Skocz do zawartości

HD1940

Moderatorzy
  • Postów

    1503
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez HD1940

  1. A może taki motocykl: http://moto.allegro.pl/wsk-m06-1957-r-i2199902842.html Jakość wykonania nie gorsza a cena bardziej przystępna.
  2. Wszystko pięknie, tylko cylinder jest od dużo puźniejszej WFM. U ciebie powinien być z cienkim krućcem na gaźnik G16 a nie G20. No ale za to teraz będziesz miał trochę więcej mocy niż w oryginale. :)
  3. Miedzianą uszczelkę trzeba zglejować, czyli nagrzać np. nad palnikiem kuchenki gazowej do czerwoności i natychmiast wrzucić do zimnej wody. Wówczas miedź stanie się miękka i plastyczna. Ponadto istotne jest na jakiej powierzchni styka się podkładka. Jesli np. wychodzi poza płaską, okrągłą powierzchnię styku wlewu to może ulegać deformacji od szesciokąta śruby spustowej.Najlepszy efekt daje dodatkowa cienka stalowa podkładka pomiędzy łbem śruby i podkładką miedzianą.
  4. Talerzyki różnią się tym, że w te od strony bloku silnika (dolne) mają stożkowe gniazdo w które wchodzą "pestki" zabezpieczenia zaworu. Górne gniazada nie mają, a podkładki obowiązkowo trzeba dać.
  5. A ile motocykli w Polsce ma kwity i też jest kradzionych, więc takie gadki to czysta demagogia. Realia posiadania weterana są takie, ze przedmiot przetrwa wiele lat, ale jego własciciel może mieć w d... papiery. I czy to już oznacza, że motocykl wyciągnięty po latach ze stodoły jest kradziony?
  6. To nie jest lampa motocyklowa tylko od ciężarówki lub innego pojazdu, np. transportera. Jeśli ma oznaczenia w języku angielskim to zapewne pochodzi z ciężarówki amerykańskiej lub angielskiej. Wsppółczuję tym, którym pochodzenie czegoś kojarzy się z pojazdem posiadanym. Świat jest na prawdę bogatszy w możliwości.
  7. Naprwdę nie wiem, co się tak wszyscy podniecają tłokami z PRL. One były, są i będą do bani. To, że wybite na denku jest AK 12 zupełnie nie oznacza, że zrobiono je z właściwego materiału. Wówczas był kompletny niedobór wszystkiego i tłoki odlewało się z materiału z odzysku, widelców, garnków, czasem tylko z bloków silników. Każdy, kto w latach 60-8- jeździł WSK-ami potwierdzi, że tłoki miały bardzo małą żywotność, notorycznie puchły i nawet po kilku tysiącach kilometrów potrafiły się zacierać przy bardziej forsownej jeździe. Uważam, że współczesne tłoki, zwłaszcza Almotowskie, ale i innych producentów, są o wiele lepsze. Obecnie, jeśli klienci zwracają się do sprzedawcy z uwagami o puchnięciu tłoków, to ten nie będzie brał od dostawcy byle g..., bo po co. Konkurencja, której w PRL-u nie było, wymusza poprawę jakości. Sam mam 2 silniki SHL i WSK w których, są tłoki własnie w jednym nowy, a w SHL M04 oryginał z lat 60-tych. I ten ostatni notorycznie się zaciera, mimo tego, że luz został zrtobiony na granicy maksimum.
  8. HD1940

    WFM 58r

    No jednak sprężyna tam jest, mocowana jest za pomocą haczyka z drutu za tylne mocowanie silnika a drugim końcem za uchwyt (własciwie to otwór w jej poprzeczce) w podstawce centralnej. Blaszka, o której piszesz, służy jedynie przytrzymywaniu podstawki w czasie jazdy, aby ta nie stukała o podwozie.
  9. No i dobrze, że cinie pasuje, bo cylinder jest od dużo puźniejszego modelu, a być może i całkiem współczesnego. Na pewno nie jest od 49. Również brakuje prawego przedniego mocowania silnika do ramy, które oryginalnie stanowiło część bocznej podstawki.
  10. Tak to model 25 O (nie 250) i jak już zauważyłeś, ma pojemność 350 ccm.
  11. Ponieważ kiedyś miałem motocykl Sarolea 24T 500SV z 1930 r, niejako przy okazji trochę zgłębiłem temat. Ta skrzynia pochodzi od modelu 23 M lub N 350 ccm lub T 500 ccm. Wszystkie modele to lata 1928-29. W okresie kiedy firma Sarolea stosowała te skrzynie biegów nie produkowano motocykli o pojemności mniejszej niż 350 ccm. Tu link do katalogu jednego z wspomnianych modeli http://users.skynet.be/ittrois/23m2.htm . Skrzynia ta nie mogła być stosowana w innym motocyklu niż rodzima marka. Po prostu belgowie robili tylko dla siebie. Skrzynia jest "bliźniacza" z wyrobami firmy Sturm Archer, które stosowano w bardzo licznej rodzinie jednośladów. Co do wartości to nie spodziewał bym się kokosów. Marka Sarolea jest bardzo rzadko spotykana w Polsce, a co za tym idzie nie ma popytu na części do tych motocykli, ale zawsze może zdarzyć się jakiś pasjonat szukający akurat tej części. Tu trochę wiadomości o marce: http://membres.multimania.fr/sarolea/
  12. W Uralu statyczny punkt zapłonu (czyli taki, kiedy ciężąrki odśrodkowego przyśpieszacza zapłonu nie są rozsunięte) przypada właśnie w górnym martwym punkcie. Te 2 mm o których pisze Dawid 1981 uzyskasz przy rozsuniętych ciężarkach aparatu zapłonowego. Dam ci dobrą radę: kup książkę R.Dmowskiego "Ciężkie motocykle radzieckie" a na wiele pytań uzyskasz odpowiedzi. Książka nie jest super ale dla kogoś, kto nie miał dotąd doczynienia z motocyklami sowieckimi daje minimum wiedzy niezbędnej do eksploatacji.
  13. Grzanie cylindra lub głowicy powinno pomóc, tylko musisz przemyśleć którą część podgrzewać. Jeśli w głowicy jest podtoczenie w które wchodzi cylinder, to należy grzać wyłącznie głowicę. Grzanie musi spowodować powiększenie luzu między częściami. Osobiście jednak myślę, że musiałeś przeoczyć jakieś nakrętki lub śruby, bo w życiu nie spotkałem się z sytuacją, by nie dało się rozłączyć cylindra z głowicą. No ale może jednak życie jest bogatsze w przypadki niż moja wyobraźnia pozwala je wymyślić.
  14. Są jeszcze pokrycia ceramiczne na kolektory wydechu i rury wydechowe http://www.hipeco.com/?s=rodzaje_powlok . Czy na chrom da się je zastosować to dowiedz się u producenta.
  15. Po pierwsze to nie magdyno, tylko iskrownik, czyli jak to dawniej nazywano magneto (magdyno to połączone w jeden zespół iskrownik i prądnica). Po drugie jak widzę, jest zamontowana krzywka do rozwierania przerywacza o jednym "wygarbieniu" (to ta grubsza część na walcowej obudowie przerywacza). W związku z tym jest to iskrownik do silnika 1 cylindrowego, zapewne jakiegoś stacjonarnego. Złaczka na przewód wysokiego napięcia ma wyjścia na prawą i lewą stronę po to by łatwiej było zasilić swiecę w konkretnym urządzeniu. Jednym słowem zdecydowanie nie jest to iskrownik motocyklowy.
  16. Jeśli robisz sprawdzenie działania zmieniacza, to musisz obracać wałkami, czyli trzeba kręcić zarówno wałkiem zdawczym jak i sprzęgłowym i jednocześnie próbować wrzucić jedynkę. Trochę to trudne, ale jak ktoś pomoże na pewno się uda. Skrzynia w WFM jest tak prosta, że o ile nie założyłeś kół z różnych wersji (różniły się ilością kłów i otworów na nie oraz parametrami wymiarowymi wałków ) lub po prostu nie włożyłeś ich odwrotnie (mi ta sztuka nigdy się nie udała, więc nawet nie wiem czy się tak da zrobić) to na 100% skrzynia musi pracować i przełączać biegi. Mogą one wyskakiwać w czasie jazdy (złe dystansowanie i zużycie kłów) ale zmiana musi być możliwa.
  17. Niczego nie cynkuj. Cynkowanie elektrolityczne nie nałoży warstwy od środka, bo jest to przestrzeń zamknięta, w której tworzy się puszka Faradaya = brak przyciągania jonów w niektórych miejscach (i to tych najbardziej wrażliwych, czyli na styku blach). Cynkowanie ogniowe, które pozwala dotrzeć z warstwą cynku w takie miejsca polega na zanurzeniu zbiornika w kadzi z roztopionym metalem. To natomiast przy cienkich blachach może spowodować deformację baku i uszkodzenie jego konstrukcji. Jednym słowem nie ma to sensu. W dodatku przed cynkowaniem części są trawione w kwasie solnym i we wszelkich zakamarkach tworzą się ogniska korozji. Jak chcesz mieć zabezpieczony bak to stosuj preparaty chemiczne przeznaczone do tego celu. Co do cen i zakresu prac remontowych nie wypowiadam się. Ja sam zawsze wszystko robię sam, ale jak się nie umie i nie ma czym zrobić remontu to trzeba bulić.
  18. Tu mogą pomóc stare sprawdzone sposoby z samochodów, czyli przysłonięcie chłodnicy. Faktem jest, że niedogrzanie silnika nie służy mu, chociaż z dwojga złego to lepsze to niż przegrzanie. :icon_idea:
  19. Wszystko znajdziesz na alledrogo, części, adresy sklepów je sprzedających, materiały tapicerskie i namiary na ludzi którzy to robią.
  20. Śruba z kapturkiem to odpowietrznik służący do usunięcia z układu hamulcowego powietrza (jeśli np. wymieniałeś płyn lub przewody hamulcowe). Aby coś odpowietrzyć nie wystarczy zdjąć kapturek ale trzeba jeszcze odkręcić śrubę. Jak to wykonać poczytaj w manualu, a najlepiej oddaj sprzęt do mechanika. Takie sprawy jak odpowietrzenie to abecadło mechanika motocyklowego i przed pracą trzeba doczytać co i w jakiej kolejności się robi.
  21. Ja mam gniazdko podpięte bezpośrednio do akumulatora, oczywiście z zabezpieczeniem oddzielnym bezpiecznikiem. To najprostsze i przez to najbardziej niezawodne rozwiązanie. Ma wady, ale i zalety, a jedną z nich jest możliwość doładowania akumulatora za pomocą prostownika i odpowiedniej wtyczki bez konieczności wymontowania akumulatora z motocykla (w mojej BMW jest to dosyć skomplikowane, wiążące się ze zdemontowaniem zbiornika, bocznych osłon, puszki na klucze). Jeszcze jedną zaletą tego rozwiązania jest brak nieprzyjemnych konsekwencji w przypadku gdy np. ładowarka pobiera dużo prądu, bo telefon czy GPS ma rozładowaną baterię. Otóż z doświadczeń wielu użytkowników wiem, że zwłaszcza tańsze ładowarki, potrafią wówczas się przegrzać i zrobić zwarcie. Wówczas bezpiecznik na kabelku zasilającym zadziała i cały czas wszystkie układy motocykla (do których rozważasz możliwość podpięcia, czyli np. światła, zapłon itp) są sprawne. Wadą oczywiście jest możliwość rozładowania akumulatora gdy wystąpi jakieś zwarcie, ale na to jest jedna rada: porządne wykonanie podłączenia, tak by ani gniazdo, ani przewody nie miały żadnej możliwości doprowadzenia do niepożądanych skutków.
  22. Hermetyk nigdy nie był i nie jest uszczelnieniem nadającym się do głowic. Możesz go z czystym sumieniem postawić na półce "preparaty historyczne" i zapomnieć o jego istnieniu. Świat poszedł do przodu i era hermetiku minęła bezpowrotnie. A wracając do uszczelki to nie pozostaje nic innego jak zamówić nową.
  23. Przecież to super unikatowy SIMSONO-SOKOłO-AWO-BMWo-NSU-SHLka, czyli coś takiego nie może kosztować mało. Cena to jedno, a sposób "kuszenia" klientów to jeszcze inna bajka. To dopiero jest czyste wariactwo. :banghead: :banghead: :banghead:
  24. To jakie to "dobrze" jeśli nie wiadomo czy będzie działać? To w takim wypadku po prostu wywalanie pieniędzy do kosza. :banghead: :icon_twisted: :icon_evil:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...