Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez qurim

  1. Całkiem zniknąć nie może bo jest ściśnięta głowicą i jakby zniknęła to być miał luz między głowica a cylindrem. Natomiast owa podkładka może zmienić swoją strukturę od temperatury i docisku tak że po zdjęciu głowicy się wysypie sama albo zostanie w postaci aluminiowej "naklejki" na powierzchni uszczelniającej. No chyba że się stopiła i zespoliła z materiałem głowicy/cylindra. :biggrin:
  2. qurim

    rat rod

    Raczej nie z powodu wystających elementów z tyłu oraz brak błotników i koła wystające poza obrys pojazdu. Ale Gorbaczow konkretny, marzy mi się Volks-Rod i coraz bardziej realna to wizja, zamiast CHAMerykańskiego V8. :buttrock:
  3. @ Adam M. - nie wiem jak w Kanadzie ale w UK jest coś takiego jak "reckless driving" i za to się ostro dostaje. A Reckless to nie wcale jazda 500km/h przez miejski rynek itp ale właśnie jakość jazdy. Można skakać z pasa na pas, najeżdżać na podwójną ciągłą czy olewać przejścia dla pieszych i wtedy zalicza się to jako Reckless Driving i ostra kara się szykuje, sprawa w sądzie itd. To jest bardzo dobry paragraf pozwalający wyeliminować jednostki niezdolne do prowadzenia pojazdów mechanicznych. A przejścia dla pieszych w UK" Jest kilka typów a jeden typ ma okrągłe latarnie przy przejściu które migają, gdy kierowca widzi człowieka STOJĄCEGO przy takim przejściu MUSI się zatrzymać albo będzie mandacik bez gadania. Ale z drugiej strony - przechodzenie przez jezdnię jest CHYBA dozwolone w każdym miejscu i nawet jak pieszy ma czerwone. Nie raz stałem jak pacan na przejściu bo obok policjanci stali ale nagle wskoczyli na ulicę i przeszli na czerwonym na co się zdziwiłem. :biggrin: Polska to sodoma i gomora i epoka kamienia łupanego w jednym. :buttrock:
  4. A podczas jazdy nie kontrolujesz lusterek? Nie widzisz że ktoś Ci siedzi na ogonie? Samochody nie wyrastają spod ziemi ot tak dopiero gdy zaczynasz hamować. :banghead: Zaczynasz hamować i spoglądasz w lusterko dwa razy w odstępach np.1s i widzisz jak bardzo zbliżył się ten pojazd od Ciebie w tym czasie. :banghead: :biggrin: Twoi koledzy to rodowici angole czy polaczki? :biggrin: Anglia nie jest ziemią świętą, łamią tu przepisy ale częściej jeździ się przepisowo niż nieprzepisowo i większość ludzi jest uprzejma na drodze. To jest właśnie ta różnica. W PL każdy robi pod górkę innemu bo jak on nie może szybciej to czemu ktoś inny ma jechać szybciej? To wszystko jest winą polskiej mentalności gdzie zawiść i nienawiść do innych jest podstawą. :banghead:
  5. Buhahaha. Najbardziej rozwalają mnie oferty gdzie moto wygląda jak nówka, spoko lakier i czyste jest a gumy na podnóżkach wytarte do połowy...buhahaha. :banghead:
  6. Niektórzy nie mają wyboru z datą przeglądu. :biggrin: Kupiłem moto jesienią rok temu i przegląd przy rejestracji robiłem, ostatni raz jeździłem moto w styczniu chyba a przegląd wygasł we wrześniu, dopiero w lutym chyba będę robił przegląd więc muszę się dokulać do stacji na pół-legalu wtedy. Ale nie pękam - mieszkam naprzeciwko komisariatu i z okna widzę czy wszystkie radiowozy (sztuk 3) są na miejscu czy może jakiś jest na "polowaniu". :biggrin:
  7. A Google nie znacie? :banghead: http://images.google.com/images?hl=pl&q=mo...az%C3%B3w&gbv=2
  8. Stan łańcucha i jego naciąg też ma wpływ na siłę zjawiska. Gdy łańcuch jest luźny jak szmata to szarpnięcie biegu jest potęgowane przez luźny napęd który uderza o wahacz a czasem nawet osłonę łańcucha. Natomiast dobrze naciągnięty i nasmarowany łańcuch wykonuje bardziej dyskretne i lżejsze uderzenie. Testowane osobiście setki razy na kurierce. Po zachowaniu łańcucha przy zapinaniu biegu najczęściej poznawałem czy trzeba go naciągnąć czy nie. :biggrin:
  9. A w lusterko spojrzeć to już nie łaska? :biggrin: No i dojeżdżając do skrzyżowania trzeba już wcześniej obserwować światła i to co się dzieje za Tobą , krótko mówiąc - przygotować się do zwalniania i hamowanie JEŚLI światła się zmienią. Pomarańczowe stosujemy jako opcję AWARYJNĄ jeśli nie dasz rady bezpiecznie zatrzymać się to przelatujesz. :banghead: Pisząc o tym że ktoś może Ci wjechać w tył przyznajesz się że nie kontrolujesz sytuacji na drodze a to jest wielki błąd. Dlaczego? Dobry kierowca nigdy nie daje się zaskoczyć sytuacją na drodze. :biggrin: :banghead: Piecyk ma rację żeby nie zachęcać pieszych do przechodzenia, chociaż wydaje mi się to nie całkiem zgodne z kodeksem to jednak trzeba wziąć pod uwagę że większość pieszych nie jest wystarczająco bystra żeby pomyśleć o sąsiednim pasie ruchu. Albo to z ekscytacji że po godzinie czekania w końcu ktoś ustąpił mu pierwszeństwa, jeśli pieszym jest kobieta to pewnie ma radochę i czuje się jak księżniczka bo ktoś się zatrzymał, mysli sobie że jest fajna i zgrabna i pewnie kierowca chce popatrzeć na jej tyłek. A jeśli pieszym jest facet to myśli sobie że kierowca się go boi i dlatego się zatrzymał, wtedy facecik dumnie przechodzi przez ulicę.... Przyjrzyjcie się czasem ludziom na pasach, zobaczycie osssochozzzi. Ja często drę się na swoją żonkę i syna gdy przechodzimy przez ulicę bo jestem uczulony na bezpieczeństwo. Oni spoglądają w lewo, w prawo i przechodzą dalej patrząc już przed siebie lub pod nogi a mnie aż trzęsie jak to widzę, przecież w każdej chwili ktoś może wyjechać zza rogu czy wyprzedzić stojący pojazd. :banghead: :banghead: Ja sam przechodząc przez ulicę rozglądam się na obie strony przez CAŁY MANEWR przechodzenia przez jezdnię. Nie ufam żadnemu kierowcy absolutnie i spodziewam się największych idiotów za kierownicą. :buttrock: Myślę że w szkołach zamiast bzdurnych przedmiotów typu Wiedza o (skorumpowanym) kraju czy Wychowanie Seksualne powinno wprowadzić się coś a`la edukację nt. ruchu drogowego i wpajać wiedzę najmłodszym już na tym etapie zamiast zaśmiecać im głowy polityczno-ustrojowym gó**em. Ludzkie życie jest ważniejsze niż polityka a jak dorosną to i tak będą kładli lachę na kretynów w Sejmie więc po co im takie przedmioty?
  10. Mniej więcej jak któryś z urzędasów raczy ruszyć doope i zrobi to co do nich należy więc raczej nikłe szanse. Jak w piosence "One in a million". :biggrin: :buttrock:
  11. Git. Będę w PL to zmolestuję dziadka, może ma jakieś fotki tej WSK co miałem od niego. A mniej więcej to była M06Z2 1963r. tylko jeszcze te napinacze łańcucha mi nie pasują coś. Mam chyba jeden gdzieś w garażu, zrobię fotkę. Może to jakiś dziadkowy patent był? Dziadek był technologiem w zakładach Fiata więc lubił grzebać w sprzętach po swojemu. :biggrin:
  12. A jak już ktoś się potrudzi i sprawdzi podpisy to będzie sprawa z KK i do 3 lat więzienia..... :biggrin: Dobrze że na zagranicznych moto są małe szanse że ktoś coś wywęszy ale zwróćcie uwagę że polskie urzędy komunikacji kontaktują się z angielskim DVLA i czasem mogą coś wywęszyć. :biggrin:
  13. Jakbyś szukał części w UK to polecam poniższy sklep - super obsługa i szybka wysyłka no i ceny są wporzo. Mój ulubiony sklep w UK. :biggrin: http://shop.wemoto.com/ A z tym jeżdżeniem zimą to nie jest tak źle, latałem GN250 na kurierce zimą i był ok, fakt że trochę się nagrzewał ale każdy silnik potrzebuje czasu na rozgrzewkę. :biggrin:
  14. Wiesz....jest takie powiedzonko w świecie jednośladów - Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz. :biggrin: I to jest święta prawda. :buttrock: A z tymi samotnymi jazdami to wiem jak jest, też nie potrafię dostosować się do czyjegoś tempa, czyichś przerw i odpoczynków itd. Jeżdżę przeważnie sam, towarzysze jazdy to kula u nogi. Ale ja latam po drogach a nie bezdrożach, w lesie może być lipa jak się wyłożysz i będziesz dogorywała gdzieś w krzakach, zlecą się sępy i wydłubią ci oczy po tym przyjdzie niedźwiedź i odgryzie ci nogę a później przyjdzie rodak, zabierze moto i dobije Cię kamieniem... :biggrin:
  15. Na pewno coś one dają bo dla ozdoby raczej takiego pasztetu nikt nie zakłada. :biggrin: pzdr.
  16. Ooo. Prawie to o czym pisałem. Tylko błotniki ma głębokie. :clap: No i niezła fotka w ogóle. :biggrin:
  17. A skoro o szukarkach jest to wg. mnie najlepszą wyszukiwarką FM jest....Google. :biggrin: Wpisujesz żądane hasło i do tego dopisujesz "forum motocyklistów" i Google pokazuje co trzeba. Bardziej niezawodne niż forumowa szukajka. :buttrock:
  18. Wiesz, w skrzyni biegów niewiele da się pomieszać. Zwróć uwagę na dużą zębatkę na wałku pośrednim która przychodzi jako pierwsza w prawą połówkę. Ta zębatka z jednej strony jest płaska a zdrugiej strony jest wgłębiona, taki odlew już jest. Płaską stroną musi współpracować ze sprzęgiełkiem kłowym sąsiadującej zębatki a wgłębioną musi być od strony łożyska. Inaczej może dany bieg nie zazębić się po montażu. Poza tym jeśli dobrze pamiętam do na wałku głównym jak i pośrednim są podobne do siebie 2 koła zębate ale one są współplemienne więc nie robi różnicy które gdzie dasz chociaż zgodnie ze sztuką mechaniki dobrze gdyby trafiły tam gdzie wcześniej pracowały. Tu jest fotka tej zebatki płaskiej na pośrednim. Fotka nie moja, znaleziona w sieci. :biggrin: http://bones0.fotosik.pl/albumy/539284.html Zwróć też uwagę na blaszki i śruby trzymające łożyska w skrzyni. Nie wiem czy takie są w CZ ale w Jawie TS są i trzeba je dobrze dokręcić i najlepiej łeb śruby lekko zapukntować co by się nie odkręciły w czasie pracy. Jak masz możliwość to kup/znajdź odkuwane wodziki skrzyni biegów, są lepsze niż tłoczone z blachy, pasują od Jawy TS350 oczywiście. :biggrin: Z kolei CZ-owskie sprzęgło jest lepsze niż TS. Pamięć mnie zawodzi i już nie pamiętam czy te silniki powinny mieć uszczelkę między karterami czy nie. A nawet jeśli mają to jej grubość jest strategiczna bo grubsza uszczelka oznacza większe luzy poosiowe skrzyni i wału. Najlepiej to najpier wszystko złóż "na sucho" i sprawdź czy wszystko smiga jak trzeba i dopiero wtedy rób poprawny montaż. Sprawdzaj na bieżąco czy skrzynia się obraca swobodnie. Jawa to czeski film. :biggrin: Silniki CZ są lepsze niz TS. :biggrin: Jak nałożysz cylindry na tłoki/szpilki to najpierw przykręć do nich króciec gaźnika. Cylindry zawsze mają lekki luz na szpilkach i jeśli je dokręcisz tak jak są a później na to króciec to ów króciec może nie przylegać dobrze do powierzchni na cylindrach lub może się wygiąć, moto zacznie łapać lewe powietrze i będą jaja z odpaleniem i regulacją. Dokręcają najpierw króciec ustalasz go na poprawnie na płaszczyźnie gdzie ma przylegać i jest ok i po tym dokręcasz cylindry dopiero. A na regulację gaźnika mam dobry i prosty lecz lekko zakręcony sposób. Opiszę go jutro bo dziś już browarek wypiłem po pracy i się gubię w pisowni. :biggrin: Zasadniczo - coś odkręcasz, coś innego zakręcasz, tu przykręcasz, tam odkręcasz i silniczek śmiga jak zegarek. Jakoś tak to było. Musze pomyśleć dokładnie. Mam ten sposób od mojego największego guru mechaniki moto jakiego poznałem. :biggrin: :flesje:
  19. Jesteś pewien że to co Ci żonka daje do śniadania to Witamina C a nie LSD? :biggrin: :buttrock:
  20. No widzisz. :biggrin: Ja też tak mam że czegoś szukam, trafiam forum i widzę że trzeba się logować, przepisywać kod z obrazka i wymyślać loginy to mnie h*j strzela i olewam takie forum. A ze spamem to prosta sprawa - gratisowe konto email które podajesz przy rejestracji na przypadkowych stronach, forach itd. Mam kilka adresów email i jeden z nich zawsze podaję w obcych/dziwnych miejscach i jest ok. Właśnie sprawdzałem owe konto i widzę....716 nieprzeczytanych wiadomości. :icon_eek: A skrzynkę czyściłem nie dalej jak 3-4 tyg. temu. :banghead: Tam jest wszystko - przypomnienia z forum, sprzedaż Viagry, Pudelek, oferty biznesowe z Nigerii itd. Nawet nie czytam nic, tylko wpadam i wszystko w kosmos gonię co kilka miesięcy. A co do haseł to mam system taki że ważne miejsca jak FM, ważne konto e-mail, NK, czy PicasaWeb oznaczam ważnymi, trudnymi i dobrze mi znanymi hasłami a "śmieciowe" miejsca podpinam pod śmieciowy email i daję w tych miejscach jedno i to samo hasło i przeważnie ten sam głupi Login, w ten sposób łatwo się połapać co i jak i gdzie a jak coś mi się spodoba to ustawiam wtedy znaczące hasło i podmieniam adres email jeśli się da. :biggrin:
  21. Hej KS - zakładamy jakąś organizację propagującą minimum bezpieczeństwa na drogach? :biggrin: Coś jak angielski Institute of Advanced Motorcyclist? Nauka jazdy progresywnej lecz bezpiecznej. :biggrin: PS. Chyba muszę zmienić kolor mojej sygnatury bo nikt jej nie zauważa w niebieskim kolorze. :banghead: A na rozluźnienie odbytów polecam relaksujący klip kampanii "Bezpieczny biker" oraz THINK! ROAD SAFETY http://pl.youtube.com/watch?v=T-xK_t-A_8E
  22. Serio? Wczoraj tak jeździłem? Przedwczoraj? Pamiętam jak w innym poście pisałem że byłem młody i głupi i petowałem tą RF600R i prawie się roz**łem na autostradzie przy prawie V-max maszyny.....Ale z głupoty się wyrasta jak się człowiek rozwija, no chyba że ktoś cofa się w rozwoju. Od czasów RF600R nastukałem ponad 300 tys km i wyrosłem z tego buractwa już. Teraz przekładam się na jakość prowadzenia a nie ilość km/h. :banghead: A terroryzowanie na drodze nie ma tyle wspólnego z kodeksem drogowym co z karnym. A to mniejsze zło jest. :buttrock:
  23. Kat.A robiłem prawie 8 lat temu, do tego jeszcze mam złe nawyki z ruchu lewostronnego więc pewnie B nie dam rady zdać w PL. :banghead: No i panicznie się boje jazdy samochodem, nawet jako pasażer. Samochody są niebezpieczne, jak się rozbijesz to zgnijesz we wraku albo spłoniesz żywcem gdzieś w rowie. Masakra.
  24. Interpretacja przepisów jest tylko jedna. :biggrin:
  25. Mądrzejszego nic nie potraficie wymyśleć? Jeździłem bezpiecznie na kurierce - 30mph to jadę max.35, było 40 to jechałem 45-50 a na autostradzie jest 70mph to jadę max.100mph co by się nie rzucać w oczy bo ktoś pomyśli że jakiś ułom prowadzi. Zbyh ma rację, człowiek z cywilizowanego, prawego kraju nie pojmuje polskiego (braku) zachowania na drogach. Ale można nieźle się uśmiać jak polscy kierowcy mazgają się jak upośledzone dzieci i mszczą się - nie ma dróg to nie będę bezpiecznie jeździł. Buahhaha. Żałosne. Buahhaha. Normalnie, logiczne myślenie - jestem mądry i rozsądny więc prowadzę bezpiecznie. Ale w PL to nie ma zastosowania, nie można się wyróżniać spośród reszty. "Nie jeżdżę wg. kodeksu bo inni mnie wyprzedzają i chce mi się ryczeć wtedy." Buhahahaha. Komedia. :biggrin: Jak się boisz ze ktoś cię rozjedzie to znaczy że nie potrafisz zachować się na drodze i nie znasz minimalnych zasad zachowania. :banghead: NA GŁUPOTĘ NA DRODZE NIE MA WYTŁUMACZENIA Nie róbcie scen mówiąc o stanie dróg itd bo pękam ze śmiechu. Kiedy napiszecie że jeździcie szybko bo na śniadanie mieliście chleb z masłem a nie margaryną? Równie bezsensowne tłumaczenie jak stan dróg itp. Niestety miliony kierowców na zachodzie nie może się mylić, testy drogowe też nie mogą się mylić więc nie róbcie scen bo i tak moda na rozsądne myślenie kiedyś dotrze na polskie drogi. Na razie cieszmy się że za wykroczenia drogowe nie ma praktycznie żadnych kar.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...