Moto33

Jeśli wersja enduro waży 17kg mnie to sorry. :) http://www.scigacz.pl/KTM,690,SM,%20model,2007,2299.html Wiadomo że 50 koni z nikąd nie wyskoczyło ale motory z tego przedziału KTM 450 i Huska 450 mają nieco więcej pojemności i tak samo nieco więcej mocy a serwis potrzebny jest dużo częściej. Jak by 690'tka była trwożona do enduro na dłóższą mete to by wycofała EXC 450 z produkcji. Producent stworzył ją na twardą drogę a EXC do enduro. A waga jest tym bardziej ważna im trasa dłuższa. Też zależy jak to będzie wyglądał w rzeczywistości ten teren Warstar'a.

A ja tak sie spytam czysto informatycznie czemu modele starsze i nowsze lub ten sam rok mają te różne przody??(upside down i zwykły) Czyżby były model uboższe i bogatrze lub nawet za tą samą cenę wybór przodu?? ;) Sam tak przeglądałem ogłoszenia i chyba na to wychodzi. U dołu przykład roku 2000 ze zwykłym przodem a moto motorbiker z roku niby 96 ma upside down. http://moto.allegro.pl/item329290621_suzuk...wde_warto_.html

Ja to ci powiem tyle żebyś pomyślał nad tym czemu większość tego modelu(690'tka) stoi na kołach supermoto.(???) Do każdego endurzenia jest potrzebna jak najmniejsza masa. A ten KTM 690 ma 152kg na sucho. Motory klasy KTM EXC 450 czy Huski 450 są o niebo lepsze i moc do tego przystosowana. Serwis fakt jest częsty ale nie do przesady ze nie pojedziesz w dłuższą trase. Coś za coś ale jak masz kase na motor to z serwisem nie będziesz miał problemu a przyjemność 200% lepszą. A jak chcesz zrobić z nowego moto(690) gorszą ofiare losu niz jest w terenie to już lepiej kup jak najświeższy rok Yamahy TTR za mniej kasy i będziesz dużo bardziej zadowolony przy masie 130kg. A tak na poważnie to spełniła ty twoje oczekiwania DRZ'ta 400. Masa mała, koni starczy,serwis rzadki. PS. I nie myśl że tą 690'tką będziesz śmigał bez serwisu. Pozdro ;)

Słabo szukałeś. :crossy: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?ac...rzymanie+crossa A RM'ka wygląda w miarę rzetelnie opisana. Po przejechaniu sie i sprawdzeniu nie widzę przeszkód w kupnie jeśli Ci odpowiada ten typ motoru. :wink: Pozdro

Tu masz schemat. Wystarczy poszukać. A co ładowania to musisz posprawdzać poszczególne części zależne od jego poprawnego działania. http://arecki1113.republika.pl/mz12v.jpg A na tej stronie dowiesz sie wszystkiego co i jak. :buttrock: http://www.mz-klub.pl/ Pozdro :notworthy:

Nie wiem o jakim ty moto piszesz ze nie pozwala Ci jego hebel na normalną jazdę. Ale ja to po prostu odsuwam deczko w prawo nogę od dźwigni i palce normalnie w dole a środek buta na nóżce. a przy hamowaniu robie tak jak napisała ucek. Czyli czubek do góry i lewo do pokrywy i wtedy dopiero hebluję po deklu. Czycie jest wtedy wystarczające. :crossy: :) Pozdro

Ale wiesz, mało jest motorów w 2 takcie ze zbiorniczkiem wyrównawczym. A ten motor który ma założyciel tematu na 99% nie posiada go. :clap:

Mi też nie siadło nigdy łożysko ale jak już rozbieram silnik po jakimś jak okresie ta zawsze wymieniam łożyska na nowe(ps.wiadomo że walnie tryb od biegu to po generalce silnika nie zmieniłbym ich). A podam ci jeden sposób na prasę taką że robisz kątówką koło z blachy ok 5mm na średnice zewnętrznej bieżni łożyska, robisz dziurę w środku 8mm a po drugiej stronie karteru dajesz mocną łatę (żeby sie opierała na całej długości karteru) drewnianą (najlepiej żeby nie uszkodzić powierzchni) i to skręcając nagwintowanym prętem "wpasowujesz" łożysko. A do takich pras/ściągarek jest masa pomysłów na bezbolesne manewry z łożyskiem. Ja nie używam ani razu młotka itd do remontu silnika, a tylko i wyłącznie kluczy. ;) Pozdrawiam :crossy:

Kuba już napisał co trzeba do zakładającego temat. A ja wam tyle powiem że wy wierzycie chyba jeszcze w mikołaja. ;) Na zdrowy rozum to jaka jest temperatura w zamrażalniku?? Co byłoby jakby przyszło odpalić w zimę przy -30 stopni??? To samo sie tyczy karterów, nic nigdy w życiu nie wolno podgrzewać bo ta część traci swoje właściwości. Jak masz dobrze dobrane łożyska po kodzie ze starych to mają wejść w kartery i na wał bez młotków, opalarek, lut lamp itd. Myjesz wszystko na błysk i tyle w temacie. A jeśli nie ma sie sprzętu do rozkładania/składania silników to lepiej sie nie zabierać bo tylko sie popsuje zamiast naprawić. A narzędzia(typu ściągacze/prasy do łożysk itd) można sobie w bardzo łatwy sposów zrobić Pozdro :)

A ja jeździłem trampkiem przerobionym na SM z przodem od Huski(prawie takim jak ma u siebie :buttrock: ). A ten przód to w półkami musiałbyś przerzucać bo w Dt jest zwykły amorek a w WRE jest UPS. A tak to wydaje mi sie że spokojnie by ci wszedł w główkę.

Wybij sobie z głowy wbijanie czegoś czy podgrzewanie. :rolleyes: Najlepszym sposobem jest wprasowanie łożyska. ps. A o tym topnieniu tego koszyczka to poczytaj w książce do chemi. :wink:

Skoro chcesz cross'ówkę to ta w 4-takcie będzie najlepsza bo setka jeszcze bardziej by sie dała Ci we znaki. Ale tylko pytanie czy dasz rade z tymi umiejętnościami co masz bo nic nie napisałeś czym śmigasz obecnie.(???)

Ja to właśnie tak sie domyślam i wydaje mi sie że ta "zmiana klockow,oleju, filtrow, napedu, opon," nie nastepuje co po 5 km tylko po kilku tyś km więc do głowicy trzeba było zaglądać(regulacja zaworów czy chociasz skontrolować te 4 świece, a tu kupił i sprzedał bez zaglądania do zaworów). Hmm wydaje mi się ze miałeś na myśli że nie było nic robione w silniku bo nie było takiej potrzeby. ;)

Silnik 2T jest niby prostrzy od 4T ale tak naprawdę to jest na odwrót.

Dokładnie to nie pamiętam już jak to było ( bo było to ponad 2 lata temu) ale wiem że coś takiego że sprzedawca dał mu resztę oleju(na którym docierał) z motorem. A on nie wiedząc o co kaman wlał ten olej na swój pierwszy bak (to miało być przejście z docierania na normalną jazde) i pod koniec tego baku motor stracił kompresje(tak mi sie przypomina że nie zatarł). I z takim finałem remont. A ja wiem że docierać to trzeba na full syntetyku i nie do samochodowej skrzyni czy silnika tylko specjalnym do 2T. A jak ktoś chce mieć lepiej to niech dociera na tym mineralnym. Bez problemu.

Kumpel dotarty cylinder( kupił to i był już ok 600km docierany i dalej smigam) zatarł puł syntetykiem!!! Od razu lejcie mixsol.

Z mała kasą to jak najbardziej warto zainteresować sie nią. ;) A z tym strzelaniem to może i mozna byłoby sie wstrzymać a puki co (mało kasy) luknąć czy faktycznie jest wymienione to co jest w opisie tej YZ'tki. Tyle że koszty będą takie same w utrzymaniu jak nowszy model. Jak bym nie miał kasy to sam bym pewnie na coś takiego polował. :D

Pewnie że odpłaca sie szlif bo zrobią Ci go za max 100zł na gotowo. Dolicz teraz tłok( nie wiem ile kosztuje ale gdzieś ok 150-200zł taki troszkę lepszy) i masz luks. Koszty mniejsze a rezultat ten sam. :icon_mrgreen:

Albo uszczelniacz/e albo pierścień oleju.

"nie polecasz" jednak ludzie jeżdzą na tym i sobie chwalą, jak by sie cały czas sypały to by nikt na nich nie jeździł a jednak jesy duże grono zwolenników i miłośników tej marki. Że ktoś nie dbał albo nie servisował w odpowienim czasie nie wymieniał podstawowych elementów no to cóż każdy motor sie ma prawo zepsuć. No np. ja mogę pochwalić Huski. :P hmm porada naprawdę super. Ale ciekawe z jakiego okresu te wnioski zostały wyciągnięte. Bo z dorżniętego (nie serwisowanego/nie zadbanego) moto i sprzedaniu go bo sie zepsuł to marny powód żeby pisać takie rzeczy. O każdego wyczyna w swojej klasie trzeba tak samo dbać bez wyjątków czy to CRF, CR YZF, YZ, KX, KXF, RM, RMZ bo nie ma motorów bardziej wytrzymałych.

Hmm za bardzo to nie wiem o co ci chodziło tak samo jak ty. (2 sezony ma wytrzymać a w wakacje do sprzedania?) A łańcuchy do 100zł to wydaje mi sie że to jeden bat pod względem wytrzymałości czy jakieś jakości bo nie dość że to do małej pojemności to taniutki. A dwa sezony(?)to może i wytrzyma.

"Jak chcesz te światła dla policji to ok ale jak zapindalać po ciemku takim motorem, to nie polecam."

No gratuluję. :D :clap: :clap: Bardzo fajnie Ci wyszło. :D

Wygląda to na ustawiony gaźnik przy zimnym silniku.(ustawia sie na rozgrzanym) Ale wątpię że to wina tego czegoś co ty nazwałeś puknięciem bo zimny silnik też by nie chodził a ty mówisz że poprawnie działa z wyjątkiem po jego rozgrzaniu. Rozgrzany potrzebuje innego składu mieszanki paliwo-powietrznej. Zanim zaczniesz ustawiać gaźnik wyczyść porządnie filtr powietrza.

Z napędem łańcuchowym (np. Raptor od Yamahy)to nie posiadają układu różnicowego. Oś jest cała a koła, zębatka, hebel są na frezach i skręcone bez możliwości ruchu w postaci obrotu. Powodzenia w pracy nad pojazdem. :notworthy: