Skocz do zawartości

Moto33

Forumowicze
  • Postów

    554
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Moto33

  1. Ja mogę powiedzieć że nawet jak jest prześmigana już nawet (nie dole**na) to watro kupić. Co kupisz za 5.600zł innej marki??? :bigrazz: Nic nie dostaniesz w połowie dobrego. Jako cross może dorównać japońcom ale jako enduro to z klasy 125 jest dużo lepsza. ;) Masz dobre heble brembo, zawiecha bdb i silnik bardzo przyjemny. A o tym konkretnie modelu to nikt Ci nic nie powie jak nie obejrzy go osobiście, bo z wyglądu wydaje sie być wszystko ok. Z częściami nie ma żadnego problemu, a ceny poniektórych zamienników sporo tańsze od japońskich. Ogólnie tanio masz dobry sprzęt. ;) Jak faktycznie wymienił to wszystko i będzie tykała dobrze, to bierz bez żadnego ale bo warto. Pozdro
  2. Mam przez to rozumieć że korba 200zł a założenie jest na wał i wyważenie go 800zł? Czy mialeś na myśli nowy wał? Ja to bez licznika wiem ile zrobiłem kilometrów :lalag: (tyle lat po lesie ze wiem co gdzie i ile) A docierać to styka 500km ale dobrze. Pozdro
  3. Mi tez sie wydaje że było co najmniej 2 dogodne chwile na odpuszczenie gazu. Ale ze dawno Murdoc nie smigał to jest usprawiedliwony bo mógł zapomnieć co i jak. :bigrazz: Ja bardzo podobnie myśle( o nogi sie boje ale nie panicznie). Tyle ze mnie u mnie takie manewry są na początku dziennym i staram sie w razie nieprzewidywanego opanować ale jak w danej wchili coś mi mówi że nie opanuje(a pół sek puźniej już lece z rozdziawionym ryjem) to uciekam jak najdalej od moto żeby mnie dogoniło. A co do tej sekundy ro właśnie trzeba umieć wybrać przez nią odpowiednia i zarazem najlepsze zakończenie. Pozdro :icon_eek:
  4. Tylko że te derbi senda jest tym samym co yamaha dt 50(na pewno powyżej2005rok) ma ten sam silnik i to jest to samo w obu koncernach że te same identyczne zawieszenia są stosowane w obu typach enduro i supermoto(nawet nastawy w ilości oleju są te same). Sąsiad właśnie ma taka dt 50(teraz 70) SM i śmiga czasem po lesie i błocie na oponach enduro(przód SM) i mówi ze wmiare ok jest. Co ja powiem Ci o tym to że różnica kuł (przód) to jest taki ze po to przednie koło jest takie duże w stosunku do przodu bo jak przednie przejedzie to tył jakoś sie w człapie za przednim kołem. A na 17 calowym kółku możesz mieć wrażenie jakby koło stawało lub hamowało przy przejeżdżaniu prze dziury, rowy suche kałuże z dużą prędkością. A co do samej tylnej opony enduro/cross to kolaży mi sie tylko kolesiem który chce żeby tylko zostawały ślady na drodze. :icon_eek:
  5. Ja mogę polecić Huske 450, znajomy ma 2004rok i jest zadowolony. Miał chyba ze 2 yamahy 450 ale teraz chyba jeździ huska. :)
  6. :) Wiem że odrobinę(ta odrobina sie niektórzy napotykają wiecej niż by sie spodziewali) ale musiałem to napisać. Bo ludzie właśnie przez szukanie takich doznań wpadają na pomysł kupna moto i przez brak powagi z zagrożenia życia jakie mogą nie świadomie sami stworzyć i zginąć. Pozdro :flesje:
  7. Widzę że z tobą ARNI jeździć to nie lada męka wynika czy to większa liczba motocyklistów czy to jeden parter muszą sie dostosować do ciebie. Ty nie rozumiesz chyba o co chodzi w tym.?.
  8. Taa to co wymienileś to człowiek szukający tego niech zapisze sie do Jackassów, tam dadzą mu CBR 1000RR i jak pierdyknie glebe to będzie miał swoje szaleństwa, i jak zobaczy w śmierć w oczach to wtedy zobaczy ryzyko i strach. Człowiek powinien pomyśleć nad czymś takim jak dana chwila i koniec życia. Czasem dobrze mieć taki czas refleksji i pomyśleć jakby to było koniec. I zastanowić sie nad tym że można to zmienić. Ktoś wspomniał tu ze ludzie są zalatani : praca>dom>rodzina>posiłki>przyjemności> a czasu na zastanowienie sie co to by było jak by nastąpił wypadek i co jak byś sie czuł widząc w oczach ratownika pogotowia który nie może cie uratować. I wtedy myśl: JAK TO!! TO JUŻ KONIEC?! NIEMOŻLIWE!!! Nie mówię żeby sie tym zadręczać i o boże nic nie robie, siedzę w domu i nie oddycham. A rozsądek co o nim jest mowa to tylko jest zwykła gadanie nic nie warte. NIKT nie będzie umiał dobrze jeździć jak nawet będzie się uczył 10 lat przy boku najlepszym na świecie "bez nauki jazdy i długoletnich praktyk" przy nabijaniu kilometrów.To jest kluczem do umiejętności i bez której nikt nie nauczy sie jeździć. I nie mylcie pojęcia jechać aby jechać czy ładnie po winklach z nagłą reakcją zmuszająca do reakcji w setnych sek.
  9. jakie masz przełożenia zębatek?? :biggrin: taka setka jak masz naprawde daje rade w każdym terenie! Musisz nauczyć się wykorzystywać jej moc. Tego nie nauczysz sie w jeden sezon. Ja jak miałem setke też KTM to na samym początku wydawał mi się mocny a zaraz potem stwierdziłem ze w sumie to słabe to. Przez kolejne 3 lata nie miałem kasy na zmiane moto wiec dalej nim jezdziłem i dopiero pod koniec 2 sezonu poczułem co i jak i okzazało sie ze spokojnie moge jezdzić na wypady z dużo mocniejszymi sprzętami. No wiadomo ze na prostych czasami brakowało tych 20 km/h szybciej zeby nadążyć ale sporadycznie i raczej na dojazdówkach. Ja tam nie mam problemów. Często ostatnio śmigałem na wyjeździe u kolegi i on z ze swoim kolegą ćwiartkami odjeżdżali mnie tylko przy prostych dosłownie na perę metrów. A po zakrętach to nic tylko umiejętności dawały górę. Na błocie, piachu czasem lepiej trzymać sie obrotów ok max momentu obr niż max koni które są na wyższych obr. A ja też muszę przełożenie zmienić bo teraz to 115 leci :crossy: co w lesie jest masakrą. W takim KTM 380 tez bardziej przyjemniej jeździ trzymając sie blisko momenty obrotowego( bo konie ciężko opanować). :wink:
  10. Ja mam pewność bo pisze na oponie miesiąc/tydzień i rok. :bigrazz: Chyba że mówisz o torówkach na których może nie ma daty produkcji. ps. Jak mogą zrobić oponę na za 3 lata??? :biggrin:
  11. Popieram. Bo jak ktoś nie ma tego "coś w główce" to po latach nauki będzie bdb jeździł ale nie tak dobrze jak ten kto ma ten tak zwany "dryg". Dlatego tak jest bo im więcej motocyklista ma doświadczenia to uświadamia sie jak on zaczynał przygodę z motorami i tłumacząc temu początkującemu widzi siebie ileś tam lat temu.
  12. Moto33

    Angliki - BSA

    No też dosyć ładnie, ale ten motorek kolegi motor aż mnie zauroczył. :bigrazz: . Mi się podoba z tego typu motorów Triumph Bonneville. Nawet mam plakat Bonnevill'a z 59 roku. :) Ale po tym filmie przypomniał mi sie film "Dzienniki motocyklowe" w którym jeździli Norton'em 500-poezja. :biggrin: http://s77.photobucket.com/albums/j60/adam...MOV01672MPG.flv
  13. Moto33

    Angliki - BSA

    Po pierwszym filmiku aż mnie zamurowało jak posłuchałem jak ładnie chodzi oddalając sie.:biggrin: Super maszyna. Też kupie sobie coś podobnego na starość. :) Pozdrawiam :bigrazz:
  14. Po to jest właśnie kranik. A na postoju nie wowinno przy działającym kraniku lecieć beznyna do filtra powietrza lub cylindra bo nie ma czym sie tam przelewać.I to co zostało paliwo przy zgaszeniu powinno zostać w komorze pływaka bez żadnych wycieczek po za komorę. Wsadź te przewody do pustego słoika i zostaw na noc. Będziesz wiedział czy leci czy nie z kranika.
  15. Moto33

    MAGNETO

    Całe wały w tym skuterku to czy cały to nie wiem. Ale czopy i korbowód na 100% jest. W głupich WSK'ach (bdb motor) było tak już robione w latach 60'tych. A już w MZ to nawet w policyjnych es 250/1(miałem taką) były hartowane całe wały. Tak dla info. A poważnie to radzę dorobić ściągacz i zrobić to po ludzku a nie bawić się palnikiem. ps. Dodam że od zmian temperatur(spawanie, palnik, zamrażarka itp) materiałów hartowanych może sie urwać i tyle będzie.(Ja to wiem z doświadczenia, a dobrzy mechanicy ze szkoły)
  16. Ja właśnie mam dyskomfort z powodu używanym opon(w obecnym moto). Właśnie będę zmieniał i to na nowe. Bo czuję że używka by mnie męczyła. Inaczej jest(chyba) z crossami niż z asfaltem. Choć można kupić używki kostki za połowę ceny z 70% bieżnika ale tu jest koszt różnicy 100zł przód. TUREK dobrze mówi w przypadku większej różnicy(500zł a 1500-2000zł) do sporta. Ale nie do końca dobre rozwiązanie bo ja uważam że trzeba sie liczyć z utrzymaniem moto: opony, płyny, paliwo itd. Chyba że ktoś jak dostał moto, bo ktoś kto sam zarobił na moto warte np. 15tyś to nie wieżę że nie stać go oponę. A tak poważnie to każdy nie może sobie pozwolić na wszystko nowe. Więc trzeba zacząć od swojego portfela. Pozdro ;)
  17. Ja hamuję oby ma naraz równocześnie ale z większa siłą na przód. A nacisk max ale z wyczuciem żeby nie stracić przyczepności obu kół lub któregoś z nich. W naukach czy testach mówią że to daje najlepszy rezultat. Ale wydaje mi sie że każdy też ma inaczej hamuje na swój sposób w każdych innych warunkach. Ja też coś o tym słyszałem od kogoś. To taki właśnie 6 zmysł chyba. ;) Pozdro
  18. Moto33

    MAGNETO

    To ja Ci podpowiem. Dobrze mówisz, tylko dodaj ze wał jest hartowany. :P I dlatego jest możliwość ściągnięcia tak magneta ale to jest to samo co na*****alanie młotem. Nie widać różnicy ale nawet na hartowane metale jest duży wpływ uszkadzający przez przegrzanie go lub zamrożenie.
  19. Tzn co zrobić??? Sprawdzić kranik możesz tak że zdejmij oba wężyki i jak dobrze pamiętam to tym grubym leci paliwo a cienki jest od ciśnienia. Jak zdejmiesz oba to zassij tej cienki. Possij kilku krotnie na zmiane ssiesz> puszczasz>ssiesz>puszczasz wężyk. Rób tak kilkukrotnie bo może raz sie zamykać a raz nie i dlatego raz jak jeździłeś nie leciało a drugim razem nie domknął sie do końca i leciało. Jak po skończeniu zasysania będzie leciało paliwo to kranik nie trzyma. W każdym razie powinien tak działać dobry kranik.
  20. Gratuluje takiego zakończenia sprawy. :wink: Trzeba czytać wszystko. :P Pozdro
  21. Z tym nasiąkaniem to wiem o co chodzi. Ale jakby sie pływak(zawór pływaka) zacinał to by nie leciało do filtra tylko do cylindra i żadne skarby byś nie odpalił go (świeca by się zmostkowała) bez wykręcenia świecy i pokręcenia rozrusznikiem na sucho. A jak masz gaźnik spoko, jest zamknięty zawór pływaka i przepustnica to przelewane paliwo leci do filtra powietrza bo innej drogi nie ma dla niego. A sama nazwa pływaka podciśnieniowego mówi że pod ciśnieniem otwiera sie, ale znam kilka przypadków z życia ze to ich wina była w identycznych przypadkach. Więc od niego zacznij. Edit: Jak byś miał wadliwy zawór pływaka to byś nie przejechał nawet 200m bo by się zalewał. :icon_mrgreen: Pozdro
  22. To jest nie do możliwości, żeby leciało tyle paliwa ze jest cały filtr mokry. Zobacz przewody bo na postoju to nic gaźnik nie ma do tego bo nawet przy zamkniętym zaworze pływaka będzie sie przelewało właśnie do filtra powietrza i później z niego na ziemie.
  23. Ja nie powiedziałem że nie nadaje sie do śmigania w ogóle po terenie tylko że trampek jest kompromisem który ma silnik V , moc 50KM i wagę ok 190kg> singel ma ok 50KM i wagę ok 160kg a Afrika czy XTZ ma też V silnik ale waga ponad 220kg co dla naszego pana leśniczego z wagą 75kg. Bedzie dobry kompromis pomiędzy a lekkim singlem a ciężką dla niektórych do opanowania masa własna afriki. Ps. Ja wiem ze da sobie rade Afrika ale nie każdy kierowca może śmigać nią bo mu sie tylko podoba i koniec. Trzeba mieć do niej wyobraźnie bo w terenie jest duużo ciężej naprawić błąd wejścia w zakręt niż lajtową endurawką, nie tak jest? :bigrazz: :buttrock:
  24. Ta i jak tylko powiem że jeżdżę crossem to od razu mnie pojadą jak mokrą szmate. :icon_mrgreen: Dzięki ale oni chyba mnie nie lubią.... Kiedyś uciekałem raz (przed leśnikiem) ale może nie potrzebnie(???). Ale widzę że ABG wiesz gdzie co i jak jest w szczytnie to może kiedy sie zgadamy na piwo jak będziesz w okolicy... ;) Do tematu trampek wydaje mi sie dobrym kompromisem pomiędzy singlem a klocowatą/ciężkawą(do przejazdu przez las) V jaką jest Africa.
  25. Jak dobrze kojarzę to ten skuter ma podciśnieniowy kranik. Może zaczął mieć swoje dni i po prostu leci z niego. Bo jeśli wywala z gaźnika paliwo podczas jazdy to oznaka syfu w gaźniku lub zapłon nie tak ustawiony. Tu mówisz o postoju, więc ja bym zaczął od kranika skoro twierdzisz że gaźnik jest ok. Z tego piszesz to ciężko coś konkretnie stwierdzić. :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...