
Leszek Karlik
Forumowicze-
Postów
309 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Leszek Karlik
-
ślizganie na kanapie a nowe spodnie
Leszek Karlik odpowiedział(a) na ovvero temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Rządzić to może niekoniecznie, generalnie te same ciuchy są produkowane na licencji przez BF i Akito (oraz, z tego co widzę, w Polsce G-Rider je sprzedaje), różnice są niewielkie (oglądałem BF znajomej i ma trochę inną tkaninę na wlotach powietrza, w mojej są takie duże otwory). Za 150 funtów za komplet to był niezły deal, w Polsce zdecydowanie za dużo sobie za BF życzą - membrana jest mocno taka sobie (gdyby nie można było jej wypinać to latem byłoby tragicznie), a przemyślenie całego stroju też pozostawia wiele do życzenia (np. zapinanie dołu spodni nie na rzep czy coś pozwalające na swobodną regulację tylko na spinki w trzech możliwych pozycjach, przez co nie można uszczelnić nogawek na butach i wieje od dołu, rozwiązanie wlotów powietrza się nie sprawdza jak jest gorąco etc.) Poza tym już mi się jeden szew popruł przy pasie, na szczęście chwila pracy z igłą i nitką rozwiązała problem. No ale w takiej cenie trudno dostać coś sensownego z wypinaną membraną, żeby latem się nie zagotować. Nie jest to Rukka czy Rev'it, ale jestem zadowolony. :-) I myślę, że po zimie, jak już przetestuję ciuchy we wszystkich warunkach klimatycznych to napiszę jakąś bardziej szczegółową recenzję. -
Ciepłe rękawice - jakie?
Leszek Karlik odpowiedział(a) na ZiLO temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Halvarssons to dobra, szwedzka firma robiąca ciuchy na motocykle i skutery śnieżne. Ja sobie zamówiłem na zimę te rękawice: http://www.4bikes.pl/product_info.php?products_id=2045 Ale niestety nadal czekam, bo rozmiaru M nie mają na stanie, ma być pod koniec września bo to z kolekcji sprzętu na skutery śnieżne. Więc mam nadzieję, że będą CIEPŁE. :-) -
ślizganie na kanapie a nowe spodnie
Leszek Karlik odpowiedział(a) na ovvero temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Moje tekstylne Akito Desert, el cheapo i dolna półka mają wstawki z syntetycznej skóry na tyłku i od wewnętrznej strony kolan, właśnie po to, żeby się nie ślizgać i móc kolanami o bak zapierać. Działa to bardzo dobrze. A w temperaturach rzędu 7 stopni kurtka narzucona na podkoszulek spokojnie daje radę, nogi mi też nie marzną, w skórze nie było tak dobrze. :-) -
Kombinezon
Leszek Karlik odpowiedział(a) na Trajdek temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Z tym przemakaniem membran to różnie jest, zależy od membrany, intensywności deszczu, tego jak stara jest (z czasem się zużywa mechanicznie, dlatego nie należy prać membran) etc. Ostatnio wracałem w nocy z Krakowa do Warszawy i przez 3/4 drogi padał deszcz, trochę mi przemokła membrana na jednej nodze, ale ogólnie to dojechałem suchy wszędzie z wyjątkiem kawałka lewego uda oraz dłoni (na których miałem zwykłe, skórzane rękawice). A membrana była taka z dolnej półki, bo to raczej tani kombinezon tekstylny jest (Akito Desert). -
Żaden Goldas, to przecież Paneuroplan. :-) I tak, na kółkach "przyczepy" ma dodatkowe hamulce.
-
Jazda miedzy samochodami
Leszek Karlik odpowiedział(a) na ks-rider temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
KS, z tego co wyguglałem to wyprzedzanie w korku jest nielegalne i grozi za nie mandat 50 euro i 3 punkty, z tym że mój niemiecki jest dość słaby więc opieram się głównie na tekście angielskim stąd: http://www.toytowngermany.com/lofi/index.php/t101594.html Aczkolwiek przejrzenie niemieckiego artykułu http://www.rechtpraktisch.de/artikel.html?id=1757 wydaje się potwierdzać tę tezę. Co tłumaczy, czemu wszędzie na zachodnich grupach piszą że w Europie jest zwykle dozwolone, ale w Niemczech nie. -
Jazda miedzy samochodami
Leszek Karlik odpowiedział(a) na ks-rider temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
KS, z tego co czytałem to w Niemczech jazda między samochodami jest zakazana. Aczkolwiek żadnego paragrafu nie widziałem :-) -
Numer polisy a firma ubezpieczeniowa
Leszek Karlik odpowiedział(a) na Leszek Karlik temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
No on twierdzi, że wjechałem na jego pas, a ja stałem na swoim i czekałem aż się zrobi miejsce żeby zmienić pas (Sasanki po 17 jest jednym wielkim korkiem), w miarę blisko linii ale ciągle na swoim pasie, i nagle blam i mam skasowane lusterko i drzwi. TIR zjeżdżał z wiaduktu i tam jest taki łuczek i wjechał trochę na mój pas, a nie uważał jak jedzie. Ale pewnie będzie jechać w zaparte że usiłowałem osobowym wymusić pierwszeństwo na tirze. Right. W Poznaniu nie ma Sasanki ;-) Ale faktycznie, nie napisałem że to w Warszawie. -
Numer polisy a firma ubezpieczeniowa
Leszek Karlik opublikował(a) temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Miałem dziś dość nieprzyjemną stłuczkę, w korku na Sasanki TIR przejechał mi po lewych drzwiach i lusterku puszki (na dodatek nie mojej, pożyczonej na potrzeby przeprowadzki), po 4 godzinach z hakiem czekania na policję w końcu się zjawili, stwierdzili że chcą wystawić mu mandat, on nie przyjął, powiedzieli mi żebyśmy zostawili sobie dane, więc mam teraz imię i nazwisko, numer prawa jazdy, numer rejestracyjny i numer polisy - ale nie mam ubezpieczyciela. Od policjantów nic nie dostałem, tylko podpisałem protokół oględzin i protokół sprawdzania trzeźwości. Mogę jakoś teraz ustalić firmę ubezpieczeniową na podstawie tego numeru czy muszę jeszcze w sądzie grodzkim się dowiedzieć? (BTW, numer polisy to BWQ i 8 cyfr potem, moze to pomoże :-)) I jeszcze jedno, policjanci uznali go winnym kolizji, ale rozumiem że sąd teraz może stwierdzić że to jednak moja wina? I z naprawą trzeba poczekać do wyroku? Mam tylko nadzieję, że sąd nie stwierdzi że wina leży po mojej stronie, bo przyszły niedoszły teść (którego puszkę TIR zdemolował) ma spore zniżki na OC za bezszkodowość. Wzdech. Jazda puszką w korkach ssie. -
Brak doświadczenia a jazda z plecakiem
Leszek Karlik odpowiedział(a) na Denzel25 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Jazda z pasażerem nie jest taka straszna dopóki nie zdarzy się wypadek - ale jeżeli coś stanie się pasażerowi to pomyśl, jak się będziesz czuć. Ja kupiłem motocykl trochę większy niż 500 właśnie z założeniem że będę dużo z pasażerem jeździł, ale i tak przez pierwszy 1000 km jeździłem sam, żeby się oswoić z maszyną. A potem odpowiednie przeszkolenie dla plecaczka, jakieś dodatkowe ciuchy, zwykle oddaję swojego żółwika jeżeli pasuje rozmiarem, i można jechać. :-) -
Są glany i są glany, ja jeżdżę w butach Bundeswehry, jeździłem już w niezłym deszczu, skórzane spodnie mi przemakały, kurtka z membraną mi przemakała, a w butach sucho. :-) I nie mają blachy, tylko ochraniacz palców jest z lakierowanej skóry. Naprawdę niezła inwestycja. :-)
-
Motocyklowe przedszkole
Leszek Karlik odpowiedział(a) na marcin700 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ja dodam jeszcze że oprócz ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć należy zacząć bardziej uważać jak się przestaniesz bać. Bo po nawinięciu tych paru tysięcy kilometrów na opony zaczynasz się czuć pewnie na motocyklu a umiejętności jeszcze niekoniecznie są na takim poziomie jakbyś się spodziewał, i jesteś w grupie statystycznie podwyższonego ryzyka wypadku. Sam w niej jestem to wiem. ;-) A bać się bałem przez pierwsze dwa, trzy tysiące kilometrów, ale w sumie to chyba słusznie, bo zima była i ślisko wefchuj. :-> -
Zależy do czego. ;-) Ja noszę bundeswehry bo to dość uniwersalne buty. Mogę w nich pojechać w trasę w góry, a potem zostawić motocykl na parkingu i pochodzić po górach, w butach motocyklowych wolałbym jednak nie. I nie rzucają się w oczy cywilom. :-)
-
E, a czytałeś te książki? Jakbyś je przeczytał, to byś nie mówił że "dodawanie gazu zeby sie zlozyc bardziej to jakis absurd." Jak to w Twist of the Wrist było napisane, masz określoną liczbę "punktów przyczepności". Jeżeli ostrzej się składasz, to zużywasz przyczepność, jeżeli przyśpieszasz to zużywasz przyczepność i jeżeli zwalniasz to zużywasz przyczepność. Tylko że kiedy się składasz to przy takich samych obrotach motocykl będzie chciał trochę zwolnić, bo mu się zmienia powierzchnia styku opony z asfaltem. W związku z tym tracisz przyczepność na zwalnianie. I po to właśnie jest lekkie dodawanie gazu w zakręcie - to tzw. "sustaining throttle", czyli lekkie zwiększenie obrotów silnika aby utrzymać prędkość motocykla na takim samym poziomie. Jeżeli będziesz odejmować gaz to zaczniesz hamować silnikiem i będziesz zużywać punkty przyczepności na hamowanie zamiast na zakręcanie.
-
Pusty bak bez przełączenia na rezerwę - Drag Star
Leszek Karlik odpowiedział(a) na juliusz55 temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Też tak miałem. Okazało się, że miałem przykręcone pokrętło na odwrót, tzn. jak miałem włączone normalnie to było na rezerwę, a włączone na rezerwę powodowało, że jak przekręciłem na normalnie to mogłem jeszcze pojechać. W końcu wziąłem śrubokręt i przykręciłem normalnie, bo mnie to irytowało, ale sprawdź sobie. :-) [Najlepiej z litrem benzyny w kufrze, żeby w przypadku jeżeli okaże się, że odpadła Ci rurka albo masz coś zwalone nie musiał pchać moto na stację :-)] -
Guarana, herbata, nikotyna, kofeina itd. to wszystko też narkotyki. Kiedyś amfetaminę można było kupić w aptece a piloci myśliwców dostawali czekoladę z amfą. Teraz amfetamina jest nielegalna, ale w sklepie można kupić kawę czy coca-colę, które również są pobudzające, tylko słabiej i dlatego słabiej uzależniają. Co nie znaczy, że nie uzależniają - miałem znajomego który wypijał 6-8 litrów Coca-Coli dziennie, jak w końcu zdecydował się odstawić to miał jeden dzień kiedy miał trzęsiawę i nie był w stanie wstać z łóżka, normalnie odstawienie jak po czymś ciężkim. IMO chemiczne dopalanie się jest dobre jak się uczy do sesji, siedzi nad jakimś tekstem pół nocy itd. W momencie, kiedy kierujesz pojazdem mechanicznym pomyłka może kogoś zabić, więc sztuczne utrzymywanie się w siodle jest trochę nieodpowiedzialne, lepiej zatrzymać się i zdrzemnąć na 15-30 minut.
-
Lepiej gdy pęknie kask...??!!
Leszek Karlik odpowiedział(a) na koziol93 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
"Pan rzeczoznawca" jest kretynem, a nie rzeczoznawcą. Kask po wypadku nadaje się tylko do śmieci, i w instrukcji jest to wyraźnie napisane. Nie wiadomo w jakim stanie jest warstwa absorbująca uderzenia a ona jest jednorazowego użytku, styropian się nie nadmucha z powrotem sam. -
Jazda bez trzymanki...
Leszek Karlik odpowiedział(a) na mati_mot temat w Technika Jazdy oraz Przepisy - Nie tylko 2 koła
Za jakieś 50-100 lat to będzie normalna technologia, i w końcu zakażą jeżdżenia po ulicy pojazdami sterowanymi ręcznie. A motocykle? Też można zrobić samosterujący, co za problem. Utrzymanie równowagi przez motockl jest związane z geometrią sterowania a balans ciałem jest wtórny i ważny głównie przy niewielkich prędkościach lub mocnych złożeniach. Zrobi się tak, że robomotocykl będzie wysuwać kółka z boku przy manewrowaniu powoli i tyle. Albo będzie trójkołowcem jak Piaggio MP3. Balans ciałem pasażera w sumie też można zapewnić, wystarczy za plecami dać robotyczne ramię z uprzężą zabezpieczającą na klatce piersiowej, to daje przy okazji pasy bezpieczeństwa. I już można mieć w pełni skomputeryzowany jednoślad bez sterowania przez pasażera. A jak ktoś będzie chciał pojeździć ręcznie, czy to puszką czy na moto to będzie jechać na tor, tak jak dzisiaj osoby które chcą się pościgać na koniach. -
Lepiej gdy pęknie kask...??!!
Leszek Karlik odpowiedział(a) na koziol93 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ta "specjalna gąbka/pianka" to się "styropian" nazywa. Tak, styropian. W kasku za 300 zł i w kasku za 1300 zł jest taki sam styropian, jedynie różnie ukształtowany. :-) Akurat pękanie faktycznie może być lepsze, bo pochłania więcej energii. Tutaj można sobie poczytać coś na ten temat: http://www.motorcyclistonline.com/gearbox/...view/index.html Tanie kaski z termoplastiku pękały i mózg był poddawany mniejszym przeciążeniom, bardziej bajeranckie kaski się delaminują i nie pochłania to tyle energii. Ale za to jak się walnie o krawężnik to większa szansa że kask z droższego materiału nas przed tym ochroni. ;-) -
Niezła jakość, jakiej kamery używasz? :-)
-
Potrzebuję opinii na temat kasku do nakeda
Leszek Karlik odpowiedział(a) na szwarc temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Cóż za brednie. Kask to nie rama motocyklowa, i po uderzeniu może być już do wyrzucenia mimo że żadnych pęknięć nie widać. Czemu? Bo styropian w środku zgnieciony. Głównym zadaniem kasku nie jest ochrona przed ostrymi kolcami wystającymi z drogi, tylko zmniejszenie przeciążeń odnoszonych przez mózg przy walnięciu o asfalt - w tym celu wykorzystywany jest styropian, czy to przez Lazera za 250 zł czy przez Shoeia za 1000 zł. I w jednym i w drugim walnięcie w coś dyńką mocno powoduje zgniecenie styropianu i kask nadaje się już na śmietnik w zasadzie, bo nie będzie chronić następnym razem przy uderzeniu w tym samym kierunku. -
SZOK DZIŚ NA WILANOWSKIEJ!!!
Leszek Karlik odpowiedział(a) na ABG temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Źle się orientujesz. ;-) To, czy pałka teleskopowa jest bronią w rozumieniu ustawy to temat kontrowersyjny, widziałem ekspertyzę policyjną stwierdzającą, że nie jest. Natomiast co do noży to NIE MA ŻADNEGO LIMITU NA DŁUGOŚĆ OSTRZA. Był przed II Wojną Światową, ale od tej pory prawo się parę razy zmieniało. ;-) -
Brytyjski ranking bezpieczeństwa kasków, SHARP
Leszek Karlik opublikował(a) temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Program badawczy w UK mający określić poziom bezpieczeństwa zapewniany przez różne kaski w razie wypadku - http://sharp.direct.gov.uk/ - zaczął publikować wyniki swoich badań. Szkoda tylko, że nie podają dokładnych kryteriów oceny. Ale interesujące jest że np. Arai Condor ma 2 gwiazdki, Arai RX-7, Arai Viper GT czy Shoei XR-1000 mają 3 gwiazdki, a 5 gwiazdek ma Lazer LZ6, kosztujący ponad 5 razy mniej od Araia czy Szuja. (Pozostałe 5-gwiazdkowce to AGV S-4, Arai GP5x, Bell M1, HJC HQ-1 i Shark RSR2) Ciekawe co na to producenci kasków :-) -
Kominiarka wiatroszczelna. Co wybrać?
Leszek Karlik odpowiedział(a) na grayfox temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
No jak wracałem ostatnio z Zawiercia do Warszawy, dwa tygodnie temu, to jak zaszło słońce to też założyliśmy kominiarki bo się zimno zrobiło. :-) Dlatego zawsze wożę w kufrze kominiarki, niby ciepło jest a nigdy nie wiadomo jak będzie. Całkiem zadowolona jest. Wiatr zatrzymuje. :-) Powinna działać równie dobrze co ta za prawie 50. -
Kominiarka wiatroszczelna. Co wybrać?
Leszek Karlik odpowiedział(a) na grayfox temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
W zimie bez kominiarki z windstopperem nie ma co jeździć, ja mam tę najdroższą z tego co znalazłeś, Polandexu i jest bardzo dobra, tę za 36 zł ma mój plecaczek. Polandexowa ma dłuższą osłonę na szyję. Tej za 15 bym nie wziął bo ma windstoppera na całą twarz, na samej twarzy jest zbędny a nie jest tak miły w dotyku i nie grzeje, lepiej mieć windstopper na szyi a wyżej polar. A, i pamiętaj żeby nie prać membrany w pralce. :-) [Tzn. w pralce można, ale nie w proszku i bez wirowania]