Skocz do zawartości

hiszpan

HALO Szczecin
  • Postów

    1143
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hiszpan

  1. hiszpan

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    złocieniec.... hmmm Sunia dzisiaj dostała nowe klocuszki na tył bo stare miały juz na koncie około 20.000km wiec wypadało by je gdzies dotrzeć :evil: byc może dołączymy do was w sobotę w Złocieńcu... ale to sie dopiero okaże w piątek... PZDR!
  2. ano dlatego, że nie mam miejsca w garazu na trzymanie auta i konia. Wyciąganie konia z garazu jest też nieco upierdliwe (gdy stoi tam auto) a skoro motocykl może jeżdzić w deszczu to i jak na nim postoi to nic mu się nie stanie. Nie żebym był taki okrutny dla Suni bo zazwyczaj jak widzę że zanosi się na deszcz to przykrywam ją "plandeką" z Polo ale jak np wrócę z trasy po deszcu to przykrycie mokrego zabłoconego konia powoduje więcej strat niz pożytku... PZDR!
  3. bez urazy ale masz w oczach radar? na jakiej podstawie oceniasz prędkość innych pojazdów? znam to miejsce i wiem, że auta jadące od strony Świnoujścia/Gdańska stojąc na stopie dość dobrze widać już z około 200-300m. Jeśli się zatrzymasz na STOPie to widać po prawej na minimum wspomniane 200-300m. Auto jadące 160km/h pokonuje 44,44m/s czyli wspomniany dystans pokonuje w około 4,5-6,75s co nawet dla GS pozwala osiągnąć spokojnie te 80-100km/h. Misiek argument, że kobita wyprzedzała lewym pasem bez kierunkowskazu jest też naciągany bo w tym miejscu jest po 2 pasy w jednym kierunku i jest to droga szybkiego ruchu (o ile pamietam jest tam dopuszczajne 110km/h bo nie ma innych ograniczeń). Kobieta mogła spokojnie jechać lewym pasem bez kierunkowskazu bo nie zmieniała pasa ruchu. W momencie gdy zobaczyła was na swoim pasie tuż przed maską zaczęła uciekać na prawy pas w trybie expresowym wiec nie dziwie się że nie miała czasu na kierunkowskazy... Oczywiście oceniam sytuację po fakcie i nie widziałem zajścia ale sądzę, że poprostu nie zauważyłeś kobity i dokładając do tego jej prędkość zderzenie było nieuniknione... W przypadku gdybyś to Ty był na miejscu kobiety a to ona wyjechała by Tobie z tej lewej strony to teraz wszyscy by wieszali psy na niej... Nie gniewaj sie ale z Twojego opisu wnioskuję, że zgonienie całej winy na nia bedzie conajmniej trudne. PZDR!
  4. odpalam (ze ssaniem jak zimno lub bez ssania gdy jest ciepło) zakładam kominarkę, kask, rękawice wsiadam i ruszam. Przez pierwsze kilkaset metrów do głównej jadę i tak 20-30km/h później jest około 2km gdzie jadę max 60 bo poruszam się w obszarze gdzie i tak wolno tylko 40km/h. Po przejechaniu tego odcinka wyjeżdżam na droge gdzie moge spokojnie już kożystać z mocy. Po przebiegu 24000km krzywki wałka rozrządu były nadal jak nowe a luzy zaworowe były nominalne :)
  5. brakuje mi tylko adresu sklepu i ceny z informacją o jedynej niepowtarzalna promocja... :twisted: kurcze normalnie jak w telemango... jak zatyczki mogą sprawić że lepiej usłyszę silnik i np sygnał karetki skoro zatyczki mają za zadanie tłumić dopływ dźwięków z zewnątrz? to, że słuch sie bedzie mniej męczył wierzę bo poto ktoś wymyślił zatyczki ale jak do diabła moga obne poprawić jakies nowe rozwiazanie selektywnie tłumiace szumy a przepuszczajace sygnały audio? wątpię...
  6. na 100% pomocne bedą czerwone kozaki :) a tak na poważnie to strój na egzaminie nie ma jednak większego znaczenia. dla własnego dobra warto jednak ubrac sie tak aby w razie ewentualnej wywrotki (np na 8 ) nie poobcierać się zanadto. Z tego wzgledu ja byłem na egzaminie w swoim kombinezonie. Zdałem. Za mną jechali inni np w zwykłych dżinsach. I kilku wysypało sie juz na placyku. Wnioski były proste zdałem bo miałem juz za sobą około 22000km na 2 kołach (co prawda tylko na 50ccm ale zawsze). Ty także jak umiesz jeżdzić to zdasz a jak nie umiesz to nie zdasz choćbyś przyszła na egzamin topless. :mrgreen: PZDR!
  7. ja wlewam co akurat kożystniej przy wymianie wychodzi. Miałem juz Arala, Mobila, Castrola. Najlepiej sprawował sie Aral. Zawsze trzymam sie zalecanej przez producenta klasy lepkości 10W40. Gdy do wyboru mam różne oleje tej klasy to kolejnym punktem w wyborze jest klasa jakościowa. Ostatnio padło na Mobila bo miał najwyższą klasę SH przy co ciekawe najniższej cenie.
  8. Mam Suzuki które nie boi sie deszczu. Moja SVka na codzień stoi (w sezonie) w ogrodzie i nieraz już parę dni spędziła na deszczu (nie zawsze była przykryta). Kłopoty z odpaleniem miewam tylko po naprawdę długim postoju gdy z gazników odparuje paliwo i biedna pompka podciśnieniowa musi je znowu napełnić. wówczas silnik musi troszkę sie pokręcić i czasami jeden garnek odpala wcześniej od drugiego. Z dnia na dzień motocykl pali zawsze: jak zimno to ze ssaniem jak ciepło to bez ssania. Jeśli ta Hayabusa odpaliła a potem juz nie chciała to raczej w zbyt dobrym stanie to ona nie była...
  9. Nic straconego zawsze można kupić plastika z V2 :) Np cos w stylu VTR czy TL, lub mniejszego jak SV. Dla indywidualistów są zawsze Ducati czy Aprilia RSV. Jeśli wolisz długoskokowe silniki to mozna kupić takiego Bulldoga lub MT01. Są jeszcze kompromisy :P PZDR!
  10. hiszpan

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    witam! Kiedy złocieniec? PZDR!
  11. Napisz jeszcze czy to pierwsza czy druga seria... Pomoże w ewentualnym szukaniu... PZDR! i współczuje straty... Ja także mam SVkę...
  12. amorek na naszych dziurawych drogach przydaje sie nawet w tak na pozór spokojnych sprzetach jak SVka. przy przejeżdzie przez koleinę łatwo złapać te słynne drgawy. To samo przy zakrętach, ostrym przyspieszaniu itp. Ja mam u siebie amorek i nie żałuję żadej z wydanych na niego złotówki. Każdemu polecę! Moto zni razu od założenie nie zaskoczyło mnie merdaniem kiery co wcześniej czasami mu sie przytrafiało. PZDR!
  13. Ja właśnie sie przymierzam do przewodów w stalowym oplocie. Mój poprzedni rumak miał takowe i hamulce były poprostu rewelacyjne! do stoppie wystarczały 2 palce na klamce. W SVce mam narazie zwykłe gumowe przewody i nie uważam hamulców za zbyt brutalne ;) mimo, że kiedyś SVka zajęła 2 miejsce w testach porównawczych kilku motocykli na droge hamowania. Mam nadzieję że po zmianie przewodów jeszcze się skuteczność poprawi i zbliżę się do tego co miałem w poprzednim sprzęcie (bądź co bądź o torowym rodowodzie). PZDR!
  14. Widocznie poprawili odpowietrzenie odmy i dołożyli skuteczny "łapacz" oleju. Muszę sie zainteresować tematem bo może uda mi sie ten temat rozwiązać poprzez "przeszczep" tych elementów do swojej starszej wersji ;) PZDR!
  15. tiaaaaaaaaaaaa..... HR uwieczniona na fotkach robi wrażenie... za rok plany sa na Brno, Pragę i może Wiedeń ale za 2 lata to kto wie? Zawsze miałem chęć na wyjazd "do ciepełka" ;) PZDR!
  16. Jedyna wada o której wiem jest pompowanie oparów oleju z odmy do airboxu podczas długotrwałej szybkiej jazdy. Po takiej jeżdzie (wystarczy kilkaset km pokonać z prędkościami 120-140km/h) w airboxie jest zawsze sporo oleju co powoduje ubytki w silniku w tempie nawet do 200ml/1000km. W zależności od rodzaju oleju widac to bardziej lub mniej. W trasie do Paryża moja SVka pochłonęła w ten sposób około 0,5l oleju Castrol Actevo przez 3000km To dość dużo i trzeba o tym pamietać jadąc w trasę. Po przejściu na Aral od zmany do zmiany (6000km) musiałem dolać raptem 400ml. Teraz mam Mobila i znowu olej znika szybciej (podobni jak w przypadku Castrola). W tegorocznej trasie wakacyjnej (2000km) + około 1000km kręcenia sie po mieście przed wyjazdem moto wypiło poprzez Airbox około 0,5l oliwy ;) Z tego co widziałem także w innych SVkach olej w Airboxie jest często spotykany. Na amerykańskim forum posiadaczy SV także ludzie sie na to żalili. Moto nie kopci a olej znika ot magia! PZDR!
  17. hiszpan

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    Dizel wsiewo horoszewo! jak to mawiają nasi sąsiedzi zza Buga ;) Pogoda się poprawia więc polatanka obowiązkowa! Wczoraj byłem w okolicach Międzyrzecza. Zwiedzaliśmy MRU i Świerkocin. Zrobiliśmy około 300km ale niestety autkiem. Obie atrakcje moge polecić. MRU robi niesamowite wrażenie- jak Niemcy tuz przed wojną i w jej trakcie robili takie budowle? Dziesiątki kilometrów bunkrów pod ziemią, linie kolejowe, schrony - my do tej pory mamy problemy z kilkoma kilometrami metra w Wawie bo w innych miastach nikt nawet o metrze nie myśli?!. Jeśli chodzi o Świerkocin to wyjazd motocyklem nie wchodzi w grę bo to park safari i bez puszki nie wpuszczą :P Jest to atrakcja bo wiekszość zwierząt jest oswojona i spokojnie mozna je głaskać (czasami nawet same się o to dopominaja :P ) W ten sposób minął nam cały dzień. Wyprawa zajęła nam łacznie około 12 godzin. "Po drodze" zajżeliśmy także do klasztoru w Paradyżu. Obecnie jest tam wydział teologii Uniwerku Szczecińskiego. Budynki i otoczenie robią niesamowite wrażenie: www.gim1.swiebodzin.pl/podstrony/WSIE/par.html okolica wyglada jak willa Bila Gatesa :D Pięknie zadbane wnętrza i ogrody cos jak pałac nielada magnata ;) i niech mi ktoś powie że kościół jest biedną instytucją :P Polecam! PZDR!
  18. hiszpan

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    znowu tu byłem :) kurcze szkoda, że w ten weekend nie dam rady się z Wami wybrać do Świnoujścia... :P ale Wam życzę miłej zabawy!
  19. hiszpan

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    witam po urlopowej trasie. Wczoraj wróciliśmy po zrobieniu 1997,3KM :P Trasa fajna zdjęć mamy około 140, dupska niemal nadal bolą :D Najdalej od domu tym razem byliśmy w Zamościu. Koń sprawował sie zacnie i bez większych kłopotów doturlał sie do domku. Po drodze w większości przypadków sokojnie choć koło Sochaczewa było gorąco. Po wyjeżdzie zza górki zobaczyłem na nszym pasie TIRa wyprzedzającego sobie bezstresowo pod górę na podwójnej ciągłej drugiego TIRa. Ostre hamowanie ucieczka na prawe pobocze (na szczęście było tam coś koło 40cm asfaltu na poboczu) i z debilem minąłem sie o góra 50cm (Panu w Volvo życzę z całego serca spotkania z pociągiem towarowym). Poza tym jednym incydentem same pozytywne wspomnienia. PZDR!
  20. wg wypowiedzi kilku policjantów na ten temat mogę potwierdzić winę wyjeżdżającego. kierunek u jadącego drogą główna śwadczy tylko o jego zamiarze skrętu i do niczego nie uprawnia wyjeżdżającego z podporządkowanej.
  21. hiszpan

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    Witam! Misiek z tego co piszesz zanosi się na kolejnego mad-maxa :) ciekaw jestem jak to wszystko bedzie wygladało po poskładaniu w jedną całość :) PZDR!
  22. Zaraz czegos tutaj nie rozumiem... Piszesz, że nie brałes udziału w kolizji, ubezpieczyciel uznaje cię winnym i odmawia wypłaty odszkodowania i auto jest po kolizji.... to jak to było tak naprawdę? bo narazie wynika, że nie jechałeś autem ojca i wtedy kobita przywaliła w to niejadące auto poczym spisaliście mimo, że cie tam nie było oswiadczenie w którym ona przyznała sie do winy :twisted: a teraz wredny ubezpieczyciel nie chce sypnąć kasiurką? jak się gdzies pomyliłem to popraw mmnie proszę :) bo nie mam pojęcia jak doszło do zdazenia
  23. hiszpan

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    Witam! WMJ faktyczmnie już dość dawno temu opustoszało... PZDR! oby do weekendu (jeszcze tylko około 72 godziny do wyjazdu urlopowego :) )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...