-
Postów
288 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez wachu666
-
Jak to jest z fotoradarami ?
wachu666 odpowiedział(a) na DonMariano temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Synku, jesli nie mam Hayabusy w garazu i nie jezdze po miescie 140km/h to chce sie podlizac starszym na forum zeby sie dowartosciowac? Synku, mam 19 lat i prawko A1 oraz A od roku. Na stanie wciaz uzywam Varadero 125 bo w 98% poruszam sie po miescie - motorek praktyczny i malo palacy. Na trase biore od ojca Varadero1000, calkiem mile do podrozowania, a tych tras rocznie robie 2-3. Jezdze rowniez na CBF600 mojej matki od czasu do czasu jak chce lekko odkrecic. Co ma Twoja wypowiedz do tematu o fotoradarach? Co ma piernik do wiatraka? Synku, jak Cie cos boli to napisz do admina i tam wylewaj swoje bole a nie robisz offtopic. Dziekuje, dobranoc. :bigrazz: -
Jak to jest z fotoradarami ?
wachu666 odpowiedział(a) na DonMariano temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Dokladnie o tym mowie. Odmowienie przyjecia mandatu nic nie daje bo pozniej tak czy siak nalicza nam punkty wstecz, a nawet jesli jakies nam w miedzyczasie przepadly to nie ma znaczenia bo oni zsumuja liczbe punktow z dnia w ktorym dostalismy feralny mandat. J.W. bylo pytanie: kuzyn przekroczyl liczbe punktow to zaczeli przysylac listy bodaj z komendy polecone za potwierdzeniem odbioru to ich nie odbieral. W nich byla informacja o skierowaniu na ponowny egzamin (bo w koncu odebral za ktoryms razem). Stracil przez mandaty na B, a musial zdawac i A i B. Zabieraja wszystkie kategorie bo logicznie rzecz biorac nie mamy przeciez oddzielnych licznikow punktow zdobytych na A czy na B. 10 punktow mozna zdobyc jadac na moto a nastepne 10 jadac autem. A i tak wszystko sumuje sie do jednego licznika 24 punktow. Dlatego zabieraja wszystkie kategorie i ze wszystkich trzeba ponownie zdawac egzamin. -
Jak to jest z fotoradarami ?
wachu666 odpowiedział(a) na DonMariano temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
To akurat było na trasie do Poznania ze Szczecinka także przypadek. Często, gdy jade moto przez Przezmierowo celowo przyspieszam przed radarem, na krotka chwile, zeby sprawdzic czy mi cyknie fotke od przodu. Jeszcze sie nigdy nie zdarzylo. Ale to juz jest zapewne kwestia przypadku. Ze swojej strony dodam opinie kolegi, ktorej w zaden sposob potwierdzic nie moge: jego wujek pracuje w policji i rzekl on iz mniej wiecej sciagalnosc mandatow wynosi 60% - pozostale 40% jest przez policje niesciagane z powodu chaosu administracyjnego i burdelu w papierach. Ale to tylko zasłyszane przy wódce... Pewnie i mi ściągną, ale odsetki są groszowe a teraz 2 stówki to jak na lekarstwo... -
Jak to jest z fotoradarami ?
wachu666 odpowiedział(a) na DonMariano temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ostatnio w TVN Turbo w Uwaga Pirat młody szczun 19 letni (czyli w moim wieku) jechał BMW na autostradzie okolo 180km/h na 110km/h. Oczywiscie 10 punktow i 500zl i sie okazalo jak policjant zapytal ze kierowca mial juz 16 punktow na koncie. Zdecydowal zatem, ze mandatu nie przyjmie bo mysla, ze uniknie w ten sposob zabrania prawka bo punkty nie zostaną naliczone. Wszysyc znamy chamskiego lektora z tego programu i jego żenujace komentarze. To nie lektor straszyl kierowce, ale policjant, ktory go pouczyl, ze w tak oczywistym przypadku jak po prostu przekroczenie predkosci o az 70km/h na prostej autostradzie sąd na pewno mandat podtzyma, a punkty karne beda liczone juz od momentu, w ktorym policja go zlapala. Jest to zatem jakieś odroczenie tych punktow, ale jesli sąd wyda wyrok to i tak punkt beda naliczane od momentu zlapania przez policje dlatego tak czy siak stracimy prawo jazdy w przypadku przekroczenia limitu punktow. To jest sytuacja nakreslona przez policjanta w programie TV wiec w miare wiarygodna. Ponadto radary robią zdjęcia tak od przodu, jak i od tylu. Ojciec dostal fotke od tylu na moto. Do mnie do domu przyszly 2 listy ze zdjeciem z fotoradaru. Są rozne rubryki w tym: mozna wskazac sprawce z imienia i nazwiska i na niego pojdzie mandat + punkty, lub jest ostatnia rubryka, nie potrafie wskazac kto kierowal wtedy pojazdem i przyjmuje za ten fakt mandat karny (czy cos w tym stylu). W przypadku gdy wskazemy sprawce mandat jest odpowiedni do wykroczenia + dostajemy odpowiednią ilość punktow, natomiast w momencie gdy nie wskazemy w ogole sprawcy to wlasciciel pojazdu musi zaplacic 500zl mandatu (niezaleznie jakie bylo wykroczenie i kwota mandatu za to wykroczenie) i nie dostaje zadnych punktow, bo nie jest to mandat za wykonane wykroczenie, tylko za to ze nie mozemy podac sprawcy. W praktyce: jesli dostaniemy mandat np. 200zl i 4 punkty to lepiej wskazac sprawce i mandat zaplacic. Jesli dostaniemy mandat 500zl i 10 punktow to lepiej zaznaczyc w opcjach ze nie pamieta sie kto prowadzil i zaplacic tez 500zl ale juz bez punktow. Ponadto, w tym pierwszym przypadku tj. 200zl i 4 punkty to pomyslcie - kto z Was nie ma babci/matki w podeszlym wieku, albo kogos z rodziny/znajomych, ktory juz przestal jezdzic samochodem, lub w ekstramlnym przypadku byc moze posiada prawo jazdy kategorii A? Mozna jego wskazac jako sprawce i punkty pojdą na niego - tak przynajmniej robi moja matka, ktora wskazuje moją babcie, ktora juz nie jezdzi ale prawo jazdy ma. Absurd prawny ale zawsze mozna wskazac ze 85 letnia kobieta jechala duzym SUVem 130km/h na 50km/h i to ona dostanie te punkty... Ja osobiscie nigdy jeszcze nie dostalem fotki z radaru, ale czytajac wczesniejsze wypowiedzi sklonilbym sie do wpisania w formularzu, ze prowadzil samochod Abdullah z Emiratów Arabskich i czekalbym, co urzednicy z tym poczną. Nawet jak mialbym dostac ten mandat i tak w koncu przez np. sąd to najwyzej zaplacilbym te 100zl wiecej ale sposob godny wyprobowania! Grunt to kombinowac, bo Polak musi wykorzystac wszelkie mozliwe sposoby zanim rzeczywiscie wysupła pieniądze z kieszeni :flesje: Ja ze swojej strony dodam ze dostalem mandat od strazy miejskiej z lapanki 100m za fotoradarem przenosnym w 21 maja 2009 roku, (astronomiczne 62km/h samochodem na 30km/h! - 200zl + 6 punktow!) ktorego oczywiscie nie zaplacilem do dzis, i poki co nic nie przyszlo. Za to, gdy nie stawilem sie na komisje wosjkową w celu nadania kategorii to straż miejska przyjechala do domu po 3 dniach! Absurd goni absurd w naszej pięknej ojczyźnie... -
Idzie wiosna, będą warzywa!
wachu666 odpowiedział(a) na ścinacz temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Jesli to juz wczesniej sie pojawilo to przepraszam, nie czytalem calych 10 stron w tym temacie. -
Idzie wiosna, będą warzywa!
wachu666 odpowiedział(a) na ścinacz temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Moi Drodzy, a ja bym chcial zeby moj nauczyciel od historii nie pytal sie mnie na lekcji 'Wachu, a ty zapisales sie juz na jakies organy?', zebym nie slyszal od kumpli rano w szkole 'to ty tak zapierdalales dzis tak Bulgarska do szkoly przez podwojna ciagla?' (w ogole tamtedy nie jezdze rano), albo ciaglych komentarzy u fryzjera 'no a tu sie ten ostatnio zabil, ostro popierdalal' itp. CEL AKCJI: Zniszczenie stereotypu dawcy i warzywa. Nie biore juz tych slow w cudzyslow. Nie po tym jak w calej Polsce takie warzywa beda jezdzic na motorkach na billboardach. To stwierdzenie mnie smieszy. Celem akcji jest chyba rozpropagowanie stereotypu dawcy i warzywa. Akcja ma trafic do mlodych motocyklistow? To swietnie, czemu tylko mam uchodzic za warzywo i szalenca na diabelskiej maszynie, jak wiekszosc osob ktore mam przewiez na pasazerce mowi "tylko nie jedz tak szybko!". A czym dysponuje? Honda Varadero 125 15 koni mechanicznych. Mam juz prawko A. Spokojnie moglbym to sprzedac za kilkanascie tysiecy bo jezdze tym dopiero rok. Ale tego nie robie. Kupilbym sobie "lytra" i gra muzyczka. Do jasnej cholery! Ta akcja to jakas kpina! Jak chcecie trafiac do ludzi ktorzy maja na sobie 4 paski, ale ani jednego mozgu to nie idzcie ta droga! Nie idzcie ta droga! Bo przez jednego czy drugiego 'speca od reklamy' jezdzac na PRZECINAJACYM POWIETRZE I ODRZUTOWYM Varadero 125 uchodze za jezdzca apokalipsy, ktory skonczy jutro w zupie pomimo, ze w miescie osiagam maksymalnie 80km/h. CEL AKCJI: - Uzmysłowienie kierowcom puszek, że motocykle są wszędzie! Niedlugo trzeba bedzie oglosic nowa akcje: "PATRZ W LUSTERKA! SPRAWDZ DWA RAZY! WARZYWA SA WSZEDZIE! PS Nauka wzajemnego szacunku na drodze we Francji: http://img206.imageshack.us/img206/3800/moto.jpg -
Mało brakowało,ale czyja wina?
wachu666 odpowiedział(a) na Tobik temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ja kiedys mialem wypadek. Koles zwalnial, jechal coraz wolniej az doszlo do 40km/h. Obruszylem sie, 'co tak wolno' zakrzyknalem! Po chwili lezalem na asfalcie w jeszcze wiekszym szoku. Byl to moj pierwszy i jedyny wypadek. Facet skrecil w lewo, gdy ja go wyprzedzalem. Moze bym zdazyl, moze troche wiecej doswiadczenia i by sie udalo, ale zacisnalem przedni hamulec na maksa i moto sie samo wylozylo. Nauczylo mnie to jednego: gdy auto wezykuje nie wyprzedzac, moze skrecac albo nie wiadomo co zrobi! Gdy auto zwalnia nie wiadomo czemu na prostej drodze, nie wyprzedzac, moze skrecac, zatrzymywac sie, zawracac, albo nie wiadomo co! Gdy wyprzedzasz TIRa, ciezarowke, busa, wyjedz na lewy pas i wtedy masz juz obraz calej drogi czy przed nim jest pusto i czy mozna wyprzedzac. A jesli nie masz na to czasu bo z przeciwka juz nadjezdzaja to po prostu nie wyprzedzaj! Nawet w Motocykliscie Doskonalym jest bodaj cos takiego opisane. Jak niebiezpiecznie jest wyprzedzac duze pojazdy. Ten przed taka ciezarowka tez moze Cie nie widziec bo ona jest szersza i moze mu zaslonic widok w lusterku. Ty wyprzedzajac na trasie osiagasz predkosc 120-140km/h w momencie wyprzedzania, co niektorzy oczywiscie znacznie szybciej. Ile czasu ma kierowca zeby Cie zauwazyc, gdy zajmujesz na calej szerekosci drogi z pol metra? Dla mnie i tak milym zaskoczeniem bylo ze facet w pore dostrzegl i szybko odbil. Gdy widzisz samochod ustawiony bokiem do Ciebie nie wiadomo czy nie spanikujesz i nie wcisniesz hebla do konca i zablokuje Ci sie przednie kolo i lezysz. Mandat dalbym Tobie, bo gdybys nic zlego nie zrobil, to by nie bylo calej sytuacji. Ty jestes glownym prowodyrem calego zajscia i nie upewniles sie czy mozesz wyprzedzac. Oczywiscie wina lezy po stronie busa, bo zawsze ten kto nie zachowa bezpiecznego odstepu i wjedzie w dupe drugiemu, to jest jego wina. Wiekszej winy nie widze po stronie kierowcy osobowki choc zdarzenia na wlasne oczy nie widzialem, ale z tego opisu wynika ze po prostu normalnie skrecal i nagle znikad zobaczyl Ciebie a w ulamkach sekundy zdobyl sie jeszcze na reakcje zeby ratowac sie przed zderzeniem z Toba. A jak by to wygladalo doskonale? Wieziesz pasazera, odpowiadasz takze za jego zycie. Jedziesz na trasie, masz duza moc, czy zbawi Cie jak pojedziesz te 70km/h 500 metrów dluzej? Wystarczy troche poczekac, az bedzie fajna dluga prosta i wtedy bezpiecznie wyprzedzic. Po co kombinowac przy zakrecie, pomimo ze jest przerywana. Po co kusic los? Te 250zl to tak na ochloniecie. Oczywiscie wspolczuje, bo to finansowo boli i nie zycze, ale moze czasem 250zl lepiej jak uszkodzic siebie i pasazera. -
Idzie wiosna, będą warzywa!
wachu666 odpowiedział(a) na ścinacz temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
I tu znowu popieram. Ludzie, kampania ma byc pouczajaca! Moze w pewien sposob szokowac ale ma przede wszystkim uczyc! Spojrzcie na te angielskie filmiki: pelno tam krwi i trupow. I OK, ma to byc zeby ludzie byli zszokowani i czegos ich to nauczylo. Ale nie mozna za grzechy pewnej zawezonej grupy UZYTKOWNIKOW MOTOCYKLA nazywac motocyklistow jezdzacymi warzywami. To chore. A co do Hondzi. Przerazaja mnie tacy ludzie, co na drodze chca byc najmadrzejsi. Czlowieku, ktos chce sie zabic to niech sie zabije! Ty nie jestes policjantem zeby go scigac! Cofnales sie mentalnie do czasow PRL-u i Sluzby Bezpieczenstwa! Lecz sie! -
Idzie wiosna, będą warzywa!
wachu666 odpowiedział(a) na ścinacz temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Zgadzam sie w 1000%! Sam chcialem to napisac. Dodam tylko jedno. Zwroccie uwage (oprocz filmikow z powyzszego linka kolegi) na kampanie "Think! Road Safety" z Wielkiej Brytanii. Slynny filmik gdzie gosc wlacza sie z podporzadkowanej i pada pytanie "Jak blisko musi byc motocyklista zebys go zauwazyl". Podobne filmiki pojawialy sie rowniez w USA. Z kilkudziesieciu roznych filmow z youtube z zagranicy nie spotkalem sie z ani jednym, na ktorym by porownywano motocykliste do warzywa albo mowiono o nim negatywnie. Mowic negatywnie mozna tylko o rzeczach negatywnych tj. niezapinanie pasow, przekraczanie predkosci, jazda po alkoholu itp. Nie mozna mowic negatywnie ogolnie o kierowcach samochodow, albo o kierowcach traktorow, albo o kierowcach motocykli. Ze statystyk z wojewodztwa Wielkopolskiego za 2008 rok wynikalo, ze bylo u nas wiecej wypadkow z udzialem ciagnikow rolniczych niz z udzialem motocykli. Moze zrobmy zatem kampanie informacyjna dla rolnikow zeby ostrozniej hasali Ursusami?! Ludzie! Jak ja sie bede czul jak stane na pole position na swiatlach na ruchliwej arterii a przede mna bedzie wielki billboard gdzie bede wesola marchewka na motorku?! I co pomysli facet szybe obok w puszce?! Na zachodzie promuje sie bezpieczenstwo poprzez ukazanie negatywnych zachowan, lub negatywnych ZAWEZONYCH grup spolecznych jak np. bardzo mlodzi kierowcy i ich brawura ('slow down boys') itp. A w Polsce?! Jak ma do mnie trafic kampania gdzie padaja jakies abstrakcyjne liczby 200, 250, 270 km/h?! Na Boga tyle to juz jezdza szalency nad szalencami! Ciekaw jestem ile z okolo 800 tys. jednosladowcow w Polsce na co dzien tyle pruje na drogach?! Jak ja mam 120km/h to juz czuje jak mnie niesie. I jak ma to do mnie trafic ze moge zostac warzywem przez swoja nadmierna predkosc, kiedy od 2 lat mam prawo jazdy a 5-krotnie wymuszano na mnie pierwszenstwo gdzie cudem uniknalem wypadku a przy kazdym razie moja predkosc oscylowala od 40km/h do 80km/h. Uczmy sie od Brytoli. Nasza kampania debilna! -
To spojrz sobie na Stadion Lecha w momencie rozpoczecia parady. Ogolnie jeden wielki chaos. Teraz wytlumacz tym tysiacom ludzi (jak, przez megafon, billboard, transparent?) zeby najpierw jechaly skutery, a pozniej motocyklisci. Po czym dodaj jeszcze, ze ma sie to odbyc kulturalnie w dwoch rzedach. Skutery walesaja sie pomiedzy nami ale po prostu jada do przodu i tyle. Nie widzialem jeszcze wypadku na paradzie z udzialem skuterowca. Za to widzialem R1 na pelnym poslizgu tylnego kola o malo co nie szlifujaca. Widzialem kolesia na okolo szescsetce jak sie przewrocil obok Areny na poprzednim zakonczeniu na prostym rownym odcinku drogi. Widze tez kolesi na crossach jak jada w paradzie na jednym kole. Tyle ze motonici robia to swiadomie z wlasnej glupoty. Na skuterach natomiast jezdza 13-15 latkowie ktorzy ledwo co maja pojecie o ruchu drogowym i czysto odbija im palma. Im nie przetlumaczysz. Nie klocmy sie o takie pierdoly. Parada byla udana i wazne ze zjawilo sie az tyle sprzetow!
-
Wypadek na Grunwaldzkiej w Poznaniu 15.04.2009 [*]
wachu666 odpowiedział(a) na fakir_ temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ja jezdze codziennie Grunwaldzka do szkoly od Malwowej az do Bulgarskiej. Wiekszych wymuszen nigdy nie mialem. Ludzie raczej patrza w lusterka i nieraz zjada w korku. Moze wiele osob o tym nie wie, pisalem o tym w subforum wypadki - jakis tydzien wczesniej przed w/w wypadkiem miejsce miala inna kolizja - samochod przeszlifowal bokiem motocykl. Jak przejezdzalem obok to motocyklista lezal na noszach przy karetce ale ruszal rekami, takze bylem dobrej mysli. Co do wbitej CBR-ki w busa - sam widzialem w zeszlym roku ten wypadek na zywo. Raz na Grunwaldzkiej na poboczu rownolegle do jezdni stalo dostawcze Iveco Maxi. Za nim do wjazdu na jezdnie przymierzala sie czerwona corsa. Efekt? Corsa wyjechala zza Iveco na caly moj pas na jakies 20m przede mna. Patrze i widze blond debilke ktora podnosi przestraszona reke w gescie przeprosin. A ze cala akcje przewidzialem odrobine wczesniej to wyhamowalem bezpiecznie z 20km/h. W zeszly czwartek, po raz pierwszy w tym sezonie, wymuszono na mnie pierwszenstwo. GDZIE? No na Grunwaldzkiej! Ale to na odcinku przy Bałtyku. Facet jechal na lewym pasie ja na prawym i w tym momencie on na moj pas, ja po heblach i klakson. Zapytany na swiatlach o powody swojej decyzji odparl: przepraszam, nie zauwazylem pana. To tyle z moich doswiadczen z Grunwaldzka. Jezdze nia codziennie i mam nadzieje ze nadal jezdzic bede. Ale lepiej miec oczy dookola glowy. I zalecam wszystkim 'plastikowcom' zachowanie umiaru i nie przekraczanie 80km/h, szczegolnie na tym jednopasmowym odcinku. A co opisywanego wypadku: slyszalem o nim od wielu osob. U fryzjera babka mi opowiadala ze to sie stalo przed domem jej kolezanki. Ta wyszla z chaty i przez godzine ogladala reanimacje. Podobno rowerzysta, stary dziadek, wyjechal nagle z podporzadkowanej i wymusil pierwszenstwo. Motocyklista nie jechal szybko ale probowal za wszelka cene wyminac rower i wyminal ale niestety uderzyl w przydrozny slup. Dlatego rowerzysta przezyl a motonita nie. -
Ludzie nie przesadzajcie. Czepiacie sie ze gowno nie parada. A co bylo rok temu? Juz nie pamietam czy to bylo rozpoczecie czy zakonczenie, ale ulewa nie z tej ziemi i jaki efekt: moze z 200 motocykli. A teraz? TYSIĄCE! No takiej parady to ja jeszcze w Poznaniu nie widzialem. A czy jedziemy w rzedach czy obok siebie, czy jeszcze inaczej? A co ma wiatrak do piernika? Parady na otwarcie i zakonczenie sa po to, aby ludzie zwrocili na nas uwage. Czy jechalibysmy w rzadku jeden za drugim to i tak nie mialoby dla osob postronnych wiekszego znaczenia. Rowniez jadac w dwoch rzedach parada jeszcze bardziej by sie przedluzyla, choc i tak trwala dlugo - znajoma powiedziala mi ze cos nawet z 15 minut! Skutery oczywiscie sa wkurzajace, ciagle wyprzedzanie nie wiadomo po co. Recepta? Jechac swoim wolniutkim tempem i puszczac - niech wala szybciej jesli chca. Dla mnie w tym roku na plus: nowa trasa i do tego zdecydownie dluzsza! Reka bolala od ciaglego wciskania sprzegla :) Dla mnie w tym roku na minus: slabe zabezpieczenie trasy przez policje i MPK np. na Jana Pawła II tramwaje wjezdzaly na trase parady i przez to tworzyly sie dziury w naszym przejezdzie, ponadto duzo aut na trasie jak na parade Ogolnie jednak: wielki plus dla wszystkich przybylych pomimo kiepskiej pogody!
-
Smutne, ale prawdziwe. WYPADKI. wątek wyłącznie informacyjny, bez pogaduszek
wachu666 odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Dzis okolo godziny 20:00 mial miejsce wypadek na Plewiskach koło Poznania na ulicy Grunwaldzkiej (ta sama ulica co w Poznaniu, tylko juz za przejazdem kolejowym jak sie jedzie na Komorniki). Motocykliste widzialem lezacego na noszach na ziemi z zalozonym kolnierzem ortopedycznym. Ruszal sie i cos odpowiadal ratownikom medycznym wiec przezyl chyba na szczescie. Samochod Peugeot 305 z lekko obrysowanym bokiem. Motocykl bez wiekszych zniszczen czy wgniecen wiec zapewne nie jechal z jakas nadmierna predkoscia choc bylo ciemno tak wiec nie jestem pewien. Tak jakos glupio mi sie zrobilo. Osoby, ktore cos wiedza o tym wypadku prosze, aby sie wypowiedzialy. -
Ja sie zjawie, jak zawsze. Najbardziej hardkorowe bylo rozpoczecie sezonu 2008. Lał taki deszcz, ze nawet najstarsi rockersi takiego nie pamietaja :) Jadac na rozpoczecie na Bukowskiej bylo tyle wody w koleinach ze samochody oblewaly mnie az do kasku... Zjawila sie moze z setka-dwie motonitow. Moi rodzice patrzyli na mnie jak na debila, pomimo ze tez sa motocyklistami. A rozpoczecie w kwietniu?! To juz lato! Ja sezon rozpoczalem wedle srodka lutego...
-
ruszenie z blokadą na tarczy hamulcowej
wachu666 odpowiedział(a) na karolek850 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ja ostatnio tak ruszylem. Ale jak powiedzial kolega wyzej, zrobilem to na tyle powoli, ze tylko lekko wyrablem jajcami o bak, a motocykl po prostu sie zatrzymal wiec nic sie nie stalo. -
Zagladam na forum po miesiacu. I co widze? No jestem w szoku! Moj staz na moto: 1,5 roku. Moj "staz na lewoskrecie": 3-krotnie (w tym 3 razy BABA!)
-
Zima, jazda zimą: zimno, ślisko i śnieg
wachu666 odpowiedział(a) na Seba temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Przeczytalem troche ten temat i moge sie podzielic swoimi wrazeniami. Prawko mam juz prawie 2 lata i rowniez wyznaje zasade "nie ma lodu to do przodu!". Dzis zrobilem traske okolo 30km przy 2*C i lekko zmarzlem. Tak, jezdzilem na okraglo az do 29.12.2008 z jedna przerwa na 3 dni i od tego momentu przerwa az do dzis. Szkole konczylem o 14:30, a o 15:20 autobusami i na pieszo doturlalem sie do domu. Akumulator ladowal sie od wczoraj. Chce go wkrecac, a tu psikus! Na stykach w akumulatorze wkreca sie srubki zeby to sie razem trzymalo i byl przeplyw pradu. Przy wykrecaniu akumulatora zgubilem gdzies podkretki od tych srubek i krecily sie one w zasadzie w miejscu. Ale bylem tak zdesperowany, ze wzialem tasme klejaca i przykleilem przewody do akumulatora...... Traska sie udala, z tym ze troche slisko. Ogolnie jezdze juz druga zime i odrobinke doswiadczenia w tym mam. Przede wszystkim dla mlodych gniewnych radze sprawdzac czy kaluze zamarzniete, czy szron na trawie i jesli ktos ma skosny dach, czy dachowka oblodzona. Jesli ktores tak, nie warto ryzykowac. Ale jesli temperaturka oscyluje juz 2-3*C na plusie to mozna smialo walic. Jak czytam, ze bez kalesonow i bez spodni motocyklowych to chce mi sie smiac. Autorowi tematu nie do smiechu bedzie na starosc. Ja mam pelne kombi skorzane gdzie kurtke spinam ze spodniami na zamek. Pod spodnie wkladam kalesony z windstopperem, pod kurtke bluze z windstopperem, na to tak z 3 swetry/polary. Na kurtke od kombi zakladam jeszcze kurtke proof przeciwdeszczowa i przeciwwietrzna. Do tego kolnierz z windstopperem i kominiarka. Na nogi skarpety narciarskie i buty SiDi B2 z gore texem. W tym roku do zestawu dokupilem rekawice Vanucci Snowfox, strasznie grube. Mozecie wierzyc lub nie, ale ja w takim zestawie pomykam do szkoly i codziennie sie przebieram i rozbieram. Zalozenie lub rozebranie takiego zestawu to okolo 10 minut. Ja tylko czekam na moment az temp. w nocy utrzymywac sie bedzie stale na poziomie 0-1*C, a w dzien tak 2-3*C i moge juz pomykac. Ale trzeba to robic z glowa. Zawsze stroj i predkosc niska, wolne wkrecanie na obroty i bez gwaltownego hamowania, duze odstepy od innych i lagodne w miare pionowe wchodzenie w zakrety. Da sie, jak ktos juz naprawde jest twardy. Tylko po co niszczyc sobie zdrowie? Dzis zaczynam kurs na prawko na kat. B i nastepna zime juz chyba odpuszcze. -
Wypadek samochodowy na moich oczach
wachu666 odpowiedział(a) na Fiery temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Dzieki za informacje o tym sim extra w telefonie. Nie wiedzialem, ze cos takiego istnieje. Na pewno sie przyda w razie wypadku. Co do pomocy. Mam 17 lat i tez niewiele potrafie. Raz jadac z matka samochodem widzielismy czlowieka lezacego na chodniku, byl to prawdopodobnie zawal. Zebrala sie wokolo niego grupka 10 osob ale nie zatrzymalismy sie przy nich, bo co ja bym zrobil z matka? Nic! Poczulem wtedy duza bezsilnosc. Kurs ratownictwa medycznego u mnie w Poznaniu kosztuje okolo 200 zlotych. Mysle, ze niedlugo w miare mozliwosci czasowych zapisze sie na to. Jedyny problem to czas - szkolenie trwa od 16 do 21 godzin. Ale co tam 20 godzin, jak mozna komus uratowac zycie! -
Smutne, ale prawdziwe. WYPADKI. wątek wyłącznie informacyjny, bez pogaduszek
wachu666 odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Kolega przejezdzal obok i mi opowiadal. Byla to yamaha wiec pewnie R6. Ducato wjechalo przodem w tyl motocykla i poszedl on szlifem. Z relacji kolegi wynikalo ze motocyklista przezyl wypadek. -
W korkach między samochodami - mamy wykładnię;)
wachu666 odpowiedział(a) na simon_r temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Juz kiedys to pisalem. Moj kuzyn w Mosinie (miasteczko) dostal 200zł i 5pkt. karnych, fachowo za "przekroczenie linii P-4" czyli podwojnej ciaglej przy standardowym wyprzedzaniu w korku. Ja w Poznaniu wale obok policji i nic sie nie przejmuje, policja czesto mi zjezdza, a raz pokazali zebym wyprzedzal. Duze miasto, sporo motocykli, wieksza tolerancja. Sa ludzie i parapety. Nie kazdy policjant jest idiotą, tak jak nie kazdy motocyklista jezdzi na gumie po miescie. Jak mawia moj ojciec dosc zartobliwie "samochody sa dla gejow, a motocykle dla facetow" (nic do gejow nie ma). Bo tyle ile zaoszczedzimy czasu gdy omijamy tych "gejow" w korkach to jest nieprzecenione. Jesli kiedys jakis nadgorliwy kretyn, ktory zarabia 1500zł, a jego gruba zona nie dawala mu od 5 lat, zatrzyma mnie ze omijalem korek to przyjme ten mandat i tyle. Przez 1,5 roku oszczedzilem juz setki godzin i jeden mandat na 200zł nic tu nie zmienia. Tak jak niektorzy do konca zycia beda sie pluc ze ich wyprzedzamy w korku, tak niektorzy policjanci beda nam dawac mandaty bo kojarzymy sie im tylko z "dawcami nerek". A normalnosc i tak zwyciezy: niedawno wymijam giga korek w Wysogotowie na godzine-poltorej stania i pelno samochodow mi zjezdza az jeden idiota zatrabil. Zgialem mu lusterko i pojechalem dalej a puszki przede mna obserwujac wszystko w lusterkach tłumnie zjechaly mi na pobocze... Nie jest tak zle! -
Hhahahahah! Paranoja to jest myslenie ze skoro droga jest szeroka i ma 3 pasy to mozna walic na niej 180km/h, a policjanci to idioci bo tam lapia........ Patrzcie jak to w Niemczech wyglada. Ograniczenie do 80km/h na 3 pasach i wszyscy jada 80km/h! To dopiero paranoja!
-
Ostatnio na Bukowskiej w Poznaniu sytuacja z policja. Tam jest na srodku podwojna ciagla i wloke sie 45km/h za radiowozem siedzac mu na zderzaku z lewej strony. Zaraz jak mnie dojrzeli to zjechali do kraweznika na prawo tak ze moglem ich wyprzedzic nie przekraczajac podwojnej ciaglej na srodku. A z kolei moj kuzyn dostal mandat za wyprzedzanie puszek w korku bo przekroczyl ciagla linie i mu z naprzeciwka pokiwali lizakiem i 5 pkt. oraz 200zł......
-
Czyn niedajacy powodow do wielkiego wysilku fizycznego i agresji. Dojazd do zaskoczonego idioty, sprawne otwarcie drzwi i wyjecie kluczykow i wyrzucenie ich w krzaki/daleko/do studzienki etc. Po calej akcji sprawne i szybkie odjechanie. To w przypadku gdy bedzie sie pluł. Bo ja wole porozmawiac najpierw. Bo w sumie co daje Wam uslyszenie slowa "przepraszam"? W sytuacji, gdy lezysz w szpitalu ze zlamanym kregoslupem i do konca zycia masz jezdzic na wozku wspomniane "przepraszam" jest juz gowno warte... JAK NIE WIDZI MOTOCYKLA TO NIECH NIE JEZDZI SAMOCHODEM!
-
W korkach między samochodami - mamy wykładnię;)
wachu666 odpowiedział(a) na simon_r temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Dzisiaj to bylem juz w totalnym szoku. Na ulicy Strzeszynskiej w Poznaniu przed swiatlami jechal koles rowerem skrecajac w prawo. Ja akurat jechalem prosto wiec nigdzie nie musialem sie przeciskac. Ale o to rower zatrzymuje sie z prawej strony jezdni przy krawezniku bo przyblokowala go laweta pomocy drogowej. I o to nagle laweciarz widzac rowerzyste w PRAWYM lusterku kreci niemilosiernie tym dlugim potworem w lewo i zrobil przesmyk dla rowerzysty! No milo sie robi widzac takie cos... -
W korkach między samochodami - mamy wykładnię;)
wachu666 odpowiedział(a) na simon_r temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
To wymysl lepsza odpowiedz na "TY kur**wa j*b****any dawco gdzie sie pchasz?!?!#$@$!?" ;)