Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez qurim

  1. qurim

    NOWY KOŃ

    Haaa. W promocji chciał sprzedać. Kup 3, zapłać za 5. :icon_mrgreen:
  2. Niełatwa decyzja, też miałbym rebus na Twoim miejscu. W skrócie - HSR42 jest najlepszym gaźnikiem dla Twojego moto. HSR45 już nie jest ideałem, ale też będzie chodził na takim, ciekawe jak będzie chodził i ile zabawy ze strojeniem będzie.
  3. Strzały w wydech, gaśnięcie, nierówna praca na wolnych, duszenie się przy dodaniu gazu... Za wysoki poziom paliwa i ewentualnie do tego skład mieszanki zbyt bogaty. Jak ładowanie ma 14.5V to regler sobie odpuść. Jest OK. Jeśli już elektryka to bym podejrzewał impulsator, one lubią pajacować. Na zimno OK, na gorąco zaczyna przerywać, czasem gaśnie podczas jazdy, zresetowanie stacyjki chwilowo naprawia problem, aż znowu zacznie przerywać. Ale skoro piszesz że jedzie git a tylko na wolnych świruje to impulsator bym odpuścił. Powinien świrować podczas jazdy na wyższych obrotach. A z gaźnikiem to nie całkiem jak piszesz, ale blisko jesteś. Regulacja skład mieszanki + śruba przepustnicy to patent na regulację starych gaźników, głównie w 2T i zabytkach. Ogólnie powinieneś ustawić skład mieszanki na 2 obroty jako pozycję wyjściową, odpalić, ustawić wolne obroty na poziomie 1100RPM. Jeśli skład będzie blisko idealnego to dźwięk silnika będzie regularny i pewny, jeśli za bogato to silnik będzie pracował nierównomiernie z głuchym dźwiękiem wydechu, jeśli za ubogo to będzie kichał w dolot, stąd się pojawią spaliny wylatujące z filtra, czyli "szary dymek" o którym piszesz. Jeśli Twój nie kicha w dolot a po zgaszeniu leci dym to znaczy że jeden z zaworów zatrzymał się w niedomkniętej pozycji a dym to spaliny z cylindra uciekające przez ten zawór ssący. Tak więc, gaźnik na stół bierzesz. Rozbierasz na atomy, dmuchasz szprajem do gaźników i spręzonym powietrzem. Pływak sprawdź w pojemniku z gorącą wodą czy jest szczelny. Dobrze obejrzyj stożkowy zaworek paliwa przy pływaku, nie powinien mieć wgniotów, rys i uszkodzeń na gumowym stożku który wchodzi w gniazdo. Składasz pływak, gaźnik przechylasz ok.15 stopni tak aby pływak dotykał "cycka" wystającego z zaworka, i lekko go naciskał. Wtedy mierzysz odstęp od płaszczyzny komory gaźnika do najwyższego punktu pływaka, powinno być.... nie wiem ile w Sporcie, ale standardowo CVK40 z kwadratowym pływakiem powinien mieć 10,5-11,5 mm a ten z okrągłym koło 17 bodajże. Zakładam że masz kwadratowy pływak już. Aby sobie pomóc na doprowadzenie paliwa do gaźnika zakładasz wąż, drugi koniec do ust :icon_mrgreen: i dmuchasz lekko, jednocześnie sprawdzając kiedy pływak i zaworek zamykają dopływ paliwa. Będzie słyszał kiedy leci a kiedy nie. Przytrzymujesz palcem idealnie wtedy gdy już powietrze nie leci i mierzysz. Zwykle metoda mówi że pływak powinien tylko dotykać bolca w zaworku a żeby go nie naciskał ani trochę. Gó*no prawda, ostatnio u siebie tak zrobiłem i miałem niezły problem. Potem zrobiłem po swojemu czyli tak jak pisałem wyżej.Jest OK. Wykręcanie śruby zubaża mieszankę, wkręcanie wzbogaca. 2 obroty to "środek" regulacji. Stąd kręcisz o 1/4 obrotu w lewo lub prawo, zależnie od potrzeb. Iglicę przepustnicy ustaw na środek, jeżeli masz regulowaną, bo nie każdy CVK ma taką. Trzecie wycięcie od góry, lub zacznij od czwartego i jak będzie już OK jeździł a za dużo palił to wtedy obniżysz o jeden. Odpowietrzenie zbiornika to mały otworek, często w korku wlewu, który na miejsce paliwa które ubyło z baku wpuszcza powietrze. Jeśli odpowietrzenie masz zatkane to albo będzie podciśnienie w zbiorniku i po pewnym czasie pracy silnik zacznie zdychać, albo może się też zbierać nadciśnienie i paliwo będzie siłą pchane w gaźnik, wtedy będzie się zalewał.
  4. Myślisz że przednie zejdzie bez grzebania w koszu? Może jakbym popuścił napinacz to by coś dało radę. Seriwsówki zwykle pokazują drogę "na około". Martwi mnie odkręcanie nakrętki na wale. Zobaczymy jak to pójdzie. Wczoraj już miałem spuszczony olej i zabierałem się za śruby pokrywy, ale zatrzymałem się. Poczekam na próbny regler na podmianę, jak nic nie wyjdzie to wtedy rozbiorę.
  5. qurim, mowimy o dwoch calkowicie roznych sprawach. Ty mowisz o skladzie mieszanki (powietrze:paliwa) ja mowie o wymieszaniu paliwa w powietrzu poprzez dobranie wielkosci gaznika do wielkosci silnika. Słuszna uwaga. Zapomniałem o tym. :banghead: Czynnik CFM jest ważny. Dla lubiących matematykę polecam te dane: Stock Harley: 185 CFM Mikuni HSR42: 213 CFM Mikuni HSR45: 237 CFM Mikuni HSR48: 270 CFM I następnie policzyć różnicę pojemności 80 vs.96. Jak mniemam kolega pisze że ma 1600ccm, w calach jest to 96cu a to z kolei daje 1573ccm vs. 1338ccm seryjnego EVO.
  6. No właśnie, ciekawe to jest. Napięcie niby git. Stator jak już wyjmę to założę nowy dobrej marki, nie są aż tak drogie.Stary przy okazji dam do przewinięcia, może kiedyś się przyda. Problem to dostać się do alternatora w Harrym, tyle roboty że głowa boli. Całe sprzęgło trzeba zdjąć.
  7. Ok. 1500RPM. Księga mówi 19-26ACV na każde 1000RPM. Znowu mierzyłem i jest jak piszą, rośnie wraz z obrotami. Regler mierzyłem i go wykluczyłem. Pozostaje kwestia alternatora. Gdy sprawdzam piny alternatora vs. masa to miernik "piszczy" sygnałem dźwiękowym że jest przejście, i pokazuje cyfrę 0. Powinno pokazać nieskończoność.
  8. Te wtyczki reglera są felerne. Moja już dawno była czerstwa, raz nawet się dymiła. A potem było OK. Teraz też w niej grzebałem, czyściłem szczotką i szprajem, nawet nalutowałem kawałek bo pin był słaby już, a na silniku wydłubałem brud z wtyczki też, podgiąłem piny, złożyłem i nadal to samo. Akurat k.... na sezon musiał się zes*ać. :icon_evil: Wkrótce rozpoczęcie sezonu a ja będę pomykał dwusuwem z butelką Mixolu na bagażniku...
  9. Dzięki za "ofertę". :notworthy: Serwisówkę mam w postaci grubej księgi. Znam ją na pamięć już. Mierzę, kombinuje, sprawdzam i cały czas nie wierzę że to altek. Zaraz biorę miernik w dłoń i biegnę dalej badać, mam jeszcze kilka pomysłów. Ciągle nie godzę się z myślą że to alternator się sypnął. :icon_evil: Bo jeśli tak to na jakiś czas będę musiał się przesiąść na SHL M11. :icon_mrgreen: Całe 9KM mocy i 110kg wagi..... :icon_eek:
  10. Zależy jak go dostroisz, tak będzie palił. Idealnie ustawiony gaźnik to idealne osiągi i optymalne spalanie. Możesz zestroić ubogo, wtedy będzie mniej palił, grzał się i osiągi będą poniżej normy. Możesz zestroić bogato, będzie sporo chlał a osiągi odrobinkę lepsze niż standard, a możesz zestroić idealnie, co jest najtrudniejsze, i będziesz miał spoko osiągi i spoko spalanie. Swego czasu mój całkiem seryjny EVO potrafił wypić 16 w mieście i 10 w trasie, a osiągi ledwo dało się znieść. Odświeżyłem silnik, zreanimowałem i dostroiłem gaźnik, osiągi doszły do seryjnej normy a spalanie spadło do 7 w jeździe mieszanej. Przedwczoraj grzebałem przy gaźniku i po tych egzorcyzmach niby jeszcze lepiej jeździł ale po krótkiej trasie podliczyłem spalanie i wyszło mi 18 litrów, więc kolejny dzień spędziłem na strojeniu gaźnika od nowa, po swojemu. Nie wiem jak teraz bo alternator mi siada, ale wczoraj polatałem i spalanie wydaje się być w miarę akceptowalne. Gaźniki typu HSR, czyli mechaniczne mają potencjał i są "mądrzejszą" konstrukcją niż podciśnieniowy gaźnik, pomimo bardziej prymitywnej konstrukcji. Choćby z uwagi na ilość i kształt elementów w gardzieli, które powodują niepotrzebne zawirowania mieszanki. Montując inny gaźnik dowiedz się czy wejdzie na silnik ot tak, czy może będą potrzebne dodatkowe gadżety. Jakieś uchwyty, króćce, przejściówki, obudowa filtra powietrza itd. Zdaje się że HSR45 jest mocowany do króćca na wcisk + opaska, a Twój obecny gaźnik jest na śruby mocowany. Będziesz musiał zmienić króciec, albo dokupić dodatkową przejściówkę śruby-wcisk, ale wtedy cały gaźnik będzie odsunięty od silnika o długość przejściówki więc trzeba będzie kombinować z mocowaniem filtra, zależnie od tego jaki dolot masz obecnie.
  11. Jak to jest z tym ładowaniem w EVO? Zdaje się że mam problem z altkiem. Dziś walczę z kablami, miernikami i wtyczkami. Na aku pokazuje mi max.12,9V. Na pinach altka pokazuje ok.37V. Niby ładuje ale za mało... Miał ktoś z tym do czynienia? Regulator narazie odrzucam, w końcu coś tam ładuje. Badając Ohm z pinów altka vs.masa nie pokazuje mi nieskończoności , a powinno, pokazuje 0.Badając "przejście" miernikiem z piszczałką, piszczy na obu pinach vs.masa. Trafiony alternator? :icon_evil:
  12. Gaźnik jak gaźnik, stary "motylek". W mojej Eli seryjnie był taki, tylko że Bendix czy jakoś tak się zwał. Ktoś, jeszcze w stanach, założył CVK40. Obejrzyj dokładnie urządzenie rozruchowe. Skoro kiedyś było git a teraz nie to coś z nim nie tak, jak wyżej pisano. Może jakiś o-ring czy gumka na tłoczku ssania. Podejrzewam że jakaś pierdoła. Włączysz ssanie to łapie lewe powietrze i przez to nie chce zapalić. A bez ssania trzeba trzymać na obrotach bo tak to zwykle bywa. Mój EVO też ładnie pali bez ssania nawet zimą ale muszę trzymać manetę wtedy. Czy odpalaniu towarzyszą jakieś strzały w wydech lub gaźnik? Normalnie to bym podejrzewał zły poziom paliwa lub nieszczelny zaworek, ale skoro po nagrzaniu dobrze śmiga to raczej te opcje odpadają. Chociaż warto sprawdzić szczelność zaworka i poziom paliwa. Co do Mikuni, myślę że 42 powinien styknąć na 1600ccm. PS. A ja właśnie użeram się ze swoim Keihinem CV. Było dobrze, chciałem mieć idealnie. Rozebrałem wczoraj, wyczyściłem i poskładałem. I od tej pory chodzi jak łajza... Fabryczne ustawienia są do d.... . :icon_evil: Miałem wtedy po swojemu i było dobrze.... Teraz drugi dzień mi leci przy gaźniku, już jest prawie dobrze. :banghead:
  13. Ano, za dużo. Wczoraj zamek kufra zgubiłem. :icon_mrgreen: A części zdejmuję po trochu. Najpierw poszły chromowane "talerze" na tarczach hamulcowych, potem zderzak z przedniego błotnika i jakieś inne pieprzoty. A wczoraj, po raz pierwszy od 4 lat, mój EVO się zbuntował w trasie. Zaczął kichać, prychać i zdechł. Chyba wiem czemu, wracałem z Motoświęconki z 2 koszykami poświęconymi w kufrze, pewnie dlatego się zbuntował. Diableski motÓr... :icon_twisted: Zjechałem, zacząłem badać stan paliwa w baku, kranik i takie tam. Wykręciłem świeczki, sprawdziłem iskrę. Wszystko OK. Poskładałem, odpalił i pojechałem do domu. Ój wie co to było, nagle się zmęczył i musiał odpocząć?
  14. Nom. DynoJet Kit to fajna sprawa. A co to daje? A na pewno większe spalanie. :icon_mrgreen: Poza tym jest to sposób delikatnego tuningu, jeśli wszystko jest odpowiednio zestrojone. Bez hamowni raczej nie warto się bawić. DynoJet robi różne kity, do HD sporo gadżetów robią. Sam planuję kupić ThunderSlide czyli suwak przepustnicy z lekkiego tworzywa + kilka drobiazgów razem z tym, iglica, dysze, sprężyna do membrany itp. Oryginalny suwak jest dość ciężki. Taki zestawik w połączeniu z dobrym filtrem i wydechem daje kilka ładnych kapucynów więcej. :buttrock:
  15. Uboga mieszanka =kichanie w dolot = biała świeca. Z elektroniką jestem na bakier, ale lewe powietrze to pierwsza przyczyna w kolejce, :icon_razz: następnie niedrożny wtryskiwacz. Warto sprawdzić łączenie króćców z głowicami. Użyj powszechnego patentu z WD40 lub Samostartem aby potwierdzić lub odrzucić lewe powietrze na tym łączeniu. Zabawa w mechanika polega na tym aby zaczynać od rzeczy najbardziej oczywistych i najłatwiejszych. Sam w gaźnikowym Evo przez miesiąc walczyłem z takimi objawami, dodatkowo bardzo trudne odpalanie i za każdym kichnięciem gaźnik był wypluwany z króćca razem z całym airboxem. :icon_eek:
  16. Heh.Można kupić akcesoryjny kolektor z 2 osobnych na 4w1 ale żeby w odwrotną stronę? :icon_eek: Jawa TS350 ma wydechy po obu. I XJ900 Divvie też ma.
  17. Równie dobrze możesz popytać znajomych czy mają gdzieś schowany pistolet do odkurzacza, taki z czasów komuny. Podpinało się to do takich starych odkurzaczy, długich typu "Jamnik" co to z jednej miał wlot powietrza a z drugiej wylot. Z kumplem kilka lat temu malowaliśmy takim cudem Jawę 250 na czarno. Wyszło fajnie, równo, czarny mat. Problem w tym że lakier był z połyskiem a matowy wyszedł "sam z siebie". :banghead:
  18. Świeczki nie powinny być mokre raczej. Tak to mniej więcej wygląda w EVO moim. Wiem że porównanie EVO gaźniki vs.TC wtrysk nijak się ma, ale wygląd świec w każdym silniku powinien być podobny. Pierwsza od lewej to świeczka z tylnego, druga z przedniego. Nie są to właściwe świeczki do EVO, dlatego tak słabo wyglądają. W tym sezonie latam na właściwych i wyglądają idealnie, prawie jak w WSK 125. :icon_mrgreen: Kolejne dwie na foto to podrobione Championy po 1km przebiegu. Założyłem i silnik zaczął tak tłuc i hałasować się się wystraszyłem. Spalanie stukowe od razu po założeniu. https://lh5.googleusercontent.com/_Z2uaPZT7mY8/TPe8Oqura7I/AAAAAAAAEjw/j-zBXtbkU8E/s640/DSCN7165.JPG Taki duży plik raczej ciężko mailem popchnąć. Jeśli już to wrzuć go gdzieś i podrzuć link. Np. Na Chomika. Ktoś wtedy zakłada konto, limit jest 50MB ale po wysłaniu SMS`ka jest 1GB i ciągnie serwisówkę. http://chomikuj.pl/Default.aspx
  19. Nie wiem jak wtryskowe, ale np.EVO świeczki prawie zawsze mają różne. Wynika to z konstrukcji wału, charakteru pracy i zapłonu DualFire. U mnie zawsze tak było że przednia lepiej wypalona była niż tylna. Raz tylko ujrzałem równo wypalone świeczki ale to było po całym dniu ostrej jazdy. Teoretycznie powinno być odwrotnie, tylna powinna być wypalona jako że pracuje w wyższej temperaturze. Autorowi tematu polecam dokładnie obejrzeć układ wtryskowy czy nie ma jakichś wycieków, lewego powietrza itp. Przeczyścić, poskładać i spróbować jak śmiga. Takie objawy wskazują na nieszczelność w dolocie. Przydałoby się też sprawdzić ciśnienie w cylindrach. No i nowe świece założyć. Jeśli nic się nie zmieni to wtedy prześwietlić elektronikę.
  20. Ja bym Ci polecał Conti Road Attack. Ładna, mięciutka oponka w sam raz i na miasto i na trasę. Nie wiem ile kosztują ale chyba nie są drogie skoro ja osobiście je kupiłem kiedyś do GSX600F. :icon_mrgreen: A z Twoich opcji bym polecał nowe, markowe, leżakowane. Kupisz używkę i może być kołkowana lub inny śmieć, kupisz Heidenau na którym nawet Romet 2-biegowy się ślizga. Czyli zostaje "przeterminowana" opona. Miałem kiedyś oponki Cougar czy jakieś takie, w GS500E. Z Malezji czy innego zadupia produkowane. Masakra to była. Na ciepłym, suchym asfalcie zachowywały się jak markowe opony na mokrym i zimnym. :banghead:
  21. Nie ma co panikować. Kilka dni temu byłem obadać VTR dla kolegi która miała wyprute wydechy i też pluła czarnymi kropkami po odpaleniu. Moto mało jeżdżone, odpalone na zimno całkiem rano. Potem trochę dałem jej ognia na jeździe próbnej i wszystko wróciło do normy. Na seryjnym wydechu kropek nie zobaczysz bo większość zostaje w wydechu, no chyba że sporo wilgoci się nazbierało to i seria też wypluje. Pusty wydech od razu pluje kroplami wilgoci a seryjny się nagrzewa, wilgoć paruje i wtedy leci para wodna z wydechu. PS. Nie dotyczy Jawy TS350 która cały czas sra mocnym strumieniem nieprzepalonego Mixolu. :icon_twisted:
  22. A czemu prawą stroną się pchał przy osobówce? Widzi autko to wyprzedza (lewą) i wtedy przy okazji uniknąłby ciężarówki. Gość spanikował i położył sprzęt, pewnie hamulec za mocno cisnął. Zdarza się, odwijać każdy potrafi, hamować już nie. :banghead: Niedawno pisałem o koledze na FJ11.Miał słabe hamulce, prawie wcale tylnego i przedniego. Zrobiłem mu total renowację przodu, dnia następnego na widok wyjeżdżającego autka nacisnął przedni...a nie wyczuł jeszcze "nowego" hamulca no i popłynął... :banghead:
  23. qurim

    NOWY KOŃ

    Miałem taką. Kupiłem od I właściciela, zarejestrowana i nawet odpaliła na starym paliwie po latach postoju. Dałem za nią 500, sprzedałem "na gwałt" za 900 i źle zrobiłem bo była więcej warta. Tych WFM z dużym silnikiem dość mało było a są fajne. Tłumik rybka to nie od niej, powinien być 3-częściowy a`la cygaro. Wołaj za nią jak najmniej. Cenę ogarniesz licząc wartość części która jest w tym motocyklu. Podziel na pół i tyle zaoferuje gościowi. Albo i na trzy podziel. :icon_biggrin: Tu moja WFM: http://bikepics.com/members/lehoom/64m06/ Szkoda że tak daleko wszyscy mieszkacie. Oddałbym swoją WSK Z2 z ten wrak WFM...
  24. Spoko. My liczniki nabijamy tylko poważnymi postami. :icon_mrgreen: Wiedz że za grube szparunki są brzydkie na każdym moto. W okolicach 5mm to już za dużo. Idealnie jest 3-3,5 max.
  25. Cylinder pewnie żeliwny. Jedynym, mądrym wyjściem to lakierowanie proszkowe. Mam tak zrobiony w WFM i jest OK. W SHL i WSK malowałem sam, sprayem żaroodpornym i też jest OK a SHL jeździ na co dzień. W Harleyu jak miałem garnki zdjęte to też sam malowałem żarowym szprajem. Technikę mam "własnoręczną" polegającą na użyciu domowego piekarnika do wykonania prac. :icon_mrgreen: Cylindry czyszczone i odtłuszczone. Potem "hyt!" do piekarnika (jak żonki nie ma w domu), nagrzewam z godzinkę, potem pryskam szprajem, czekam chwilkę, druga warstwa szpraju, "Hyt!" do piekarnika (zanim żonka wróci) i nagrzewam z pół godzinki. Piekarnik wyłączam i niech sobie stygną razem z piekarnikiem. No chyba że żonka wróci to łapiesz garnki i biegniesz z nimi na balkon, że niby tylko na chwilę przyniosłeś co by fotkę zrobić. :icon_mrgreen: Teraz już drugi sezon latam z tymi cylindrami jest OK. Krawędzie żeberek szlifowałem do połysku aluminium, że niby oryginał. Chociaż lakier był matowy żar a nie ten "mrożony" Harleyowski. Różnicę faktury widać z bliska, ale nikt nie kładzie twarzy na moje gorące cylindry więc nikt nic nie wie. Tak więc, w skrócie. Cylinder do proszku dajesz, a blok silnika szkiełkujesz. Będzie pięknie wyglądało. Chrom fajna sprawa ale droga i trzeba bardzo dbać, a i tak nie wiesz kiedy zacznie odpadać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...