Skocz do zawartości

Kirek

Forumowicze
  • Postów

    429
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kirek

  1. Tylko mi nie mów, że się na RS4V szykujesz :biggrin: Tzn. co nie uciecze? Rozwód? Też czasami się nad tym zastanawiam :biggrin:
  2. Liczę na takie obniżki pod koniec 2010 jakie pojawiły sie w tym roku :biggrin:
  3. :icon_razz: Ja pytam o opinie dotyczące 3/4 vs 675 a tu mi temat dot. Ducati wyszedł. Jakoś nie czuję do tej marki szczególnego sentymentu - a jeszcze cena nowego 848 ... . Może i ładnie wygląda, ale po co przepłacać :icon_rolleyes:
  4. Ten opis Svki to raczej historia modelu niz wskazówka dla ewentualnie kupujących :banghead:
  5. Ciekaw jestem waszych opinii dotyczących zamieszczonego w Motocyklu porównania Gixa 3/4 i Daytony 675. Moim zdaniem to strasznie "sponsorowany" artykuł. Tak naciąganych argumentów jeszcze nigdzie nie widziałem :banghead:. I wcale nie chodzi mi o to, że TRIUMP jest beeee a SUZUKI najlepsze :biggrin: . Zastanawiałem się nad Daytoną, trochę nią pojeździłem, ale bardziej odpowiadał mi Gix.
  6. Przynajmniej dwóch Starozakonnych się znalazło :bigrazz: P.S. Na litrowego Gixa mam zamiar zrobić przesiadkę w 2010 :biggrin:
  7. Jakbym słyszał dyskusje, które prowadziłem w czerwcu tego roku z kumplami :wink: . Wnioski dokładnie te same: 3/4 do garażu :biggrin:
  8. Wszystko zależy od ilości nakręcanych codziennie kilometrów :biggrin:
  9. ECE - jedyny słuszny :biggrin: Pozostałe są IMO oklepane. Teraz pozostaje tylko skończyć "dozbrajanie" gixa i ... liczyć na brak zimy i dobrą pogodę :biggrin:
  10. Przy docieraniu nie ma co sprawdzać spalania. 8/100 to i tak niewiele - ja pierwsze tankowanie miałem po przejechaniu 160 km :icon_eek: . Ale przy jeździe typu "przyśpiesz i hebluj" takie zachowanie nie może dziwić :) Evergreen - jeździłeś wczesniej na testowym 3/4? Mam nadzieję, że tak - bo jeśli nie, to ... dostaniesz tzw. pierdolca z radości gdy zaczniesz go wyżej kręcić. Po CBF to duuuuuża różnica :banghead: Chociaż IMO największa zabawa w 3/4 to winklowanie :lalag: Mam nadzieję, że zobaczymy się w przyszłym roku na dniach Suzuki w Przeźmierowie lub Kownie.
  11. pAq - jeśli chodzi o spalanie to faktycznie jest różnica. Jeździłem jeden bak na C (głównie) i A sporadycznie. Wyszło 6,8l/100km. Przy jeździe tylko na A min. spalanie jakie uzyskałem to 8,2l/100 km
  12. Wiesz - będą w cenach normalnych do pażdziernika 2009. Potem spore walnięcie cenowe w dół. Suzuki robi tak w całej EU - w tym roku zrobiło i u nas. Czyli najbardziej na początek sezonu będą się opłacały zakupy u niezależnych importerów. Niby Suzuki miało sie starać zamknąć ten kanał - ale IMO to raczej mało prawdopodobne. Ja się będe przymierzał do zakupu K9 może na początku 2010 :crossy: Problem cen mam z głowy ...
  13. Jak dla mnie jest OK ;) Mam nadzieję, że nadal będzie znacznie wygodniejszy niż R1 :rolleyes:
  14. :biggrin: Nie - nie ze mną gadałeś - pracuję w innej branży i nie jestem blondasem :icon_mrgreen: W/w wyniki są danymi z hamowni i odnoszą się do mocy zmierzonej na kole. Dane producenta podają moc silnika, nie zaś "układu". Marketing "rulez" :bigrazz: . Będę sprawdzał mojego gixa na hamowni w PP - dam znać jakie są wyniki :wink: Po miesiącu jeżdżenia i dotarciu 3/4tych widzę dużą różnicę pomiędzy mapami A i B. Na B gixer dostaje "pierdolca" trochę wolniej :rolleyes: . C wykorzystuję w do jazdy w korkach i nagrzewania opon na początku trenowania winkli. Gratuluję zakupu. GIXEROWAĆ ;) ;)
  15. Bo w UK wszystkiego mogą nauczyć ... Motocykliści tak jak i motocykle - dzielą się na tych, którzy już glebnęli i tych którzy mają to jeszcze przed sobą. Oby tylko szczęśliwie.
  16. Na stockowym tłumiku cholernie brakuje mi strzałów - bez tych łupnięć życie straciło troche pikanterii :crossy: Ech ... kusi :icon_mrgreen:
  17. MichaelO - przy 6k jest drugi przegląd, przy czym jest sugestia aby nie wchodzić na czerwone pole :D Gredo - mój Mistrzu :) jestem ci cholernie wdzięczny za sugestie :) . Musimy sie spotkać bo wiszę Ci duży browar :) Powiem tak - sprawdziłem się na prostej z moim znajomym na GSX-R1000K7(podczas dni Suzuki w Kownie miał drugie i pierwsze czasy). Uciekać zaczął mi dopiero powyżej 200 km/h, ale ucieczka nie była specjalnie spektakularna. Po prostu miałem wrażenie, że powoli mi odjeżdżał. IMO to efekt docierania "na ostro". Dokładniejsze porównanie będe miał możliwość zrobić podczas wizyty na torze w przyszłym roku gdy spotkam się z jakimś 3/4K8 i innym litrem.
  18. Kostek - przy opisywanym przez Ciebie przypadku to norma. Miałem dokłądnie to samo przy SV. Gdy było ok. 4k nawinięte zrobiłem sobie trochę ostrzejszą jazdę i półsyntetycznego oleju ubyło. Gdy zmieniłem przy 6 k na syntetyk problem nie pojawił sie jak dotąd (właśnie robię przegląd po 18k) :eek: Doskonale rozumiem Twoje obawy - miałem dokładnie takie same odczucia i te same przejścia. Suzuki zalewa silniki fabrycznie olejem mineralnym, potem wg. serwisówki do pierwszych 6k półsyntetykiem. Od 6k zalecany jest synetyk. Jeśli człowiek/firma który sprzedał Ci motocykl nie wiedział o takiej procedurze i zdziwił się zalaniem w ASO półsyntetykiem na I przeglądzie, to chyba powinien się dokształcić :biggrin: Obecnie mam GSX-Ra. Starałem się robić mu "hard brake-in". W tym wypadku jednak rzędówka oleju nie łyknęła ... :biggrin: Zadowoloenia z DLa życzę!
  19. :) Miałem. I wybrałem Yoshi - choć Akrap był również interesujący. Bardziej spodobał mi sie po prostu kształt TRSa :biggrin: Zastanawiałem się czy nie zmieniać wydechu w gixsie, ale postanowiłem dać spokój. Chociaż wstepnie wybrałem już Yoshi :crossy:
  20. Kirek

    Fazer F6

    Hi, Mój Bro sprzedaje Fazera. Info:http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1041482
  21. Keep smiling :) To jedyne rozsądne wyjście. 4 tygodnie temu chwilę po glebie (uniknąłem uderzenia w kobietę w A6 zawracjącą w niedozwolonym miejscu przez trzy pasy, ale dostałem uślizgu przodu przy gwałtownym manewrze, walnąłem lewym kolanem, klatką piersiową i kaskiem o krawężnik, a następnie odbiłem się od gleby i przywaliłem plerami o znak drogowy, ponownie się odbiłem i zatrzymałem na jezdni) leżałem sobie w pozycji "na orła". Po sprawdzeniu czy zginają się paluchy rąk i nóg zacząlem się trząść ze śmiechu. Powody? 1. Z radości, że żyję i mogę się ruszać :bigrazz: 2. Mieszczę się w statystyce - wypadek miał miejsce 300 m od wjazdu do firmy - ta myśl mnie kompletnie rozpieprzyła :D 3. Za 5 min. miałem się spotkać z chętnym na SV, ale teraz to chyba nie ma o czym gadać :D! 4. Za godzinę muszę być w domu - przyjeżdża gix od Andrzeja B. :D Widząc jak dygoczę leżąc na asfalcie, świadkowie wypadku mieli pewność, że oglądają moje ostatnie chwile. Jakież było ich zaskoczenie :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...