baba_zanetti

jeśli potrafisz, wykręć świece i wymień, jeśli nie masz to wygrzej te na kuchence gazowej i wkręć z powrotem. Wspomóż też akumulator większym za pomocą kabli rozruchowych-najlepiej z zapalonego auta.

jeśli nie zdejmowałeś dzwigienki z wałka, tylko wypiąłeś samą linkę, to na deklu powinien (powinien bo nie jestem pewien czy R6 tak ma) być malutki trójkąt, a na wałku kropka, te punkty po przyłożeniu dekla powinny sie pokrywać.

w skrajnej sytuacji po prostu uwolniony grzybek zaworowy

R6 ma bardzo wrażliwą głowicę, wałki się zacierają, zaraz potem szklanki, zawór nie wraca i bum... trzeba zacząć od zdjęcia pokrywy zaworowej

jeśłi mamy podyskutować od GPZ 900r to sam w sobie jest do dobry motocykl ale najlepsze lata zdecydowanie ma za sobą, kiedyś byłem w nim zakochany, miałem plakaty itp. miłość ustąpiła z czasem uzytkowania, fakt kupilem trochę zmęczoną sztukę, ale łatwiej jest wymienić rzczy które się w tym motocyklu nie popsuły. Od tamtego czasu widziałem jeszcze kilka sztuk- wszystko na wykończeniu. A to dletego że to mocny motocykl i tani, może go sobie kupić totalny ignorant mechaniczny i motocykl sie rozleci raz-dwa. Z GPZ przesiadłem sie na hondę CBR 1000 z tego samego roku (87) i między tymi motocyklami jest przepaść! W wytrzymałości przede wszystkim. Dobrze że nie kupiłem ZX 10 która też mi sie bardzo podobała.

zapytaj w Yamasze ile kosztuje nowy wałek, nie powinien być dramatycznie drogi, Yamaha ma teraz dobrą polityke cenową.

miałem gpz 900r, w dzisiejszych czasach to fajny motocykl ale do kolekcji, nie do jazdy. (podobno nawet po 2000r kawa wypuszczała rocznie kilka sztuk kolekcjonerskich). Miałem ZXR750J, lubiłem go niestety został skradziony, a najlepiej wspominam moją GPZ 550, chociaż brała 2Litry oleju na 1kkm. Twój ZX600 pewnie też sobie lubi wypić, pamiętaj o tym!

prawdopodbnie nieszczelność w układzie zasialnia: nieszczelne króćce, pęknięty wężyk od podciśnienia, źle wyregulowane gaźniki.

zmien wiek, a to coś co słychać to tak nagle, czy po prostu jest? Bo GSXF do cichych silników nie należy.

i po kolejnym gpz-cie

dobrze, upewnie sie tylko w jednym temacie, i odpowiem, potrafie sie przyznać do błędu.

skoro masz takie podejrzenie, to zapal silnik daj mu się zagrzać i sprawdź czy oba gary pracują "równo", po prostu tryśnij spryskiwaczem do szyb (lub podobnym) na kolanka wydechowe i zobacz czy mniej-więcej równo odparowywuje. Na biegu jałowym też jest takie zadławienie?

uparliście się z tą pompą oleju

buahahahaha :crossy:

czemu uważa pan że karter może kwalifikować sie do wymiany? (o ile nie ma w nim jeszcze dziury)

Popieram!!!

teoretycznie można zrobić mniejszy gwint, tyle że nie bardzo widzę możliwość podejścia tam z narzynką, poza tym jest to prawdopodobnie dość twardy stop, także niestety ale chyba pozostaje wymiana wałka,

chyba każda pompa tak ma, chodzi o to że jak motocykl się przewróci i zgaśnie to paliwo będzie wyciekało z gaźników i ciśnienia docelowego pompa nie uzyska, a wywalać paliwo będzie. Do squasha: w swojej CBR mam zamiar zamontować pompkę podciśnieniową od skutera, teoretycznie powinna działać, największym jej plusem jest prostota, jak to będzię działać to Cię powiadomię.

wygląda jakby zębatka przednia się odkręciła.

Gdy podłączysz sie pod Bl/W nie uzyskasz tego na co liczysz, gdy silnik zgaśnie sam to pompa i tak będzie chodzić, wyłączy się gdy silnik zgasisz guzikiem, a Tobie chyba nie o to chodzi. By zrobić to jak chcesz musisz podłączyć się od cewki przez przekaźnik.

wlej półsyntetyk Motula, Agipa, Shella, itp.

sprawdź filtr powietrza,wyczyść i wyreguluj gaźniki, przydałyby sie też nowe świece.

lewe powietrze, albo tak prosta sprawa jak synchronizacja (mam nadzieję że są 2 gaźniki- nie pamiętam). Świeca raczej nie, objawów pewnie też nie wyczujesz- mały spadek mocy, ale jeśli jeździsz juz tak jakis czas to nie masz punktu odniesienia, ale bardzo łatwo można to sprawdzić, po prostu sciągając fajki ze świec, na zapalonym silniku, i sprawdzanie czy "jest róźnica"

wskaźnik wariuje bo prawdopodnie pokazuje bląd. Ile pokazuje tych obrotów momentami?

nie wiem czy jest sens robierać ten silnik terez, być może sie okaże że kupisz drugi i tylko dopłacisz za robociznę (rozebranie tego). Kawy z tamtych lat potrafiły sie zatrzeć tak same z siebie. Nie musi w tym być twoja (czyjaś) wina.