Pawel

Twój GS ma pod 16 mm, w każdym razie takie świeca mam zamontowane u siebie, kawki mają 18, cp rzerobiłem w ER-5 ;-). Pozdro, Paweł

Napisz mi jeszcze jakoi model - rocznik itp. O ile się orientuję ma ona regulację śrubową (na pewno model 750). Postaram się coś pomóc, albo napisz na PW do gościa o nicku Occult - ma takowy sprzet i sam regulował zawory to Ci powie jako właściciel najlepiej co jest potrzebne, jakie sa nastawy itp. Pozdrawiam, Paweł

Jeśli jest to regulacja płytkowa to nie jest to sprawa łatwa do zrobienia przez kogoś nie mającego pojęcia o mechanice. Koniecznośc dokładnego pomiaru wstępnego, wyluzowania rozrządu (i w razie przestawienia ustawienia go spowrotem !!!), odkręcenia wałków (do przykręcenia jest potrzebny klucz dynamometryczny) i dobrania płytek nie jest bułka z masłem jak wymiana oleju czy napięcie łańcucha :-). Jesli na śrubkach - też wymaga to spełnienia kilku podstawowych spraw (ustawienia poszczególnych tłoków w górnym położeniu (tak samo zresztą jak przy płytkach) itp). Jeśli jednak chcesz się do tego zabierać koniecznie kup serwisówkę - znajdziesz tam zdjęcia, momenty dokręcania itp. Mimo, że robię to, nie mam odwagi napisać Ci tego procesu w kilku słowach, aby niczego nie przypadkowo nie pominąć - prościej by było telefonicznie - w razie czego służe pomocą :-) Pozdro, Paweł Pozdrawiam, Paweł

Tego się można było spodziewać - bez oleju żaden silnik nie pochodzi :-(. Pech, a właściwie niedbalstwo poprzedniego właściela. Ty tylko trochę pomogłeś. Pozdro, Paweł

Tak, znazny jeest jako Kotlet i prowadzie PJP i ma Zuitę - widziałem tem motocykl na zywo i powiem że prezentuje się lepiej niż na zdjęciach. Naprawdę ładne wykonanie.

Ja miałem do czynienia - lakier cynkowy w sprayu Wurtha służy jako podkład na metal. Cynk, jak wiadomo służy do pokrywania powłoki metalu (np. blach w samochodach) w celu antykorozyjnym. Pozdrawiam, Paweł

Ja lakiero do swojej Suki dobrałem w Sikkensie - kolorek dobrali doskonale. Zrozumcie - dobry punkt (mieszalnia) dobierze każdy lakier, każdy odcień, perłowy czy nie (ja mam czarny perłowy ale z błękitnymi perełkami i taki dobrali !!!). Pozdrawiam, Paweł

Baaaardzo wyczerpujące odpowiedzi Panie Damianie :-), punkt 4 mnie rozwalił ;) :mrgreen: Dodam do punktu 3 - za zimno farba może długo (czytaj prawie wcale) schnąć, nie rozłoży się też dobrze na materiale. Z tego co pamietam - sam nie jestem lakiernikiem, co nie znaczy że kilka fur polakieroiwałem :-) Punkt 4 - Dobre firmy - Sikkens, Standox, Du Pont, są też polskie lakiery, dwa razy tańsze, ustępujące jednak jakością. Pozdrawiam, Paweł

Tak - musisz poluzować jedną z półek inaczej nic z tego nie wyjdzie. Musisz poluzować też górną nakrętkę mocującą półkę. Jak to sprawdzić - po pierwsze stawiasz moto na podstawce i łapiesz za koło i patrzysz czy nie ma luzu, druga metoda to sprawdzenie w czasie jazdy - przy mocno wybitym łożysku słychać zdecydowany stuk przy hamowaniu. Trzecia metoda - puszczona kierownica jak moto stoi na centralnej podstawce sama ustawia się pośrodku i można wyczuć wyraźny punkt w którym się lekko stabilizuje. Nie mówię już o problematycznym prowadzeniu motocykla czy drganiach kierownicy. Pozdro, Paweł

To zbyt ryzykowne - kierowca dostanie olśnienia i zjedzie na lewy pas :-) - bez przesady, chyba że jako poganiacz do wyprzedzania, to jak najbardziej, dodatkowo z syreną i nagranym dźwiękiem "zjedź byraku, motocykl jedzie" POzdro, Paweł

Chyba rozmiawialiśmy przez telefon :-). Był u mnie znajomy i powiedział, żebyś się zapytał w firmie BOT (raklamują się w ŚM, albo poszukaj w wyszukiwarce). Podobno oni mają niezły asortyment. Co do pierścieni z łodzi - tak jak mówiłem - słysząłem o problemach, ale moze teraz poprawili technologię i już one nie występują. najważniejsze to odpowienie (czyli nie za ciasne) spasowanie zamków. Pozdrawiam, Paweł

Myślę, że nie będzie problemów - nawet jak nie ma oznaczeń można wyciągnać uszczelniacz i zmierzyć go, a potem dobrać coś odpowiedniego. Na pewno bęzie pasujący wymiar. Na początek możesz podzwonić po sklepach by się dowiedzieć czy częsći są, albo ile trzeba czekać, dopiero potem bierz się za rozbieranie. Powodzenia. POzdro, Paweł

Powiem szczerze, że nie wygląda mi to na zawieszenie upside-down, tylko na zwykły teleskop z lagą osłonięta metalową osłoną. A jeśli jest to rzeczywiście upside down, to bardzo dziwny. Dodam, ze opieram się tylko na tym co widze na foto. Może jakiś spec od Rusków się wypowie, bo to nie moja dziedzina :-). Wszystko jest możliwe, nawet poczciwy Komar miał upsidy, tylko tam nie było wątpliwości jeśli chodzi o wygląd teleskopu. Szkoda że nie zrobiłeś zdjęć w zbliżeniu a jeszcze lepiej w stanie rozłozonym. Nawiasem mówiąc - bardzo ładnie zorbiony motocykl, podziwiam. Pozdro, Paweł

Wiem że Babajaga robiła przeróbki wydechów swojej SV1000 (też w Warszawie albo okolicach). Efekt zajebisty, możesz sięzapytać kto to robił. Pozdrawiam, Paweł

Są metody by to zrobić - pytaj się u dobrego blacharza, króty potrafi to wyciągnąć od zewnątrz ( a się da !!!! ). Potem warstewaka szpachli z włóknem szklanym (bo nikt tego nie zrobi na lustero0 i po robocie. Pozdro, Paweł

Robię tak samo i nie przejmuję się, szczególnie jak widzę, że kierowca patrzy sie w inna stronę. niech sobie myśli co chce, ale ma mnie widziec i nie przejechać. Wolę być żywym burakiem trąbiącym na wszystkich jadąc na długich światłach, niż ofiarą wyapdku. POzdro, Paweł

Adam masz całkowitą rację :-) - mozna to robić w mniej wysilonych motocyklach (czytaj : z wydechem mniej dopracowanym pod względem parametrów silnika). Jadąc na tor w celu bezpardonowej walkiu o czas wolałbym pośmigać na seryjnym wydechu niz na domowych przeróbach, albo juz wydać sporo kasy na profesjonalny układ (cały, nie końcówkę) Pozdro, Paweł

Vfr jest dobrym motocyklem, bardzo chwali się jego niezawodnośc i fajne właściwości jezdne. Jak zawsze wszystko zależy od tego jak dbał o to poprzedni właściciel - tutaj mogą być miny typowe jak w każdym motocyklu - do wymiany materiały eksploatacyjne itp. Zawsze jako warsztat zalecam przy kupnie motocykla zrobić kompletny przegląd - wymienić olej, filtry, płyn hamulcowy, chłodniczy, sprawdzić działanie zacisków, ustawienie zaworów itp. Nie jest to mały wydatek, ale daje pewność, że wszystko będzie działac OK. Nie raz był u mnie klient z kupionuym samochodem czy motocyklem, którego sprzedawca gwarantował, że jest on po przeglądzie - w 90% jest to bajka. Pozdrawiam, Paweł

Musisz o tym pamiętać, bo własnoręczne przeróbki wydechów często się źle kończą dla mocy i momentu obrotowego - sam podejmujesz ryzyko. Nawet ząłożenie samej końcówki może spowodować odwrotny efekt ! Dobry układ wydechowy musi być wyliczony, z zachowaniem ciśnień, zjawisk falowania itp. Co nie znaczy że jeśli chodzi Ci głównie o dźwięk, to możesz spróbować - wiele osób tak robi z oszczędnośco kasy i działa. Ja sam przerabiałem tłumiki zarówno w poprzednim motocyklu, jak również w obecnym. Efekty mimo ostrzeżeń innych nie okazały się złe.

To pójdźmy dalej :-) - jak myjesz karcherem to ostrożnie i z głową - nie można bezpośrednio kierować strumienia wody np. w okolice łozysk kół, bo wodę wtłoczyć pod ciśnieniem kilkudziesięciu atmosfer można łatwo, gorzej jednak ją potem usunąć. Trochę nie na temat, ale może warto i o tym wspomnieć. Pozdro, Paweł

Ja bym radził pozostać przy dostychczasowych rozmiarach. Montując tak jak napisałeś obniżasz przód i podwyższasz tył. Toeretycznie motocykl może być trochę bardziej nerwowy, łatwiej składać się w winkle itp. Mówię teoretycznie, bo w praktyce to różnie to bywa, ale wiem z tego co pisali inni na forum, dobór opon może mieć duże znaczenie na prowadzenie moto. Pozdro, Paweł

Do przesmarowania łożysk główki ramy (odnosi się to ogólnie do wszystkich motocykli, nie robiłem tego w XT) niestety musisz je rozebrać. Jesli łozyska są rolkowe to nie ma problemu - wyciągasz górną półkę, gorne łozysko i dolną półkę z "ośią" (sorry, ale nie przyszła mi do głowy lepsza nazwa :-)) wraz z dolnym łożyskiem, smarujesz i po sprawie. Ale uwaga - jeśli łożsyko jest kulkowe i nie ma koszyczka który je spina (a tak jest w niektórych konstrukcjach) możesz przeżyć nerwowe zbieranie ich z podłogi :lol: - zatem uważaj przy demontażu. Co do smarowania tyłu - raz w sezonie wystarczy jeśli jeździsz po suchym i twardym. Znacznie częściej kiedy śmigasz duzo w deszczu, piachu itp. który zawsze, mimo uszczelnień może się dostać do środka. Pozdro, Paweł

Sądząc po konstrukcji mojego GS`a (też Suzuki w końcu :-) można to zrobić bez wyciągania wałków. Potrzebny jest tylko specjalny przyżąd do naciśnięcia zaworów. Ale powiem dokładnie, bo już w kolejce stoi u mnie taka maszyna na regulację zaworów, to Ci powiem co i jak :-). Najpepiej jak kupisz serwisówkę, zaoszczędzisz sobie wiele kasy w razie niepowodzenia przy robienia czegoś "na pałę". Pozdrawiam, Paweł

Przypuszczalnie stuka łancuch rozrządu o górny prowadnice umieszczone w pokrywie zaworów. Wyjścia są dwa - poczekać aż napinacz ustawi się na następnym ząbku (zakładam że jest on podobnego typu jak w nowszej Diversion). Drugie to drobna ingerencja w jego ustawienie - nie można tego jednak robić na pałę, trzebe dokładnie kontrolować naciąg, aby nie przesadzić !!! Pozdro, Paweł

Ogólnie można powiedzieć ze najlepsze (w rozumieniu najbezpieczniejsze z mechanicznego punktu widzenia) są do tego motocykle strikte sportowe - różne GSX`Ry CBR`ki itp - wystarczy popatrzeć czym śmigają kolesie na filmach, gdzie czsami robią baaaaaaaaardzo długie gumki :-). No i enduro z suchą miską. Enduraki są też najlepsze jeśli chodzi o inne elementy mechaniczne (na silniku się świat nie kończy) - oprócz padających szprych i zestawu napędowego (co niestety występuje) jest to znacznie bezpieczniejsze - zaiweszenie nie dobija, główka ramy tak się nie wytrzepuje, bo skoro można na takim sprzęcie skakać po 15 metrów to dlaczego nie można go postawić bezpiecznie na kółko ??? POzdro, Paweł