-
Postów
1031 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Yaco
-
No tu nie sposób się nie zgodzić, rzadko kto porządnie rozgrzewa silnik przed jazdą. Aczkolwiek w mojej byłej CBR, sprzęgło sklejało się nawet na gorącym silniku. W VFR wsumie też, tyle że duuużo słabiej. PS. U mnie minuta to zdecydowanie za mało, VFR po ok 5min. dopiero zaczyna zbliżać się do temp roboczej...
-
Ja na zgaszonym silniku zapinam jedynkę, wciskam sprzęgło i bujam motocyklem kilka razy aż puści sprzęgło. Metoda niezawodna.
-
Nie kumam, jakim cudem dziabnęli sprzęta z garażu? Ktoś z sąsiadów dopomógł? Który to garaż - też mieszkam na Bemowie... Wyrazy współczucia :? ;)
-
gaznik z malucha w boxerze 650
Yaco odpowiedział(a) na noise of death temat w Mechanika Motocykli Weteran
To ja coś wtrące - Korba i Matołusz - umówcie sie gdzies na spotkanie (wskazane w większym gronie, coby świadków mieć) i zrobcie małą prezentacje boxera na centralnym gaźniku. Chętnie wpadne, bo jestem po prostu ciekaw. -
Hehe - maszynka mniodniasta, moge jedynie porównać (póki co) co mojego poprzedniego sprzęta. Opowieści o wołowatym prowadzeniu można między bajki włożyć - największym problemem jest mózgownica kierowcy, a nie masa mtocykla. Po przejechaniu niecałych 80km okazało się ze VFR bardzo płynnie składa się w zakręty. Co do osiągów - na plus silnika rzeczywiście przemawia zakres użytecznych obrotów i co się z tym wiąże elastyczność na każdym biegu. W drodze od Piotrka w zasadzie nie zmieniałem biegów - i o to mi chodziło. Jeśli chodzi o przyspieszenie jako takie - nie wiem bo jeszcze manety do końca nie rozkręcałem ( na wszystko przyjdzie czas). Póki co pewnym problemem dla mnie są wolne manewry - tutaj 20kg więcej i inna geometria daje troche o sobie znać, ale nie jest tak strasznie, przyzwyczaję się. PS. Piotrek tak mnie nastraszył mocą tego silnika, że wyjechać spod jego domu nie mogłem - chciałem w ogóle bez gazu ruszac :mrgreen:
-
No własnie, a okładziny tez chyba zawierają jakies metaliczne dodatki...
-
Więc ekhm.. w CBR po przejechaniu ok 50km odnoszę wrażenie jakby ktoś smalcu do sinika zalał. Chodzi znacznie ciszej i bardziej miekko, niektóre odgłosy zniknęły zupełnie, a inne brzmią jakby zza ściany. Wiem, że to brzmi jak reklama ale moja była z 89 roku zyskała na kulturze pracy. Podniosłu sie delikatnie obroty jałowe co chyba świadczy o mniejszym tarciu. Obecnie zastanawiam nad tym, czy ten cudowny specyfik nie pomógł by na sklejające się sprzęgło w VFR...
-
Tak, niestety nagminnie spotyka sie kierowców, którzy praktycznie bez przyczyny na prostej drodze używają hamulca. Czasami nawet nie zwalniają tylko błyskają swiatłami - ja zawsze w takiej sytuacji łapie lekkiego stresa bo myśle że dzieje sie coś nieprzewidzianego (wtargnięcie na jezdnie czy cuś).
-
Tym samy w dniu dzisiejszym zgłaszam swój akces do zacnego Honda VFR Team :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
Wrrrrrrrrrrrrrrr... nie zmienie zdania!! VFR zawsze jest pikna ;)
-
Ale piękna "grzechotka" :P ;) :D Te dyki to jednak mają w sobie coś...
-
Ja dzisjaj wracając z pewnego znanego wszystkim Warszakolumniarzom miejsca spotkałem sie kolejnym, jakże częstym przykładem skrajnej głupoty katamaraniarzy (i co gorsza to nie pierwszy raz). Dwa samochody osobowe - pierwszy holuje drugi, przy czym holowany jedzie na światłach awaryjnych. Co gorsza w takiej konfiguracji zmieniali pasy ruchu na Połczyńskiej. Kto z was spotkał sie z takim przypadkiem - jedzie sobie dwuślad z prędkością rozsądną, po czym zaczyna dość mocno hamować (zwalnia do 20km/h), turla się tak ze 100 metrów aby w ostatniej chwili włączyć kierunkowskaz i skręcić w boczną uliczkę. Nie wiem, może ja psychiczny jestem, ale mnie to wkurza ;)
-
Moimi faworytami są fiuty UNO. Paaanie, co łoni wyrabiają...
-
Tyle, że czasami łatwo popaść w przesade - moje stare "dziurawe wiadro" powodowało 20 minut dzwonienia w uszach już po godzinnej wycieczce :mrgreen:
-
Szkoda... Tyle' date=' że w tym momencie w pełni taką nagonkę popieram. Ciągła i do tego musiał miec konkretnego speeda, nie ma co się oszukiwać... Mysleć, ku..a* myśleć!! * - Yaco, autocenzura
-
Kulikowisko - szkolenie na Bemowie.
Yaco odpowiedział(a) na Tomek Kulik temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
17-18 - jak dla mnie pasi. Byle tylko pogoda dopisała :) -
Nowa Hayabusa 2006r!
Yaco odpowiedział(a) na Dual temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
A mi się podoba - jako, że zawsze bylem fanem "Czterech pancernyh i psa" to nowa Hayka potrzebuje tylko armaty i napisu "Rudy" na bokach (wtedy będzie git ) :-D Poważnie - fajna maszynka tylko ten wydech... błeeee... :| -
Mam taki sam pomysł, tylko chama trzeba by było wyprzedzic o jakis kilometr, zawrocic, rozpedzic sie do 150km/h i rzucic mu w szybe. Sumaryczne 200km/h narobi troche szkód...
-
No nareszcie.... :mrgreen: Oby służyła jak najdłużej. PS. Egon pewnie tylko niepocieszony - koniec "oblatywania" gruzów ;)
-
Niepotrzebnie wykręcałeś przepustnice - możesz teraz miec problem z założeniem tego spowrotem. U mnie na chodzącym silniku jak się dotknie ośki przepustnicy czuć, jak stuka. Jak docisnę mocniej 2-3 ośki (4 nie daje rady :) ) to silnik zaczyna równo pracować jak na wtrysku... :mrgreen: U Ciebie prawdopodobie nie są to ośki przepustnic - bo te stukają tak "mechanicznie". A małe pęknięcia na krućcach świadczą chyba o zestarzałym tworzywie i może puszcza na połączeniach? PS. A tak wogole to takie "zdalne" wydawanie ekspertyz do niczego raczej nei prowadzi - cykanie cmokaniu nierówne :evil:
-
Jeżeli nie masz luzów na ośkach to nie zawracaj tym sobie głowy. Ponoć są spece, którzy regenerują takie gaźniki, ale cena za regeneracje jednego gaźnika to podobno coś w okolicach 800pln (pewnie jeszcze zależy gdzie).
-
Myślę ze 50% to wartość duuuużo zawyżona jeżeli mówimy o motocyklistach - znam raptem 2,3 osoby, które jeżdżą bez odpowiednich uprawnień. Możliwe, że gdy zaliczyć do nich wiejskich "motorzystów" to wyjdzie 50%, ale poważnych wypadków na zdezelowanych wueskach i komarach chyba nie ma aż tak dużo...
-
Wyjaśnij "cyka" - bo u mnie "cykają" ośki przepustnic i od tego świruje trochę na wolnych obrotach. Jeśli jest to takie metaliczne stukanie to możesz mieć po prostu wyrobione tulejki na przepustnicy.