Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez qurim

  1. Eeee... Przecież Harry ma wyglądać, nie działać. Ale jak silnik nie zadziała to lansiku na mieście nie będzie... Mój nie wygląda więc mógłby chociaż działać. Nie jestem zbyt wymagający. :icon_mrgreen: Tak sobie myślę że ten stator zalany tworzywem to nie jest chyba dobry pomysł. HD robił kiedyś takie statory, bodajże w latach 70-tych i potem zrezygnowali z tworzywa bo się przegrzewały.
  2. qurim

    Weterany sprzed wojny

    No chyba że tak. To rzuć teraz okiem na ebay.uk, był jeszcze dziś rano Indian Scout z 1929 roku, jako-taki materiał do renowacji. A jak już go zrobisz to będziesz miał motocykl przed którym wielu będzie padało na kolana i płakało z powodu jego uroku. :icon_biggrin:
  3. qurim

    Malowanie CZ 350

    No filmik czerstwy trochę. Ale da się oglądać. Zdaje się że lewy cylinder coś nie równo pali, widać to i słychać na klipie. Tak jakby się zalewał trochę.
  4. A to ciekawa opcja. Rozmyślam nad tym, ale chyba wolę kupić gotowca, tego zalanego tworzywem. Jutro będę dzwonił do Wieliczki. Zobaczę jakie ceny i terminy. Faktem jest że jakość nawinięcia seryjnego alternatora jest porażająca. Na elektryce się nie znam ale z wyglądu to trochę "kupa" ten oryginalny stator. :icon_mrgreen:
  5. W końcu udało mi się odkręcić nakrętkę wału. :icon_mrgreen: Nudziłem się więc wsiadłem na rower i objechałem całą mieścinę w poszukiwaniu nasadki i pokrętła. Nasadkę kupiłem za 11PLN. Ale pokrętła nie było. Pojechałem gdzie indziej, mieli tylko redukcje z 3/4 do 1/2. Wziąłem. Wszystkie trzy moje pokrętła 1/2 pogiąłem zanim dobrze przyłożyłem siłę do rury. :icon_evil: Patrzę na gzechotę - tylko to mi zostało. A co tam. Pewnie się zerwie, ale spróbuję. Grzechotka na klucz, na to długa rura i siłowanie się z materią. Moto prawie przewróciłem przy walce z nakrętką. Już byłem gotów że grzechotka chrupnie i koniec zabawy aż tu nagle czuję że nakrętką puszcza. :eek: Tak więc, najpierw należy się mega szacun dla grzechotki. :clap: Nie wiem jakiej marki to narzędzie ani skąd ją mam. Po prostu była u mnie "od zawsze". A alternator? Ano kabelki trochę czerstwe, izolacji trochę zgubiły. Pewnie to było przyczyną moich problemów. Rotor jest wporzo, magnesy zdrowe, nie wykruszone, ładne i równe. https://picasaweb.google.com/JoseJallapeno/SprzegOFLH?authkey=Gv1sRgCIa86ubEp--5NQ#5610311067401168866
  6. qurim

    NOWY KOŃ

    Wow. Ale kupa. :icon_mrgreen: Ale za 60PLN krzywdy nie będzie. Części do Charta nie są tanie, a same Charty to ciekawe wynalazki. Tylny błotnik może kosztować więcej niż cały ten wrak. Jak masz miejsce w garażu czy drewutni to bierz.
  7. Nie każda GS500 da się objechać rowerem, litrem w ogóle. :icon_mrgreen: :buttrock: Szczerze? Jak masz dużo samozaparcia i zdrowy kręgosłpu, no i nie jesteś zbytnim wygodnisiem to taka 954 styknie Ci na miasto. Będzie się grzała, męczyła, Ty będziesz się męczył i pocił, kręgosłup będzie bolał, ramiona, nadgarstki też. Miejska jazda w pozycji srającej żaby, a w takiej właśnie pozycji będziesz siedział na tym motocyklu. Ale jak chcesz się pokazać na 954 to proszę bardzo, obyś tylko nie przeklinał tego motocykla po miesiącu jazdy. To tak jakbyś rozwoził po mieście pizzę autem typu Lamborghini. Da się, ale przyjemności zero a ból w dupie tylko i żal że sprzęt się męczy. To nie jest motocykl stworzony do miasta, to sprzęt do zapie**alania. Rozejrzyj się raczej za czymś bardziej przyjaznym typu Honda VFR, też nie idealna do miasta ale o połowę łatwiej i trochę wygodniej się pojeździ. Po mieście da się latać każdym sprzętem, nawet skuterem, chociaż to akurat niebezpieczne jest. Ja osobiście jeżdżę HD Electra Glide który nie jest małym ani lekkim motocyklem, blisko 3m długości, metr szerokości, prawie 400kg wagi i 1340ccm. A lubię jeździć tym po mieście. Tym motocyklem często objeżdżam gości właśnie na litrach co się kaleczą między autami. Mało tego, gości na 500 i 600ccm też pocisnę. Ale jazda tym po mieście to trochę jakby jeżdżenie po bułki do sklepu Kamazem. Niestety nie mając doświadczenia i wsiadając na litra do miasta to trochę przerost formy nad treścią jak też zdwajanie ryzyka które nawet dla doświadczonych jest wysokie. Przemyśl sprawę dobrze. Pamiętaj że dla kierowców samochodów jesteś wrogiem i będą Cię traktowali jako szkodnika na drodze. Nie licz na uprzejmość, szacunek a spodziewaj się złośliwości i niebezpiecznych sytuacji.
  8. Nabijane spraje to git sprawa. Jest to mieszanka bazy + klaru nabita w puszkę. Nie taka lipa jak zwykły spraj za 10PLN. Kiedyś robiłem owiewkę w swoim HD bo była połamana. Zapłaciłem górę kasy za kilkaset mililitrów lakieru dorabianego komputerowo w renomowanej lakierni. Pomalowałem i się wystraszyłem efektu. :icon_evil: Ostatniej zimy postanowiłem poprawić owiewkę, lakier zamówiłem tym razem w spraju w małym osiedlowym sklepiku z lakierami. Pierwsza próba na małym elemencie - szok! Nie widać ŻADNEJ róznicy odcieni, barwy czy czegokolwiek. Zamówiłem jeszcze 2 puszki, każda 38zł. Przygotowałem owiewkę, prysnąłem i do dziś nie mogę się nacieszyć efektem. A ważna to sprawa bo moto mam w limitowanym, rocznicowym lakierowaniu i podobno tylko 100 sztuk wyszło w takich kolorach, a moto ma 23 lata już. Obejrzyj tu serię zdjęć, każde ma mały opis pod fotką. Jak moto przybyło z USA to owiewka była poważnie połamana i zdarta. Pierwsze fotki to efekt po lakierowaniu "renomowanym" lakierem z pistoletu. https://picasaweb.google.com/JoseJallapeno/OwiewkaElectra?authkey=Gv1sRgCK2puOLio4TjDg#5550902043073183778 Tutaj tylny błotnik, to akurat łatwizna była bo jeden kolor ma błotnik: https://picasaweb.google.com/JoseJallapeno/BlotnikTylFLH#5562021452329395090 Robiłem jeszcze przedni błotnik który miał dwa kolory i naklejkę rocznicową, fotki zaś przy okazji. A tu mały "komiks" reanimacji mocno uszkodzonego elementu. Pracowałem kiedyś w laminatach z włókna i fach się przydaje teraz. :icon_mrgreen: https://picasaweb.google.com/JoseJallapeno/OsOnyNaNogiHDElectra?authkey=Gv1sRgCKe8o8-NuMKXBw#5550896020007102690
  9. qurim

    Weterany sprzed wojny

    Dostępność części do wojennych i przedwojennych HD jest porażająca. Nawet do modeli z lat `10 i `20. Wybierasz z katalogu co chcesz i kupujesz. Blok, wał, zawory,sprzęgło, uszczelki, pierdołki... Ale za przedwojennego HD trzeba sporo wyłożyć. Kompromisem jest wojenny model WL, da się kupić za ludzkie pieniądze, da się zrobić za ludzkie pieniądze a potem da się tym jeździć normalnie. Jak już ogarniesz system "suicide clutch" z nożnym sprzęgłem. Za 4-5k GBP można wyrwać kompletny a czasem nawet żywy egzemplarz. Szukaj pod hasłem "Harley Flathead". Rzuć okiem tutaj, są 2 fajne Ariel`e z wczesnych lat. Dość małe pojemności to i ceny wporzo a stan motocykli konkretny. http://www.classicbikeshed.com/index.php?a=5&b=217 Pamiętaj że własnoręczna reanimacja anglika to gruba zabawa. One mają duszę i czasami wredny charakter.
  10. O w pytę! Dzięki. Coś mnie się przypominają lekcje fizyki ze szkoły. Ta zasada prawe ręki, jakiś motyw z kciukiem tam był chyba.Trza się zapisać do podstawówki raz jeszcze. :icon_mrgreen: Fajno że można to zrobić domowym sposobem. Kolega dawał iskrownik od Janka do magnesowania w wojskowych zakładach lotniczych, podobno teraz daje pioruny zamiast zwykłej iskry. Może i magneto zreanimują?
  11. Nie bój nic, Harry musi znaczyć swój teren. :icon_mrgreen: Jaki rok masz tego moto? Albo która generacja silnika? Wątpię że spod filtra może coś cieknąć, chyba że źle dokręcony jest. Prędzej to z wtyczki alternatora, spod przedniego cylindra lub z łączenia blok silnik-obudowa sprzęgła. Ewentualnie skrzynia lub sprzęgło w okolicy wałka głównego. Ale to ślady będą pod skrzynią biegów raczej.
  12. qurim

    Weterany sprzed wojny

    Mhm. Masz tu na przykład. Douglas z 1924r. http://www.vintagebike.co.uk/classifieds/douglas-2-34-1924/ Przejrzyj tą stronkę, ciekawa.
  13. qurim

    Weterany sprzed wojny

    Ciężko będzie ale coś się znajdzie. Szukaj na ebay.uk i ebay.com . Na różnych bazarach też można coś dorwać, w UK są takie "swapmeet" lub "bootsale". Kup sobie gazetę "Classic Motorcycle" i poczytaj. Mam właśnie taką, mama mi przywiozła z UK. Fajno się czyta i piękne sprzęty tam są. W komplecie jest reprodukcja tego tytułu z 1981 roku do kolekcji.
  14. I jak? Problem się znalazł? Tak mnie jakoś naszło po przeczytaniu postu HD1940 że ma to sens. Moja SHL ostatnio się zbuntowała, pojeździłem, zgasiłem i wstawiłem do garażu. Jakoś taka mułowata była pod koniec jazdy ale nie wnikałem co jest grane. Dnia następnego już nie odpaliła. Iskra jest, paliwo jest, nie pali tylko odbija w kopniak i strzela w tłumik. Wczoraj zacząłem majstrować, podejrzewałem problem z zapłonem typu ścięty klin lub pęknięta krzywka. Rozebrałem i się okazało że jednak klin ścięty. Ale magneto było mocno dokręcone, nie wiem czemu go ścięło. Ok, do rzeczy teraz. Ustawiłem zapłon przy okazji, przerwę platynek i na świecy. No i zaczeły się inne problemy, niby odpala i chodzi ale nie kręci pełnych obrotów, czasem przerywa i gaśnie. Włączyłem światła i silnik zdechł. Mhm, to już wiemy o co chodzi. Zbyt duża przerwa na platynkach, chociaż miała wartość książkową, powodowała coś co opisał HD1940. Przerwę zmniejszyłem do 0,2mm, przerwę na świecy do 0,5 i jest git. Należy pamiętać że odstęp biegunów cewki zapłonowej od magnesów koła też ma znaczenie. Dawno temu czarowałem WSK 125 w której właśnie zmniejszyłem ten odstęp i wtedy git chodziła. Nowego magneta raczej się nie kupi teraz więc trzeba rzeźbić. Moja SHL też potrzebuje nowego magneta. Albo jakieś magicznej "regeneracji", jeśli takie coś jest możliwe w ogóle.
  15. qurim

    Garaż blaszany

    Garaż się rozkłada, na śrubach wszystko. Potem masz płaskie elementy w postaci ścian bocznych na całą długość, "futryna" czyli przednia rama a drzwi z niej można wyjąć z zawiasów. Ściana tylna czyli 3x2m i 3 pasy blachy dachowej, każdy z nich na długość garażu i 1m szerokości. Nie wiem czy wejdzie na przyczepkę, w sumie to spore elementy są. Ja go wiozłem dostawczakiem Iveco typu "lodówka" czyli kabina + wysoka paka zabudowana. Chyba że go potniesz na mniejsze elementy a potem na miejscu zespawasz. Więcej z tym zabawy będzie. Jakbyś się zdecydował to jeszcze cenę można ugadać trochę. Ten garaż to jest: https://lh5.googleusercontent.com/_Z2uaPZT7mY8/TSH3fK2_52I/AAAAAAAAE3Y/_CG71xYD3s0/s640/DSCN7400.JPG
  16. Rodzinka z Londynu podrzuciła mi świeżą dawkę magazynów BSH. Ujrzałem w niej niesamowite customy, jak zwykle. Rzućcie okiem na to. BSA "Son of a Gun". Dzieło gościa który wcześniej stworzył Rogue Racer na bazie Nortona, motocykl w dużej części wykonany z ...pleksi. Pewnie dawałem linki do tego sprzętu kiedyś. Tu jest Son of a Gun. http://www.tomo.pro/?p=1771 Sprzęt ma tyle niesamowitych patentów że głowa boli. W linku tylko 3 fotki są, niestety. Podpowiem że tylny amortyzator jest "ciągnięty" poprzez zestaw łańcuchów napędowych mocowanym do wahacza. Łańcuchy okrążają skrzynię biegów od dołu. Przedni hamulec hydrauliczny sterowany linką. Zbiorniczek, pompa i zacisk są w postaci jednego podzespołu przy osi koła. Zamiast sprężyny stopki bocznej gość użył małego, gazowego amortyzatora która trzyma stópkę na miejscu w postaci zamkniętej. Linka przepustnicy jest prowadzona poprzez zestaw rolek. Oto kilka bajerów z tego motocykla. A silnik? Silnik to wyścigowy twór, połączenie dołu silnika z jednego modelu i góry z innego, kiedyś ten silnik latał w wyścigach w jakimś motocyklu.
  17. qurim

    Garaż blaszany

    Witka! Sprzedam garaż blaszany, tak standardowy 3x5 czy 3x6m, nie jestem pewien. Wchodzi auto + moto lub kilka motocykli. Demontaż garażu to godzinka zabawy. Zdrowy garaż, kilkuletni, ocynk.Drzwi 2-skrzydłowe. Obecnie stoi na parkingu strzeżonym ale już nie korzystam z niego. Do odbioru osobiście. Bydgoszcz. 600PLN. GG 7362324 lub tel. 794-212-367
  18. Przepisy swoją drogą, zależy na jakiego psa trafisz. W UK wymagania techniczne też nie są małe a tamtejsze Rat`y czasem są przerażające. Mają z przodu czaszki z porożem montowane, niektóre mają zamiast siedzenia przymocowaną... zębatkę łańcuchową! :icon_eek: Poza tym dużo różnych łańcuchów napędowych i takich co krowę na polu się kołkuje, futro, siatki osłaniającej różne elementy,klamki na kierze w postaci kastetów, napisy robione gwoździem, wszystko oczywiście "z marszu" chlapnięte na czarny mat. :buttrock:
  19. Z kosiarki?! :banghead: Wygląda jak od ruska, BMW lub HD. Skrzynia biegów też jakoś znajomo wygląda ale nie potrafię jej przypisać do niczego. Ruski i BMW miały wał więc odpada, a od HD nie bardzo. Rama też trochę jakby HD ale kierownica i przód to inna bajka już, też raczej BMW/rusek.
  20. Ale po małej glebie choćby na postoju może się przestawić trochę. Właśnie robię ziomkowi Gixxera 600 K4 i moto ma tylko malutkie ślady jakby wyłożyło się na miękkim podłożu. A półka krzywo stoi. Moto jedzie prosto przy każdej prędkości, prowadzi się idealnie. Tylko wizualnie widać że górna półka i ster nie są idealnie w osi motocykla. W ogóle to robiłem uszczelniacze i olej w lagach więc wszystko było na atomy rozebrane.Cudowałem z popuszczaniem, skręcaniem, naciskaniem i nic. Lagi są proste bo po rozebraniu swobodnie i równo toczą się po płaskiej powierzchni. Już nawet szczelinomierzem mierzyłem prześwit, górne nieruchome lagi sprawdzałem dużym przymiarem kątowym. Nadal widać, jak się dobrze przyjrzy bo sam właściciel tego nie widzi nawet. A za mocno nie chcę przeginać z tym "prostowaniem" bo górna półka jest tak delikatna że strach ją dokręcać tyle razy.
  21. Tak, te "łamane" klamki są właśnie po to. Chociaż klamka i tak wraca do pozycji zbliżonej tak jak zwykła, z tym że po przestawieniu regulacji sprzęgło łapie dalej lub bliżej. Jeśli dopasujesz taką klamkę do swojego komara to powinno Ci pomóc.
  22. Wkrętarka. :icon_mrgreen: Można rozebrać i przestawić licznik, jeśli jest to tradycyjny zegar. Albo uderz do firmy która zajmuje się naprawą prędkościomierzy, tylko nie wiem czy sumienie im pozwoli dodać przebieg bo normalnie to istnieją po to aby cofać liczniki. :icon_evil: Ewentualnie uderz do zegarmistrza, powinien ogarnąć temat.
  23. Suwmiarka z racji swojej konstrukcji nie ogarnie pomiarów do 0,01mm zbyt dokładnie. Tym bardziej taka za 40PLN... :banghead:
  24. Powiem tyle że z Policją bywa różnie. Przeważnie nie jest dobrze, lubią się czepiać. Latałem jako kurier to przymykali oko na pewne sprawy, ale gdy leciałem w "cywilu" to za byle co zatrzymywali. Fotoradary są tak oznaczone że z 200m je zobaczysz. Na tylnej ścianie obudowy mają odblaskową okleinę w kolorze jakby żółtym czy pomarańczowym a na jezdni przy radarze są malowane poprzeczne pasy ułatwiające pomiar prędkości. Parkowanie to gruba sprawa i temat na małą książkę. Na mieście są kamery wszędzie i chodzą ciecie z mandatami. Odjedziesz na chwilę od moto i już masz wtopę. Należy sugerować się liniami malowanymi na jezdni przy krawężniku. Pojedyncza żółta, podwójna żółta i pojedyncza czerwona oraz podwójna czerwona. Ta ostatnia to tzw. RedRoute i na nich nie ma litości. W Londynie każdy centymetr RedRoute jest monitorowany i biada temu kto się na niej zatrzyma choćby na sekundę. Nie wiem jak wygląda sytuacja z pasami Bus w Szkocji, w Londynie można było korzystać na moto ale nie na każdym, zależy jaka dzielnica.
  25. No, no... Fajna Inazumka. Gratulacje! :clap:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...