rafael

Proponuje Ci Suzuki DR 350, sporo nauki Cię czeka więc będzie w sam raz. To oczywiście 4 suw. Jeśli 2T to Yamaha DT125. I ten motor i ten moją w okolicach 30 koni. Na początek Ci wystarczy. Utrzymanie też nie jest drogie tego typu sprzętów i z rejestracją nie ma problemu. W działach Yamaha i Suzuki, masz całe tematy poświęcone tym motocyklom więc usiądź spokojnie i poczytaj, dowiesz się sporo. W 6 tyś powinieneś i to i to kupić w niezłym stanie a papierami.

Jeśli zawias jest nie wychuśtany to własnie tak powinno być :D

Luz zaworowy musisz mieć ustawiony i to jest podstawowa zasada działania silnika spalinowego. Nie mogę wejść w podany przez Ciebie link, ale śrubka regulacji mieszanki to ta od spodu gaźnika, która wychodzi jakby z komory pływakowej. Czujnik położenia przepustnicy odpowiada za odczyt danego położenia przepustnicy, co z kolei jest brane pod uwagę przez moduł CDI podczas regulacji konta wyprzedzenia zapłonu. Najpierw ustaw luzy zaworowe. Ssące 0,10-015 wydechowe 0,17-0,22.

No i twarde jak skała zawieszenie tez nie wybiera dobrze przy powolnej jeździe.

W sumie to fajny ten podjazd, kurde chyba się tam wybiorę kiedyś :biggrin:

Wałek możesz wrzucić od 450 , Ja osobiście nie robiłem tego zabiegu , tutaj więcej info, http://www.southbayriders.com/forums/showthread.php?t=106199 Jeśli chodzi o skrzynię biegów to sprawdź dokładnie wszystkie jej elementy przy rozbiórce, i wymień łożyska wałka wyrównoważającego na wszelki wypadek (no chyba że zmieniałeś na nowe). Yamaha ma wodziki zakołkowane z wałkami, które pracują w karterach, jeśli skrzynia miała już kiepskie sprzęgła kłowe (wypychało) biegi to możliwe że natrafisz na pokrzywione wodziki, lub wybite kartery, w miejscach gdzie pracują wodziki, a wtedy sytuacja jest bardzo nieciekawa. Co do gaźnika, to masz najprawdopodobniej zużytą przepustnicę, przez co masz problem z ustawieniem wolnych obrotów (za dużo powietrza), próbuj korygować mieszankę śrubką składu na wolnych, a jeśli nie to pozostaje zabawa dyszami dostarczającymi powietrze na wolnych do gaźnika.

Tyle że jeśli ktoś użytkuje moto w trudnym terenie to moc i narowistość CRF 4,5 przeszkadza, i można tam sporo szybciej pojechać na np WR250F, sam się o tym przekonałem.

Coś mi tutaj nie pasuje tą cewką... Zrób pomiary o których mówiłem.

Cewka ładująca CDI jest pierwszym elementem układanki który wytwarza iskrę, i raczej nie psuje się sama od siebie co kilka km (raz może jak najbardziej), chyba że gdzieś coś do masy zwiera. Masz pewność że mechanik za każdym razem robi to samo? Przeważnie po przewijaniu cewki dostaje się roczną gwarancję na papierku,

Miernik uniwersalny i podstawowa wiedza, którą możesz znaleźć w serwisówce do swojego moto. Kto Ci przewija te cewki? Było to robione aż 4 razy?

Robiłeś pomiary cewki? Tzn napięcie i oporność?

Minimalna długość sprężynki to 23,5mm. Cały kompletny zaworek to koszt 19zł w Aunerze, więc profilaktycznie wymień. Ja ostatnio kupowałem chyba 3 albo 4 już. Przy dodawaniu gazu, to raczej pierścienie. Pompę o ile się nie mylę masz jeszcze jedną, więc zdemontuj ją, następnie "rozpołów" odkręcając jedną śrubkę i zmierz szczelinomierzem szczelinę najpierw pomiędzy zewnętrznym rotorem, a obudową pompy , a następnie pomiędzy wewnętrznym rotorem (tą gwiazdką) a zewnętrznym. Max możesz mieć na obu 0,20mm, jeśli jest blisko lub więcej to pompa do wymiany. Możesz też sprawdzić czy nie ma rys lub zadrapań, jeśli są, pompa również do wymiany.

Przyczyną kopcenia mogą być też właśnie pierścienie, lub uszczelniacze. Pierścienie mają limit: Uszczelniające max 0,60mm, olejowy 0,80. W jakich okolicznościach dymi twój motocykl? Przy schodzeniu z obrotów, przy dodawaniu gazu, czy zaraz po odpaleniu?

Jak macie dużo szybkich przelotów, i raczej szybkie trasy to weź 450, nie jest jakoś strasznie bardziej agresywne niż 620 na dellorto. Wałek strzelił bo pewnie ktoś nie zmienił łożyska na czas, lub niewłaściwie ocenił jego stan. Silniki RFS kateema z tamtych lat to jedne z prostszych i najbardziej wytrzymałych konstrukcji. Pomijam 250 bo w pierwszych latach produkcji była słabiutka, i miała sporo wad które stawiały ją za konkurencją.

CRF nie jest uniwersalna, i średnio nadaje się do lasu. Jak już chcesz Hard enduro, to nie 250 po LC4 bo się zanudzisz, zresztą jak michoa wspomniał za 8 to nic normalnego nie kupisz. Mając dyszkę możesz rozglądać się za 450 EXC bądz 520. Fajnym wyborem jest też huśka TE 4,5 -5,1. Można ją wyrwać nieco taniej niż EXC, a wcale gorsza nie jest. Zależy też jaki masz tam u siebie teren, bo do trudnego technicznie terenu sporo lepiej nada się 250 4T Masz np WR250F , w pełni otwartej wersji bez el rozrusznika, z mocą 41 koni, przetestowałem i byłem pełen podziwu, jednak jeśli uprawiacie raczej szybsze enduro, to taka 250 będziesz wachlował cały czas w okolicach 3/4 - full gaz, a wiedz że tam tłoki nie wytrzymują 200 motogodzin... Przy Twoim budżecie, proponuje jeszcze doskrobać tyśka-dwa i szukać Huśki albo KTM, jeśli chcesz 250 to Yamaha jest najlepsza. WR 450/426 jak dla mnie są zbyt ułagodzone, i próżno szczególnie w 426 szukać jadu EXC. Podsumowując potrzebujesz jeszcze 1-2 tyś zł, żeby kupić coś w zadowalającym stanie. PS: Moją wypowiedź możesz interpretować w dwojaki sposób, najpierw musisz napisać w jakim terenie jeździcie, bo jeśli w trudnym to bierz 250, jeśli masz sporo przelotów i długich prostych podjazdów to tylko 450.

Barbi, jestem w Twoich oczach już stracony? Myślisz że nikt, ani nic nie sprawi że nasze zawiłe drogi się splątają?

Barbi nie daj się omamić zewnętrznemu środowisku, kieruj się głosem serca...

Zniżka to tylko dodatek... czeka Cię piękna przygoda życia, romantyczne kolacje przy świecach, zachody słońca w górach...

W Małopolskich wsiach jest to samo :laugh: :laugh: Tylko teraz potaniały to kupują B5FL i A4 po lifcie :laugh:

HM CRE 125 to było by najlepsze rozwiązanie, tylko że ciężko je dostać.

Masz albo uszkodzoną dźwignię zmiany biegów, albo jakiś element w środku uległ uszkodzeniu (automat, lub któryś z elementów skrzyni)

Jak weźmiemy ślub to będziesz miała 30% rabatu na części bo mam serwis :laugh: :laugh: :laugh:

Chyba jedynie zasyfiony układ hamulcowy... Było to kiedyś płukane/czyszczone wszystko ?

Myslisz że nie porwie Cię 40 koni ? :biggrin:

Taka jest prawda...