qurim

Heh. Polska rzeczywistość...najpierw kupic duży sprzęt a później zdobywać podstawy umiejętności...jak się uda zdobyć... :wink: :) Chyba jedyny kraj w cywilizowanej Europie gdzie kierowcy tak szybko "dorastają" do litrowych sprzętów... (fizycznie dorastają). :cool: Wsiądź od razu na kredens. Od kiedy Ja od kiedy jeżdżę 400kg klocem to nie zdarzyło się żeby ktoś mi wymusił czy zepchnął z pasa, ale za to zjeżdżają mi z drogi nawet autobusy i TIR`y. No raz tylko gość mnie prawie trafił bo wyprzedzałem samochód bez kierunkowskazu a za mną ktoś inny mnie wyprzedzał i wpakowałem mu się pod zderzak. :biggrin:

heh. Za 9 tysiaków to dostaniesz wylizanego SRAD`a z UK bez ryski i starczy jeszcze na rejestrację. :icon_razz: Ceny SRADów tu zaczynają się od 1000GBP a za cenę tego z aukcji można dostać K1 w takim stanie. 7500 max bym dał za niego.

Honda z góry zakłada że użytkownicy ich maszyn nie potrafią jeździć? :icon_mrgreen: Dla mnie to jakaś lipa. Najpierw ostrzeganie przed wypadkiem, później kontrolowanie prędkości, samo urządze da też dane nt. sytuacji przed wypadkiem czyli prędkości itd. Permamentna inwigilacja. Nie zdziwię się jeśli system będzie pierwszy używany w UK. W Londynie już jeżdżą pojazy wyposażone w urządzenia rejestrujące prędkość i przebieg. A to dlatego że rząd chciał wprowadzić dodatkowe opłaty za przejazdy publicznymi drogami. Kolejne opłaty bo sam ruch drogowy pryznosi budżetowi roczne zyski na poziomie ok.49 miliardów funtów z czego mały procent jest tylko wykorzystany na system drogowy. Doliczając to tego grube miliony z madnatów i fotoradarów....

Filterek jest raczej nasączony olejem. Zatrzymuje więcej syfu no i przy okazji nie przepuszcza wody. :icon_mrgreen:

Jak cchesz tanio dobre, ciepłe ciuchy to idż na lokalny rynek/targ i kup dresy. Serio. Takie niby-dresy. Przeważnie są z ortalionu (wtedy nie puszczają powietrza) wewnątrz jest gruba warstwa czegoś a`la wata i wewnętrzna strona jest z polaru. Poznasz je po tym że są grube i miękkie. Czasem hip-hop`owcy noszą takie zimą. Testowałem je 3 lata temu zimą i przy -10 st. nie czułem nawet chłodu przez nie. Kosztują w granicach 25-50PLN. Dla bezpieczeństwa możesz ubrać rowerowe nakolanniki, w razie gleby nie zbijesz kolana. :)

Heh. Tradycyjnie już....po fakcie zdajemy sobie sprawę z tego co trzeba... :) Chcesz mieć super miantkie oponki które trzymają nawet w deszczu? Weź Continental Conti Road Attack. Sam latałem na nich na GSX600F `99 i nie mogę się nadziwić że takie fajne są. :biggrin:

Wow. To już spora przeróbka sprzętu. Tzw. customizing. :biggrin: Jakbym był w PL to bym Ci pomógł, ale siedzę w deszczowej UK i będę za na lato dopiero. :) Polecam Ci zamienić moto na większe, mniej kłopotów i kosztów z tym jest.

Heh. Takich kozaków jest więcej. W ŚM były kiedyś artykuły o gościu który pojechałem Rometem na Kaukaz, inny ziomek Jawą 250 też gdzieś w tamte okolice a jakiś dziadek z żoną w latach 60 lub 70-tych WFM 125 w Alpy pojechał. :icon_biggrin: :icon_mrgreen:

Nom. Beka z tego jest. W UK w sklepach można kupić...uwaga...błoto w spray`u. Dla tych kretynów w wielkich SUV`ach typu Range Rover Vogue którzy nigdy w życiu nie wyjeżdżają poza Londyn a fura przecież niby terenowa jest. :icon_mrgreen:

A co Wy się czepiacie RaY`a? Zazdrościcie że co tydzień ma inne moto? Ja wiem że tak jest naprawdę, i wiem czemu tak jest itd ale nie powiem. :biggrin: I nie róbcie scen bo to przykre jest.

Z dowodu rej. potrzebne jest tłumaczenie tylko 1 i 2 strony i jednej kartki. Tam są wszystkie ważne dane, na stronie 3 i 4 są pierdoły które nie mają znaczenia w urzędzie. Wytnij część mówiącą o "permament export" chyba sekcja 11 to jest. To powinno być wysłane do DVLA w UK bo jest to potwierdzenia exportu na zawsze z UK. W urzędzie mogą się spruć jak zobaczą tą cześć u ciebie bo teoretycznie pojazd nie może być zarejestrowany w 2 krajach jednocześnie. :biggrin:

Nom. Z pozycji siedzenia kierowcy i tak nie widać ani lakieru ani chromów więc po co to komu. Widać tylko zegary i kierownicę. :biggrin: No to niezły świr jesteś. :biggrin: Ja raz do roku to robię remont maszyny więc też wszystko na atomy rozkładam, czyszczę, maluję itd. :biggrin:

Najlepszy jak pryśniesz dobrze na siedzenie. Kiedys kumplowi robiłem żarty przy myciu i jak nie widzial to psikałem całe siedzenie w jego moto Plakiem. Buuhaha. W zakrętach prawie spadał z motocykla, takie śliskie się zrobiło. :crossy:

hehe. Dobre Jurjuszi. :crossy: Ja to mam mały zapał do mycia sprzęta. Wychodzę z założenia że moto jest do jeżdżenia a nie wyglądania. A jak już myję to .....waidro gorącej wody z płynami do naczyń, szamponami i całym badziewiem jakie znajdę w domu, później spłukuję to świeżą wodą z węża lub wiadra, części lakierowanie i chromy wytrę szmatą lub papierem i koniec zabawy. Czasem jak mam dobry humor i czas to przedmucham zakamarki sprężonym powietrzem. A jak bardzo mi się nudzi to jeszcze przepoleruję lakier i chrom używając frotki i WD-40. Na silnik też psikam WD40 co by ładniej wyglądał no i fajnie pachniał przy odpaleniu. :clap: Na gorący silnik nie lej wody bo lakier z silnika może zniknąć szybko. Szczególnie jeśli myjesz pod cisnieniem. A do lakieru to użyj wosku po myciu, albo psiknij WD40 i przepoleruj frotką.WD40 zmywa osad którego zwykle mycie nie rusza i lakierek się błyszczy od razu. Wbrew plotkom i dywagacjom WD40 nie zniszczyło mi lakieru. Oczywiście nie robię tego co dzień ale raz na kilka tygodni.

Z tego co słyszałem i czytałem to Bulldog naprawdę jest słaby. W UK widziałem go zaledwie 2 razy w ciągu prawie 4 lat a teoretycznie ten typ moto powinien być tu popularny bardzo. Widać że coś nie tak z nim skoro nie widać na ulicach. A B-King to klasa sama w sobie. Chętnie bym kupił na dojazdy do pracy. :buttrock: :buttrock: Ale zanim wsiądziesz na takowy sprzęt to chyba musisz przejść przez etap litrowych plastików albo co najmniej 750-tek co by mieć jako-takie obeznanie z tematem. :buttrock: Jak dla mnie B-King rządzi. :buttrock: Marzy mi się ale musiałbym sprzedać HD ....a na B-Kingu bym se kuku zrobił pewnie. Pewnie bym startował z 4 biegu. :buttrock:

Aaatam. Przód wygląda spoko, koło i błotnik też. Fakt że zawieszenia US-D sa dość mocne i w razie uderzenia czołowego przenoszą wiele więcej siły na ramę. Zwykłe widelce łatwiej się wyginają stąd mniejsze szanse na uszkodzenie ramy. A moto z aukcji....cóż....nie pierwszy to Gixxer z pękniętą ramą. :buttrock:

Szpoko. Dawaj co masz. Wrzuć na jakiś server albo podeslij na JoseJallapeno(małpka)gmail.com :buttrock: Zbieram foty, mam kilak tysięcy zdjęć, z tego ok.600 motocykli SHL, kilkaset HD no i oczywiście kilkaset panienek. :buttrock: Czarek - niektóre sprzęty z fotek są spoko, wrzuciłem je razem do jednego wora na szybko bo do pracy się spieszyłem. Wynajdę jakieś jeszcze. :buttrock: Ten zielony Junak wymiata w ogóle. Mam chyba więcej jego fotek. EDIT: Wrzuciłem więcej fotek. Uff...głowa mnie już boli od tych migawek. Wybrałem co miałem, kilka sprzetów jest naprawdę fajnych. http://picasaweb.google.com/JoseJallapeno/InneCustom# Tutaj naprawdę zajefajny pocisk na bazie Suzuki GS oraz kilka innych sprzętów: http://picasaweb.google.com/JoseJallapeno/GSCustom# No i kilka "trajków" :buttrock: : http://picasaweb.google.com/JoseJallapeno/Trike# pzdr.

Jak nie w temacie? Przeca to rasowy kóstom jest. :biggrin: :bigrazz:

Dokladny moment dokręcenia jest nie tylko po to aby nie zerwać gwintów lub nie pogiąc głowicy. Elementy silnika mają określony nacisk i jest on ważny. Dokręcając za mocno mogą być tez inne skutki. Np. cylindry w Harley`u, silnik Evo. Szlif owych cylindrów należy robić przy uzyciu tzw. torque plates które są w postaci grubych płyt mocowanych pod i na cylindrze, po tym całość jest skręcana szpilkami aby "improwizować" ścisk elementów jaki jest w silniku przy skręceniu z zalecanym momentem. Robiąc szlif bez tych elementów można mieć więcej problemów niż się wydaje. Trudno osiągnąć konkretną dokładność szlifu bez owych przyrządów. Możliwe że to ze względu na rozmiar cylindrów ok.180mm długości i ok.100mm srednica cylindra.

Tu przykładowa aukcja i potwierdzenie mitu o ramach w GSX-R. :bigrazz: http://moto.allegro.pl/item458672499_suzuk...4_rok_2004.html

Co powiecie na silnik V2, 3500ccm pojemności? http://thekneeslider.com/archives/2008/10/...ic-inch-v-twin/ PS. Wrzuciłem do albumu kilka fotek nieudanych customów. Najlepsze jest foto nr.8 . :) http://www.picasaweb.google.com/JoseJallapeno/Custom#

Aaatam. Takie koła używał sam mistrz Customizingu czyli....Fred Kodlin. I to ładne parę lat temu. Pamiętam to z magazynu customowego sprzed kilku lat. Udało mi się znaleźć go w necie. :) Nie wiem czy to on osobiście je stworzył, ale znając jego możliwości zapewne tak. :biggrin: http://www.wbv.pl/gallery.php?entry=images...mkwguq5ljyw.jpg http://wbv.pl/gallery.php?entry=images/hmz...tmmjm3jm2ln.jpg http://wbv.pl/gallery.php?entry=images/myg...z3e2ormn2jw.jpg http://wbv.pl/gallery.php?entry=images/v0m...km3nz2gyjnn.jpg

Wow. Nawet nie słyszałem o takim modelu. Dzięki za oświecenie. Już myślałem że nie istnieją ładne i fajne soft-choppery a tu taka niespodzianka. Suzuki nigdy nie zawodzi. :P A co do części to fakt, nawet największy dystrybutor części i akcesoriów moto w UK ma tylko klocki, filtr oleju i uszczelniacze zawieszenia z tego co widzę na ich stronce. :) Może być lipa.

Przed sezonem to każdy kupuje moto. Może być trudno znaleźć coś ciekawego, a jak już będzie to szybko zniknie. :biggrin:

Taa. Wielkie halo o nic. To nie jest przestępstwo więc co panikujecie o wpisach do CRS`u i późniejszych problemach. CRS raczej zawiera dane osób karanych z Kodeksu Karnego za popełnione przestępstwa. A co zresztą można później "wymazać" oficjalnie z owego rejestru. Po upływie odpowiedniego czasu oczywiście. Właśnie to przerabiam. :bigrazz: