Skocz do zawartości

wachu666

Forumowicze
  • Postów

    288
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wachu666

  1. wachu666

    Poznań???

    Zrobiło się ciepło. Ktoś chętny do polatania w ten lub następny weekend po Poznaniu lub okolicach?
  2. Kiedys widzialem babcie w Matizie w wieku okolo 80+ co jechala z taka naklejka i bynajmniej nie chciala mnie wpuscic :biggrin: Takze nawet naklejka czasami nie wymusza myslenia na tym co ją wozi :) Nie, taka naklejka nie ma zadnego sensu. Mysle, ze tlumaczenie "Think" na "Patrz" jest beznadziejne. Ilu kierowcow bedzie sie glowic nad tym wymyslnym haslem? Jak chcesz byc naprawde kreatywny i myslisz ze wiekszosc stojacych w korku kierowcow puszek ma ochote bawic sie w czytanie fajnych hasel to moze zrob naklejke w stylu "Kazdy motocyklista to tez czlowiek" albo "Motocykl to nie tylko maszyna ale tez czlowiek" albo "Motocykl nie jedzie sam, prowadzi go zywa osoba" :biggrin: Udostepniam prawa autorskie za friko! :wink: W Anglii jak widzialem malo kto wozi jakies naklejki na pojazdach. W Anglii za to slyszalem w radiu w okolicach marca/kwietnia reklamy typu ze przez 20 sekund lecialy trzaski lamiacej sie karoserii i seria klaksonow, a potem nagle glos lektora "Motocykle wyjezdzaja na drogi po zimie, THINK!" I to raczej z tych kampanii w mediach wszyscy kojarza to haslo, a u nas kto skojarzy haslo "PATRZ!"? Mysle, ze naklejka forumowa zyskala juz renome w calej Polsce i warto trzymac sie sprawdzonego wzoru. Milo jest tez zobaczyc na trasie na drugim koncu Polski naklejke na puszce z adresem forum ("Nasi tu byli!").
  3. 3 epizody - polecam najbardziej ten drugi z V-stromem. EPIZOD 1 EPIZOD 2 EPIZOD 3
  4. Rozjuszony kierowca http://epoznan.pl/news-news-40641-Samochod_najechal_na_motocykl
  5. No to chyba tylko Angol mogl uwierzyc we wspanialosc tego kasku. I jakie to angielskie: 'zamowilem to i to od jakiejs dzikiej firmy z konca swiata i teraz jestem oburzony bo jak to tak oszukiwac mogli ze mi wsadzili dredy ze styropianu!' Haha no bo padne :rolleyes: Ogolnie to smierdzi mi ta strona na kilometr juz po pierwszej wizycie. Adres z USA podany po to zeby uzyskac jako taka wiarygodnosc, a wystarczy go wpisac w google zeby sie przekonac ze jest to tylko wirtualny adres, taki typowy myk dla oszustow: http://www.davincivirtual.com/loc/us/florida/miami-lakes-virtual-offices/facility-1162 No i accepting orders temporarily suspended
  6. Dołączam się do wątku. W wielkim upale zamierzam latać w zbroi. Przejrzałem wątek i doszedłem do wniosku, że produkt ze średniej półki mnie zadowoli. Zbroja super shield normalnie w moto-akcesoria 450zł a tutaj oferta na 250zł http://allegro.pl/atestowana-zbroja-motocyklowa-super-shield-l-fv-i3241477104.html Czy ktoś w czymś podobnym jeździ? Mam ochraniacze na kolana super-shield i jestem z nich zadowolony (w sensie wydają się być porządne, a protektory są solidne choć nigdy nie testowałem przy wypadku). Jedno pytanie: jeśli kurtkę tekstylną mam w rozmiarze L to czy zbroję też kupować w tym samym rozmiarze?
  7. 'Trudniej dostac prawko' TVN24 http://www.tvn24.pl/polska-i-swiat,33,m/trudniej-dostac-prawko,322993.html Pamietam, jak na moim egzaminie gosc klocil sie ze mna ze nie osiagnalem wystarczajacej predkosci przy hamowaniu awaryjnym i dopiero za 3 razem mi uznal. A tu prosze: radar do mierzenia predkosci. Prawie Japonia juz :biggrin:
  8. Znalazlem ciekawe dane: Stan Bezpieczenstwa Ruchu Drogowego w Krajach OECD sporządzony przez Instytut Transportu Samochodowego. Dostępny tutaj: http://www.its.waw.p...D,0,2431,1.html TABELA I.4.1 – Liczba motocykli (w tys.) 2010r. Japonia 5042 Polska 1013 JAPONIA: 4,98 razy więcej motocykli na drogach Tabela III.1.5.4 - Zabici motocykliści 2010r. Japonia 564 Polska 259 JAPONIA: 2,18 razy więcej zabitych motocyklistów Oczywiscie dochodzi do tego kultura jazdy (nie wiem jaka jest w Japonii), poziom nawierzchni drog, ilosc autostrad i stan techniczny pojazdow ale z drugiej strony tez tych pojazdow u nich jest wiele milionow wiecej co jeszcze bardziej zwieksza ryzyko kolizji/wypadku. Tak czy siak, ten ich system szkolenia musi przynosic rezultaty.
  9. Zdalem prawko jak mialem 16 lat (A1). Przez pierwsze dwa lata jezdzac sobie w miare spokojnie 125-ką, 4 razy kierowcy puszek zajechali mi droge podczas skretu w lewo. Moze cwiczac wymijanie takiej przeszkodzy na kursie uczymy sie wlasnie reagowac na przeszkode przy w miare duzej predkosci (50km/h). To, czego ja uczylem sie na kursie to glownie osemka, a ona nauczy nas balansowania motocyklem i operacji sprzeglem ale to na tyle. Moim zdaniem taki element omijania przeszkody (pomijajac fakt ze niektorzy twierdza ze mozna ja przejechac prawie na wprost nie wychylajac sie zbytnio) jest zyciowy i wlasnie nastawia kursanta na realna sytuacje na drodze i ten element podoba mi sie najbardziej. Z mojego doswiadczenia, pierwsze 3 razy jak ktos mi wyjechal to po prostu wciskalem bezmyslnie hamulce na pelna epe i blokowaly mi sie kola, ale juz za 4 razem zaczalem troche myslec i balansem ciala sie uratowalem. Moze lepiej gdybym te 20-30 razy przecwiczyl wymijanie przeszkody wczesniej na kursie? BTW: mowisz, ze chcialbys zeby nasz egzamin szedl w kierunku niemieckiego. Mozesz podac czym one sie teraz roznia? Bo jestem ciekaw czy mamy juz europejski standard :cool: Hehe, moj 'szkoleniowiec': no wez odpal ten motorek, a jak sie juz 'dossie' to porob sobie troche osemek... Po czym wracal po godzinie. :biggrin:
  10. Jak ktos nie umie ominac tak waskiejj przeszkody to ciekaw jestem co zrobi jak mu puszka wyjedzie na lewoskrecie? A slalom jak slalom, w miare szeroko. Moim zdaniem bledem bylo wymazanie linii z osemki bo jest latwiej, a tak z liniami trzeba bylo troche sprzeglem popracowac i bardziej wykazac sie 'czuciem' motocykla. Ogolnie to na plus jesli chodzi o bezpieczenstwo na drogach. http://www.scigacz.pl/Nowy,egzamin,na,kat,A,Nie,ma,dramatu,20777.html
  11. Nie rozumiem Was zupelnie. Najlepiej w ogole nie jezdzic motocyklem, tyle zagrozen!!! Co nam wielce robia te liny? Szczerze, to 5 x bardziej niebezpieczne wydaja mi sie ubytki w nawierzchni i wszelkiej masci dziury. Co sie przejmujecie barierami linowymi jak w Polsce nadal macie tysiace kilometrow drog gdzie drzewa rosna metr od jezdni? Lepiej spotkac sie z lina czy z drzewem? Trzeba z tym zyc i jezdzic dalej. Rzecz jest prosta: bariery linowe sa znacznie bezpieczniejsze od tych stalowych, dlatego że znacznie lepiej pochlaniaja energie i jest ona rozlozona na bardziej elastycznym materiale, ktory lepiej pochlania energie z uderzenia i 'wypluwa' przeszkode z powrotem zamiast skumulowac cala energie w sobie. Tu macie to w miare wyjasnione: http://www.youtube.com/watch?v=ENyHmQKeL_g Po drugie: ile procent wszystkich pojazdow stanowia motocykle? W sezonie moze pare procent? I co, bedziemy robic stalowe balustrady zeby te pare procent osob sie cieszylo, czy lepiej jednak bardziej bezpieczne linowe zeby te 95% czulo sie bezpieczniej? Wiadomo, idealem byloby montowanie plaskich oslon pod barierami stalowymi, ale to wiaze sie z lobbowaniem na rzecz takich rozwiazan w parlamencie lub ministerstwie lub GDDKiA. Skoro dalo sie przeforsowac idiotyczne przepisy o normach halasu i montowano ekrany akustyczne za miliony to mysle, ze koszt tych oslon na glownych drogach bylby do zniesienia przez panstwo. A tak na powaznie: to nie w Polsce takie rzeczy :laugh: Po trzecie: to ze te bariery linowe sa o wiele lepszym rozwiazaniem pokazuje przyklad Szwecji, gdzie drogi wystepuja czesto w formacie 2+1 (tak jak u nas na gorskich odcinkach zeby mozna bylo powyprzedzac TIRy pod gorke) i pasy sa rozdzielone wlasnie barierami linowymi. Na zalaczonym ponizej filmiku mozna zaobserwowac ze bariery linowe na szwedzkich drogach sa w wielu miejscach, a wszyscy wiemy, ze oni w statystykach wypadkow nie przoduja. http://www.youtube.com/watch?v=cKnvJaFzoPw Fajnie by bylo gdyby wszystkim barierom zamontowac te oslony, ale wszyscy wiemy, ze to nierealne. Wiec zamiast zabierac sie od dupy strony i obrazac ze ZDM w Warszawie montuje tego typu rozwiazania (ktore z pewnoscia uratuja zycie wielu kierowcom puszek) to moze lepiej niech wszyscy motonici zaczna sie przejmowac stanem swojego licznika? Ja tu nie prawie moralnosci, ale to chyba najlepszy sposob, zeby przestac sie przejmowac tymi barierami. Nie wiem nic na temat kosztow tych rozwiazan, ale to co wczesniej bylo wypisywane, ze robia to byle zaoszczedzic, to nie do konca prawda. Sa one po prostu bezpieczniejsze i to jest glowny powod. Tego typu rozwiazan bedzie przybywac i musimy sie z tym pogodzic. Dla przykladu autostrada w Szwecji: http://img200.images...413/1024673.jpg A tu rozwiniecie tego tematu dla ciekawskich: http://www.scigacz.pl/Bariery,przy,drogach,ochraniaja,czy,zabijaja,17698.html
  12. Dzieki za info. Nie wiem skad informacja o 18. kwietnia? Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja na te sobote 13 kwietnia. Tu masz potwierdzenie: http://epoznan.pl/sport-news-39806-Otwarcie_sezonu_motocyklowego_na_Stadionie_Miejskim Pozdro
  13. Witam, wybieram sie na motobazar w te sobote 13 kwietnia z zamiarem kupienia spodni na moto. Czy ktos z Was orientuje sie czy przy stoiskach sa jakies przymierzalnie? Albo czy moze w jakims busie albo czyms mozna te portki nalozyc?
  14. Powrot do tradycji to bylby koniec parady na Starym Rynku........setki motocykli w gazujacych posrod kamieniczek.....Ehh sie rozmarzylem :biggrin:
  15. Ta dyskusja przypomina mi wpis na innym forum. Gosc przekonywal innych, ze po co doplacac do passata czy golfa, skoro mozna miec Daewoo Lanosa: latwo przerobic na gaz, tanie czesci, malo sie psuje. A passaty non stop sie psuja i sie przeplaca za marke. Jak ktos wmawia innym, ze kask z Lidla za 200zl jest ok i probuje ich przekonac ze prezentuje swietny stosunek jakosci do ceny to najzwyczajniej probuje sie dowartosciowac. Jesli kogos nie stac, to niech jezdzi w kasku z Lidla. Ale niech nie wmawia innym ze to jest super kask. Bo nie jest. To jest kompletne gowno. Ludzie ktorzy wiedza, ze to gowno i mowia ze to gowno so uczciwi wobec siebie. A ludzie ktorzy wiedza, ze to gowno ale wmawiaja sobie ze to 'dobry kask za rozsadne pieniadze' po prostu oszukuja samych siebie. Szanuje, ze kogos nie stac i pozostaje mu tylko kask z Lidla. Ale nie szanuje tego, ze ten ktos uparcie twierdzi ze to dobry kask. Na pytanie, ktore ktos zadal na poczatku tego tematu mozna wiec odpowiedziec: tak, ten kask to gowno i jak nie stac Cie na nic za 500-600zl to kup sobie ten kask. Ale na Boga, niech niektorzy nie probuja tu przekonywac, ze 'jak masz 500-600zl to po co bedziesz przeplacac, kup sobie kask z Lidla to jeszcze Ci zostanie 400zl na cos'.
  16. Koledzy, byl juz kiedys temat na forum o jezdzeniu na dlugich ktory mial chyba z kilkadziesiat stron i kazdy twierdzil inaczej. Mysle, ze nie jest to przedmiotem dyskusji tutaj. Tak jak i kwestia wydechu. W nawiazaniu do poprzednich wpisow: 1. nie wydaje mi sie, zeby jazda wezykiem przed skrzyzowaniem miala jakis wplyw na wyplate ubezpieczenia, choc moze wypowie sie ktos kto w ubezpieczeniach 'siedzi' 2. Diabel Piszczalka - do tego wlasnie zmierzam tzn. wykonujac ten manewr SMIDSY pochylamy sie i wychylamy z toru jazdy zeby wprawic motocykl w 'taniec węża' i w momencie, kiedy jakis kiep nam wyjedzie to latwiej wykonac jakis manewr badz tez hamowac, byloby gdybysmy jechali prostym torem jazdy; w momencie wykonywania SMIDSY i naglego hamowania zwieksza sie prawdopodobienstwo szlifunku na bok Mnie tez zdarzylo sie hamowac przed 'lewoskrecajacym' samochodem w ostatniej chwili i to wszystko przy malych predkosciach rzedu 50-60km/h i droga hamowania byla dluga, kolo sie blokowalo a motocykl wezykowal i tylko jakims cudem nie przewrocilem sie na bok, jednak za kazdym razem zatrzymalem sie przed autem, a nie na nim. Nie wiem czy robiac SMIDSY dalbym rade tak szybko zareagowac i czy nie zakonczyloby sie to od razu upadkiem na bok. Natomiast daje do myslenia ten fragment filmiku na ktorym kamera koncentruje sie na zblizajacym sie motocyklu - rzeczywiscie jest on malutki i dopiero na samym koncu robi sie wiekszy. Moze chociaz jedno odbicie przed skrzyzowaniem (typu od lewej krawedzi jezdni do prawej) w jakis sposob pomogloby zlikwidowac 'kamuflaz' i stac sie bardziej widocznym? Mysle, ze film ten prowokuje do ciekawej dyskusji na temat jak uniknac zderzenia z samochodem na lewoskrecie. Moim zdaniem, jesli jeszcze tego nie doswiadczyliscie, to na pewno kiedys doswiadczycie co najmniej raz wiec moze warto juz teraz byloby pomyslec jak sie na to przygotowac (jesli to wogole mozliwe). Bo sa jakies inne metody (oprocz jechania wolno i posiadania osranej na seledynowo kurtki/kamizelki)?
  17. Nie wiem czy juz bylo, ale w wyszukiwarce mi nie wyskoczylo. SMIDSY - Sorry Mate I Didn't See You Co Wy na to? Dziadzia madrze gada, ale czy za kazdym razem bedzie Wam sie chcialo tak wezykowac przed skrzyzowaniem?
  18. Nie, ja juz zrozumialem, ze.... LIDL CENI JAKOŚĆ! :rolleyes:
  19. No wlasnie kolego przeczytaj mojego posta wczesniejszego dokladnie. Wlasnie o tym pisalem, ze tez kupuje w Lidlu czy w Biedrze niektore rzeczy bo czesc ich wyrobow jest naprawde spoko i sa to marki wlasne tychze dyskontow produkowane przez wielkie koncerny, ktore te same produkty sprzedaja pod wlasnymi markami o 30% drozej. I faktycznie swiadczy to o tym, ze nabijaja nas w bambuko i przeplacamy za marke. Natomiast mam troche inne odczucia co do produktow zaawansowanych technicznie. Nie bylem w Lidlu i nie ogladalem kasku, ktory jest przedmiotem tej dyskusji i ciezko mi uwierzyc, ze 'rozpada sie w rekach' bo jednak Lidl jakas jakosc musi zapewnic zeby ludzie to kupili. Ale tu pojawia sie problem. O ile rozne produkty spozywcze z segmentu premium typu np. czekolada Ritter Sport (ktora kiedys przywozilo sie z Dojczlandu, a teraz mozna kupic w Lidlu w promocji za 2,99zl) sa promowane w dyskontach bo producenci zdaja sobie sprawe ze kupuje tam coraz zamozniejsza klientela i dana siec dyskontowa jest znakomitym poszerzeniem dystrybucji i to sie sprzeda, to 'drozsze' (co nie znaczy ze ekskluzywne) marki w sektorach takich jak buty, czy kaski czy nie wiem elektronika, w dyskontach nie zagoszcza, bo dla takiego producenta bylaby to rysa na wizerunku, ze jego produkty znajda sie w dyskoncie. Dlatego tak jak napisalem, kupiles mlotek i spoko. Zaplaciles o polowe taniej i styka, bo to urzadzenie proste jak konstrukcja cepa. Kupujcie sobie nie wiem wyciskarki do cytryn elektryczne (byly w Lidlu), podstawki pod talerze na stol (kupilem w Aldim), czy tez zestaw termoaktywny na moto (przedmiot dyskusji) ale nie mowcie ze kask z Lidla jest cacy, bo taki kask moze kupic sobie albo jakis dziadek na chinski skuter albo ktos kto nie ma siana. Powiem z wlasnego doswiadzczenia: ojciec kupil mi pierwsze moto jak zrobilem A1 w wieku 16 lat. Wychowywal mnie jednak dosc tradycyjnie, wiec na bene do niego + na caly stroj musialem sobie zarobic. Pozyczylem wiec kask od kuzyna taki za 100-200zl i jezdzilem w nim przez pare miechow. Wydawalo mi sie ze jest spoko. Jakiez bylo moje zdziwienie, gdy po zarobieniu sobie troche grosza, kupilem Caberga Chrono za 550zl. Jak przesiadka z malucha do skody! Zupelnie inny komfort. Przejezdzilem w tym cudzie przez 4 lata. W zeszlym sezonie nabylem Shoeia i dopiero teraz widze jaka jest roznica i dopiero teraz czuje jakas wentylacje bani. Dlatego ktos kto kupi kask z Lidla pewnie bedzie zadowolony, ale jak ktos mu na czajnik nalozy wreszcie Schuberta to dopiero wtedy ten ktos poczuje roznice. Juz nie wspomne o roznicy na temat tego, czego nie widac, czyli bezpieczenstwa, bo to dopiero zobaczymy przy dzwonie... I czy to jest dowartosciowywanie sie, ze sie ma logo Shoeia? Nie, to jest wyzszy komfort ktory czuc!
  20. Mam kilka refleksji na ten temat. Jesli jedziemy fiatem panda 200km/h (hehe, no dobra, panda pociagnie do 160km/h) i przypieprzymy w drzewo to nic z nas nie zostanie. Jesli jedziemy audi A6 z silnikiem 4.2. pod maska to przy dzwonie w drzewo rowniez z nas nic nie zostanie. Twoje myslenie jest strasznie dyskusyjne. Mysle, ze na motocyklu przy zderzeniu z drzewem przy jakiejs predkosci typu 100km/h lub wiecej to nie tylko mozg nam sie sprasuje ale i cale cialo nie bedzie nawet nadawac sie na organy. Do czego zmierzam: jesli tą panda przypieprzymy w cos przy 60km/h to prawdopodobnie pedaly polamia nam nogi, malutki silniczek nie przyjmie na siebie energii, ktory my przyjmiemy (nasz kregoslup, nasza glowa) i bedzie bambuko. W tym Audi, ogromny silnik polknie energie, lepiej zaprojektowane strefy zgniotu rowniez ja pochlona, a pedaly nie polamia nam nog i powiedzmy ze zamiast bambuka skonczy sie na polamanych żebrach. To samo tyczy sie kasku, bedziesz mial szlifa przy 40km/h (bo zdazysz pewnie troche wychamowac) i nieszcesliwie uderzysz w barierke (a la Kubica) i twoj Lidelkowy orzeszek peknie sobie na pol. Kupisz sobie Schuberta za 2500zl i raczej on nie peknie, a ponadto przyjmie na siebie energie i mozliwe ze bedziemy mieli wstrzas mozgu ale jednak to przezyjemy. To tak jak z pasami w auie: lepiej je zapiac bo moze sie uda, ale wiadomo ze jak przypieprzysz w drzewo przy 150km/h to energia zmiazdzy Ci rdzen kregowy, ale jednak wiekszosc z Was te pasy zapina, co? Ponadto smiesza mnie argumenty ludzi, typu ze Karcher sprzedawal swoje wyroby w praktikerze za 150zl jako NO-NAME podczas gdy z jego logo kosztowaly 400zl. Kazdy glupi kto kupuje w Biedronce zdazyl juz zauwazyc, ze roznego rodzaju szynki, parowki czy sery sa produkowane jako no-name'y ale wystepuja w dokladnie takich samych opakowaniach i tym samym skladzie co brandowane produkty. ALe na litosc boska, to sa serki czy szynki za 5zł! Jesli chodzi o rzeczy mechaniczne, skomplikowane w swojej budowie i kosztujace kilkaset zlotych, takie jak np. kaski to trudno sie tutaj doszukiwac filozoficznych argumentow, ze tansze jest lepsze. Cos co jest 10 razy tansze (porownanie 200zl kask lidl do np. Shoei 2000zl) na pewno ani nie jest bezpieczne, ani komfortowe. Dlatego niech kazdy sie wypowie, czy ktos przy zdrowych zmyslach kupi kask z Lidla dysponujac kwota np. 1000zl? W sensie, ze skoro Lidl, jak to niektorzy pisali 'spelnia certyfikaty' to po co przeplacac i kupi tanszy? Bo wypowiedz, ktora zacytowalem wlasnie na taki typ zachowania wskazuje. Skonczmy juz wreszcie dyskusje, czy ten kask jest czegos wart czy nie, bo moim z daniem zaden kask ponizej okolo 500-600zl nie jest niczego wart. Sa to kaski dla ludzi, ktorych nie stac na lepszy i musza zakupic cokolwiek bo tylko tyle kasy starczylo. I ja szanuje, ze ktos ma pasje i chce jezdzic, ale nie ma siana, wiec kupuje kask w Lidlu. Ale to chyba jedyny powod, zeby w sklepie spozywczym nabywac rzecz, od ktorej zalezy nasze zycie.
  21. Na pierwszy rzut oka wyglada tragicznie i w zyciu nie powierzylbym swojego zycia takiemu czemus. Dla mnie kask to podstawa. Tego typu wynalazki moga posluzyc ludziom, ktorzy ledwo dopinaja budzet po zakupie pierwszej maszynki (ja tak mialem a i tak wygospodarowalem na kask 5 stow - wolalem isc do roboty w wieku 16 lat niz jezdzic w jakims gownie co peka na dwie polowki po upadku na ziemie). Mam jednak inne pytanie do wszystkich ktorzy CENIĄ JAKOŚĆ :biggrin: Czy ktos uzywal lub uzywa, albo widzial na zywo spodnie funkcyjne i koszulke funkcyjna z Lidla? Nie mam akurat mozliwosci podjechania do Lidla przez najblizsze 10 dni ale moze moja dziołcha by mi kupila? W sumie za 110zł taki komplet wyglada przyzwoicie. Ale czy to w ogole jest 'termoaktywne' (bo nawet w opisie tego produktu to slowo nie wystepuje) czy raczej nada sie to tylko jako kalesony na zime? Tu link do tej ekskluzywnej oferty: http://www.lidl.pl/c...offerdate=36142 Aha, no i co myslicie na temat tych skarpet z Cordurą za 15zł?
  22. wachu666

    Robi się ciepło :)

    No wiec wlasnie koledzy! Polecam wizyte na stronie z prognoza dlugoterminowa do okolo 20 marca http://pogoda.onet.pl/prognoza-pogody/dzis/europa,polska,poznan,9204.html W sobote 0 a w niedziele -2 tak wiec chyba trzeba bedzie poczekac do koncowki marca. Szczerze, to marzec zapowiada sie tak zimny, ze ja mysle jeszcze o szybkim wypadzie do Czech na narty zaraz po moim powrocie 22 marca. W marcu jak w garncu hehe :biggrin:
  23. Dzieki za odpowiedzi. Z tego co piszecie to wydaje mi sie, ze jednak Probiker i Richa to jest zbyt slaba jakosc. Mysle, ze lepiej dolozyc juz pare stow, jesli kurtka ma byc na lata niz sie potem meczyc. Bede dalej szukal w odblaskowych klimatach, a jesli niczego nie znajde to faktycznie pojde w cos czarnego, a potem na trasy kupie sobie taka porzadna kamizele http://allegro.pl/kamizelka-odblaskowa-na-motocykl-3m-policja-roz-l-i3076476104.html W sumie mam juz takie turystycznie wygladajece moto z wieksza szybka z przodu, do tego bialy szczekowy kask no i w takiej kamizelce to juz wszyscy puszkarze na moj widok beda zwalniac :laugh: Troche offtopic ale w zeszlym sezonie na trasie uczepilem sie jednego puszkarza co cial dosyc szybko i po jakichs 30km jak spostrzegl ze caly czas za nim jade to nagle zwolnil do przepisowej predkosci i na kazda wioske wjezdzal z 50km/h. Bialy kask robi swoje...
  24. wachu666

    Robi się ciepło :)

    Hehe, no kolego ja mam V-stroma nie na szutry ale tak jak wiekszosc ma SUV-y, czyli po to zeby wygodniej wchodzic w dziury i podjezdzac pod wysokie krawezniki. Oczywiscie mowilem o wypadach 'asfaltowanych'. W zeszlym sezonie smigalem z kumplem trasy Poznań-Wągrowiec, Poznań-Nowy Tomyśl (przez Buk) czy też ciekawa trasa do Leszna przez fajne polne drogi przez Czempiń, Krzywiń i Osieczną i potem relaks na rynku w Lesznie. O tego typu trasy mi chodzi, ale jestem również otwarty na dłuższe wypady, czy też lanserkę po mieście (choć nie mam supersporta) :cool: Teraz jestem w Anglii na studiach i wracam 22 marca na miesiac do Poznania to wtedy chetnie posmigam jesli zbierze sie jakas konkretniejsza ekipa na smiganie z tych co wpisali sie powyzej. Pozdro, zazdroszcze ze juz w PL macie cieplo i mozecie smigac, a moje moto 1500km ode mnie.... :banghead:
  25. wachu666

    Robi się ciepło :)

    Jesli ktos jest chetny pojezdzic troche po okolicy i moze tez na jakies srednie wypady (do 100km) to ja po 25 marca sie pisze jak najbardziej i odezwe sie w tym watku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...