Skocz do zawartości

Kirek

Forumowicze
  • Postów

    429
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kirek

  1. Ale bym się zdziwił gdyby na forum bladego wygrał w testach gixer :icon_razz: :biggrin:
  2. Tatko, IMO to nie tylko kwestia zasobności portfela - tylko tak jak bart b napisał wyceny własnego zdrowia :D Ja początkowo jeździłem w czymś takim: http://www.military.pl/magnum_160m/magnum-...uot-_5632t.html Potem zobaczyłem co się stało z nogą kumpla po szlifie (obuta w Magnum) i nabyłem B2. Ostatnio sam miałem spotkanie z asfaltem i zamierzam zwiekszyć szanse mojej stopy & piszczelina przetrwanie. Ot i wszystko.
  3. Składam te same gratulacje i mam te same życzenia :biggrin: P.S. - motocyklista i przejmuje się stereotypami? He, he, he ... :icon_mrgreen:
  4. Zaliczył ktoś porządnego fikoła w UFO Scorpion? Bo codzienne "aplikowanie" to inna sprawa, a gleba weryfikuje wszystko :biggrin:
  5. Ja testowałem Vandala na krawężniku :biggrin: - czacha pozostała w całości, co do jej zawartości też zmian nie zauważyłem. Teraz XR1000 - ma jednak gorszą wentylację i chyba kupię drugi kask - Spec1R.
  6. Też się nad nimi zastanawiam. Druga opcja to Spidi XP7R: http://www.xpd.spidi.com.pl/XP7-R.html Oskaldowicz już się na nie zdecydował :biggrin: Jeździ/jeździł ktoś w XPD? Teraz mam SIDI B2 - przy szlifie dały radę i uratowały kostkę, jednak w ciepłe dni mocno dają się we znaki.
  7. Wierzę, że okazje się trafiają. Sam nawet jedną SV sprzedałem za 10k (motocykl 2 letni, założone Yoshi TRS, polski salon, 17k przebiegu) :D Trzeba by maszynę obejżeć, bez tego ciężko coś powiedzieć. BTW - też mam nadzieję na jakieś wspólne latanie, mam nadzieję często być w Poznaniu w 2009 :D
  8. Zazzu, jeśli już musisz jeździć w jeansach to, dokładnie tak jak foks, sugeruję Mottowear. Kolega miał szlifa na GSXF w modelu "combat limited" przy 60 km/h. Gacie wytrzymały, chociaż przytarły się mocno. Sam też w takich jeżdżę. Wywaliłem z nich standardowe ochraniacze kolanowe i założyłem takie elastomerowe (kupiłem wszystko u gościa na Wiertniczej) - dobrze pochłaniają uderzenia. Teraz będe jednak zmieniał na ochraniacze CE Spidi. Powód? Miałem w tym sezonie bezpośrednie spotkanie lewego kolana z kantem krawężnika (spodnie Modeka Scarab, standardowe ochraniacze) przy niewielkiej prędkości. Ważyłem wtedy ok. 85 kg. co w połączeniu z prędkością dało całkiem sporą energię kinetyczną przyłożoną na bardzo niewielkiej powierzchni (dokładnie na lini rzepki). Ochraniacz rozłożył siłę uderzenia na większą powierzchnię i skończyło się tylko mocnym potłuczeniem stawu (siniak miałem też poniżej kolana - chociaż tą częścią nogi nie przywaliłem). Pod spodnie zakładam gacie Dainese (http://kombinezon.pl/p/pl/220/dainese+spodenki+ochronne+pro-short.html) i dodatkowo dokupiłem twarde ochraniacze na biodra (doczepiane na rzep do spodni mottowear). Niby wierzę w kevlarowe wstawki w bojówkach, ale wolę mieć coś jeszcze :icon_twisted: . Ochraniacze, nad którymi sie zastanawiasz są na pewno lepsze niz nic - tyle, że nie wiem jak duża jest twarda część ochraniacza, a tylko ona będzie miała wpływ na rozłożenie siły ewentualnego uderzenia. Nie widzę jakichś atestów CE - czyli cholera wie czy ochraniacze są dość gęste i przy uderzeniu w krawężnik po prostu się nie rozpadną na kilka części (nie ma informacji z czego jest ta twarda część jest zrobiona). OK - 661 to znana firma i ochraniacz jest tani. Ale został skonstruowany pod kątem gleb rowerowych a tam energia ewentualnej gleby jest mniejsza niż w przypadku szlifa na sportowej Hondzie. Mogę jeszcze polecić - podobnie jak kilku poprzedników - Polisporty. Glebnąlem w nich przy trenowaniu złożenia - dały radę. Tyle, że gdy w nich chodziłem to czasami skrzypiały i klekotały - a ty szukasz rozwiązania "cichego" :biggrin: Jest na to jednak sposób - chowasz się w kiblu na 2 minuty i plastiki lądują w plecaku :icon_razz: (tak przynajmniej robiłem). W ochraniaczach 661 nie dasz IMO rady łazić przez cały dzień. Będą się bardzo pociły kolana, będziesz miał przegżane stawy, podrażnioną skóre, etc. Gdy byłem młody i sprawny :biggrin: grałem sporo w koszykówkę. Musiałem stosować sciągacze neopremowe na kolana. Grać w nich mogłem - chodzić nie. Mam nadzieję, że znajdzeisz coś dla siebie (Mikołaj już się zbliża). Sugeruję jednak rozpatrzenie sprawy pod kątem skutków ewentualnej gleby (której mam nadzieję nigdy nie doświadczysz) a nie kosztu nakolanników. PS. Przepraszam za rozwlekłość - chyba mam początki grafomanii.
  9. Ładna sztuka. Tyle, że trochę mały przebieg jak na motocykl 6-letni. Wychodzi 5k przebiegu na rok w kraju gdzie sezon trwa 12 miesięcy ... . Sam zrobiłem ponad 13k w tym sezonie w PL :D
  10. Mam dwa paluchy na klamce. Zawsze zastanawiam się jak ludki są w stanie jednocześnie hamować i operować gazem przy położonych na heblu 4 paluchach. Vector - ja tam w Suzuki nie mam problemów z bólami w łapkach - mówiłem że jest wygodniejsze od Cebry? :P
  11. Wyobraź sobie, że istnieje grupa "ludków", którzy kupują motocykle sportowe po to aby nimi jeździć w sposób do jakiego zostały zaprojektowane :icon_razz:
  12. IMO tak jest ze wszystkimi markami - wszędzie znajdą się otodoksyjni (mniej lub bardziej) wyznawcy jedynie słusznego producenta. Ot i wszystko :D
  13. :icon_razz: Śmigając SVką zdarzyło mi się na torowisku przegonić kilka Gixów600, 3/4 i 1L więc rower odpada - wiesz jak "łyknięci" na jakimś winklu by się czuli? Nie mogę im tego zrobić :bigrazz: Dzięki za propozycję zamiany, ale Honda jakoś mi nie pasuje. Wolę objeżdżać w winklach "mistrzów prostej" na Gixsie0,6 :wink: Albo na mapie "C" w 3/4. Wracając do tematu: na litrzeK7/8 siedziało mi się bardzo wygodnie, łatwo było mi znaleźć pozycję, która nie obciąża ramion. Dodatkowo jest regulacja podnóżków, więc można trochę podłubać i dostosować je pod siebie (robiłem to już przy 3/4 - niezbyt skomplikowana operacja). Na Cebrze1l 08 nie było mi już tak wygodnie. Kwestia pierwszego wrażenia :biggrin: Mam 185 cm i, w trakcie przymiarek do poszczególnych modeli, miałem 83 kg. Trza się wziąć w garść i posadzić dupsko na poszczególnych maszynach. Sprawa sama się wyjaśni. Bo mocy to raczej w żadnym wypadku nie zabraknie. Życzę umiejętności pozwalających na jej wykorzystanie oraz częstych odwiedzin miejsc pozwalających na to. Ja jestem na litra zbyt cienki. Na razie "łycha" na mapie "A" w 3/4 na szczycie zakrętu też nie wchodzi w rachubę. A od roweru to tylko prostata się rozpada ...
  14. Słusznie :biggrin: Od siebie dodam, że ja od tych dwóch litrów wolałbym gixa600K8 - śmigając na lytrze ciągle muszę zastanawiać się czy nie przegnę z odkręceniem w winklu :icon_twisted:
  15. Kolejny ECE :clap: Dozbrajać szanowni - i pozbywajmy się jak najszybciej fabrycznie załadowanych opon, bo to straszne badziewie.
  16. Ochraniacze mają CHRONIĆ w przypadku szlifa. Ich funkcją nie jest ładne wyglądanie i wygoda podczas poruszania się krokiem spacerowym po uczelni. Jeśli myślisz, że będzie Ci wygodnie chodzić w nich przez kilka godzin to się IMO grubo mylisz. Przeczytałem sobie topic i mam wrażenie, że niektóre osoby traktują takie ochraniacze jako "uspokajacze sumienia" - jeżdżę w jeansach, ale mam ochraniacze na kolanach więc jest OK :banghead:
  17. Przymierzałem Bionica w tym roku - żółw krótki, ochraniacz na żebra maciupeńki. IMO "waste of money".
  18. Tego jej szkoda, ale np. 10 minut temu skończyła się awantura :icon_biggrin:. Podobno przez tego "cholernego" gixera nie mam miejsca w garażu. Sam się zastanawiam, czy nie nabyć nowej 600tki na 2010. 3/4 jest bardziej uniwersalny, ale na torowisku zbyt "cienki" jestem aby go opanować :(
  19. Przymierzałem dzisiaj Spidi - takie żółte badziewie. IMO poza lepszym samopoczuciem ochrona jest niewielka. Głównie jest to miękka guma, która nie da zbyt wiele jako rozpraszacz energii uderzenia. Znalazłem jeszcze coś takiego: http://livefast.pl/gimoto-back-protector--...-21-id-875.aspx O firmie słyszałem wiele dobrego, chyba będę kupował właśnie ich kombi. Muszę jednak zobaczyć ten plastik w "realu" - bez tego IMO nie można podjąć decyzji.
  20. Miałem glebę w texach, pod kurtką była zbroja Dainese: http://tinyurl.com/3bumfo Uratowała mi żebra i kręgosłup (uderzenie o krawężnik klatą, odbicie od gleby i walnięcie w znak drogowy plecami). Drogie cacko, jednorazowe, ale warte wydanych pieniędzy. Gdy PZU odda mi kasę kupuję kolejna, identyczną zbroję. W styczniu będę kupował kombi - pod niego będzie albo: 1. http://tinyurl.com/6nlhow lub 2. K Gilet Knoxa lub 3. Contour Race Knox+ ochraniacz na klatkę Knox - to ostatnie zestawienie przymierzałem i raczej na nie się zdecyduję - IMO jest wygodniejsze od K Gilet'a. Oczywiście kombi kupię dopiero po nabyciu ochraniaczy. Czy warto stosować? Moim zdaniem pytanie trzeba zadać inaczej: gdy przytrafi się gleba, czy chciałbyś mieć na sobie elementy przejmujące lub rozpraszające energię uderzenia?
  21. Ja się chętnie na to piszę. Jakiś pierwszy pomysł?
  22. To po prostu akcja marketingowa Triumpha - na początek porównanie jabłka do gruszek, potem dołożenie stwierdzenia, że naked'y z UK są najlepsze ... IMO przegięcie pały :(
  23. Yuby, ty mi tutaj takich rzeczy nie pier.... . Bo nastepnym razem to Ci zabiorę kluczyki do Twojej zajebistej VTRki :biggrin: EDIT: Byłbym zapomniał - jeszcze spróbuję w d... nakopać :D
  24. Na pewno dużo droższe od Gixa1L :icon_razz: Też to miałem. Moja żona myślała, że sobie żartuję gdy powiedziałem, że gix jednak przyjeżdża. Uwierzyła dopiero gdy stanął w garażu. Taaaa .... warżenia - bezcenne :icon_twisted: . Po miesiącu nadal gdy słyszy słowo "gixer" coś dziwnego zaczyna się z nią dziać ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...