Skocz do zawartości

hiszpan

HALO Szczecin
  • Postów

    1143
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hiszpan

  1. hmm wszystko zależy od wymagań kobity. Ja ze swoją połówką pakuję się na 3 dniowy zlot w Tankbag z moto-detail i plecak. W tankbagu mamy śpiwory i materac oraz drobiazgi osobiste a w plecaku namiot (iglo na 3 osoby z tropikiem ale po złożeniu/zwinięciu w baton wymiary około 15-17cm średnicy i góra 60cm długości). Ne te 3 dni nie bierzemy nic na zmianę oprócz bielizny bo i poco? tak naprawdę to jest się na zlocie tylko 1/3 dnia w piatek, sobote i 1/2 niedzieli. Kobita zrozumiała,że moto to nie Ford Taurus Combi czy inny mini van i ogranicza się do rozsądnych ilości kosmetyków i innych rzeczy osobistych. Może dlatego,że ma to wszystko w plecaku na grzbiecie? :twisted:
  2. tiaaa ZX10R to prawdziwy majstersztyk techniczny... widzieliście jakie toto ma tłoczki? naleśniki mocowane do korbowodu to chyba dobre określenie... ciekawe kiedy w Polsce sprzeda ła sie pierwsza ZX10R? Podejżewam, że już znalazła jakiegoś bogatego opiekuna :) Jak narazie w Szczecinie jeszcze nie widziałem... Zresztą nowej R1 też jeszcze nie widziałem. Zeszłoroczną GSXR1000 owszem :D
  3. hiszpan

    Nordkapp 2004

    wszystkie poważniejsze daja na wydechy ale nie na typu racing lub competition only :mrgreen: te z założenia nie mieszczą się w normach głośności. Ja np na wyjazd do Francji takowego competition only zmianiam z założenia na oryginalny z TUV, ECE i innymi takimi tam certyfikacjami. Powód prosty - we francji od zeszłego roku obowiązuje przepis o odbieraniu bezzwrotnym pojazdów (i ich złomowaniu) nie spełniających norm głośności. Lubię swoją SV i nie mam zamiaru sie z nią rozstawać :) a wiem że mój tłumik dudni 91dB wobec unijnych 87dB o ile pamietam i naszych 92dB...
  4. także polecam sieć hoteli Formule1 czyli www.accor.com sam w tym roku zaplanowałem trase do Francji i tam rezerwowałem noclegi. Ceny naprawdę bardzo przyjemne w porównaniu z innymi hotelami. Nam udało sie zaklepac pokój dla 2 osób w Kassel (połowa naszej trasy do Francji) za 22 EUR. co do planowania drogi polecam stronkę: http://route1.rac.co.uk/routeplanner;jsess...onid=l0vtzaai11 w opcji step by step pokazuje naprawdę dokładnie drogę. np wycieczka po kilku sklepach moto w Brelinie nie stwarzała żadnych kłopotów nawet bez planu miasta.
  5. Takie samo wrażenie odniosłem w salonie na Wólczyńskiej - jakby mówili: "Po kiego chu*a tu przyszedł??" Czy znacie przypadek (zaznaczam znacie, a nie słyszeliście), żeby komuś gwizdnęli motocykl zabezpieczony porządnym łańcuchem i/lub disclock'iem? koledze chcieli z parkingu strzeżonego pociągnąć konia z disc lockiem Xeny (z syrenką alarmową i czujką ruchu). Gdyby nie to, że stróż ich przyuważył i pogonił to by sie im udało. Wlekli moto z zablokowanym kołem w kierunku wyciętej dziury w siatce. Coby syrenka nie wyła za głośno zakleili ją zwykłą gumą do żucia. Na szczęście stróż miał pod reką kawał kabla energetycznego i pogonił chołotę w 4 D...
  6. Prawdopodobnie silnik przenosi drgania na rame przez cały czas a w pewnych zakresach obrotów dochodzi do rezonansu drgań i wzrostu/zaniku amplitudy. Niestety w silniku tłokowym innym niż rzedowa 6 nie da sie w 100% spowodowac samowyważenia mas poruszających sie w silniku. Powoduje to zawsze powdstanie drgań mniejszych lub wiekszych. Mozna oczywiście stosować wałki wyrównoważające ale to jest rozwiązanie ciężkie, wprowadzające dodatkowe elementy ruchome a przez to zwiększające bezwładność silnika a w moto nie o to chodzi... Niestety z teorii drgań charmonicznych nigdy nie byłem orłem wiec mogę się mylić.
  7. hiszpan

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    no to przynajmniej jak narazie pogoda rozczarowuje... od samego rana taka mżawa jak w krainie deszczowców :? brrrrr
  8. z tego co piszesz domyslam się że piszesz o drganiach podczas postoju. Niewiem jak mocowany jest silnik w Twoim koniu do ramy ale może warto pooglądać i ewentualnie skorygować naciąg śrub mocujących go do ramy. Drugą sprawą jest czy Twój silnik pracyje równo na wolnych obrotach. Może skład mieszanki masz zbyt bogaty i to powoduje nierówną pracę w całym zakresie obrotów i stąd te drgania kierownicy (cały czas rozumiem, że nie piszesz o sytuacji drgania kierownicy podczas jazdy - tzw shimmie). Inną sprawą są np świece - może juz czas na nie? Takie drobiazgi powodują wypadanie cykli pracy a to powoduje drgania silnika przenoszące sie na ramę. Ostatnia rzecz która mi przyszła do głowy to czy np nie masz teraz zdjętych/zmienionych na inne ciężarków na kierownicy (na końcówkach kierownicy) ich obecność w tym miejscu powoduje wzrost bezwładności kierownicy a przez to uspokaja ją.
  9. W niektórych krajach (np Niemcy) ustawodawcy myslą za kierowców i nie pozwalaja na to, aby młody starzem kierowca wsiadł na moto o mocy dajmy na to 180 koni. W tym celu na rynek wprowadza sie motocykle o mocy zmniejszonej do tej którą dopuszczaja normy. Stąd też np w niemczech dużo jest motocykli o mocy 27, 50 i 98 koni. Najczęściej zmainy wprowadzane sa w układzie zasilania (inne dysze paliwowe, i zmniejszony przepływ powietrza) ale czasami mozna trafic na wynalazki z innymi wałkami rozrządu czy układami wydechowymi. Czasami inna jest także elektronika sterująca zapłonem/wtryskiem. W USA są stany jak Kalifornia w których obowiazują ostrzejsze normy czystości spalin i wówczas moto tam rejestrowane posiada układ dopalania spalin (tak ma np SV w modelu na rynek Kalifornii). To także nieco obniza moc silnika. Stąd czasami mozna przeczytac o wersji otwartej lub stłumionej danego motocykla.
  10. hiszpan

    Supermoto

    miałem Derbi GPR50RR z 2000 roku. Bardzo miła zabawka do nauki jazdy. Po odblokowaniu dawała rade nawet w 2 osoby rozpędzić sie do licznikowych 100km/h. Solo rozpedzała sie do 110km/h. Przejeżdziłem nią blisko 14000km. Miło wspominam to moto. Przez ten czas nie miałem z nim żadnych kłopotów.
  11. W porzadku, tyle to tez sie domyslam. Ale zalozmy, ze celowo "sie pomylilem" i zalozylem przednia na tyl. Chodzi mi o to jak wtedy lepiej jest zrobic, zgodnie czy odwrotnie do kierunku? W/g mnie przy przyspieszaniu lepsza przyczepnosc bedzie jezeli opona bedzie zalozona odwrotnie. osobiscie uważam, że jeśli już eksperymentujesz z zakładaniem opony przedniej na tył w motocyklu to załóż ją zgodnie z kierunkiem zakładanym przez producenta. I tak moc MZ nie bedzie zrywała przyczepności pożądnej opony przy przyspieszaniu... w końcu to raptem 23-25 koników. jednak zły kierunek rotacji i pompowanie wody pod koło tym spowodowane na 100% pogorszy trakcję podczas jazdy w deszczu.
  12. hiszpan

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    Witam! Kurcze szkoda, że do domku miałem tak blisko bo zła pogoda troszke za szybko mnie wygoniła... :) jakbym miał ze 150km to pewnie mimo deszczu bym został... No nic w przyszłym roku bedzie lepiej :D trzymajcie się! Ach wybiera się ktos z was jutro do "Garażu"?
  13. no to w sobotę kupiłem w Berlinie dla siebie i mojej narzeczonej po "żółwiku". cena 25EUR za szt. jedyną wada była rozmiarówka (na ludków około 165-175cm) ale ta akurat pasowała w sam raz na nas. mam nadzieję że nigdy w praktyce nie bedę testował skuteczności ale zawsze to jakoś tak bezpieczniej ruszyć w trasę w takiej zbroi.
  14. hmm szkoda, że dopiero teraz przeczytałem ten wątek. Niestety 3500$ to jakby na to nie patrzeć jak na warunki Polskie kupa forsy przy średniej krajowej coś koło 450$ miesiecznie. dodego doliczyc przeloty i faktycznie robi sie tak coś koło 12 niezłych jak na nasze warunki pensji... kiedy my dożyjemy takich czasów że wyjazd poza Polskę na 14 dniowy urlop nie pochłonie np 3 miesiecznych pensji?
  15. ostatnio testowaliśmy naszą gospodarkę przestrzenią ładunkową. Zapakowaliśmy wszystko co chcielibyśmy zabrać na wyjazd i okazało sie że mamy nawer jeszcze jeden segment tank baga pusty. To akurat dobrze rokuje. Zawsze przyda sie troszke miejsca na pamiątki bądź na niespodziewany/okazyjny zakup. teraz jestem w fazie rezerwacji miejsc w hotelach. Udało mi sie zaklepać juz nocleg w Niemczech poniżej 30EUR za pokój a i w Paryżu mam na oku hotel sieci Accor poniżej 30 EUR za pokój 2 osobowy. Nie jest źle. Nadal przeraz mnie koszt paliwa ale jak tak dalej pójdzie to i w Polsce niedługo ceny bedą zbliżone. Dobrze że EUR nie idzie juz tak szaleńczo w górę.
  16. nie no jak kogos stac juz na moto to na ciuszki tez uzbiera' date=' moze nie odrazu, tak jak napisales - najpierw mozna kupowac rzeczy uzywane ... (przeciez jesli ktos by mial kupowac wymarzona uzywana 750 i mial by 9 tys to nie zrezygnuje i nie kupi 600tki za 7500 bo musi sie jeszcze dobrze ubrac)[/quote']bez urazy ale za 1500zł nie ubierzesz się w dobre markowe ciuchy... niestety za kombinezon Dainese, AXO, czi inny typowo sportowy kombinezon ze wszystkimi ochraniaczami, protektorami trzeba dać około 800-1000EUR nawet w Niemczech. Do tego buty kask i rekawice z takiej półki i robi sie jak nic 1500-2000EUR :buttrock: tak wiec naprawde dobrze sie ubrać nie sposób za 1500zł. Mam kombinezon i reszte ciuchów z niższej średnij półki cenowej i wydałem na nie jakieś 2300-2500zł a gdzie im do poziomu jakosci i ceny górnej półki... niestety do mnie także późno dotarło,że moto z drugiej ręki (a tych jest jednak chyba przewaga w Polsce) to góra 2/3 wydatków ;) reszta to ciuchy i jego utrzymanie w stanie w którym można bezpiecznie smigać.
  17. Niestety prawdą jest że jazda motocyklem bez odpowiedniego stroju jest mozliwa ale niebezpieczna dla zdrowia i życia. Kurtka, spodnie i buty wraz z rękawicami zabezpieczają przed otarciami przy ewentualnej glebie /szlifie. Dodatkowo w razie upadku wyposażenie tego typu ciuchów w postaci ochraniaczy powoduje że miejsca narażone na stłuczenia (barki, kolana, łokcie i kręgosłup) są dodatkowo usztywniane piankowymi lub nawet twardymi plastikowymi/carbonowymi wstawkami. Przy upadku stawy sa chronione przed stłuczeniami. Rękawice zazwyczaj także posiadają dodatkowe warstwy na dłoniach (zabezpieczenie przed otarciami) a i na palcach mają często usztywnienia coby się paluszki nie połamały od klamek sprzęgła i hamulca. Jeśli ktos chce jeżdzić w miare bezpiecznie (gleba zawsze może się przytrafic ) powinien zainwestować w takie łaszki. To samo kask - w koncu chroni on głowę. Nie ma co oszczedzac na bezpieczeństwie. Nie stac mnie na odpowiednie ciuchy to kupuję taniej moto a sam sie ubieram - no chyba, że nie dbam o własne zdrowie/bezpieczeństwo/życie. Buty motocyklowe sa usztywniane tak by zabezpieczyć noge przed skreceniem w kostce oraz by zminimalizować skutki szlifu z nogą pod motocyklem. Tak więc da się jeżdzić w dresach i adidasach ale w przypadku gleby trudno tak ubranemu motocykliście uniknąć poważnych otarć, stłuczeń czy złamań. wiem że trudno odłożyc kasę na moto i strój - sam nie odrazu kupiłem kombinezon , buty i kask. zawsze jednak miałem wysokie sztywne buty, rękawice, kurtkę (z lumpeksu ale motocyklową tak samo i spodnie). dzięki temu kilka gleb a nawet jeden dzwon z autem przetrwałem we w miare dobrym stanie. Nawet te lumpexowe ciuchy uratowały mi kilka razy zdrowie. dżinsy, adidasy i podkoszulek na 110% spowodowały by że potrzebowałbym przeszczepów skury lub miałbym spore blizny. Niestety motocykliści dzielą sie na tych którzy juz leżeli i tych którzy będą leżeć z winy swojej lub czyjejś. wówczas doceniają ciuchy nawet jeśli nie były nowe i warte 6000,00zł
  18. hiszpan

    K&N

    OK mam juz doświadczenie z K&N i hamownia. postawiłem konia na rolki (przebieg 24000km) bez regulacji tylko po zainstalowaniu k&N i z wydechem Viper'a. Rolka pokazała 73 koniki zamiast katalogowych 71 (a v max 223km/h zamiast katalogowych 205km/h). Nie za wiele wiecej ale jednak. Teraz czaję się na dokładne strojenie gaźnika do filtra i tłumika. Oglądałem także świece zapłonowe i sa obecnie ładne bez sadzy ale niezbyt jasne. Po dokonaniu dokładnych regulacji zdam ponownie relację. Zaobserwowałem także ostatnio pewien spadek apetytu na paliwo. Ostatnie tankowanie przy 70% w trasie i reszcie w mieście pokazało 5,56l/100km poprzednio niemal zawsze około 5,7-5,8l/100km) znów niewiele ale miło... Jestem jak narazie zadowolony z wymiany - zawsze mam o jeden wydatek mniej w sezonie (wymiana filtra powietrza).
  19. ja z powodzeniem stosuję technikę obydwu hamulców. kożystam z przedniego i tylnego. Technika stosowania tylko przedniego sprawdza się tylko na torze przy ekstremalnym wykozystaniu przodu gdy tył i tak jest kilka cm nad ziemią. Normalnie zwłaszcza na mokro hamuję obydwoma hamulcami. pozwala to optymalnie przenieść na oba koła siłę hamującą i nie zerwać przyczepności. Trzeba jednak znać możliwości swoje i opon. Obecnie mam Battlax Bt57 i te oponki pozwalaja naprawdę na dość sporo. Poprzednie MeZ4 były dużo gorsze. Nawet na mokro w zakręcie stosuję oba hamulce nie wysprzęglając silnika. Niestety wymaga to koncentracji i znów znajomości moto i wyczucia. czasami tył lekko uślizguje ale wystarcza do opanowania ślizgów lekko popuszczać dźwignię hamulca noznego. Oczywiście w przypadku ewidentnego "przepędzlowania" nic nie pomoże bo w przypadku koniecznoci hamowania z siłą większa niż oferowana przez opony i drogę przyczepność zawsze musi to doprowadzić do dzwonu. Tutaj pomaga juz tylko rozwaga i dopasowanie prędkości do warunków na drodze. opona ma oporostu ściśle określoną przyczepność do podłoża. jest to wektor siły jaka ,może ona przenieść na drogę. w skład wektora wchodzi przyczepność wzdłużna (I) i poprzeczna (-) razem obie siły dają przyczepność całkowitą (Ł). tej całkowitej (wypadkowej) siły nie można przekroczyc bo dojdzie do poślizgu. jeśli hamujemy na prostej to skałdowej poprzecznej nie ma i całą siłę możemy wykozystać na hamowanie. w zakręcie siła hamująca musi być mniejsza o wektor sił poprzecznych od siły odśrodkowej. z ta d widac dlaczego jadąc na wprost mozna uzywać przedniego i tylnego hamulca az do uniesienia tylnego koła (wówczas tylny hamulec i tak nic nie daje) a na zakręcie taki manewr musi doprowadzić do wywrotki. o ile na zakręcie jedziemy z prędkością nie powodującą wykożystanie całej przyczepności opony na siłę poprzeczną (odśrodkową) to możemy także hamować obydwoma hamulcami az do momentu dgy wypadkowy wektor sił zrówna się z przyczepnościa opon. wówczas koło zaczyna uślizgiwać się. na ten przypadek ponmaga tylko odpuszczenie hamulca (zmniejszenie nacisku a nie zawsze puszczenie całkowite) i odzyskanie przyczepności. jeśli to przednie koło łapie uślizg to moto staje sie podsterowne i ma ochotę poszerzyc łuk jeśli tylne to moto zacieśnia łuk. pozwala to na korekcje toru już w zakręcie wymaga to jednak DUŻEGO doświadczenia i opanowania moto. mam nadzieję że wystarczająco jasno to opisałem...
  20. hiszpan

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    witam! zlot w Gryfinie zaliczony! Poraz pierwszy osobiście spotkałem się z Borasem. Kriso Ciebie też widziałem choć nie było kiedy pogadać. Ta czerwona RF z No fear i kolesiem lejącym na 50 to chyba Twoja? Impra udana szkoda tylko, że pogoda nie dopisała... Może za rok będzie lepiej? :D Pozdrawiam!
  21. jedyne co przy tej samej mocy zmniejszy poziom spalania to zwiększenie sprawności silnika i zmniejszenie ilości podawanej mieszanki (dziwnie to brzmi bo jesli ktoś zwieksza sprawność silnika to z regóły poto aby uzyskac dodatkowa moc a nie oszczędzać na paliwie). Noiestety moc bierze się ze spalenia konkretnej ilości paliwa zmieszanego z powietrzem. Z tego wynika, że jeśli chcesz miec moc to MUSISZ spalić ileś paliwa. Nie da sie mieć mocy i zmniejszyc apetyt na paliwo np o 30% (zakładam, że apetyt na paliwo nie wynika ze złych ustawień silnika i np nadmiernych oporów)
  22. poprzednie moto było lekkie i całkowicie obudowane. Obecne jest cięższe z owiewką częściową i widzę że reaguje mniej na boczny wiatr. Niestety czasami przy silnym bocznym wietrze i tak muszę kłaść się aby jechać na wprost. Mimo wszystko nawet przy silnym bocznym wietrze daje się nim jechać nawet 140-150km/h. Moje wnioski zgodne z logiką wynikającą z fizyki: Im mniejsza powierzchnia boczna tym mniejszy wpływ wiatru bocznego (napór wiatru jest na mniejszą powierzchnie więc i wypadkowa siła jest mniejsza) i im cięższe moto tym trudniej wytrącić je z równowagi (z uwagi na większa bezwładność potrzeba większej siły aby zmienić kierunek jazdy).
  23. ale teraz pomykasz na V2 ... i jak wrażenia? Fajnie pracuje SV... Ja swoją uwielbiam za mozliwości silnika... Bardzo przyjemny rodzaj napedu. Elastyczny, dość mocny a jednocześnie lekki. ;) PZDR!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...