Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez qurim

  1. Tak, VOES sprawdza się odłączając go po prostu. Ewentualnie jego przewód przyłożyć do masy, wtedy powinna być zmiana w pracy silnika bo mapa ulega zmianie. A z tym kranikiem to masz podobnie jak ja - miałem wylot w kształcie litery L od dołu skierowany w stronę silnika. Króciec pękł i wąż zakładałem bezpośrednio na mosiężny kawałek wystający z kranika w dół, wąż przez to był zagięty i podobne jaja się działy. Kupiłem używkę za 50pln tylko że wyjście ma w przód ale to już nie szkodzi, wąż nie jest teraz tak wygięty. W Stanach można kupić mosiężne króćce do oryginalnego kranika i gaźnika zamiast tego plastikowego g****.
  2. Zagięty wąż paliwa, niedrożny kranik lub mały przepływ, odpowietrzenie zbiornika zatkane, uszkodzona membrana. Poprzednim razem nie odpowiedziałeś na pytane czy silnik kicha w filtr powietrza lub wydech. A to ważna informacja. Być może problem jest gdzieś w elektryce. Podobnie działo się u mnie, okazało się że luźna klema akumulatora. Może też VOES źle działa lub padł całkiem, ale wtedy silnik by śmigał normalnie tylko był słabszy. VOES to taki zawór regulujący wyprzedzenie zapłonu zależnie od podciśnienia w dolocie. Od gaźnika idzie mały wężyk do tego ustrojstwa umieszczonego pod zbiornikiem paliwa z którego wychodzi jeden przewód elektryczny idący do modułu zapłonowego. Odłącz ten przewód na konektorze pod bakiem i zobacz co wtedy się dzieje. A w ogóle po tym laniu paliwa to zmień świece albo chociaż wypal na kuchence te co masz.
  3. W Evo też 2 tulejki, jedna w obudowie sprzęgła a druga w pokrywie. Do tego dźwignia, dość fascynująca, czyż nie? Coś jak stare Fiaty 126p miały że trzonkiem od miotły się odpalało. :biggrin: Teraz pakują już tylko cywilizowany bendix odśrodkowy, tak jak inne motocykle. A ten klucz do amorków to jaki ma być? Hakowy? Bo jeśli tak to spoko, możesz sobie dorobić albo kupić junakowy lub coś podobnego, byle pasowało średnicą mniej więcej. http://www.skuterdebica.hg.pl/inc/display.php?id=272
  4. Tak, mniej więcej w ten sposób jest to zrobione w Sportsterach, może się różnić rocznikami, nie znam Sportów zbyt dokładnie. http://ww2.justanswer.com/uploads/HarleyTech/2010-03-05_230728_Sporty_Startor.JPG U mnie jest bardziej prymitywne, koło zębate wyrzucane dużą dźwignią z elektromagnesu. https://lh4.googleusercontent.com/-kGT_SCf7DQc/TcN5icurAGI/AAAAAAAAFOA/RLBrLz6fz8U/s912/DSCN7662.JPG Narzędzia przeważnie są w zestawie narzędziowym.
  5. nie wiem jaki tam masz ten włącznik ale z opisu wnioskuję że taki jak japońce, działający gdy dźwignia oddala się od niego. Po zdjęciu dźwigni powinien świecić, jeśli nie świeci to albo problem z kablami albo pewniej postawić można na trefną krańcówkę. Czasem one się zabrudzą, zaśniedzieją i przestają łączyć. Zpsikaj ją WD40 i rozruszaj porządnie, może pomoże. Miet - zaglądałeś w ogóle pod pokrywę sprzęgła? Może wieniec zębaty już się kończy albo koło zębate bendixa.
  6. Przy normalnej jeździe zmieści się w piątce a nawet mniej.
  7. Ano, niechaj pozostanie w oryginale, w miarę zdrowy jest i kompletny. Na przeróbki kupuje się coś niekompletnego co miało trafić jako dawca albo rozsprzedany na części, wtedy jednocześnie ratujesz motocykl od zagłady, a co z nim zrobisz to już nieważne pod warunkiem że wróci kiedyś na drogę. A nie chcesz zamienić tej GS na GS500E? :biggrin: Mam takową ale szukam starej GS400 bo bardziej je lubię, miałem kilka sprzętów z rodziny GS i 400-tka najbardziej mi pasuje. Moja GS500E jest na chodzie, zarejestrowana i z opłatami na najbliższe dni jeszcze. Kilka pierdół do zrobienia, nic poważnego.
  8. Próbowałem bo miałem Bagster`a w GSX600F. Zwykły Tankbag nie da rady z tym, w ogóle nie złapie przez tą skórę. Musiałem korzystać z Tb który był z bagsterem w komplecie pod kolor moto. kiepski w sumie był, dlatego kombinowałem ze swoim kupionym w LIDL`u.
  9. Zależy czy cchesz komfort czy pewne prowadzenie. Bo jeśli prowadzenie to lej 15W a jeśli komfort to wyprowadź się do kraju gdzie mają dobre drogi.
  10. Ojtam rozbierać od razu. Popierdolisz oba motocykle i dopiero będzie tragedia. Stary Cię za jaja powiesi. Wyjmij filtr powietrza i przetestuj sprzęt. Może coś się zmieni. Dlaczego? Do dziś walczyłem z gaźnikami GS500, co prawda całkiem inne moto i całkiem stare. Było kastrowane bo z Niemiec, odblokowałem ale coś nie halo było. Przy nagłym odwinięciu dławiła się. Poziom paliwa, skład, czyszczenie, dmuchanie i tak w kółko ze 7 razy. W końcu postanowiłem obrazić się na serwisówkę która pewnie podaje mi kiepskie dane, założyłem dysze wg.swojego uznania i jak ręką odjął. Założyłem główne dysze o 2.5 mniejsze niż powinny być, 120 zamiast 122.5 i moto jak nowe. To co wyglądało na dławienie się powietrzem w rzeczywistości było dławieniem się z nadmiaru paliwa. Stąd pomysł z filtrem u Ciebie, być może ma trochę mniejszy przepust i stąd dławienie. Skoro wymiana alternatora spowodowała problemy to radzę obejrzeć wtyczki i kable. Może kiepska masa gdzieś po drodze, może zaśniedziałe wtyczki. Też to przerabiałem zeszłego tygodnia, niby psikałem i przedmuchałem wszystkie wtyczki zapobiegawczo a potem iskra jednego garnka zniknęła. Wtyczka impulsatora wymagała rozebrania każdego konektora i szorowania szczotką.
  11. Kiera Mz fajna ale wąska do takiego projektu jak ta Suza GSX. Polecam przedłużyć ją i będzie git. Taki typowy "nietoperz", będzie kozacko pasował do sylwetki moto. Odwrócony baran nie bardzo bo niby taki wyścigowy styl a motocykl to przecież mieszanka choppera i bobra.
  12. Najlepsze lekarstwo to pozbycie się tego podciśnieniowego kranika, słyną z zawodności. Załóż normalny, 100% manualny i będzie git. Jeśli Ci przelewa paliwo a dmuchanego powietrza nie to coś jest nie halo. Być może poziom nie taki jak trzeba? Nie wiem czy późniejszy zaworek będzie pasował, coś mi się zdaje że chyba nie. W Eli miałem taki gaźnik jak Ty, potem kupiłem późniejszy model CVK40 i jeśli mnie pamięć nie myli to coś z tymi zaworkami było że nie mogłem ich zamienić pomiędzy gaźnikami. Poziom paliwa nie jest zależny od typu zaworka tylko od typu pływaka. Pływak zostawiasz ten co masz więc i poziom paliwa powinien być taki jak Ci wyżej pisałem.
  13. Laminat to mocne diabelstwo, dobrze położony jest mocniejszy niż blacha. Pracowałem w tej branży jakiś czas. Wiedz że żywica bardzo dobrze współpracuje ze szpachlówką samochodową jako że są to podobne do siebie produkty. W kontakcie z żywicą szpachla nagrzewa się i staje się jednością z laminatem. Sam kombinuję co by położyć włókno na podwozie mojego Gofra. Nie jest zgnity mocno, tylko co progi już nie najlepsze a że był bity z boku kiedyś i próg jest mocno wbity to przyjdą na niego nakładki i dopiero włókno. Na to jakieś maziwo typu Bitex czy inny, współczesny badziew i będzie git. Należy jednak uważać w okolicach rur wydechowych, laminat lubi się palić a bardzo trudno go zgasić. No i zapomnij o spawaniu czegokolwiek gdy podłoga będzie tak zrobiona, chyba że zedrzesz do blachy laminat w okolicy naprawianego miejsca.
  14. No pewnie że tak. Gorący się zalewa, dlatego nie odpali. Strzela przy tym w wydech? Ewentualnie źle poskładałeś i lewe powietrze łapie. Na zimno na ssaniu odpali ale na ciepło już nie bo lewe powietrze a jak dasz ssanie na ciepło to się też zaleje i koniec jazdy. Miałem to u siebie w zeszłym sezonie. Zasada jest taka - jeśli strzela w wydech to się zalewa, jeśli strzela/kicha w dolot to za uboga mieszanka. Gaźnik jeszcze raz do rozebrania i porządnego mycia, kontroli i ustawienia. Spływanie paliwa dołem to wina brudu lub niesprawnego zaworka, dlatego przelewa. Dobry sposób na sprawdzenie kiedy zaworek już trzyma a kiedy nie to założenie wężyka na dopływ paliwa i dmuchanie w niego gdy masz zdjętą komorę. Wtedy ruszasz pływak i widzisz/słyszysz kiedy jeszcze leci a kiedy już nie. Za mocno nie dmuchaj bo strumień paliwa nie ma aż tak dużego ciśnienia. Kup od razu zestaw naprawczy gaźnika i zamontuj co trzeba. Ja niedawno kupiłem, coś koło 70zł do mojego typu gaźnika. Mam ten późniejszy, wcześniej miałem taki jak Ty z okrągłym pływakiem. Gdy rozbierałeś gaźnik to wykręcałeś śrubę składu mieszanki? Nie zgubiłeś o-ringu z tejże śruby?
  15. Ja niedawno w Golfie 3 TDI zmieniłem na Metelli. Porównałem organoleptycznie z SKF który gorzej się kręcił, nie tak płynnie jak Metelli. Poprzednia była jakaś chińska, wytrzymała rok i łożysko wyszło bokiem.
  16. Polecam te olej. Stosowałem w bardzo podobnym silniku GS500E na kurierce. Suza latała na nim dziesiątki tys km i było wszystko git. Tak dobrze latała że nigdy go nie zmieniłem na świeży. :biggrin:
  17. Skoro tak bardzo lubisz to baw się osobiście. Satysfakcja gratis. :biggrin: Spośród 27 motocykli które posiadałem w swoim życiu tylko jeden z nich był u mechanika, GS500 na kurierce. Padło aku i regulator, nie chciało mi się nawet myśleć co jest grane, od razu odstawiłem do lokalnego speca. Miałem wtedy czas kiedy w ogóle motocykle wychodziły mi "bokiem" od jeżdżenia po 15h dziennie a co dopiero jeszcze naprawiać w wolnym czasie. :banghead: Ogólnie ta Twoja wymiana to nic trudnego, znacznie łatwiejsze niż naprawa tej samej rzeczy choćby w 2-cylindrowym japsie. Będziesz miał zagadkę to pisz od razu. Z serwisówką też nie pękaj, wiele info z niej nie potrzebujesz. Z obrazków większość wywnioskujesz.
  18. Różnica taka że to fajny gadżet. Ale zwykły CV40 daje radę i dobrze zestrojony śmiga lepiej niż akcesoryjne. No i spalanie masz normalne. Jeśli chcesz do seryjnego silnika założyć taki gaźnik to nie bardzo widzę sens. Dać 700zł za coś czego nie poczujesz nawet, ba, nawet nie zobaczysz i nie pokażesz bo przykryty filtrem. Wyłóż lepiej parę groszy na dobry wałek i filtr powietrza, seryjny CV nadal ogarnie takie modyfikacje a będziesz miał żywsze moto.
  19. Też tak robiłem z silikonem, w WSK 125. :biggrin: Grunt to nie pomylić kolejności popychaczy, są ich 4 długości i każdy musi trafić na swoje miejsce. Niby są znaczone kolorami każdy ale z biegiem lat te znaczniki znikają i wtedy jest zabawa. A jak pomylisz to będzie kupa. Dlatego ważne jest abyś nie oddawał moto do byle mechanika od "zwykłych" motocykli bo może wyjąć wszystkie razem, rzucić do pudełka i wtedy będzie problem przy montażu albo przy odpaleniu, na pewno usłyszy i poczuje że coś jest nie tak. :biggrin:
  20. Takie latanie to tylko na czuja. Tak jest najlepiej. Nie ma gotowej instrukcji jak się składać w danych warunkach. A oponki to własnoręcznie możesz spadać. Przed wyjazdem spróbuj ją jakby naciąć paznokciem, wbić paznokieć. Pojeździł, rozgrzej i powtórz test, zobaczysz różnicę. Dopóki nie będzie konkretnej wiosny to radzę obniżyć ciśnienie w oponach o 5-10%, trochę margines bezpieczeństwa się zwiększy. Stosowałem to dość często na kurierce zimą i wiosną, sprawdza się. Teraz w GS500 mam łyse buty, ostatnio latałem to było wesoło chwilami. Nie odważę się pocisnąć do końca, zostały mi jeszcze z 10mm "chicken strip".
  21. Skręcanie z zalanymi lifterami też jest możliwe, wtedy łatwiej coś popsuć, np.pokrzywić obudowy dźwigni zaworowych. Ja tak robię przeważnie i wszystko jest git, ale nie polecam tej metody bo jest mało profesjonalna. Nie polecam smarować silikonem połączeń gdzie są kanały olejowe. Fabryczna uszczelka jest typu Silco-print ale co z tego skoro tylko z jednej strony.
  22. Trójkątny zaworek i okrągły pływak czyli gaźnik z roczników `90-`91. Obracasz gaźnik "do góry kołami" i mierzysz od płaszczyzny przylegania komory pływakowej do szczytu pływaka, powinno tam być 18.4-18.5mm (+/- 1mm).
  23. Jak dałeś radę zmienić łańcuszek w japsie to i z Harrym sobie poradzisz. Rozrząd jest prostacko oznaczony więc tutaj nei da się niczego pomylić. Tylko liftery trzeba ścisnąć co by olej z nich usunąć przed montażem. Do tego trzeba zdjąć pokrywę wałka rozrządu, tą na silniku. Ustawienie zapłonu oznaczysz sobie przed zdjęciem. Ogólnie zabawa jest prosta. Cztery śruby trzymają pokrywy, potem 4 śruby trzymają obudowę z dźwigniami zaworowymi i kolejne 4 trzymają głowicę. Na dokręcanie są 2 metody, fabryczna i niefabryczna. Obie są OK, w necie jeszcze inne podają, jakieś dokręcanie danym momentem, znaczenie pisakiem i obrót 90* lub dokręcanie na 3 razy. Klucz dyno będzie potrzebny i tak. Najwięcej problemów sprawi montaż dolotu, jeśli skręcisz za mocno lub w złej kolejności to będzie łapał lewe powietrze. Warto zastosować dodatkowe, papierowe uszczelki pod o-ring króciec-głowica. Dolot trzeba złożyć cały tzn. króciec, gaźnik, airbox, ustawić prosto, skręcić airbox i dopiero wtedy dokręcać króciec do głowic.
  24. Nie pękaj, wymiana nie jest trudna, chyba że takie rzeczy oddajesz do serwisu. A własnoręcznie robiąc to najtrudniejsze będzie odkręcenie i zdjęcie układu wydechowego, śruby zapieczone, połączenia też. Jak to zdejmiesz to potem już z górki poleci. Przy takiej wymianie warto spojrzeć na zawory, sprawdzić szczelność i ewentualnie dotrzeć. Nowe gumki zaworowe tez można zapodać to problem jeden z głowy będzie. Drogie nie są. Przy tej samej okazji zestaw o-ringów do osłon popychaczy nowy się przyda.
  25. Ano, było. Długi postój, zimny, gęsty olej powodujący wysokie ciśnienie w układzie smarowania. Pierwszy odpał po zimie czyli sporo RPM na ssaniu i uszczelka poszła się "kochać". Pewnie masz seryjne uszczelki, bardzo kiepskie. Mój też ciekł, zmieniłem na nowe, niestety seryjne i znowu cieknie po 2 sezonach. Olej jaki masz? Jeśli jakiś syntetyk to lipa, będzie ciekło coraz mocniej. Głowic nie dokręcaj bo przedobrzysz, zresztą bez rozebrania pokryw zaworów i tak nie dokręcisz bo 2 z 4 śrub są pod pokrywami. Czeka Cię wymiana uszczelek, najlepiej na jakieś markowe typu James. Na szczęście to tylko kilka godzinek zabawy, nie jest źle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...