qurim

Korekta: PUSTE laski robą tak :clap: także kłapią podpaskami i mówią ".. ino włONcz jakieś technio..."

Nie trzeba sie z tym zgadzac jako że jest to moja własna opinia oparta na własnych doswiadczeniach. Każdy wyjazd w traę był poprzedzony losowaniem - co się zesra w trasie bo nie było opcji ze dojade i wrócę bez żadnego problemu. Wiem że stare Jawy były OK ale TS350 to porażka. Ale to nie zmienia faktu że i tak je lubie za ten ich gang silnika i Mixol kapiący z wydechów.Miałem tez Jawe 250 przez krótki czas i była spoko. miałem też Jawę 175 z 1958r. od znajomego za darmo ale nawet nie jeździłem nią bo stała kilka lat, była w stanie 100% oryginał, niebardzo chiało mi się grzebac przy niej. Pamietam że miała 2 wydechy "rybki" i dosc fajnie gadała ale nie wiem jak jeździła. Później wydałem ją znajomym a oni ją pocieli szlifierką i zrobili jakiegos crossa czy coś. Szkoda maszynki. PS. Te srzęty nazywam Zjawa bo sniła sie po nocach w koszmarach a także miałem trefną klisze w aparacie i 2 zdjęcia sie nałożyły na zlocie - fotka kolegi jak wstał skacowany rano i na tym widać cien mojej Zjawy którą tam pojehcaliśmy która była na innym foto. Prawdziwa zjawa. Jak znajde fotki to zeskanuję i pokażę. A w swojej miałem tak ustawiony zapłon że wystarczyło odpiowednio kopnąć rozrusznik i chodziła "do tyłu" - palenie gumyna wstecznym wzbudziło dużą sensację na zlocie... :biggrin:

A co nie wyszło skoro przyjeżdzało 10-30 motocykli? Jak na zlot miłosników danego weterana to nieźle (oprócz Junaka i rusków). Licz sie z tym że najlepszym miejscem dla "Zjaw" jest stół warsztatowy. Sam spędziłem 5 koszmarnych lat z Zjawą 350. :P pozdro.

SHL na wiejskim podwórzu: http://www.youtube.com/watch?v=8lh3Z5AzY2U SHL M11 też weteran... ;)

:biggrin: :clap: :banghead:

To kwestia wyczucia sprzetu. Na jednym jest OK a na innym gorzej. Ja na "roboczej" GS500E każdy zakret traktuje jako obowiązek złożenia sie. Na prostej drodze wypatruję każdego łuku bo się nudzi jezda na wprost. Z kolei na HD każdy zakręt to dylemat "czy zmieszcze sie nawet na 2 pasach...". Moto ciężke (380kg + Ja 100kg) duże moto, mocne itd. W miniony weekend smigałem trochę i przy wyjsciu z każdego zakrętu czułem jak koło mi ucieka z tyłu. Ogólnie to niezła frajda ale na nieobeznanym moto (dopiero nawinąłem na nim 3tys km) i do tego zimno, ślisko i opony przystosowane do kimatu w Californii skąd moto przypłynęło to jest trochę lipa.

Cóz... Kawasaki zawsze było w tyle próbując gonić resztę. A spalaniem sie nei przejmuj - mój H-D przy mieszanej jeź.dzie pali 9-11l/100km Za to Suzuki RF600R w trasie Londyn-Bydgoszcz paliła średnio 7l/100km. pozdro.

Też miałem takiego ziomka. Fakt że koleś był kupamty w moto i bardziej doświadczony niż. Wielka róznica. Dałem mu "depnąc się" moja CBR 1100XX - przy wyjsciu z zakrętru dał ognia i się nakrył moto....to był ostatni dzien kiedy widzałem te motorek w całosci.ubezpieczalnia zaleciła kasację a mi zwrócili ponad 1000GBP więcej niz płaciłem za moto więc się ucieszyłem...od tamtej pory nie daję moto nikomu. Nie dotyczy SHL-ki która smigamy na zmiane z kolegą chcoiaż jej bedzie mi szkoda bardziej niz plastika...pozdro. Też miałem takiego ziomka. Fakt że koleś był kupamty w moto i bardziej doświadczony niż. Wielka róznica. Dałem mu "depnąc się" CBR 1100XX - przy wyjsciu z zakrętru dał ognia i się nakrył moto....to był ostatni dzien kiedy widzałem te motorek w całosci a miałem ją dopiero 3 tyg. Ubezpieczalnia zaleciła kasację a mi zwrócili ponad 1000GBP więcej niz płaciłem za moto więc się ucieszyłem...od tamtej pory nie daję moto nikomu. Nie dotyczy SHL-ki która smigamy na zmiane z kolegą chcoiaż jej bedzie mi szkoda bardziej niz plastika...pozdro.

Cóż...OXFORD lipy nie robi. Ceny dobre, jakość spoko chcoiaż Hein Gericke to nie jest. Też mam ocieplacze ale innej marki z supermarket`u i jest OK. W zimne dni ociepla, w ciepłe dni ochładza itd.

Polecam tez Nissan Vanennte Cargo 2.3D - znajomy miał takową furę bo prowadził biznes ale bez problemu pakował na pake KTM`a LC540 i w kazdy weekend smigał na treningi i zawody. Chyba ze masz nadmair gotówki to kup dużego Sprinter`a - Gollobowie pakowali nań 3 maszyny typowe off-road chyba CR125 lub 250 + sprzęt i tez smigali na trening.pozdro.

Do mebelków to najlepsza jest IKEA... :icon_razz: polecam link do stronki mojego ulubionego sklepu w UK. chodzę tam z taką radoscią jak kobiety do supermarketu... Szczegolnie dział Hand Tools oraz Garage Equipment sa OK. http://www.machinemart.co.uk/

Nom. Inicjatywa spoko. Sam jestem zagorzałym fanem polskich moto i mam 3 SHL-ki oraz WFM ale pojazd na takihc plugawych cześciach to porażka. Chętni bym kupił jedną z tych WFM i wstawił spowrotem silnik S 01 np. od WSK. hehe. Ale narazie 2 SHL-ki i WFM-ka czekają w kolejce do remontu. Foto w podpisie...

hehe. Na aukcji jest foto tego quad`a wsród swoich - jego rama jest zrobiona z takich samych rur co te bujawki na drugim planie...buahah... :icon_biggrin:

Junak 250 to nie jedyna renimacja polskiego sprzętu. Pamiętacie wspaniałą WFM - pierwszy polski motocykl na 2 kołach? Teraz tez ją reanimują, pomimo że w PL i przez polskich konstruktorów to jednak połowa podzespołów pochodzi z plugawego Mińska 125...silnik, zawieszenia, koła....czy to nadal jest WFM? Chętnei kupiłbym taką WFM ale pochodzenie częsci mnie przeraża. Miałem do czynienia z czymś znanym jako Mońsk Romet 125 i był to "zły dotyk".

Honda czy Aprillia = BMW czy Jinlun... :biggrin:

Teraz panuje moda na czerwony kolor w wyposażeniu warsztatów ale osobiście nie polecam. Pamiętam jeszcze ze szkoły technicznej iż zielony kolor najbardizje nadaje sie na maszyny/urządzenia jako że jest kolorem uspokajającym. Niezależnie czy spawalnia czy tokarnia. Czerowny kolor jest męczący (możesz teog nie zauwązyć ale tak twierdza specjaliści, do tego czerowny spowoduje ze ebdziesz sie stresował/denerwował znacznie łatwiej) a poza tym jest zarezerwowany dla przedmiotów awaryjnych - np. wyłaczniki. Elementy niebezpiecznie np. krawędzie maszyn/przedmiotów maluje sie w żółto-czarne pasy. Ja ci polecam kolor zielony stołu a sam blat najlepiej jakby był w kolorze stali ew. białym. Naturalny kolor stali jest ok ale też niełatwo znaleźć na nim np. małą śrubkę czy podkładkę. Jak bardzo chcesz malować to wybierz kolor biały - przy okazji rozjaśni ci miesjce pracy ob jak powszechnie wiadomo byały najlepiej odbija siwatło. pozdro.

Wtedy zadna farbe nie da rady na kolankach. Niedwno w swojej GS500E za długo trzymałem ją na ssaniu bo sie ubierałem itd. i tak sobie chodziła na 3.tys obr a kolanka zaczęły świecić na odcinku ok.10-15cm od głowicy. To było w nocy więc efekt dobrze widoczny.

A powiedz co to za wynalazek do czyszczenia alu? Jakaś pasta do polerki cyz coś w stylu "zamocz i przetrzyj"? A foto kiepskie z garazu bo aparat wrażłiwy na sztuczne światło. W świetle dziennym sa najlepsze fotki i każdy o tym wie. Pozdro.

Takie strzelanie z wydechów to popularne zjawisko. Nawet w silnikach R4. jedni sie tym przejmują inni się tym cieszą. Trudno sie teog ozbyc bo niektóe moto "tak już mają". Ogólnie najwiekszy wpływ ma regulacja silnika jak pisano powyżej. Ja w Sylwestra zdjąłem wydechy w HD i paliłem bez nich bo petard nie lubię a hałasować trochę trzeba. Z mojego sprzętu było nie tylko strzelanie ale też wyraźnie płomienie, nawet do 30cm długości po kilka serii za kazdym razem. Najwyraźniej strzelał przy zejściu z obrotów i tez sie czasem zadławił silnik ale to że musze wyregulować gaźnik wiem już od września tylko nie chce mi sie teraz grzebać. najpirw musiałbym pojeździć trochę aby ustalić kolor świec a że nei jest zbyt ciepło to w miniony weekend zrobiłem tylko 150km i to jazdy mieszanej, dużo w mieście i spokojnie więc to nie wystarczy dla świec aby sie "zdecydowały" jaki kolor mieć.

Dziś sie nudziłem wiec przymierzyłem siedzenia do SHL-ki. Wydaje mi sie ze zrobie siedzenie do niej na bazie siedzenia od WFM M06. Wygląda lepiej tylko mogłoby być dłuższe ok.5cm żeby pokryć belki ramy z tyłu. Narazie wytnę sklejkę/podstawę siedzenia na wzór WFM tylko że dłuższą i będe kombinował co dalej. W miedzyczasie założyłem koło 19" z żużlową oponą. jest OK. SHL z siedzniem oryginalnym: http://wbv.pl/gallery.php?entry=images/kuo...fzkzdzmjgzy.jpg SHL z siedzeniem WFM: http://wbv.pl/gallery.php?entry=images/4nm...ua1zjahn0mw.jpg Goła SHL: http://wbv.pl/gallery.php?entry=images/3a2...gzjd0dzim2d.jpg

Wow. Niezły pasztet. Wyglada jak Quad do przenoszenia ładunków nuklearnych. Ten charakterystyczny wdzięk rosyjskiej baletnicy... :P

No moja też spędzi sporo czasu w takim stanie - porozrzucana po garażu. Niedługo muszę emigrować do Królowej Elzbiety i nahapać sie banknotów z jej podobizną żeby było za co zrobić Fumke. Jak przylatuję do PL na tydzień czy 2 to nie warto robić moto bo porozkładam coś, czas sie skonczy i tak zostanie a później będe musiał szukać częsci przy nastepnym przyjeździe do PL. Poza tym mam jeszcze 3 SHL-ki z czego 2 czekaja w kolejce do roboty od podstaw w tym 1 przeznaczona na replikę rajdową i juz powoli sie gubię co gdzie i z czym. Do tego jeszcze Electra i jej codzienne zachcianki i robi sie z tego niezły pasztet. pozdro.

Z ta głowicą to najbardziej polecam złapanie używanej sztuki w git stanie. Kombinacje z panewkami są dobre ale kto wie ile to polata? Kumpel tez miewał problemy z panewkami wałków i cos tam wstawiał, szlifował, docierał itd a i tak nie wytrzymało. Wtopił sporo kasy na czesci + dopasowanie i fachową obróbkę i lipa wyszła...

[Ja wczoraj przytargałem od kumpla takie cos.... Chciałem ja kupic od niego juz dłuższy czas a wczoraj powiedział ze sprzeda tylko pod jednym warunkiem - ze wezmę ją za darmo bo za pieniądze nie sprzeda. I drugi warunek taki ze nie moge jej nigdy sprzedąc. hehee. Znam ten sprzęt od kilku lat bo razem go znaleźlismy i on ją kupił. Moto ma od 1958 roku przejechane 10.400km. Silnik mial robiony remont ale bylw takim stanie ze cylinder jest zrobiony na 0.5 szlifu bo szkoda bylo od razu na 1 szlif skoro prawie zdrowy. Wszystko zrobione na panstwowych czesciach. Jedyne co brakuje to tasma mocujaca zbiornik paliwa... http://wbv.pl/gallery.php?entry=images/yyz...rvm0nv0njzm.jpg http://wbv.pl/gallery.php?entry=images/m5t...t2tzfcnnkwe.jpg http://wbv.pl/gallery.php?entry=images/nky...jmzjmbjczve.jpg http://wbv.pl/gallery.php?entry=images/zxz...iw3zzjoztmx.jpg pozdro.

Wow. Niezły truposz ta SHL-ka. Ale będa jeszcze z niej ludzie... Ja wczoraj przytargałem od kumpla takie cos.... Chciałem ja kupic od niego juz dłuższy czas a wczoraj powiedział ze sprzeda tylko pod jednym warunkiem - ze wezmę ją za darmo bo za pieniądze nie sprzeda. I drugi warunek taki ze nie moge jej nigdy sprzedąc. hehee. Znam ten sprzęt od kilku lat bo razem go znaleźlismy i on ją kupił. Moto ma od 1958 roku przejechane 10.400km. Silnik mial robiony remont ale bylw takim stanie ze cylinder jest zrobiony na 0.5 szlifu bo szkoda bylo od razu na 1 szlif skoro prawie zdrowy. Wszystko zrobione na panstwowych czesciach. Jedyne co brakuje to tasma mocujaca zbiornik paliwa... http://wbv.pl/gallery.php?entry=images/yyz...rvm0nv0njzm.jpg http://wbv.pl/gallery.php?entry=images/m5t...t2tzfcnnkwe.jpg http://wbv.pl/gallery.php?entry=images/nky...jmzjmbjczve.jpg http://wbv.pl/gallery.php?entry=images/zxz...iw3zzjoztmx.jpg pozdro.