niki_lauda

Co do tematu... Lece sobie z grudziadza na gdansk nowa autostradą, z dziewczyna, sakwami 60 L, trzymam 160 na budziku. Podlatuje cos niebieskiego, patrze a tam audi A4 bau jahr 99 na oko. No to ciagle tkwiac na prawym pasie, majac zapiety 6 bieg, postanowilem ze XX złoi mu duspko, maneta rozkrecona cebra ma 230 na blacie, a koles obok, miałem zejsc o dwa biegi nizej, ale jak po jedenj redukcji dostałem palec pod zebro i zostałem scisniety kolanami odpuscilem. Audi sie okazało wersja S4 w kombi, wiec najmarniej 220 kucy lub tez 270 w biturbo. Stary klamot a niezle cisnał... od tej pory załadowany i lecacy sobie na jakis weekendzik nie daje sie podpuszczac. Choc sam, czasem popuszczam ulańskiej fantazji...

Również latałem na tych trzech sprzetach i takie są moje spostrzeżenia: 1. z 750 n 2005r.. - kokpit to kompletna porażka jak dla mnie. Na displayu tylko w miare dobrze widac predkość. Silnik wg mnie ma za dlugie przełozenia. Ciezki , z gazu na gume praktycznie nie idzie. Kultura pracy silnika na postoju bdb. Spore wibracje. Na seryjnym wydechu to w ogole nie brzmi. powyzej 190km/h mozolnie przyspiesza. tandetny cienki stalowy wahacz. Plusy - bardzo poreczny w winklach. Spalanie w okolicach 6 litrów. 2.Fazer 2005r. - kokpit tez wymagajacy przyzwyczajenia. Lecz lepszy niz w Zecie. te prawie sto koni dosc dobrze wywiazuje sie ze swojego zadania. guma z gazu na 1 jak najbardziej. Wyglad troche... cipkowaty. Odglos pracy silnika na seryjnej puszcze niczym silnik elektryczny. Solidnie wykonana. rama alu. Silnik jak po lepszym pizdowaniu zaczyna cykac miarowo. (problem yamahy z wyrabojacymi sie b. szybko wałkami rozrządu, ktore lapia luzy) 3. Sv. 2002. - pozycja najbardziej sportowa, srednio wygodna w perspektywnie dluzszego wypadu. Silnik bardzo ladnie przyspiesza, ale jak juz ktos wspomniał. pow. 160 to slabnie ostro. Zakladajac jakies przeloty pieknie stuka. Po lifcie ciekawy design. Tani w utrzymaniu z uwagi na dwa gary. Jesli dzis miałbym wybierac, padło by na sv po lifcie. podr.

W sobote 14.08 , po mszy "ślubowej" motocyklisty i motocyklistki rozpoczynajacej sie o 17.00 nastąpi paradny przejazd spod brodnickiej fary do miejsca wesela w tivoli pod brodnicą. Młodzi bedą jechac na motocyklu a wraz z nimi obstawa. Chetni fo takiej parady mile widziani! pozdr/.

7,5/ 100Km (pomiar na odcinku ok 600 Km w trasie - przelotowa w okolicach 160 Km/h Z czego jakies 400 Km zrobione na trasie z pasazerką i sakwami. w tym 100 Km autostrady przelotowa 200.)

po nr VIN w katalogu Hondy podobniez istnieje adnotacja w stylu brak pelnej mocy czy jakos tak... Wlasciciel Francuz smigał tym 8 lat, załozył przeloty MIG... wiec wydawac by sie mogło ze i tez sobie go odblokował ( po tym jak pewnie przxejezdził rok czy dwa zblokowanym ze wzgledu na rpzepisy). Ale cos mi sie zdaje, ze cos tłumi mojego XX :( Predkości maks nie sprawdzałem, na autostradzie z sakwami i pasazerką dostał zadyszki przy jakichs 230 km/h na 6 biegu. Do tego dał sie obciagnąc z kretesem Audi A4 rs s4 na oko BJ 99 :/ - przy równym przyspieszaniu od 150. przy 214 zrzucilem na piatke a Audi było mocno z przodu. Nie wiem, moze jestem przewrazliwiony ale 150 konna R1 katapultowała. Zaś tu nie ma mowy o takich przyspieszeniach. Rozumiem ze masa robi swoje ale denerwuje mnie ze trzeba zejsc do 4 czasem i nawet 3 biegu zeby wyprzedzic cos szybciej sie poruszajacego/ PS/ 1.ktoś orientuje sie w tej nalepce? Poz. 3 to pewnie jakies kryzy w dolocie. A 11? Czyzby to moduł? 2.wywalenie kryz z dolotu przy pozostawieniu modułu da cos? jak tak to ile mniej wiecej??

Wklejam link do zdjecia tej nalepki: http://www.voila.pl/105/nnh3b/?1 Wszytskie pomysly jak odblokowac moc i inne podpowiedzi mile widziane.

Czołem wszytskim! Jakies 1500 km temu kupilem XX z 2002 r. FRANCJA. Przez ten przebieg przyzwyczailem sie do niego bardzo, ale tez martwi mnie mocno jego moc. ( owszem przesidalem sie z R1 - ale boje sie ze jest zdławiony.) Jak to sprawdzic?? ps. Po lewej stronie, na ramie jest naklejka informacyjna. w jej pkt. 3 napisane jest: HM72KW - ktos wie co to moze znaczyc. Nie chcialbym zeby miał 100 KM :/ Prosze o pomoc. z gory dziekuje sz.

Dzieki za odpowiedz. W takim razie u mnie tez moze byc to ten łancuszek pompy oleju. Bo wyminiłem lancuch rozrzadu i nie wyeliminowalem dokuczliwego jednostajnego cykania. Być może u mnie tez jest wyciegniety lancuch od pompy. ( jak moto sie nagrzeje, pojawia sie cykanie. tlumacze to tym ze olej robi pod wplywem temp. robi sie mniej gesty. Wtedy może też lancuh pompy ociera tą nieszczesna obudowe.) Tu pyt do autora, bo z tego co zrozumialem zamowil ten lanuszek pompy, ile on cie uczynił? i co trzeba zdjąc zeby sie do niego dostac? wystarczy tylko mise olejowa?? pozdr. sz.

a może mi ktos powiedziec czy ten łancuszek napedzajacy pompe oleju chodzi w oleju??

A co ma piernik do wiatraka?? O winie w RP orzekaja sady powszechne a nie prywatna firma jaką jest TU. Póki co, jeszcze żyjemy w Państwie prawa... oby to sie nigdy nie zmienilo. Nie wiem na jakiej podstawie formułujesz swoje wnioski, ale z perpsektywy mojego prawniczego wykształcenia i doświadczenia zawodowego wnoszę, że jednak się mylisz, co postaram sie wykazać wygrywając potyczkę z TU. ps. Jak sie ona skonczy, założe stosowny temat co by nie dawać sie tym naciągaczom i kanciarzom. Taki maly prejudykat na który bedzie mozna sie powoływac w innych podobnych sprawach, dla potomnych. Choc oczywiscie chciałbym zebysmy mieli jak najmniej wypadków, a jesli juz to tylko takie z których wychodzimy cało!

Browarny, owszem w sytuacji która opisuje kolega zapewne sąd okresli w jakim stopniu sie przyczynil. Bezprawne jednak jest, ( w mojej sytuacji ) kiedy to T.U. odejmuje mi 30 proc. odszkodowania tytułem przyczyneinia sie do wypadku powolujac sie na art. 362 KC., kiedy to policja uznała czyn sprawcy ( kierowcy auta) jako zawiniony w całości bez postępowania przed sadem. Wiec jakim prawem -30%??? Das is liegt ein hund begraben jak mawiaja niemcy.... O winie po fakcie nie moze decydowac T.U wg wlasnego "widzi mi sie". I to mnie wkur.... bo zeby prostakom wytlumaczyc zmarnowalem razem 10 stron papieru i tuszu z drukarki!

a dlaczego niby ma nic nie dostac?? 1. Winę w postępowaniu przed sadem rejonowym okresli orzeczenie w tej sprawie. 2. Z uwagi na brak uprawnien ( mozliwym jest ze sad naloży mandat 500 zl) 3. Sąd zapewne orzeknie o przyczyneniu się motocyklisty. Pozostaje kwestia w jakim procencie? 4. Przy teoretycznym zalozeniu, że bedzie to powiedzmy 50 proc. - to ubezpieczyciel okresli szkode na wartość X, i odejmie 50 proc. ( X - 50%X ) 5. Pamietaj ze musisz zgloscic do jego ubezpieczealni szkode na pojezdzie ( i wysposazeniu motycyklisty)oraz szkode na osobie. 6. Nie bedzie łatwo, bo ubezpieczalnia bedzie chciała sie wypiać i nie dac nic. Na to sie przygotuj. Ale pieniadze bedzie można przy pewnym nakladzie sił odzyskac. 7. Na razie trzeba czekac na prawomocny wyrok ( moze to troche potrwac ), bo na jego podstawie zaczenie sie caly cyrk z T.U. Ps. Sam jestem w trakcie bitwy o odszkodowanie z PZM T.U. i wiem ile to kosztuje nerwów. W moim przypadku ( wina kierowcy auta - bez sądu. tylko mandat policji ) wygladajacym na latwy i szybki, okazalo sie ze TU odjelo mi 30 proc. za przyczynienie sie. ( Zjawisko bezprawne ale niestety nagminne.) Jestem w trackie post. odwoławczego. Jesli ktos bedzie potrzebowal, moge pomoc i przeslac moje odwolanie. Moze sie komus przyda jako wzór. Wytarczy troche zmodyfikowac i mozna obyc sie bez prawnika. sz.

dzieki za informacje. łudziłem sie ze moze... ale bylo bardzo prawdopodobne ze nie bedzie pasowac. 400 zl za stelaz nowy to i tak taniej niz uzywki z allegro za 500?! dzieki i i pozdrawiam sz.

witam. potrzebuje skorzytsac z waszej fachowej wiedzy ktorej ja w tym temacie nie posiadam: mianowicie czy stelaz zegarów od rn04 ( 2000-2001) a rn01 (98-99) to to samo?? ps. wiem ze roznia sie nieco lampy i przednia czasza, ale nie mam jak sprawdzic czy stelaz jest ten sam czy moze jednak inny. za wszelkie info bede wdzieczny. sz.