Skocz do zawartości

bnuc

Forumowicze
  • Postów

    108
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O bnuc

  • Urodziny 03/23/1977

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Okolice Cieszyna

Osobiste

  • Motocykl
    Yamaha 426
  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

529 wyświetleń profilu

Osiągnięcia bnuc

NOWICJUSZ - podawacz śrubek

NOWICJUSZ - podawacz śrubek (12/46)

0

Reputacja

  1. Witam W moje ręce wpadł zdezelowany silnik do motocykla WSK 125. Po jego rozebraniu okazało się, że na skrzyni nie ma podkładki jaka jest zamieszczona na schemacie (podkładka nr 8). Z tego co pamiętam z dawnych lat ta podkładka była chyba podtaczana i w związku z tym moje pytanie - czy któryś z kolegów miał by możliwość zwymiarować tej podkładkę bądz ma ją na sprzedaż?. Po za tym na wale jest duży luz w osi wału i wydaje mi się, że tam też powinny być podkładki kasujące, których też nie ma na schemacie - liczę tutaj na praktyków :) Przy okazji - na co trzeba zwrócić uwagę, żeby biegi nie wyskakiwały ? (podkładek od strony kosza i zębatki też nie ma i obawiam się, że biegi mogą wyskakiwać) Pozdrawiam I co, nikt nie ma wislika WSK na banku, albo gdzieś w skrzynce ?
  2. Pięknie wyszło, szczegółowy opis i same konkrety - gratuluję :), takich ludzi na forum potrzeba. Teraz już tylko pogoda i ciepły asfalt :biggrin:
  3. Sprzęgło kłowe jest do naprawienia, sam korzystałem z takiej usługi a cena usługi stanowi śladową wartość nowego zestawu trybów. Jest jednak jeden warunek aby naprawa była skuteczna - tryby muszą być hartowane na wskroś a nie tylko powierzchniowo. Majster u którego wykonywałem usługę najpierw zmierzył twardość detali (wynosiła 61 - co prawda nic mi to nie mówi, ale stwierdził, że detale można naprawić i daje na nie gwarancje wytrzymałościową). Zabieg wygląda w ten sposób, że obróbkę wykonuje się na urządzeniu zwanym "drążarka powierzchniowa". Aby dokonać takiej naprawy należy dorobić dwie elektrody (z grafitu lub bodajże z miedzi) odpowiednio wyprofilowanych tak jak krawędź kłów. Obróbka polega na wypaleniu nadwyżki materiałowej elektrodami czego efektem jest nowa krawędź kła (ostra jak brzytwa :)).U mnie kły zostały przybrane po około 2mm
  4. simson skuter 70 89r z elektrycznym rozrusznikiem (na tamte czasy rarytas :) )
  5. Nie zajmuję się bezpośrednio malowaniem, ale pracujemy na WAGNERZE, natomiast ile zostało zużyte farby to ciężko mi powiedzieć.
  6. Dla przykładu wrzucam fotkę pomalowanego metalikiem proszkowym (bez bezbarwnego) - każdy element zabezpieczany z osobna, zabawy trochę jest, ale w sumie warto
  7. Zgadzam się z tobą, ująłem to po prostu trochę inaczej, Ty użyłeś języka fachowego "aktywuje..reakcja fosforanów z żelazem", brakuje tylko wzoru chemicznego :), Po zastosowaniu tego typu środka robią się wręcz smugi w formie zacieków, ale resztki tłuszczów też usuwa zwłaszcza gdy przygotowanie materiału robi się w myjce kabinowej.
  8. Zgadzam się - sprawność oddawania ciepła na pewno spadnie i wzrośnie bezwładność -jestem tego świadom. Pytanie na ile to będzie miało niekorzystny wpływ na chłodzenie silnika? - tego nie wiem
  9. Akurat tutaj jesteś w błędzie - mocno jestem "umoczony" w tej branży :) Jeżeli chodzi o porządne pomalowanie proszkiem proces jest następujący: 1. Usunięcie starej powłoki lakierowanej (bądź to chemicznie - preparat "RODOFOS", bądź piaskowanie) 2. Przygotowanie powierzchni przez umycie w fosforanach (usuwają resztki tłuszczów czy wnikniętych w strukturę materiałową zanieczyszczeń, elementy stalowe można ocynkować) 3. Wygrzanie materiału w piecu (zwłaszcza elementy alu i malowane pierwszy raz proszkowo) w celu tzw odgazowania 4. Naniesienie lakieru podkładowego 5. Naniesienie lakieru bazowego, metaliku (może on stanowić finalną warstwę) 6. Naniesienie lakieru bezbarwnego (zdecydowanie podbija połysk i wyciąga metalik) Naturalnie po każdym naniesieniu farby - wiazd do pieca w celu wygrzewania A potem już tylko montaż :)
  10. Ja element swojego silnika malowałem proszkowo (podkład, metalik i bezbarwny) trzyma się ładnie i wizualnie też efektownie.
  11. Co racja to racja (jak w poście 93), ale trochę polemiki możemy poprowadzić, albo na przykład powróżyć z fusów :)
  12. Myślę, że przy większej kompresji jest większy momot obrotowy (oczywiście w porównaniu do wyprutego silnika) co może zwiększać obciążenie korby i być może skutkować takim efektem. Ale równie dobrze mogę się mylić :) - jeśli tak to mnie popraw
  13. Może korba była nadwyrężona, po wsadzeniu nowego tłoka z cylindrem silnik dostał kompresji, jedno odkręcenie mamety i gotowe, albo chińska .
  14. Ale trąci wazeliną :biggrin:. Dzięki - po to jest forum - niech też inni użytkownicy skorzystają i mają jakąś bazę do pracy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...