Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez qurim

  1. A jak masz dowód rej. pojazdu z UK lub nr. rej i nr. dowodu rejestracyjnego (V5C) to możesz sprawdzić kawałek historii przeglądów technicznych za free. :) http://www.motinfo.gov.uk/ A tu stronka gdzie sprawdza się historię pojazdu w całości, odpłatnie czyli tzw. HPI Check. http://www.hpicheck.com
  2. Eetam. Smarujesz łańcuch przed postojem, np. na noc lub po weekendzie jeśli w tygodniu nie latasz, kładziesz pod moto tekturę co by nie kapał nadmiar na glebę i git. Olej wniknie gdzie trzeba, nadmiar spłynie a po pierwszej jeździe wytrzesz felgę z kropek. Później pojawi się tylko trochę syfu na kole, nie więcej jak po spray`u do łańcuchów. Ja w GS500E miałem śnieżno-białe felgi a łańcuch smarowałem co dzień przed pracą, po tym wyjazd na miasto i cały dzień śmigania w pracy. Moto myłem 2 razy w roku więc do tylnej felgi musiałem używać kwas do czyszczenia piekarników lub rozpuszczalnik i pędzel. :)
  3. Tia. Niedawno była taka moda na kozaczenie bez pasów. Fura rodziców, głośna muza i jazda bez pasów...jeden kolega szczególnie się deklarował że nigdy nie zapnie pasów...az pewnego dnia wybił przednią szybę swoją głową jak uderzył w jakąs starą Skodę na mieście. Buhahha. Od tego dnia zawsze zapina pasy. Pewnie od uderzenia coś mu się poprzestawiało w bani. :)
  4. No popatrz, cóż za pomyłka. Miałem na myśli "spodziewam się" ale pomyłka słowna w owych pytaniach mnie zwiodła. Kolega Stasiu pewnie myślał że jestem prorokiem i przewidzę przyszłość czyli sytuację na drodze jutro, pojutrze , za rok.... no i przewidzę: Za rok liczba debili w samochodach będzie jeszcze większa z powodu coraz większego popytu na sprzęt AGD jakim są samochody. Przewidzieć nic innego nie mogę bo nie jestem prorokiem. Ale mogę spodziewać się. A spodziewać się oznacza OCZEKIWAĆ w tym przypadku sytuacji na drodze która może aczkolwiek nie musi się zdarzyć. Ot, cała sztuka. :) pzdr.
  5. Heh. Przewidzieć nic nie mogę bo nie jestem prorokiem. Ale spodziewać się mogę. No i spodziewałem się, ale jak już byłem 25m od skrzyżowania to patrzyłem na "kierowczynię" samochodu i widziałem że patrzy w moim kierunku, ruch był mały, ja miałem włączone światła więc zakładałem (po otrzymaniu kontaktu wzrokowego) że nie wyjedzie. A wyjechała. Jedyne czego nie spodziewałem się to że jest taką idiotką. :) A zresztą, to zdarzyło się 2 lata temu, miałem wtedy może 200 tys km w życiu przejechane więc byłem totalnym żółtodziobem.
  6. Heh. 3 lata jeżdżę jako kurier motocyklowy w 12-milionowej metropolii. W dodatku ruch lewostronny. Tymczasowo nie pracuję z powodu niezdolności po wypadku PRZY motocyklu, nie NA motocyklu. Wsiadam na moto o 7.30 rano, kończę ok.19-20, po czym jadę do innej firmy, przesiadam się na mniejsze moto i latam z pizzą do północy. Co dzień, lato czy zima, deszcz czy snieg... Dzienny przebieg to 160-300km po samym mieście, lub do 1000km dziennie jak się trafi przesyłka dystansowa. Dodaj do tego tysiące pieszych którzy nie znają oficjalnych przejść, setki ślepych taksówkarzy, prymitywnym kierowców białych van`ów i czas dostawy przesyłki od którego zależy wysokość wypłaty. Jakieś pytania? :banghead: http://www.rockers.webd.pl/readarticle.php?article_id=108 :D PS. Co do Twoich pytań "Czy przewidzisz..." to odpowiem na wszystkie TAK. Serio. Nie ze złośliwości, lecz szczerze z serca. Te sytuacje które wymieniłeś to trzeba uczyć dzieci w przedszkolu już, takie podstawi to każdy musi wiedzieć a nie dywagować po fakcie. Dodam też że spodziewam się na autostradach np. awaryjnie lądującego samolotu w lusterkach, spodziewam się że w wyprzedzanej ciężarówce strzeli opona akurat jak będę na wysokości koła. Spodziewam się też kamieni/cegieł uwięzionych w bliźniaczych kołach na tyle ciężarówki, bo ów cegła w pewnym momencie na pewno uwolni się z między opon i trafi mnie w głowę. Spodziewam się też koziołkującego/dachującego samochodu który przebija się przez barierki z przeciwnego kierunku autostrady i może mnie trafić. Spodziewam się tez że może mi strzelić łańcuch/opona akurat gdy na ogonie mi siedzie wywrotka która może mnie wtedy rozjechać więc staram się uciekać/oddalać od takich pojazdów jeśli jadą za mną bliżej niż 20m. Spodziewam się też że dziecko na rowerze wyskoczy mi na ulicę nawet w nocy gdy wszystkie dzieci śpią. Spodziewam się samochodu pędzącego pod prąd w jednokierunkowej w która mam zamiar skręcić właśnie. Dojeżdżając do świateł spodziewam się że jadąca za mną cięzarówka/autobus ma wadliwe hamulce i bacznie obserwuję ten pojazd w lusterku. A przed dotknięciem hamulca w każdej sytuacji spoglądam w lusterko. A jeśli sytuacja jest awaryjna to cisnę heble i jednocześnie spoglądam w lusterka wtedy, jeśli coś jedzie za mną z góry zakładam że mnie rozjedzie i opracowuje inne wyjście z sytuacji. Zawsze są dwa wyjścia, co najmniej. Oto kilka nawyków które mam podczas jazdy.Mógłbym tak pisać całą noc o tym.
  7. Wow. Dzięki grzeh750 za cynk o aukcji, ze tez akurat teraz musieli to wystawić , gdy nie mam gotówki na PL koncie a siedzę w UK. :D Znowu będę musiał rok polować na ten element. :banghead: A rysunek silnika co dałem to napewno ma pojedyńczy dekiel po prawej stronie. Podwójne dekle były tylko w silnikach S-01 czyli WSK i WFM i SHL M04 na początku, później wprowadzono 1-częściowy. A silnik z rysunku to ten sam blok co SHL M11 (S-32) tylko cylinder i głowica inne bo to mają być 150ccm (S-06) tak jak w SHL M06U i T. Panie Granacie :biggrin: - prawie bym uwierzył w te WFM-ki z linków , ale....no właśnie - napisane tam jest typ silnika S-34 a pojemność 150ccm. Wikipedia też podaje S-34/150ccm a Ja mam żywy (prawie, bo WFM ledwo zipie) dowód że S-34 to 125 a nawet 123ccm pojemności. Oto fotki moje WFM, namacalny dowód: Tabliczka znamionowa: http://www.wbv.pl/view-594_wfm_tabliczka.jpg A oto ten silnik: http://www.wbv.pl/view-516_wfm_lewa.jpg http://www.wbv.pl/view-396_wfm_prawa.jpg Oczywiście nie mówię że takie 150-tki nie istniały, i możliwe że miały taki silnik S-34 a nie S-06 jak SHL 150ccm. A dlaczego? Bo ów cylinder S-34 można spoko rozwiercić na 150ccm a nawet 175ccm co pewnie miało miejsce przy produkcji i stąd powstała WFM 150ccm - z rozwiertu cylindra, bez potrzeby wymiany części/silnika na inny. Ale....dopóki nie zobaczę tabliczki znamionowej WFM z danymi 150ccm nie uwierzę. Ja kupiłem tą WFM przypadkiem, bo dostałem cynk że taki dziadek ma WFM 150 której mocno poszukiwałem właśnie :biggrin: a jak dotarłem na miejsce i obaczyłem tabliczkę na tej WFM to się załamałem bo jest napisane na niej 123ccm. Tyle lat szukania Świętego Graal`a i jak już go mam w ręku to się okazuje że to plastikowa imitacja... :banghead: :banghead: :banghead: Ale WFM i tak wziąłem bo grzech było ją tam zostawić samą w ciemniej, ponurej piwnicy kiedy ona tak się cieszyła na mój widok. :biggrin: :D
  8. Refleksje po glebie...dobry tytuł...tak powszechny....czy kiedyś ujrzymy temat brzmiący " Zmądrzałem zanim się wyj***łem"?? :biggrin: Jak Wy jeździcie że ciągle ktoś narzeka że rozbił sprzęta? Dla mnie gleba, wypadek czy podbramkowa sytuacja na drodze to coś w rodzaju poniżenia i jeżdżę tak abym nie miał tego podłego uczucia że jestem łajzą bo czegoś nie przewidziałem na drodze... :biggrin:
  9. Tia. Bo tamte foto były już po operacji i rekonstrukcji mięśni na 3 palcach. :eek: A ja smarowałem olejem ale polewałem z małej buteleczki z ostrą końcówką, taką jak np, do smarowania starych maszyn do szycia. Końcówka wygląda coś jak nakrętka tubki kleju Super-Glue, łatwo dozować z tego można. Ale i tak przelałem oleju za dużo a że nie chciałem aby chlapało na tarczę czyli nowe klocki hamulcowe więc wziąłem szmatę i zacząłem wycierać łańcuch....i nagle było "chrup" i paluszki poszły się je*ać. :biggrin:
  10. Uzasadnij. :biggrin: Przeca to ani dzwięku nie ma, ani wyglądu, ani nawet markowe nie jest. :biggrin:
  11. A to bajerek. :biggrin: uraduj me serce i powiedz że masz tą taśmę mocującą zbiornik paliwa w WFM? To jedna z dwóch rzeczy które mi brakują do skompletowania S-01, poza tym jeszcze chromowany wspornik tylnego błotnika 1szt. A ta blachę między puszki to chętnie bym kupił gdybyś sprzedawał, nie wiem czy w WFM S34 powinien być duży filtr między puszkami czy mały na gaźniku, bo moja S-34 ma coś tam pomieszane z filtrami. Muszę luknąć w katalog części. A ten silnik co mówisz to taki był?: http://www.wbv.pl/view-741_044.jpg
  12. yyyy....to już zgłupiałem całkowicie? A na tabliczkach miały napis WFM czy SHL? Wiesz jak to było w PRL, czasem tu je robili, czasem tam, czasem inne części wtykali itd. ;) Ale to co mówisz to miało silnik 150ccm z tym "okrągłym" cylindrem i głowicą tak? Czyli taki jak SHL M06 czy inny?
  13. Przyznam rację. Jeśli chodzi o syfienie koła to fakt, ale nic nie ma takich właściwości smarnych jak olej silnikowy. Producenci zalecają używanie lecz nie mówią tego oficjalnie co by zestaw napędowy częściej ludzie kupowali. Kiedyś kupiłem Suzuki GS500E do kurierki, z nie-nowym napędem już, miał kilka tysięcy nalatane. Używałem tylko oleju silnikowego, nakręciłem na tym łańcuchu prawie 60 tyś mil gdy dopiero zaczął stukać na nierówno wyciągniętym kawałku. Liczby nie kłamią. :banghead: No i przede wszystkim - łańcuch smarujemy przed postojem a nie przed jazdą. Np. na noc lub na czas gdy moto nie będzie latane, niech wsiąknie gdzie trzeba a nadmiar spłynie na tekturę podłożoną pod moto na postoju.
  14. Jakby co to odradzam jakiekolwiek czynności przy łańcuchu gdy moto stoi na centralnej a silnik kręci na 1 biegu...ja zawsze tak czyściłem łańcuch bo szybciej....aż się zagapiłem pewnego razu w sierpniu... :clap: http://www.wbv.pl/view-689_reka_m.jpg Od tamtego czasu nie jeżdżę moto z powodu stanu ręki. Już na zawsze 2 palce niesprawne. :)
  15. Mam artykuł w gazecie o setkach Harleyów (Electra) stojących bezużytecznie w Nigerii. Były to policyjne maszyny ale czesci z nich zostało rozbite w wypadkach, niektóre sie popsuły a czesci brano z nowych maszyn na magazynie więc wiele z nich jest nieużywanych. Angol chciał to kupić, podobno kilkaset funtów za całość więc zapłacił szefowi komisariatu, a jak załatwił juz kontener to szef powiedział ze kolejne 20 tys musi wtopić "za dobre chęci". Buhahaha. Nigeria, centrum światowej korupcji i oszustw. A widok piękny był na fotkach, takie sprzęty porzucone i zakonserwowane pustynnym piaskiem. :clap:
  16. Nie zapomnij dac fotki tabliczki znamionowej. Bez tego to nawet 1500ccm może być. :buttrock: Pewnie ktoś wrzucił silnik do SHL M06 lub miał SHL M06 i nawtykał części od WFM. :buttrock:
  17. Szpoko. Popatrz na fotki motocykli Indian z przodem na resorze, nie wiem jaki to model moto jest ale dość szpetny więc poznasz od razu. Przyjrzyj się jak to jest zrobione, wyciągnij wnioski i zaadoptuj na tył. :flesje:
  18. Hmmm. Wiesz....zależy czy chcesz aby ten resor był widoczny i był częścią design`u czy tak tylko żeby po prostu był sobie, niekoniecznie wyeksponowany. Jeśli druga opcja to można to spoko zrobić montując resor pionowo w okolicach łożyskowania wahacza w osi pojazdu. Mniej więcej coś takiego, na rysunku wrzuciłem proponowane umieszczenie resora i dźwignię na czerwono. http://www.wbv.pl/view-242_bobr_resor.jpg W sumie to można też zrobić go jaką widoczną część moto, nawet gdy jest pionowy. :)
  19. A w UK też niektórzy ciągną nogi za sobą. Przeważnie kurierzy, ale to jest już ze zmęczenia. Wiem bo tez smigałem kilka lat jako kurier i celowo ciągnąłem nogi po ziemi żeby rozprostować, 13h jazdy po mieście nie jest super-relaxem. A ubiór to większość ma poprawny, a conajmniej połowa. Oczywiście jeżdzą też młode dziewczyny na skuterkach w spódniczkach mini, jeżdżą frtykojady w garniturach, zależy co kto lubi. Ja osobiście nie lubię motocyklowych szmat więc nie mam ubioru na moto, poza butami. A sposób jady jest taki jakiego w PL nigdy w życiu nie widziałem - poprostu widać że tu ludzie potrafią jeździć (nie dotyczy czarnuchów na kradzionych skuterach). To pewnie zasługa nowego systemu egzaminów gdzie trzeba umieć uprawiać akrobatykę i jednocześnie jazdę figurową na motocyklu żeby zdać. :icon_mrgreen: Gdyby w PL były takie wymagania umiejętności (gdyby w ogóle jakieś wymagania były) to zdawalność by spadła do 5%. :icon_razz:
  20. Ja w jednej SHL mam 2 różne koła, przód 18 a tył 19. Buhaha. A nie miałem opony 19 a z zapasu opon do WFM nie chciałem brać więc wrzuciłem tam żużlową oponkę prosto z garażu T. Golloba. :wink: A zeszłej zimy byłem na złomowisku odkupić znalezioną tam całą WSK i przy okazji wziąłem gratis 2 dość dobre kółka do WFM na pół-bębnach. Od przybytku głowa nie boli. W Jednej WFM mam git koła ale rozplecione do malowania, w tej S-34 mam krzywe trochę ale szprychy sa nowe a te ze złomu są proste i zamalowane podkładem. Przydadzą się przy reanimacji tej WFM-ki za kilka lat, chyba że ją sprzedam. A podobno WSK 150 też były. Miału oznaczenie chyba M-150. Ale niewiele wiem na ich temat.
  21. Tia. 150ccm cylinder był prawie "okrągły" patrząc z góry na niego. Mam akurat taki od 150-tki , nominał w garażu. No i nie miał tych kołnierzy przy gaźniku. A te koła , szczególnie to tylne z fotki co dałeś to od WSK jest. Pełen bęben hamulcowy itp. W dodatku 18". Drugie koło to z kawałkami papieru owienętymi to chyba 19" jest co? Tak wygląda, no i też od WSK chyba bo WSKowy bęben ma. :bigrazz:
  22. Heh. Możliwe że wcale nie istnieją. A możliwe że istniały i miały silniki S-06 czyli takie jak SHL M06U i T. Ja też od zawsze wierzyłem że są WFM 150ccm. Wierzyłem aż do zeszłorocznych Świąt Wiligijnych kiedy to kolega powiedział że wie gdzie jakiś dziadek ma taką WFM w piwnicy i stoi tam kilka lat schowana bo nie może już jeździć na niej, że jest zarejestrowana i możliwe że na chodzie bo zakonserwowana w piwnicy jest. Więc poszliśmy obadać temat, zeszliśmy do piwnicy i naszym oczom ukazała się fajna WFM... szkoda że 125ccm. Z silnikiem S-34 czyli takim jak w SHL ale 125ccm. Ale skoro tak daleko szedłem, chyba z pół kilometra to głupio było wrócić z pustymi rękoma a że cena 500PLN za zarejestrowaną WFM to git cena więc ją wziąłem o sobie stoi u mnie. Fakt że stan jest taki sobie, silnik dzwoni a cała była kiedyś malowana pędzlem chyba ale nawet ma sprawny akumulator i wszystko w niej działa, nawet klakson. Jedyny feler to kapeć z przodu i siedzenie od WSK. Nawet Wikipedia podaje że ta WFM to niby 150ccm. Cytat: Typ WFM M06-S34 [edytuj] * wymiary: o długość całkowita - 2020 mm o wysokość - 980 mm o szerokość - 670 mm o prześwit - 160 mm * najmniejszy promień skrętu - 1800 mm * silnik o dwusuwowy jednocylindrowy z przepłukiwaniem zwrotnym o pojemność skokowa 150ccm o moc maksymalna - 6,5 KM o prędkość maksymalna - 80 km/h A to fotki tej WFM: Ostatnia fotka była zrobiona zaraz po otwarciu drzwi piwnicy tego dziadka, stała tam tak sobie przez ostatnie kilka lat. http://bikepics.com/members/lehoom/64m06/
  23. Wymiana linki w GSX600F jest prawie taka sama jak w WSK. :biggrin: Serio. Końcówka linki jest montowana w dźwignię/ślimak w pokrywie zębatki łańcucha. Rożnica jest tylko taka że w GSX-F ta pokrywka jest po lewej stronie silnika a w WSK po prawej. No i więcej zabawy może być z poprawnym poprowadzeniem linki pod zbiornikiem itd. Połóż ją w dokładnie taki sam sposób jak obecna jest ułożona. :biggrin: Przy okazji przeczyść i nasmaruj mechanizm włączanie sprzęgła w tej oto pokrywie silnika.
  24. Ok. Siuper. Cheers mate. :biggrin:
  25. To znaczy że jest "ciekawy". :wink: Pisz lepiej jak Ci idzie robota. :) pozdro.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...