To jest linka powrotna gazu. Służy "prawie" do niczego :) Prawie, bo bez niej spokojnie można jeździć... ale japończycy sobie sprytnie pomyśleli, że może sie zdarzyć, że w jakiś dziwny sposób, podczas jazdy zablokują się przepustnice (jak będzie "otwarty" gaz). I co wtedy? Albo szybko wyłączasz zapłon i sie zatrzymujesz, albo normalnie zamykasz gaz (wtedy właśnie ta linka na siłę będzie ciągnęła przepustnice, żeby się zamknęły). Ot, cała filozofia ;) Ja nie slyszałem jeszcze, żeby komuś się tak zblokowały przepustnice... ale lepiej dmuchać na zimne ;) W mojej GPz 550 z 83 roku jest fabrycznie tylko jedna linka gazu :(