Skocz do zawartości

Szpadi

Forumowicze
  • Postów

    640
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Szpadi

  1. Witaj. Spokojnie nie będzie za mały. Wprawdzie ja jestem kurdupelkowaty (176cm) ale mój kumpel na moim latał kilka razy a jest w Twoim wzroście i wyglądał, a co najważniejsze mówił że czuje się wygodnie więc nie widzę powodu abyś się kłopotał. Wagi nie poruszam... bo nie ma znaczenia :-) Odnośnie motocykla.... szczerze powiedziawszy celowałem w coś innego (Honda Shadow, Yamaha Drag Star 650)... ale nie było żadnej sztuki w okresie moich "łowów". Marauder nawinął się przy okazji oglądania innego motpocykla. Przejechałem się... i bardzo mi przypasował. Dla mnie największym jego mankamentem jest napęd na łańcuch. Miałem motocykl napędzany pasem... a chciałem mieć na kardanie..... ale już teraz przyzwyczaiłem się. Praca silnika spoko ale przy fabrycznych tłumikach jak na taki motocykl to masakrycznie za cicho. Od razu o ile nie jest polecam głośne wydechy. Moto jest fajnie wyważony, ładnie się kładzie i nie przewala. Fajnie ciągnie "z dołu". Trochę ma twarde siedzenie... na trasie ciut tyłek cierpnie, ale po krótkiej przerwie można jechać dalej. Uważam, że będziesz zadowolony... czego życzę. Pozdrawiam
  2. Możesz zastosować otulinkę z węża od prysznica :-). Wyjdzie taniej niż z katalogu, a efekt bardzo podobny.
  3. Szpadi

    Ludziska z Kalisza

    Tak się domyślaliśmy. Najważniejsze, że była impreza !!!. Zawsze są jakieś bolączki, to nie uniknione. Jak wspomniał Mariusz to dopiero II Zlot więc wszystkiego się trzeba uczyć :-). I tak słowa podziwu dla kolegów, bo w mieście obok ;-) nic się nie dzieje..... Pozdrawiam
  4. Tragedia!... nawet nie spodziewałem się że sprawa może nabrać takiego obrotu!. Trzeba wyciągnąć z tego wnioski.... z drugiej jednak strony, to gdzie jest napisane że należy mieć uprawnienia do posiadania motocykla?. Sprzedający poza tym nie wiem czy ma prawo do legitymowania?... a może tamci chcą wyciągnąć z niego kasę?. Sam nie wiem co mam myśleć....
  5. ...no właśnie, ale najlepiej by było gdyby Ci się spodobał najbardziej VTX :-).... Co do awaryjności to zgadzam się z przedmówcami. Silniki są tak konstruowane, żeby działały. Ludzie śmigają i jest ok, ważne żeby dbać (wymiany filtrów, oleju, regulacje, odpowiednia eksploatacja). Miałem Kawasaki LTD 454 z 86 roku. Obecny właściciel jeździ do tej pory i zero awarii... natomiast oglądałem Hondę Shadow, w której silnik hałasował jak młynek do kawy. Nie ma reguły więc.... co nie zmienia faktu, że wybrałbym i polecam VTX ;-)
  6. Szpadi

    Ludziska z Kalisza

    Przez Kalisz może tak, ale wracaliśmy wioskami po dziurach :-). Motocykli było zadowalająco dużo. Za rok damy czadu co Mariusz?.... polatamy....
  7. Zdecydowanie odradzam. Możesz się cieszyć z "trąbnięcia".... ale krótko. Niejednemu się popaliły styki w przełączniku (gdy nie miał przekaźnika). Przekaźnik to nie problem podłączyć, powinien być w zestawie z fanfarami i daje Ci spokój sumienia.
  8. Rozpatrywałbym tylko VTX :-) Vulcan też jest niezły... ale VTX to raczej sprzęt, którego nie chcę się za szybko zmieniać (chyba, że trafisz na minę - czego nie życzę). Życzę udanego zakupu i nie omieszkaj się pochwalić.
  9. Życzę Wam udanej zabawy, mam nadzieję że w przyszłym roku uda mi się wymigać od pracy i Was poznać. No !
  10. Jeżeli masz zamiar wstawić żarówkę w celu "oszukania" przerywacza to nie musisz go zmieniać. Można też wstawić w obwód rezystor zamiast żarówki, efekt jest taki sam.
  11. Szczęściu zawsze można pomóc :-). Na pewno montaż crashpadów (czy też gmoli) niczemu nie szkodzi aczkolwiek portfel uszczupla. Coś za coś.
  12. Jak mówili koledzy na 99% to sprzęgło Ci się ślizga. Ja u siebie miałem podobnie.... ale wyregulowałem linką (ktoś się bawił i skręcił)... no i wymieniłem olej. Jak ręką odjął. Może też być tak, że olej nadaje się do wymiany... powiadom co i jak u Ciebie.
  13. Osobiście byłem świadkiem jak kumpel nie znając trasy wyleciał na zakręcie. W panice zeskoczył z motocykla, który położył się na bok i poszlifował do rowu zachaczając lampą ( :biggrin: ) o barierkę. Gdyby nie crashpad, dekle od silnika by się rozsypały na mak i koniec drogi. A skończyło się na zbitej lampie, złamaniu wodzika od zmiany biegów i to wszystko. Po krótkiej reanimacji na miejscu pojechaliśmy dalej (zdarzyło sie to za granicą)... i wróciliśmy do kraju. Druga sprawa to odpowiedni strój. Gdyby jechał w dżinach to masakra!.... kolana i dupsko by miał kwadratowe. Żaden crashpad nie uratuje ci na 100% motocykla, ale znacznie może zminimalizować straty jeżeli już do ślizgu dojdzie, czego nikomu nie życzę.
  14. Też poleciłbym fazera. Bardzo fajny sprzęt o rewelacyjnym wyglądzie, wygodny i silny jak trzeba. Wprawdzie jeżdżę cruiserem i taki styl przeferuję ale jeździłem też z750, z100 i fazerkiem 600..... najwygodniejszy to fazerek. Przymierzałem się do FZ1 w salonie.... i bardzo mi przypasił. Jak wybierzesz, z pewnością nie będziesz sobie "gdybał" że mogłeś wziąć inny sprzęt.
  15. Najbardziej rzeczywiście przejmuję się deszczem. Sam nie do końca ufam jednopowłokowym namiotom.... ale jak podaje producent na prawdę trzeba porządnej ulewy aby go przemoczyć.... ale wiadomo jak to jest z tymi parametrami producenta. Sam już nie wiem.... ale dziękuję za porady.... już mi przynajmniej przeszedł napał na ten namiot z linku....
  16. Wydaje mi się, że ten temat juz gdzieś był... ale nie spotkałem w nim mojego posta więc: - na trasie przy prędkości ok 90-110km/h - średnia wysła mi 4,4l/100 km (na trasie do Brna) - w mieście - 5; 5,5 a czasem nawet 6 l/100km. Suzuki Marauder :-)
  17. Szpadi

    Ludziska z Kalisza

    Szkoda, że tego nie wiedziałem. Kolega który kierował "na prawo" mówił 40, o żadnej alternatywie nie wspomniał.... trudno moja strata...mogłem się dopytać... ważne że Organizator to wziął pod uwagę. Generalnie to dopiero Wasz II Zlot, więc wszystko na dotarciu. Uwagę małą mam jeszcze tylko odnośnie trasy z Kalisza do Skalmierzyc.... jak na taka imprezę z nagrodami prezydenta itp to powinno się sypać główną trasą a nie przez miejscowości poboczne!. Generalizując.... Impreza na DUŻY plus!!!!... i chyba nie wiele do poprawienia jak na przyszłość. Może uda się złapać więcej sponsorów.... bo jak to bywa Impra nabiera rozpędu!
  18. W sumie pewnie można. Człowiek czasem jest ograniczony tym co umie :-). Twoja rada jest tak samo skuteczna jak moja, z tym że mniej "pieprzeniochłonna" :-).
  19. Ja tam mam zawsze gatki takie jak zawsze :-) bokserki, nie za luźne i nie za ciasne.... :)
  20. W moim przypadku bardziej nad koszty stawiam na funkcjonalność, łatwość w składaniu rozkładaniu, jak najmniej elementów składowych itp. Ten który wymieniłem w poprzednim linku spełnia większość z moich założeń.... na wodoodporność są testy przeprowadzone, ale to wiadomo... lepiej wiedzieć od kogoś kto miał z tym styczność. Nie potrzebuję namiotu na wypady rodzinne gdyż wówczas wynajmuję hotel lub domek. Potrzebuję tylko na wypady motocyklem (częstotliwość ich nie jest zbyt duża). Pod tym kątem chyba mi styknie taki, co?... jak uważacie???
  21. Ja również mam podłączone razem z "długimi" i uważam to za sensowne rozwiązanie, godne polecenia. Mikroprzełącznik omawiany wyżej ma tą wadę, że gdy go puścisz to rozłączy więc należałoby dodatkowo zastosować w nim przekaźnik z układem podtrzymującym (czy jak to tam nazwać) - czyli dodatkowe kombinacje. Pozdrawiam
  22. Witam. A co sądzicie na temat http://allegro.pl/item229514790_namiot_2_o...uski_od_ss.html , szybko się go rozkłada i składa, mało miejsca zajmuje i nie jest ciężki. Poważnie zastanawiam się nad czymś takim. Teraz pytanko, co dalej: materac czy karimata? jaki śpiwór itp.... wiadomo, że czasami przypizga... czasami przymoczy..... zgóry dzięki.
  23. Szpadi

    Ludziska z Kalisza

    Uważam, że zawsze jest adekwatna.. ale postaw się tez w sytuacji ludzi, którzy nie zamierzali być tam całe 2 dni a jedynie kilka godzin i nie "wykorzystali" wszystkich atrakcji, których niewątpliwie nie brakowało. Słowa uznania za organizację i atrakcje.
  24. Podobno na wyścigach biegi zmienia się odwrotnie!... a jak się pokombinuje przy jarzemkach wodzików (tzn założy się je do góry nogami) to też można tak zrobić. Kumpel kiedyś niechcący tak założył i się wystraszył.... hehehe. A co do butów, to chyba zawsze trzeba się trochę przyzwyczaić bo są inne niż zwykłe "cywilki".
  25. To prawda, nic tak nie szpeci silnika jak wystające tu i ówdzie gluty czerwonego silikonu. A wracając do tematu, to osobiście jestem za uszczelką. Można tanio z odrobiną "zachodu" zrobić swoje własne, jak? - ja zrobiłem to następująco: - po zdjęciu pokrywy uszczelka uległa zniszczeniu, więc zeskanowałem pokrywę (stronę gdzie przychodza uszczelki) następnie w corelu objechałem krzywmymi linię uszczelki a w ploterze na specjalnym papierze do uszczelek wyciąłem gotowca. Oczywiście można to zrobić inaczej jak się nie dysponuje ploterem i nie zna corela, czyli druknąć 1do1 skan, ręcznie odrysować szablon na papierze do uszczelek.... i wyciąć. Fakt, że to czasochłonne i trzeba lubieć takie grzebanie... ale efekt i koszty są niewspółmiernie niskie (kawałek papieru do uszczelek można wycyganić w warsztacie samochodowym).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...