788 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez jjank
-
ja ważę 90kg i w górach oraz trudnym terenie nie brakowało mi mocy, bez problemu szło objechac np. crf 450 bo tam moc przeszkadza, gorzej tak jak piszesz-po płaskim
-
jezdziłem na 250, jest wyraźnie mocniejsze, ale i 200 jest całkiem szybkie, przynajmniej jeśli chodzi o roczniki 2000-2006, nowszymi nie jezdziłem, 250 będą znacznie droższe w zakupie, jeśli chcesz wyrobic technikę i nauczyc się jezdzic po trudnym terenie to bierz 200, ale do jazdy na kole, do zapindalania po płaskim z duzymi predkosciami, do pałowania bokiem po zakretach może po jakims czasie brakowac powera w 200
-
Tak, to bardzo dobry wybór, w zasadzie nie ma nic lepszego do jazdy w terenie.
-
i jakie tłoczywo kupiłes? wossnera do XLi pasuje się na 6 setek na klej obowiązkowo zębatke do wałka nierządu, nie zaczkodzi tez na mocowanie slizgów rozrządu pamiętaj zeby wymienic malutki oring na tulejce podającej olej z pompy do kanału w prawym deklu i miedziane uszczelki pod przewód zewnętrzny, który nalezy dokrecic bardzo delikatnie bo gwinty marne, dokręcanie głowicy także moze sie okazac problemem, bo ja miałem np. tak ze klucz jeszcze nie pyknął a juz czułem ze śruba się skręca, jak za słabo dokręcisz to przciąga olej od rozrządu itd, uszczelka obowiazkowo z hondy, te od kompletu z allegro mozna se w buty wsadzic, warto sprawdzic pompę oleju szczelinomierzem, na pokrywy zaworów sama uszczelka nawet nowa nie uszczelni, trzeba uszczelkę delikatnie pociągnac szarym silikonem z obu ztron, inaczej będzie się pocic nad świecą, to samo mozna zrobic z prawym deklem, ale z silikonem ostroznie zeby farfocle nie poszły w olej, ogólnie niby ten silnik jest prosty a bardzo łatwo cos spieprzyc...
-
Wszystko o KTM EXC 400/450/520/525
jjank odpowiedział(a) na Nitomen temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
błoto wlazło mi w lagę i chromoli gdy nacisnąc przód, uszczelniacze cale, jak to mozliwe? rozbierac to czy jezdzic? spinka na łańcuchu luzno sobie zaczęła latac, ale jest zapięta do wymiany? zbliza mi się serwis, manual podaje olej i zawory co 100l, ja upaliłem 80, co ile wymieniac olej w tym motongu? rozgladam się tez powoli za tylną gumą, mam dunlopa d952 120 ,nieżle robi na suchym, na mokrym się zalepia, ale jest zupelnie odporny myślałem zeby znowu kupic michelina enduro comp 3 albo metzelera six-days 140, ale swoje kosztują może coś tanszego o porównywalnych parametrach jest na rynku? i jak to jest ze smarowaniem, to moto ma chyba mokrą miskę, ale patrząc co wariaty w supermoto na yt wyprawiają to chyba guma rfsowi nie szkodzi? i jeszcze mylśę nad odkreceniem kopajki ale lubie przed zimnym odpaleniem parę razy "przesmarowac" silnik na odprezniku, co otym sądzicie? -
ja miałem 2000 ale o dziwo ze starym zwykłym zawiasem, wg mnie warto brac od 2000 z wp43, wiadomo-im nowsze tym lepsze, ale tez nie ma co się napalac i wykładac nie wiadomo jakiej kasy bo jeśli 200 z 2001 mozna wyrwac za 6-7K a 2006 stoją juz po 12K to tak naprawdę różnica jest tylko w zawiasie i wyglądzie i jest to nieduza róznica wg mnie. a silnlik w jednym i drugim nadaje się lub jest po kapitalce, przy 4T jest trochę inaczej
-
U mnie przez 2 lata nie zepsuło się zupełnie nic a był z 2000r. chciałbym aby obecny kat tak świetnie się spisywał. A co do spalaniaa to może nie jest duzo wieksze niz 525 tylko, na 200 nie da się tak dopier... jak na 525. Trochę żałuję, ze sprzedałem swoją dwusetę, wziałem niewiele, a było wszystko porobione :/ U mnie przepalic 10l nawet na 200 to cały dzien tyrania.
-
CR 125 Ciężko odpala, brak wolnych obrotów.
jjank odpowiedział(a) na davidd90 temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
jakież to zaworki wymieniał tam ten poprzednik? zaworki wydechowe bardzo rzadko wymagają wymiany, często czyszczenia opisałes typowe objawy zajechanego silnika, słaba kompresja powoduje zawsze w 2T problemy z odpalaniem na zimno (na ciepło problem się zmniejsza) i gaśnięcie na wolnych obrotach, miałem identycznie w dwusówie przez styraną membranę nie ucieka ciśnienie, ale silnik będzie cofał częśc paliwa z powrotem w dolot, co powoduje spadek mocy i wysokie spalanie, tez to przerabiałem czeka Cię remont kolego, ale co tego moto masz tanie częsci, wiec nie ma lipy -
zależy jeszcze jaka to kapitalka, ale 4K w 525 to raczej dolna granica, tłok i cylinder(jeśli zajdzie potrzeba wymienic) to 2,2K, zawory, sprężynki, zabezpieczenia 800zł łańcuszek i ślizgi ok 300zł, pompa wody 200zł, uszczelki 300zł, sprzęgło 400zł, robota 500zł, dół raczej rzadko w tych modelach wymaga jakiejkolwiek ingerencji z tego co się zorientowałem, większosc katów jezdzi na fabrycznych korbach i łożyskach, natomiast jeśli przyjdzie robic dół to kapitalka wyjdzie w okolicach 6K, ale wtedy masz sprzęt na 200-300mth jeśli poskłada go dobry mechanior w 200 remont wyszedł mnie z robotą ok 3K, wszystko porobione, tyle ze tuleja zamiast regeneracji nicasilu, to ok 2x taniej niz przy 4T :P
-
exc 200 nie jest jakis specjaline drogi w utrzymaniu, niezbyt wysilony całkowicie bezawaryjny i prosty silnik, pali może z 1l wiecej niz 525, przy amatorce raz na rok tłok, raz na dwa lata kapitalka ale z exc to on nie ma nic wspólnego
-
przeciez napisałem "co kto lubi"...mi np. najbardziej obrzydza jazdę za ciężki motor, mogę jeszcze wybaczyc słabszy zawias albo marną moc
-
taki sam jak mój, wszystko się zgadza z rocznikiem, nic więcej nie wywróżysz ze zdjęc, cena niewysoka, obadac i mozna brac
-
co kto lubi, ja wolę wsiadac na moto zbudowane z myslą o ostrym pałowaniu, popałowac parę godzin do wyczerpania sił, w tygodniu mam czas tylko na drobne naprawy i czynnosci eksploatacyjne, za którymi i tak za bardzo nie przepadam, a na grubsze remonty wiozę moto do serwisu, dzieki temu odpukac nie nękają mnie awarie mimo jezdzenia awarynymi KTMami :icon_mrgreen: kzfr a czemu nie chcesz lc4 640 z rozrusznikiem i stopkami motnowanymi seryjnie? trochętoporny sprzęt ale duzy i mocny, drz 400 "S" ma stopki ale przy kacie to cienki sprzęt a wcale nie jest tańszy
-
zeby zastosowac zawias od kata czy wp 43 czy 48 to tez trzeba razem z półkami, zresztą kat i hus mają te same zawiasy,przy okazji dołozyc mozna koło i hebel, japończyki mają denne hamulce na forum dr jest opisane sporo róznych zmot, jest dr650se z przodem od kata i paroma innymi rześbami, dla mnie nie ma to sensu ale jak ktos lubi podłubac to czemu nie, w lc4 juz nie ma co robic, fabrycznie jest "ready to race" :biggrin:
-
pierwsze roczniki bywają trefne, z tego co wiem poważniejszy problem dotyczył napinacza nierządu, były tez jakies dziwne historie z odpalaniem, ja co prawda raz jeden jechałem 530, tyle ze wtedy na codzien latałem na 200 i miałem wrazenie ze jadę na bombie atomowej, ogromna moc od dotkniecia manetki, zawias działa tak, ze wszystko wyłapuje a jednocześnie zawsze idealnie się prowadzi, 525 tez jezdzi ale to juz stara konstrukcja, jest mocny, ale prowadzenie mogło by byc lepsze, berg z tego samego roku prowadzi się jak 2T a ktm jest duzo bardziej toporny,
-
Jeśli masz kasę, to wiadomo ze lepiej brac nowsze, najlepiej 530 bo ponoc bije na łeb starsze katy pod kazdym wzgledem...ale 520-525 i 450 to jak dla mnie praktycznie jedno i to samo, zawias wp 48 jak dla mnie jest genialny, ale amator i z 43 będzie zadowolony, za taką kasę z kwitem wg mnie się oplaca, chyba ze buda jest bardzo umęczona, piasta popękana, zawiasy dobite, biegi wypadają, bo jeśli chodzi o silnik to i tak w najlepszym wypadku po sezonie do remontu(nikt nie sprzeda takiego moto po remoncie za taką kasę, bo wynosi on 50-70% jego ceny) Popatrz tez na husabergi, są tańsze i równie dobre albo i lepsze :cool:
-
nie ma, pełno jest uzywek i zamienników, akceoryjne graty także bez problemu do wyrwania, wbij na forum suzukidr.pl, tam masz sporo info o tym sprzęcie, pamietaj ze dr650se to duzo lepsze moto niz starsze dr650r choc z wyglądu podobne, dziwne ze nikt o tym nie wspomniał ja dodam tylko, ze nie istnieje sprzęt zdolny do wycieczek we dwoje oraz do jazdy "łeb w łeb" z wyczynówkami, nie kupisz nic takiego-zapomnij, lc4 640 i xr650L mają stopki dla pasazera i duze siedzenie, ale to ciezkie klocuchy, może gdzieś w lekkich terenach idzie tym wyrobic za wyczynami jak się trafi zawzięty kierownik i c*pki na wyczynach :D michoa, rysiek moze wielbiciel lc4, ale wez pod uwage, ze on przynajmniej miał obydwie marki i ma jakies porównanie ;)
-
nie ma czegos takiego, pewnie chodzi o to ze Woryna zaproponowal tłok wossnera pokryty teflonem kartery trzeba założyc obydwa od kompletu, gdy złożysz jeden od innego moto drugi od swojego to mogą byc jaja z osiowoscią łożysk wału, masz hyrauliczne sprzęgło czy na linkę? jak jesteś bogaty to rób sam, jak chcesz zaoszczędzic to oddaj silinik to kogos kto ma o tym pojęcie, to jest wyczynówka i nie nadaje się do nauki mechaniki, tu musisz byc pewien na 100% co robisz, mały błąd i następna kapitalka to jest praktycznie ten sam silnik co 250/300/380, rózni się tylko tlokiem, cylindrem i korbą a sprawdzałes juz jaka to w ogóle jest kasa? często orginały ktma są tanie jak barszcz, mi poskładali na orginałach i tylko jedno łożysko wału było drogie (190zł) reszta w normalnych cenach jak wybite gniazda (latają zewnętrzne bieżnie w piescie) to jest kupa, nic nie zrobisz, trzeba szukac kół
-
chybe raczej oni Tobie, nikt nie sprzeda za tyle takiego silnika nawet w srdnim stanie bo wystarczy po rozebraniu częsci warte są ok 2K, tłok+cylinder 600zł, wałek 500-600zł, dzwigienki po 100zł x 4, głowica 800zł, sprzęgło 300zł, alternator 300zł, o to ludzie pytają o to non stop bo to najsłabsze punkty, a gdzie jeszcze reszta gratów
-
chyba zartujesz, sama głowica do tego silnika nadająca się do jazdy kosztuje 700-900zł, wałek rozrządu 600zł, wiem bo sprzedałem xl na częsci...za 1000zł to se mozna kupic niezniszczalny silnik z rozbitej cbrki czy bandita, właśnie to jest dziwne, ze dobry silnik ciezko kupic za 2K, a całe jezdzące moto chodzą czasem po 3 :D
-
dlatego ja piszę, zeby kupic całe moto, przekładasz co potrzeba, reszta na allegro i wychodzisz praktycznie na 0 moj ziomek Hipolit wział ode mnie xlkę, niestety zaczeła stukac korba, reszta pieca ideał (70kkm), wynypał gdzies od górali sprawną xlkę za 2K nawet z papierem, przełożył od niej dół a wstawił swoją górę, reszta poszła na allegro, spokojnie odzyska te 2K albo wyjdzie nawet na + jakbys jeszcze miał do wymiany tylko tłok albo tylko korbę, a tutaj masz praktycznie wszystko mocno wyeksploatowane, to czego nie zmienisz teraz może się "odezwac" w najblizszym czasie, bo i po remoncie wróci parę km
-
musisz miec sciagacz, bo niby jak zablokujesz magneto? wkręcasz sciągacz w magneto, trzymasz go kluczem i dopiero możesz wkręcac srubę w sciagacz na wałku najpierw pada srodkowa panewka, potem krzywki, jesli panewka jest OK, to krzywek nawet nie ma sensu mierzyc, bo i tak lepszego wałka nie dostaniesz, chyba ze jakis swiątek, jednorazówka mi nie udało sie zabic korby, czasami było tak malo leju ze silnik zaczynał skrzypiec, wałek i krzywki dostały, ale wał cacy, z kolei znajomemu w mojej drugiej xl zaczęła stukac korba, a wałek i krzywki ideał, a więc róznie to bywa
-
ja bym odpuscił tkrj, chytry 2x płaci, sciagacz do magneta może srobic byle tokarz za 10zł, tylko od razu ow zeby sruba była utwardzona, to magneto bardzo mocno siedzi, mamy gdzies zresztą taki sciagacz, przypomniało mi się, ze znajomy sprzedaje za grosze dominatora http://suzukidr.pl/forum/index.php?action=vthread&forum=11&topic=17143 zrobilismy kiedys z nim 2dniową trasę po Roztoczu, mi kawa żarła olej na piaskownicach i musiałem dolac, jemu domin na 500km nie wział nic, ogólnie chodzi świetnie, zarejstrowany itd..., gosc z okolic Puław, raczej stateczny człowiek, tylko ZUS mu siadł na firmę i kasa potrzebna, sam myslałem zeby to wziąc ale i tak nie mam kiedy porzadnie kata upalic, ja tam nie namawiam, ale pomysl...
-
ceny są niezłe, lepsze niz na allegro, ze nie wspomnę o serwisach, coprawda kupuję taniej lub podobnie, ale muszę czekac, a tu mam na miejscu, także pewnie skorzystam
-
tu masz dobrze opisane co i jak: http://www.xl600.yoyo.pl/remont.htm trzeba zawiezc garnek do dobrego serwisu/sklepu, chłopaki niech ocenią czy trzeba robic honowanie i od razu dobiorą tłoka trzeba koniecznie sprawdzic pompę oleju uszczelka pod głowicę powinna byc orginalna, reszta moze byc z zestawu uszczelkę dekla mozesz dac starą, ale trzeba ją delikatnie z obu stron posmarowac silikonem bo inaczej będzie ciekła z przodu raz miałem nieprzyjemnosci z nowym łańcuszkiem DIDa, ale u mnie problem mogł tez byc z powodu wymęczonych slizgów i trybów, raczej zwykle z DIDem nie ma problemów, tak jak było pisane, trzeba kupic tę sprężykę, kiedys do wziecia z dwakola.pl lub z motoristy widzisz - gdybys zabrał się za remont od razu gdy zaczeła jesc olej to byc moze korba by przetrwała, a tak robi sie spory koszt, korba, przebicie, łożyska na wał a i pozostałe w skrzyni wypada juz wymienic, dziwne ze styrało główkę korby a wałek i panewka cacy, jakby jeszcze wałek dostał to faktycznie nie byłoby sensu tego naprawiac, choc teraz tez mozna popatrzec po np. allegro za rozbitym dominem bez kwita, czasem mozna dorwac takie cos za 2K np. z 98r, po przeróbkce airboxu i znalezieniu miejsca na aku masz wieczne moto(pewnie wiecej wytrzyma niz xr po remoncie) i jeszcze estart zawory juz rozpiąłes? ciekawe jak prowadnice i gniazda... ogólnie trzeba uwazac przy składaniu, to stary sprzęt, nie zawsze dociągniesz wszystkie sruby kluczem, czasami trzeba odpuscic bo choc nie pykło to juz czuc ze sruba się skręca roboty trochę z tym będziesz miał...