Skocz do zawartości

PeKaWu

Forumowicze
  • Postów

    647
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PeKaWu

  1. To sie kolego nazywa SZANTAŻ :icon_mrgreen: Nie spinaj sie tak bo prawda jest taka ze tamten pan duzo bardziej napsocil i wcale nie bedzie mial ochoty zglaszac tego na policje. Inna sprawa ze taki sms to najglupsza rzecz jaka mozna zrobic. Nie wiadomo co to za skur***l wiec lepiej to zalatwic w inny sposob.
  2. Zamierzam wybrac sie do Estonii na kilka dni, konkretnie mysle o Tallinie. Stamtad juz blisko do Helsinek (wystarcza 2 godziny promem) oraz do Sankt Petersburga, ktore lezy ok 350 km na wschod. Chce na to poswiecic od 6 do 9 dni. Czy ktos byl w tych rejonach i moze polecic jakies miejsca godne zobaczenia, takze po drodze na Litwie i Lotwie? Pomocne beda tez informacje na temat kosztow jedzenia, paliwa, noclegow. Z gory dzieki :icon_mrgreen: pozdrawiam!
  3. Co za bzdura. Twierdzisz ze pieniadze w paliwie ida na leczenie ofiar i dlatego nie ma za co budowac drog? :rolleyes:
  4. Romeoxx, a czy ty w wieku 17 lat latales bez prawka litrowym sportem luzaku?
  5. Ja sie tylko ciesze ze w wieku 17 lat nie mialem takiej mozliwosci ani nawet nie wpadl mi do glowy pomysl zeby kupowac duzy motocykl :bigrazz: Z drugiej strony zaluje ze nie mialem wtedy nawet glupiej WSKi :icon_mrgreen: A Ty Trauma dobrze sie zastanow czy chcesz miec z jazdy przyjemnosc czy chcesz za wszelka cene pokazac wszystkim znajomym jaki jestes zajebisty a potem bedziesz albo jezdzil jak p...a albo co chwila skrecal owiewki na druty po kazdej wywrotce. No i spytaj szczerze sam siebie czy bedziesz umial sie opanowac przed popisywaniem sie i sprawdzaniem jak zapie**ala taka ilosc koni mechanicznych w motocyklu. A potem kupuj co chcesz bo wybor nalezy do Ciebie. Dla mnie jako innego uczestnika ruchu, ktory moze cie spotkac na dobra sprawe nie stanowisz wiekszego zagrozenia na litrze niz na 600. W obu przypadkach przypuszczam ze mam powod do obaw biorac pod uwage ze nie masz nawet jeszcze prawka. Wiec nie ma nawet co pytac o doswiadczenie.
  6. tomgor, temat zaczal sie od tego ze chca podniesc kary pieniezne do jakiegos absurdalnego poziomu, gdzie za powiedzmy 11 km/h ponad ograniczenie mozesz dostac 200 PLN. Nikt rozsadny nie popiera jazdy 150 w normalnym ruchu miejskim. Powiedz mi jeszcze po co ci conajmniej 70konne fz6 pod tylkiem skoro tak mocno trzymasz sie przepisow o ruchu drogowym?
  7. dopiero teraz zauwazylem twojego posta. 1. nie znam sie na budowie drog. wiem natomiast ze jak temperatura jest w okolicach zera to dzisiejsza technologia pozwala na kladzenie drogi. Pomijajac krotki okres tej "zimy" jakos nie pamietam dlugotrwalych silnych mrozow. 2. nie interesuja mnie dodatkowe czynnosci pozabudowlane jak wykup ziemi czy pozwolenia. Jak widze rozkopana droge to zakladam ze pozwolenia zalatwiono zanim ja rozkopano bo inaczej niepotrzebnie wydluzaja okres, kiedy droga nie jest w pelni uzyteczna. 3. na moim osiedlu potrafili prowadzic prace w nocy a bylo to duze osiedle blokow niemal w srodku miasta. Czemu wiec nie moga tego robic na niemal kompletnym zadupiu gdzie (mowie o drodze ktora osobiscie jezdze) z rzadka widac jakies zabudowania w poblizu drogi (najczesciej stacje i zajazdy)? 4. opisany przypadek kiepskiej pracy w nocy jakos do mnie nie przemawia. Skoro mysliwce i samoloty pasazerskie potrafia latac w nocy to jakim cudem nie da sie wtedy dobrze budowac drogi? To sa pytania retoryczne. Ty masz swoj punkt widzenia i zapewne sporo racji ale ja mowie z pozycji osoby ktora z tych drog korzysta, placi na to kase w paliwie i mandatach i zachodzi w glowe czemu tak opornie (a czasem w zlym kierunku) ida zmiany na lepsze?
  8. tam gdzie jest najwiecej oleju i innego syfu, ktory wycieka z samochodow, do tego studzienek oraz innych przeszkod ktore zaslania jadacy przed nami samochod? :icon_rolleyes:
  9. Ks dla mnie niemcy nie sa zadnym wzorem do nasladowania. Ja tam nigdy nie bylem za to wiem ze nie we wszystkim i nie zawsze byli tacy naj. Nie interesuje mnie jak sie to u nich odbywa tylko martwi mnie ze w Polsce nie jest tak jak by moglo byc. Co to znaczy ze nikogo nie stac na prace 3zmianowa? No to moze chociaz na 2zmianowa ich stac? A stac ich na dotowanie swiatyni opatrznosci bozej i miliona innych bzdurnych pomyslow? Jak na przyklad zaplata z publicznych pieniedzy samorzadu za transport jakiegos zespolu na koncert WOSP? Te pieniadze powinny sie znalezc bo na to wlasnie placimy podatki. Co najwyzej bedzie mniej remontow drog ale za to konkretne. Wiesz co jest gorsze od kiepskich drog? Kiepskie, wiecznie rozkopane drogi.
  10. hehe, jak bedziesz miala kontrole i znajda falszywe numery to dopiero bekniesz :icon_twisted: To ja juz wole sie zastanowic nad jakims patentem z tablica. Chyba zwykly listek zaslaniajacy kawalek tablicy powinien wystarczyc :bigrazz: W razie czego zawsze mozna mowic ze sie przykleil skubany
  11. Problem w tym ze te roboty trwaja zdecydowanie za dlugo i sa prowadzone bez przemyslenia. Podam ci prosty przyklad. Ile razy nie jechalbym ta droga (robie to o roznych porach) nie widze nikogo kto by tam pracowal. Prace powinny byc prowadzone na 3 zmiany a ja nie widze tam nawet jednej! Zima nie jest chyba w tym roku tak sroga zeby nie mozna bylo prowadzic prac? Owszem, praca 3zmianowa w tym w nocy kosztuje napewno wiecej ale ja sie pytam co sie dzieje z tymi pieniedzmi ktore rzekomo ida wlasnie na utrzymanie drog? Poza tym wolalbym 3 razy mniej rozkopanych kilometrow drog na ktorych prace trwaja ciagle niz to co teraz mamy. Wtedy wieksza ilosc drog nie miala by zwezen i bezsensownych ograniczen predkosci a tam gdzie roboty by sie trafily jakos bym przecierpial nawet 50 km na godzine widzac, ze ludzie uwijaja sie z robota. I jeszcze jedno. To ze ktos moze zaplacic mandat bo ma pieniadze na koncie nie znaczy ze go na to stac. Tym tropem mozna dojsc do wniosku ze ludziom mozna przywalic podatki w wysokosci 90% tego co zarabiaja no bo bedzie ich jeszcze stac na chleb i wode. Tutaj chodzi o to ze jazda o 12 km/h szybciej niz wynosi ograniczenie nie powinna kosztowac 200 PLN bo dla wiekszosci spoleczenstwa jest to jakis pieniadz a sa tacy ktorym nawet 500 PLN bedzie zwisalo. Dlatego nie mozna powiedziec ze mandaty powinny rosnac dopoki ludzi bedzie stac na ich placenie bo zeby wyeliminowac calkowicie proceder przekraczania predkosci (tak zeby bylo sprawiedliwie) mandaty musialyby wynosic kilkadziesiat tysiecy. Zeby to dalo rezultaty mandaty powinny byc uzaleznione od zarobkow albo nalezaloby wymyslic cos jeszcze innego na przyklad napietnowanie, wiezienie w zawieszeniu, roboty publiczne. Cos co osobom z nadmiarem kasy moze zaszkodzic tak jak ludziom malo zasobnym wysokie mandaty.
  12. Ks siedz lepiej w tych swoich niemczech i tam zabieraj glos a nie pieprzysz jak potluczony. Policja powinna sobie porozmawiac z osoba ktora przechodzi w niedozwolonym miejscu i zmusza prawidlowo jadacy samochod do ustapienia jej pierwszenstwa. Przez takich losiow sa pozniej wypadki i plynnosc ruchu spada bo ktos nagle na prostej drodze musi dac po heblach zeby debila nie rozjechac. Jesli chodzi o podatki na drogi publiczne to w polsce akcyza, oprocz utrzymania drog sluzy chyba przede wszystkim lataniu dziury budzetowej. Podobnie z reszta jak p!@%!@ fotoradary. W polsce zamiast budowac drogi to sie stawia w fotoradary (mozna to nazwac ironicznie doskonala inwestycja dla naszego panstwa). Przejedz sie z Warszawy do Kielc. Prawie ze srodek Polski a droga miejscami wyglada jak tor przeszkod. Sa odcinki ekspresowki tyle ze poprzecinane robotami drogowymi gdzie przez kilka km jest zakaz wyprzedzania i ograniczenie 80 km/h ktore mozna o kant dupy potluc bo na takim odcinku zawsze znajdzie sie przed toba jakas ciezarowka ktora na tym ograniczeniu jedzie 40 i wszyscy za nia tez tak musza. O swietokrzyskim juz nie chce nawet pisac bo jak wjedziesz do tego wojewodztwa to na drodze ok 60 km masz chyba 6 puszek na fotoradary, wszedzie ograczniczenia do 70 km/h i miejsc do wyprzedzania jak na lekarstwo (wiekszosc trasy to jednopasmowka z podwojna ciagla). Moj "rekord" to 1h58 min - uwazam ze to szybko a przeciez odleglosc to raptem 170km!!! I jak tu gdziekolwiek dojechac skoro taki kawalek jedzie sie tyle czasu. Chcac pokonac ten sam odcinek na spokojnie (wciaz przekraczajac przepisy ale w sposob nie zwiekszajacy ryzyka wypadku) trzeba sie liczyc z jazda przez ponad 2,5 godziny a to jest 170km!
  13. Zdaje sie ze arturXJ z forum ma na sprzedaz duza XJ.
  14. PeKaWu

    przedni czy tylni napęd?

    Browarny, kierowca zawodowym nie jestem ale jezdze samochodem, wiec ciezko nazwac mnie teoretykiem. Jesli sam nie jestes kierowca rajdowym to o tobie mozna rownie dobrze powiedziec ze wiecej widziales w telewizji niz przezyles na wlasnej skorze. A moze latasz bokami po publicznych drogach na codzien? A przy 100km/h i poslizgu na luku bardziej licza sie umiejetnosci kierowcy od tego czy samochod ma naped na przod czy na tyl. Pytanie czy ty bys sobie poradzil?
  15. PeKaWu

    przedni czy tylni napęd?

    No ale technika lewej nogi to jest juz wyzsza szkola jazdy i podejrzewam ze jak ktos nie umie jej stosowac to moze sobie bardziej zaszkodzic niz pomoc. Ja nie umiem :) Czasem tylko z tego korzystam jak na dosc ciasnym zakrecie i sliskiej nawierzchni wewnetrzne przednie kolo zaczyna buksowac. Zauwazylem przy tym ze lewa noge, jako mniej wytrenowana w delikatnym operowaniu pedalami, mam duzo ciezsza. Cale szczescie ze gaz naciskam prawa :bigrazz:
  16. PeKaWu

    przedni czy tylni napęd?

    zgadza sie, mialem na mysli nadsterownosc. Na podsterownosc nie znam sposobu w sytuacji, gdy sie juz naprawde powaznie przesadzi z predkoscia, ale tak jest chyba w kazdym samochodzie niezaleznie od napedu. W normalnych warunkach, tzn gdy sytuacja nie jest beznadziejna ;) faktycznie pomaga puszczenie gazu i proba pokonania zakretu jak najlagodniejszym lukiem. Przednionapedowka ma jeszcze ta zalete, ze zawsze masz pod reka reczny bez komplikacji wynikajacych z koniecznosci uzywania sprzegla, co niekiedy potrafi uratowac dupe. Na przyklad na placyku, na ktorym cwiczylem, jest zakret w prawo 90 st natomiast na wprost jest ogrodzenie. Mialem chyba 2 sytuacje, w ktorych przed tym zakretem zdalem sobie nagle sprawe, ze jesli teraz zaczne hamowac, to na bank nie zatrzymam sie przed ogrodzeniem tylko w nie wjade. Wtedy skladalem sie w zakret z uzyciem recznego i stres szybko zamienial sie w mega frajde :icon_mrgreen: Gdybym sie decydowal na samochod z innym rodzajem napedu, to tylko wtedy, gdybym mial fundusze na cos porzadnego i wtedy szukalbym stalego 4x4.
  17. PeKaWu

    przedni czy tylni napęd?

    No nie wiem. Ja sobie wczoraj pierwszy raz od bardzi dawna cwiczylem poslizgi swoim samochodem z przednim napedem i stwierdzam, ze troche praktyki wystarczy aby sobie spokojnie radzic z wychodzeniem z poslizgow. Kontra przychodzi naturalnie, trzeba sobie jedynie wbic do glowy aby dodac gazu a bron boze nie hamowac.
  18. PeKaWu

    przedni czy tylni napęd?

    to ze sie podnosi przod a obniza tyl to efekt dzialania sily bezwladnosci, tym wiekszej im wieksze przyspieszenie. To jak chcesz ten efekt wykorzystac ruszajac na sniegu?
  19. Bylem banditem 2 razy na torze kartingowym w lublinie. Za pierwszym zjechalem podnozki przez ktore nie udalo sie pozamykac opon :eek: a za drugim zatrzymalem sie na gmolach, ktore w miedzy czasie zalozylem :icon_evil: Tak wiec w tym sezonie demontuje to zelastwo, zakladam dystanse setow podnozkow, podnosze troche wydech i smigam na tor objezdzac te wszystkie scigi ktore podobno same klada sie w zakrety :icon_twisted: P.S. SV przy bandicie wyglada jak kupa :bigrazz: Osobiscie uwazam ze bandit to jeden z ladniejszych motocykli.
  20. Klaudiusz na swojej Bestii :biggrin: http://rapidshare.com/files/177523254/1532...169640.jpg.html http://rapidshare.com/files/177524006/1532...169641.jpg.html http://rapidshare.com/files/177524151/1532...169642.jpg.html Z "duza" osemka mozna sobie na B6 poradzic bez zadnego problemu. Z mniejsza, ta starsza, ktorej uzywalo sie kiedys na egzaminach, jest troche gorzej ale wystarczy troche treningu i tez daje sie rade. Trzeba jedynie pokonywac zakrety nie jak na scigu, gdzie kladziesz sie bardziej niz motocykl zwisajac do srodka zakretu tylko jak na enduro - kladac motocykl bardziej niz siebie, dociskajac go do zakretu.
  21. No bez przesady. Ja nie mam tak dramatycznych odczuc. Co prawda mam 600tke ale to chyba nie jest az taka roznica w prowadzeniu?
  22. Ja odnioslem troche inne wrazenie. Ktos, kto potrafi i jezdzi w taki sposob i w takim tempie z pewnoscia bardzo mocno skupia sie na jezdzie. Napewno ma tez spory bagaz doswiadczen w mniej lub bardziej podbramkowych sytuacjach. Wedlug mnie on zareagowal na zagrozenie zanim wogole zdarzyl pomyslec i sie wystraszyc. a skad wiadomo ze to nie kobieta? :biggrin:
  23. DEALER ale Ty chcesz tym DLem z opisu jezdzic na torze kartingowym? :biggrin:
  24. np. niedawno ogladalem motocykl, ktory mial wszystkie laczenia z deklami i glowica poklejone na silikon zamiast specjalnie do tego przeznaczonych elementow, wydaje mi sie ze powinny tam byc uszczelki jednorazowego uzytku :icon_mrgreen:
  25. no niezle :) ale jak juz cytujesz to wez w apostrofy i podaj zrodlo bo inaczej to kradziez intelektualna :]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...