Yaco

Pidżama wszystko uratowała :buttrock: :biggrin: Także melduję przybycie na miejsce w całości. Przymusowy prysznic zaliczony :buttrock:

Do paliwa dodają jakieś rozcienczalniki i inne świństwa. Kiedyś kupiłem dużą puszkę benzyny ekstrakcyjnej (5l) za niecałe 10 zeta. A to znaczy, że przy obecnych cenach wahy opłaca się go dolewać... :icon_rolleyes:

Na stacji jakiejś widziałem kiedyś.

Tak samo mówią katamaraniarze o motocyklach, że niby co dwa to nie cztery. Jak wszystcy wiemy, "w d.... byli i g.... widzieli" :icon_rolleyes: Sarenka24 - zakręca się tym w lewo albo w prawo :icon_rolleyes:

Nie mam pod ręką serwisówki do R1, ale w starej CBR żarówki kierunkowskazów mają po prostu dwa włókna - sprawdź ile przewodów dochodzi do kierunkowskazu - jeśli 3 to wsytarczy odłączyć jeden z przewodów. PZDR

Weź tylko pod uwagę, że w zimie było zimno :P i wszelkiego typu zjawiska zachodziły dużo wolniej. Przy letnich temperaturach odparowywanie różnych związków (jak to ktoś ładnie określił - "frakcji lotnych") będzie znacznie szybsze. Postaraj się zapewnić możliwie niską temperaturę przechowywania. PZDR

Szczęście w nieszczęściu, że wymiana sprzęgła nie jest skomplikowaną naprawą i teraz pozostaje jedynie czekać na części. Będzie dobrze :notworthy:

A wiesz jak działa dioda? Wiesz co jest szkodliwe dla diody? Ja odpalam swoje motocykle z prostownika rozruchowego i dalej będę to robił. Oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania i jeżeli nie chce ryzykować uszkodzenia to niech laduje wyjęty akumulator. Moim zdaniem (popartym teorią i dotychczasowym doświadczeniem) prawdpodobieństwo uszkodzenia reglera lub modułu zapłonowego przy odpalaniu z dodatkowego akumulatora/prostownika jest bliskie zeru. Rownie dobrze może mnie pier****ąć piorun w pogodny dzień. Co innego jeździć na samochodowym aku w motocyklu, a co innego podłączyć go tylko na chwilę, na odpalenie.

Na Korotyńskiego - jak skręcisz w lewo z Grójeckiej (jadąc w kierunku Okęcia), to DD będzie po prawej stronie przed samym parkiem. Jakieś 200m od skrzyżowania (na łoko).

No właśnie w tym cała frajda :rolleyes: Postaram się być

Ja zawsze podłączam odcięcie i to nie w takich wypasach tylko w TeelMate i temu podobnych badziewiach. Dotychczas nie było z tym żadnych problemów.

uważasz że moto klasy 250cc o mocy 50 KM to pierdzik ? Czepiasz się :mrgreen: to była przenośnia :mrgreen: W moim moto jakiś metaloplastyk zakuł łańcuch tak, że teraz zastanawiam się czy go nie wymienić :D (z trzpieni zrobiła się rozetka). A może ktoś ma lub wie czy można dokupić same zakuwki?

:arrow: na 99% będę miał wolne, więc zapisuję się do pierwszej grupy (inwalidzkiej ;) ), :arrow: przelotowa w zakresie do 220 :) :arrow: jadę solo...

Moim zdaniem zapinka stwarza większe prawdopodobieństwo rozpięcia niż zakuwka, ale nie jest to związane z moca motocykla tylko z jej kontrukcją. Przecież siły działają na łańcuch wzdłużnie poprzez ogniwa - zapinka pełni tylko rolę zawleczki. Według mnie zakuwane łańcuchy nalezy stosować przy mocniejszych silnikach dlatego, że skutki ew. rozpięcia spinki mogą być dużo bardziej bolesne niż w pierdziku 250ccm. Jak napisał Ryży, jeśli zapinany łańcuch dodatkowo zabezpieczymy to nie ma prawa się nic stać.

Ja byłem przekonany, że mam symetryczną lapmę. Vlaad - jesteś pewien, że świeci bardziej w lewo? Sprawdzałeś?

od indianskich hop siupow to ja tu jestem !!!! :) Hyhyhyhy Ty jesteś szaman od ognisk, a nie od pogody... :( Jestem za tym, aby któregoś dnia(wieczoru) spotkać się przy piwku i omowić wszystkie kwestie w tzw. realu (ale tylko do piątego browara, bo później może być problem).

Pomyślmy... Nie było by kapiących olejem Żuków, nie było by oślepiających Cię w nocy katamaranów, nie było by puszek w których nie wiesz czy migają kierunkami czy może nie kontaktują im światła stopu. Wreszcie nie było by tylu wypadków i ofiar śmiertelnych. Rzeczywiście, lepiej mieć diagnostów lejących na nasz życie. Brawo...

Mordewind - jami :) A tak w ogóle to z chęcią zachaczyłbym w tym roku jakiś festiwal szant - oczywiście najlepiej na mazurach.

Pod koniec sezonu dokładnie umyłem łańcuch naftą - po około miesiącu stania w garażu zaczął rdzewieć. Niestety sama nafta to ciut za mało. Za to do mycia jest wyśmienita.

Także jestem za terminem późniejszym...

Co masz do wieliczki ;)?? jeszcze tam nie byłem' date=' ale ponoć samie miejsce robi wrażenie, szczególnie wjazd pod ziemię.[/quote'] To co? Jadziem jak się ociepli? Też tam nie byłem... :oops:

Jeśli przepala się włókno od mijania, a długie świecą dalej to nie wchodzi w grę uszkodzenie mechaniczne bańki i rozchermetyzowanie - włókno od długich jest w tej samej komorze i też powinno się spalić. Problem jest ciekawy bo z teoretycznego punktu widzenia wydaje się być niemożliwym. Szkoda, że to nie moje okolice bo bym z chęcią wpadł pomierzyć tą instalację. [ Dopisane: Niedziela 12 Marzec, 2006 ] Masz manual do tej Hondy? Schemat głównie mnie interesuje...

Żarówki przepalają Ci się na odpalonym silniku czy na zgaszonym? Świecą przez chwilę, czy przepalją się od razu?

sam sobie zaprzeczasz :mrgreen:

Niestety większość przepisów zakłada 100% uczciwości i co najciekawsze - u obu stron. Policjant weźmie motocykl "na przejażdżkę" jeśli się uprze bo ma do tego prawo. Odkręci za mocno, wywinie orła i winę zrzuci na zły stan techniczny pojazdu. I nic na to nie poradzisz... Przepis bzdurny. W przypadku uzasadnionych wątpliwości powinno być tak jak pisze Zbycho - laweta i koszty dla tego, kto nie miał racji.