kazan

Jak w temacie, muszę kupić oponke do bladego, a jak wie każdy posiadacz bladego (przynajmniej rocznik 96-99 co do starszych nie wiem, ale nowsze już miały r17) nie jest łatwo bo pole poszukiwań jesty mocno zawężone ze względu na ów żadki rozmiar. na tyle mam zeszłorocznego dunlopka i jest jak jest, nie jest to zła guma, ale chciałbym coś lepszego. na przód chciałem Michelin Pilot Sport, ale dostępnośc w Polsce mimo, iż jest w katalogu marna, może będzie za x tygodnie może nie. Na czym jeździcie w swoich bladych? Co warto kupić na przód oprócz w/w "miszelinka" dodam, iż moja jazda jest bardzo zróżnicowana, dużo w trasie, zmienne warunki, (deszcz, chłód), ale jak warunki są to lubię pogonić trwałość jest sprawą drugorzędną pod warunkiem, że guma wytrzyma 20 tys km jazdy mieszanej (dużo w trasie) pzdr i będę wdzięczny szczególnie za odp. userów bladych SC33

będą ale w sobote dopiero (Artur nie wyrobi z robotą), ja raczej od piątku, a Dor raczej na plecaczku bo prawka jeszcze nie zrobiła

dla jednych przesądny dla innych szczęśliwy a tak właściwie to gratulacje sprzęta no i szacuneczek, nie każdemu się spełaniają marzenia :D

na przykładzie mojej cbr900, banał korek wlewowy na chłodnicy out śrubka spustowa na pompie wody out jak zleci wsio zakręcasz wlew na chłodnicy, śrubke na pompie wkręć tylko lekko (niby tak nie trzeba, ale kiedyś ktoś mi doradził aby zostawić tak aby bardzo delikatnie ciekł spust po wlaniu płynu bo wtedy zalewając płyn wypchnie ewentualne powietrze i zakręcamy go po chwili jak zacznie z niego kapać ) odłączasz węże sobie po wszystkim zalewasz płynem odpalasz moto, nagrzewasz później uzupełniasz jeśli trzeba Zresztą w serwisówce wszystko jest prosto i klarownie opisane

nie wiem czy warto siedzieć cicho bo okres przedawnienia w skarbonie to bodajże 5 lat a małe szanse, że aż tak przeoczą, z drugiej strony nie chcem ci doradzać się zgłosić do nich bo może to być nie miłe te 400zl za 4 dni to nie licz proporcjonalnie, odsetki ustawowe nie są straszne coś w kwesti kilkanaście % w skali roku jednak może być doliczony mandat skarbowy, a to już temat otwarty, dla przykładu ja się spóźniłem rok temu o 2 dni i napisałem podanie z prośbą o niekaranie, jako powód jakieś farmazony napisałem, uznali, sankcji nie było

jakiś mały odźwięk idzie u nas, na razie bez konkretnych deklaracji, ale zainteresowanie jest, dodatkowo chłopaki z bydgoskiego forum podpieli się z tematem pod nasze koszalińskie więc szansa jest na pare sprzętów też z okolic bydgoszczy

konkretnie i bez zbędnego sarkazmu, dzięki za poradę w weekandzik przysiąde

właśnie na napinaczu nie zyskuje tyle aby o tak przełożyć łańcuch, inaczej by nie było tematu

witam głupia sprawa, ale wymieniałem płytki zaworowe i jak składałem wałki to cholernie opornie mi to szło z rozrządem i wyszło mi, że wałki są względem siebie dobrze, ale kiedy oznaczenia są równolegle do płaszczyzny to "t" mark jest ciut za daleko da się przestawić rozrząd o 1 ząb bez ściągania wałków bo krew mnie zalewa na samą myśl jakby się dało jakoś łatwo korbowód cofnąc względem wałków o 1 ząb

jeżeli stało się to nagle to ja bym stawiał na panewki lub rozrząd (przy walniętym napinaczu istnieje mała szansa przestawienia się o ząb)

też bym postawił na zaworki, jak ci włożyli kiepskie płytki lub szlifowali (kiepsko) to się uklepały i szczelinki między krzywką a zaworem się powiększyły, a to powoduje cykanie zaworków, przynajmniej jak masz tak jak u mnie płytki pod szklanką, podejrzewam, u ciebie jako, że masz dość podobne moto może być tak samo

odnośnie twojego moto to wiem tylko jak wygląda i nic więcej, ale podciągnę tą sytuację pod swoją niuńkę i powiem ci co bym myślał, rozebranie od strony sprzęgła niewielkie szanse coś znaleźć chyba, że np. bicie na koszu sprzęgła, bardziej prawdopodobne łozysko skrzyni lub bicie na jednym z wałków skrzyni, u mnie przynajmniej muszę wyjąć silnik i blok na pół aby tam zajrzeć

no ten przypadek to porażka bo to nawet nie byli motocykliści, dzieciaki wariaci, skrajne wariactwo, ale w ogóle to co by nie było zawsze my źli

w sumie strzał bo przekonany nie jestem, ale przy ciepełku na dworzu po dłuższej pracy olej mi się wydaje powinien mieć temp zbliżoną do temp cieczy, czyli w misce będzie podobnie

nie ważne co i jak i gdzie zawsze winni motocykliści, taki life, jesteśmy wytykani palcami przez ludzi, którym trzeba tylko współczuć bo nie wiedzą jak wspaniała pasja może to być, bo nie ważne czy to sport czzy turystyk or other, to jest to pasja, motocykl po prostu się kocha i to jest najważniejsze, więc cieszmy się pogodą i olewka na "gorszych"

fakt, że wskazania temperaratury cieczy chłodzącej mogą się mieć nijak do rozgrzania oleju nie wydaje się niczym szczególnym ,ale wartości o jakich piszesz są mocno dziwiące, jak w temacie po prostu szok!! ale sposób montażu (poza jakością gadżetu) może wymuszać błą pomiarowy i nie musi to być wcale +-5st przynajmniej przy obecnych temp na zewnątrz, jak masz ochote na eksperyment (a sam bardzo bym był ciekaw wyników) to zobacz czy się nie da wkręcic tego "wskaźnika" w spust oleju i zostaw moto na postoju na 20 minut od czasu do czasu dając ciut gazu

nie będzie to fachowe zdanie bo z miarką ganiać nie będę ale tak mi się wydaje organoleptycznie, że 900 od 600 jest nieznacznie wyższa i dość szersza, ale środek cięzkości jest przyjemnie ułożony więc moto jest stabilne i wcale nie gorsze do utrzymania jak 600, jak dla mnie same plusy

to się pochwalcie na forum jak ustalicie co i jak, ciekawy przypadek

mów co chcesz, ale typowa opona przy temperaturach 10 z groszem stopnia nie trzyma tak jak może, fakt można ją rozgrzać, ale to nie to, asfalt za zimny, opona szybko stygnie ja nie proponuje łamać fizyki i nie zamykać póki co oponek, właśnie stąd się bierze część postów typu wypadek. i chwalenie się, że ja już zamykam oponki chyba na nikim wrażenia nie zrobi

generalnie to ja się nakorzystałem z HP ipaq w różnych bardzo wydaniach i fajnie to chodziło, do tego zewnętrzny GPS na "bluta" i automapka "wiadomego pochodzenia" asusy z wbudowanym GPS chodzą dość mułowato (wrażenie tylko po 2 egzemplarzach) dość sprawnie działąją nowe HP (nie pamiętam modelu) takie pomarańczowo srebrne(nie da się pomylić z innym) choć tu testowałem akurat oryginalnie dołączonego TomToma o jakich pieniążkach myślisz i czy o nowym czy używanym no i z jakiego źródła chcesz mieć mapke

już nie pierwszy w tym roku, niestety pierwsze ciepłe dni są bardzo zgubne, człowiek po zimowym zastoju się musi trochę dopasować, a i oponki przy tych temperaturkach jeszcze nie trzymają tak jak powinny KOLEDZY UWAŻAJCIE

Witam Jest może ktoś z Koszalina?? Może jakieś wiosenne odświeżanie sprzęta?? Pomysł na wypad?? Napewno pare osób od Nas spotka się na Rospoczęcie sezonu GRYFA Gryfice http://forum.motocyklistow.pl/Rospoczecie-...ice-t91694.html

te bym proponował sprawdzić bicie tarczy, ewentualnie spraawdziłbym czy to nie pozapiekane tłoczki na zaciskach hamulcowych

uwaga na poziomie, szkoda, że niskim :>

Panie Adamie ogólnie sobie bardzo cenię Pana zdanie bo już zdażyło się Panu mi pomódz, ale czy to nie przesada z tym żadnego odpalania??, ja przynajmniej jestem zdania, że najlepiej (przez zime) moto odpalić raz na 2 tygodnie góra miesiąc (oczywiście nie na 2 minuty ale na kilkanaście minut najmarniej i najlepiej zapiąć bieg i choć pare metrów przekulać), po takim zabiegu oczywiśćie aku do domu i znów za 2 tygodnie góra miech to samo, mało wygodnie ale czy tak nie byłoby lepiej niż "żadnego odpalania"?? jeśli nie mam racji proszę mnie poprawić i byłbym ciekaw dlaczego pozdrawiam