Skocz do zawartości

Yaco

Forumowicze
  • Postów

    1031
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Yaco

  1. Ja nareszcie odmarzłem i mogę zarzucić kilka wybranych fot. PS. Na przyszłą zimę muszę sprawić sobie coś lekkiego na kostkach, i nie widze inaczej...
  2. Dzięki :D Prawdopodobnie jeszcze w tym sezonie będzie trzeba coś z tym zrobić... :|
  3. Ja mam tego farta, że siada zimmering od oleju, a on jest dostępny praktycznie bez rozbierania pompy.
  4. Piotrze, orientujesz się, czy do wyjęcia tego sprzęgiełka z RC36 wystarczy samo zdjęcie pokrywy sprzęgła? Czy może "zachodzi" ono za kosz sprzęgłowy lub coś w tym stylu? W mojej VFR'ce też zaczyna coś się dziać ze sprzęgiełkiem.
  5. W PC19 są dwa uszczelniacze, jeden od płynu, a drugi od oleju. Otwór znajduje się pomiędzy tymi oszczelnieniami i jeżeli padnie uszczelnienie cieczy - leje się ciecz, a jeśli od oleju - olej. Moim zdaniem trzeba to bardzo zaniedbać aby doszło do dostania się płynu do oleju (lub odwrotnie). W CBR puszczał mi zimmering od oleju (przy wysokich obrotach) - chcemy z bratem podjąć próbę wymiany uszczelniacza - nowa pompa na Malowniczej kosztuje ponad 900PLN...
  6. Aaaa to w takim razie najszczersze GRATULACJE. Myślałem, że to jakas pomyłka, bo w tivi ktoś inny był zwycięzcą. Pozatym inne nazwisko jest w tabeli w ŚM. Taki offtopic wyszedł, przepraszam... :oops:
  7. Jeśli będzie miejsce i wolny czas to też z chęcią bym się dołączył do Was. PS. Galar, czy przypadkiem nie Ty jesteś na focie w jednym z ostatnich numerów ŚM (artykuł o pogoni za lisem)?
  8. A co jeśli te dwa motocykle z powodu jakości wykonania i kształtów będą charakteryzowały się różnymi stratami związanymi z tarciem? Wyjaśniam - przy tej samej mocy i różnych oporach jeden motocykl będzie miał większą prędkość maksymalną. Co jeśli dwa motocykle dzieli przepaść technologiczna kilkunastu(dziesięciu) lat? Trzeba sie zdecydować, czy mówimy o rzeczywistych motocyklach czy o teoretycznych modelach.
  9. Z tego co wiem, to właśnie tak wygląda radialna pompa :notworthy: Nie za bardzo za to pasuje mi stwierdzenie, że większy tłoczek w pompie = większa siłą hamowania. Zasada działania układów hamulcowych opiera się właśnie o to, że powierzchnia tłoczka w pompie jest mniejsza niż cylinderków w zaciskach.
  10. Nawiązując do kwestii sprzęgła jednokierunkowego - jest możliwość naprawy/regeneracji? W mojej maszynce też lubi czasem wesoło "poterkotać" nie obracając silnikiem. Zasadniczo sama wymiana sprężyn powinna dużo pomóc... jokoko - odnoszę wrażenie, że na problemy z rozruchem składa się kilka jednocześnie występujących czynników: - wypracowane sprzęgło jednokierunkowe, - zimny silnik/olej i co się z tym wiąże - znacznie zwiększone opory - rozładowany akumulator dający "za mało" prądu na rozrusznik, co skutkuje problemami z zakleszczeniem się rolek w sprzęgle.
  11. Wstyd się przyznać, ale oczy wybałuszam, słownik poszarpałem i dalej niewiele z tego tekstu qmam... W każdym razie konkluzja jest czytelna - jeśli chodzi o siłę hamowania to "pic na wodę, fotomontaż"
  12. Co rozumiesz przez luzy? To nie są pasowania ścisłe i troche luzu musi być. Te ślizgi jeżeli są w dobrym stanie powinny być w całości pokryte taką szarą powłoką. Jeżeli są zużyte to spod tej warstwy jest widoczny miedziany pierścień (koloru miedzianego, jaki to jest stop to nie wiem). Do Hondy ślizgi znalacłem tylko w Hondzie... drogie w ch*j... :cry:
  13. Witam Szukam od jakiegoś czasu informacji na temat fenomenu radialnych zacisków hamulcowych i pomp. Niestety wszystkie opisy są bardzo ogólnikowe, a często pozbawione sensu. Nie neguję ich zalet, chciałbym tylko zrozumieć dlaczego tak się dzieje, że są one skuteczniejsze od tradycyjnych rozwiązań. Jeżeli ktoś z Was zechce podzielić się swoją wiedzą i wyjaśnić niekumatemu dlaczego nowe jest lepsze, to poproszę... PS. Nie szukam odpowiedzi w stylu " bo są w osi koła" albo "bo prostopadłą pompę lepiej się czuje". Szukam rysunków, rozkładu sił i dźwigni - słowem konkretnych informacji.
  14. Janusz od dzisiaj jest moim wzorem w trudnej sztuce pt.: "Dużo mówić, a nic nie powiedzieć". Brakuje Wam (Samolot + zwolennicy) elementarnej wiedzy na temat mocy i pracy, oraz odwagi aby przyznać że postawione pytanie było błędne.
  15. Dokładnie tak :D W twoim przykładzie F6C dołoży st1100 na stosunkowo krótkim dystansie. Jjednak jeśli założymy, że ścigają się na 500 km to różnica 5km/h na korzyść st spowoduje, że ten po pewnym czasie dogoni i wyprzedzi F6C. Moc maksymalna przy tych samych oporach toczenia i powiatrza decyduje o maksymalnej prędkości - więc jeżeli moce są takie same to max. speed będzie identyczny, prawda? W takiej sytuacji decydujący jest "sposób" w jaki dana maszyna osiągnie swoją maksymalną moc. I tutaj kłania się charakterystyka, jeżeli jeden sprzęt ma bardziej równomierną charakterystykę momentu to oznacza, że sprawniej osiągnie maksymalną wydajność (czyt. w krótszym czasie), podczas gdy drugiemu uciekają cenne sekundy.
  16. Nic nie qmasz :lol: Napisałem wszystko co trzeba - te wzory dokładnie pokazują w jaki sposób moment wiąze sie z przyspieszeniem. Moze i dłubałem w nosie na fizyce, ale Ty najwyraźniej na matematyce też - podczas nauki przekształcania wzorów :) Dodatkowo zatrzymałeś w Fizyce na poziomie szk. podstawowej, gdzie przyspieszenie występuje tylko jako m/s2 i siła jako N.
  17. Może się myle' date=' bo dosyc dawno chodziłem do szkoły, ale od kiedy moment decyduje o przyspieszeniu? Tak w ogóle to po co silniki wyścigowe rozwijają kosmiczne obroty kosztem momentu tylko moc jest ważna dla przyspieszenia, moment jest kwestią przełożeń. Mocy nie da się zmienić przełożeniami ma wartość stałą (pomijając straty) i na silniku i na kole. tak jak już poprzednio napisałem zagadka samolota jest czysto teoretyczna i wtedy ma sens. A wszyscy pieniacze to są ci którzy na lekcji fizyki w szkole woleli dłubać w nosie tudzeż innych otworach. :)[/quote'] Bo a=F/m , a F=M/r
  18. Zadanie wyznaczone przez samolota nie ma sensu. Kluczowa jest charakterystyka momentu obrotowego a nie pojemność. Dlaczego? - bo: 1. Droga przebyta w danym czasie jest całką prędkości po czasie. 2. Prękość jest całką przyspieszenia po czasie. 3. Przyspieszenie jest wprost proporcjonalne do do siły je powodującej (momentu obrotowego). Jaki wniosek? Im bardziej płaska i o większej wartości jest charakterystka momentu, tym większą osiągana w tym samym czasie prędkość, a co za tym idzie dłuższa przebyta droga. Co jeśli przełożenia obu motocykli będą identyczne? Tego założenia samolot nie podał w swoim pierwszym poście. Z jednej strony zadanie ma być teoretyczne, a z drugiej powołujesz się na różne przełożenia (jak to zresztą jest robione w praktyce). A co, jeśli motocykl o max. momencie przy niższych obrotach będzie miał 9 krótkich przełożeń? W taki mrazie ja zadaję pytanie z tej samej kategorii - co jest cięższe, jabłko czy gruszka (99,99% błędnych odpowiedzi)?
  19. Buahahahaha - samolot, ale z Ciebie pajac... (rozruszałeś część towarzystwa). Daj namiar na twoją szkołę - będę u Was wykładowcą i wcale nie potrzebuję wychodzić poza zakres wiedzy zdobytej w technikum :)
  20. Samolot, prośba - zabij się na czyms innym niż motocykl. Nie pogarszaj nam statystyk... PS. Agghia - zmień sobie podpis na Skromna Aguś... :)
  21. Bajer nie polega w samych zakrętach tylko w przyzwyczajeniu do złożenia motocykla. Ch*j z zakrętami - brak obycia z motocyklem może się odbić czkawką (delikatnie mówiąc) w sytuacji gdy trzeba będzie zrobić gwałtowny unik. Później przybywa postów w dziale Stunt/Wypadki... :? :)
  22. Te, samolocik, Ty to widzę niezły prowokator jesteś... :mrgreen: (kojarzy mi się z komentarzami na onecie). Węszę bana nosem... ;)
  23. Ciemno było' date= pijany byłem ;)[/quote]a Agniecha ma tak potężne łydki,że nie trudno je z udem pomylić :laughing: :laughing: :laughing: :laughing: :lol: :lol: :lol: Jak mostowe pale niemalże :mrgreen:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...