-
Postów
12230 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
16
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez qurim
-
Moto za darmo i mówisz że to kara za Junaka? :biggrin: Ok. To powiedzcie mi które moto teraz mam zmieszać z błotem, może jakąś WSK dostanę za karę wtedy. :biggrin: A Ryś niekompletny ale może być. Sugerujesz że mam pociąć ramę na kilka kawałków, zbić lampę i licznik a nadwozie wydeptać na płasko i wtedy oddać na złom? :buttrock: Szpoko. Dam radę. Jak nie zrobię Rysia to posłuży jako ozdoba domu. Ot , taka rzeźba art-deco. :biggrin: Pamiętasz tego Komara z parkingu co kiedyś mówiłem o nim? Wtedy chcieli 400PLN jeśli w ogóle sprzedadzą. Wczoraj kumpel nudził się w domu i jakoś tak spontanicznie wsiadł w samochód i pojechał tam. Komar już leżał pod stertą części, klamotów samochodowych i czekał na wywóz na złom. Kumpel wziął go za 200 (50 extra z dobrej woli dal bo chcieli 150) i go uratował. Okazało się że to pierwszy model Komara Typ 230 z tym Rysiowym silnikiem, 1960 rocznik. http://www.wbv.pl/view-554_5.jpg
-
hehe. Najlepsze jest to że nie ma żadnej z w/w części. :banghead: Masakra. Silnik dopiero będzie bo gośś dał go wujkowi i u niego leży i ma go przynieść albo straci zęby. :biggrin: Koła też lipa, osłony boczne to porażka ale gdybym mial oryg. na wzór to bym skopiował takie same więc jeszcze nic straconego. Ale za to jest cała lampa z przodu, licznik, siedzenie i bajerki. Ale za darmo to biorę, nie ma co się zastanawiać. http://www.wbv.pl/view-270_rys_moj_5_.jpg
-
Ściągacz do magneta kupisz w sklepie rowerowym bo jest to ten sam przyrząd który używa się do zdejmowania korb pedałów w rowerach (polskich). Jak wyżej już ktoś pisał - klin ma za zadanie tylko ustalić koło na wale. Resztę robi stożek. Jeśli ścina klin to znaczy że magneto nie siedzi dobrze na stożku. Jeśli wcześni ścinało Ci klin to bardzo możliwe że otwór klina jest rozbity i jest nierówność na krawędziach wycięcia. Podpiłuj je iglakiem, dotrzyj stożek i git. Możliwe też że klin jest za wysoki i nie pozwala żeby magneto weszło dobrze na stożek. Załóż magneto, weź jakąś tulejkę, przyłóż ją do piasty magneta między wał a gwint przeznaczony na ściągacz, uderz lekko młotkiem aby je dobić i wtedy dokręć. A Dokręcić trzeba mocno więc albo zrób motyw z trzonkiem w cylindrze lub wrzuć bieg, naciśnij tylny hamulec na maxa i dokręć magneto. Zdejmowanie magneta bez ściągacza to trochę buractwo ale możliwe jeśli masz wyczucie. Warto kupić ściągacz bo posłuży Ci do końca życia, jak nie w Motorynce to w rowerze lub w innym sprzęcie gdzie może będzie pasował. :biggrin: pzdr.
-
A no się rozpędziłem troszkie. :biggrin: Ok. Kolejne pytanko w temacie. Co to? Tzn. od jakiego moto oczywiście bo wiem że to jest lampa a jest ona założona na Komarku z 1960r. Pomimo że Kumor ma bardzo niski numer ramy 004315 to jednak nie przypominam sobie aby niemieckie lampy były w polskich Komarach. Kumpel właśnie przyprowadził taki wynalazek który uratował od złomowania, w styczniu pytałem ludzi o tego Komara i chcieli 400PLN jeśli w ogóle sprzedadzą a dziś puścili go za 150 bo leżał już na stercie śmieci i czekał na "ostatnią podróż" czyli darmową wycieczkę na złom. http://img353.imageshack.us/img353/5583/p1000155fp2.jpg
-
Nom. Tak też można w ostateczności. Kumpel kiedyś miał ETZ251 która od nowości służyła tylko jako pojazd na wystawy a kiedyś ucierpiała w jakimś pożarze dlatego ją sprzedali jemu. No i gówniarze ukradli tą MZ bo ładna była i nówka sztuka teoretycznie. Po kilku miesiącach znaleźliśmy tą MZ akurat jak była katowana przez gówniarzy gdzieś na osiedlu i ją "zabraliśmy" od nich. Numerów ramy na niej nie znaleźliśmy więc kumpel nabił nowe wg. dokumentów. Przyjechał technik policyjny sprawdzić moto, wypisał kwitki i było ok. A dopiero po tym jak moto szło do lakierowania to znaleźliśmy oryg. numery przykryte kablami więc niewidoczne wcześniej. :banghead:
-
Nom. To było coś takiego właśnie. Był zielony z czarnymi błotnikami chyba jeśli dobrze pamiętam. I na błotniku miał napis "prototyp" czy "egz. próbny" jakoś tak. Kumpel dostał go od jakiegoś urzędasa z urzędu miasta/gminy a ten go dostał kiedyś tam z jakiejś okazji. A że miasteczko koło Bydgoszczy to i Romet pewnie sponsorował "gadżety". :biggrin: Chodziłem do zespołu szkół technicznych przy ZZR Romet w Bydzi i byłem ostatnim rocznikiem jaki się kształcił w tej placówce, przyszła reforma i szkoła zniknęła. A w czasie praktyk braliśmy udział w "rozszabrowaniu" Rometu który był potężnym zakładem. Jedna z hal miała 20 tys metrów kwadratowych powierzchnię. A po innej, mniejszej jeździło się rowerem na koniec hali żeby szybciej tam dotrzeć. :biggrin: Pozostałe maszyny, przyrządy, części z magazynów itp. ładowaliśmy na ciężarówki i wyjeżdżały w siną dal. Największa zabawa była z tokarniami które ważyły po kilka ton. :banghead: Wiecie że Romet miał nawet tor testowy na swoim terenie? :biggrin:
-
:biggrin: Spoko, wiedza i kultura techniczna nie są mi obce. Nie grzebię tylko w polskich 2T, zajmuję się nimi bo je lubię. A grzebię we wszystkim co ma silnik spalinowy. :biggrin: No ale z cierpliwością może być gorzej u mnie. :banghead:
-
Wyobraź sobie pracę silnika i napędu moto zaczynając od wałka rozrządu kończąc na tylnym kole. Następnie w wyobraźni przyłóż "obciążenie zwrotne" do koła motocykla i wyobraź sobie jak to oddziałuje na każdą część w przeciwnym kierunku do zamierzonego. :banghead: pozdro.
-
Jak to jest z tym pompowaniem przednich amortyzatorów?
qurim odpowiedział(a) na jjank temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
:icon_eek: A czy jazda bez oleju w silniku może się źle skończyć? :banghead: Olej w zawieszeniu nie tylko tłumi pracę amortyzatora. Olej także smaruje części i ułatwia im współpracę. A bez oleju to nawet w WSK 125 łatwo zatrzeć zawieszenie. :banghead: Pozdro. -
No i niezła "figurę" wywinąć na moto. Kiedyś kumpel odpalał na hol Jawę 350 a ja miałem go ciągnąć. No i ciągnąłem ale jełop nie słuchał mnie gdy mówiłem mu jak poprawnie trzymać sznur przy holowaniu motocykla. Zapinałem akurat drugi bieg jak w lusterku zauważyłem nadlatującą Jawę Czysta Pińdziesiont. :biggrin: :buttrock:
-
Przykra sprawa. Teoretycznie najłatwiej jest przebić nr od nowa. Walka z urzędnikami to gehenna. :banghead: Z drugiej strony - możesz walczyć o poprawkę cyfry ale jak to nie wyda to będziesz zmuszony do nabicia nowego numery własnoręcznie a wtedy urzędas może zapytać skąd tak nagle znalazła się nieszczęsna trójka w numerze i zaczną męczyć ten temat co na pewno zepsuje Ci jeszcze więcej krwi i nerwów. A z tym że chcesz mieć 100% oryginał to nie przesadzaj. Numer nie jest częścią motocykla, służy tylko biurokracji a jak przebijesz to kogo będzie obchodziło czy była 2 czy 3 w numerze. Moto będziesz miał zarejestrowane , oryginalne i możesz latać. Wiem że to jest namawianie do "złego uczynku" :biggrin: ale co zrobić, w takim kraju żyjemy gdzie zasadą jest : "Nie kombinujesz - nie żyjesz" :buttrock: pzdr.
-
Na hol to Trabanta można odpalać. :biggrin: Motocykl to precyzyjne urządzenie i jakiekolwiek burackie patenty nie mają zastosowania. Jak wyżej - kup nowa baterię, nie jest droga więc spoczko. A jak musisz odpalić to weź chociaż na kable odpal z innego moto i będzie ok.
-
Teraz dopiero zauważyłem że z Londynu jesteś. hehe. Witam w klubie. Też siedzę w tym syfie ale znikam do PL wkrótce. Ok. Nieważne. Angielskie sprzęty często mają właśnie podgrzewanie gaźniki z powodu tutejszej aury czyli fuckin` jesieni przez cały rok. :biggrin: Uważaj z tymi podgrzewaczami żeby moto Ci się nie "zaświeciło". :biggrin:
-
Z audio sprzętem wiem jak jest, mam bardzo miłe wspomnienia z segmentem Radmora i kolumnami STX. Tymbardziej że jestem uzależniony od muzyki i słucham 24h :buttrock: :buttrock: Ale co ma Junak do Polskości? Przecież to tylko motocykl. :biggrin: Ok. Nieważne. Tak gadacie że Junak jest boski więc chyba sam go zbadam, mam cynk nt. taniego Junaka a raczej połowy Junaka do sprzedania za śmieszne pieniądze. Żebym tylko miał transport to bym się nie zastanawiał czy brać. :banghead: Chyba że kumpel sprzeda swojego Janka tego o którym pisałem wcześniej że zrobił remont i porzucił go w szopie i tak leży tam chyba z 10 lat albo lepiej. Przesiadł się na samochody i zapomniał o nim.
-
Stunt i problemy z nim zwiazane.
qurim odpowiedział(a) na Adam M. temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Tia. Chuligaństwo też jest ale nie o tym mówiłem. Dawno temu gdy stunt jeszcze raczkował w PL miałem znajomym co dzidowali i wszytko było ok dopóki robili to na pasie startowym za miastem bo tam mały ruch i las dookoła. Ale jak pewnego dnia widziałem gdy kolega dojeżdżając do przejścia dla pieszych stawia moto na stoppie żeby się zatrzymać bo klasa przedszkolaków przechodziła przez ulicę to aż mi się słabo zrobiło. Co by było gdyby coś mu nie wyszło? Zabiłby kilkoro niewinnych dzieciaków i co wtedy? Zrobiłem mu pranie mózgu ostre wtedy. :biggrin: Ale ciekawy podział macie - jak ktoś jest dobry w te klocki i robi to na zamkniętej drodze to jest stunter ale jak w drodze do domu na ulicy postawi na koło to już chuligan z niego jest? Ilu z Was nigdy nie stawiało sprzęta na zwykłej ulicy? :biggrin: -
Nom. To jakiś amator był chyba bo ostatnio w gazecie czytałem że My motocykliści latamy już ponad 3 paczki w mieście, a te 186km/h to chyba motorowerem by było. Koleś tak wolno jechał że nawet nie zakwalifikował się do lokalnej TV. :biggrin: :buttrock: Zresztą temacik już był chyba bo pamiętam krytykę stylu jazdy policjantów - wyprzedzanie na podwójne i w dodatku na zakręcie. Kto powoduje więcej zagrożenia? :banghead:
-
Niektórzy potrzebują baku do GPZ a inni chcą "pastylki" do regulacji zaworów. Jakby ktoś coś gdzieś wiedział... :biggrin:
-
Sugerujesz że kolega nie wiedział że trzeba lekko wysprzęglić żeby dało się niżej zredukować? :icon_eek: Myślałem że skrzynia mu się zblokowała ale skoro w minutkę naprawili to Twoja opcja jest sensowna. :icon_eek: Ale nadal nie wyobrażam sobie jak można spowodować taką "usterkę" . :biggrin: :banghead: Tomasz6007 - napisz coś więcej o sobie. Ile lat jeździsz, jakie doświadczenie itd. Może to wyjaśni problem. No i napisz czemu zatrzymujesz się na 5 czy 6 biegu? Przecież to jest prawie jak parkowanie samochodu do góry kołami - możliwe ale niezgodne ze sztuką. :biggrin: :banghead: pozdro.
-
Stunt i problemy z nim zwiazane.
qurim odpowiedział(a) na Adam M. temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Prawie jak gra komputerowa tylko że tu masz jedno życie. :biggrin: I nie ma się czym chwalić, ja raczej bym się wstydził za taką jazdę po mieście. :banghead: -
Mówiłem że Harley rządzi. :biggrin: :buttrock: :buttrock: Górnozaworowe też spoko gadają. Posłuchaj mojego: :biggrin: http://pl.youtube.com/watch?v=hfN3GLC9OWk
-
Głośne wydechy intruder vl 1500 99.r
qurim odpowiedział(a) na miku81 temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Aaatam. Gra nie warta świeczki. Nie dość że patrosząc tłumiki zepsujesz oryginalny układ (który może być potrzebny w przyszłości) to i dźwięk będziesz miał "losowo dobrany". Kup jakiś aftermarket i będzie git. Oczywiście najlepsze są te uklady dedykowane do danego moto ale to czasem może być kosztowne. Równie dobrze możesz kupić wypatroszone tłumiczki np. od Harley`a i je dopasować pod uchwyty. A Harleyowe tłumik zawsze mają konkretny dźwięk. Byle tylko chociaż jedna przegroda w nich była bo całkiem puste są do bani. Zwróć uwagę że im większa średnica tłumika tym lepszy dźwięk tzn.bass. Unikaj drag pipes bo nie dość że dźwięk podły to charakterystyka silnika się pogarsza - zysk mocy tylko w górnym zakresie obrotów czyli tam gdzie silnik V2 rzadko sięgają (chyba że jakiś psychopata prowadzi). No i szkodzą silnikowi. :buttrock: -
Idea nie jest zła ale czemu pocięliście ramę od WSK? Na 2 kołach lepiej się jeździ. :biggrin:
-
Jak wyżej i dodatkowo sprawdź czy aby napewno masz odpowiednio podłączone przerywacze do odpowiednich cylindrów. Po prostu przełóż ma krzyż przewody wysokiego napięcia na świece. A regulacja zapłonu Jawy to sztuka sama w sobie. :biggrin: Miałem TS350 Twin Szrott i co tydzień badałem zapłonik czujnikiem zegarowym. A jak się dobrze ustawiło to Zjawa cykała jak zegarek. :biggrin: Wtedy pluje Mixolem tylko z jednego tłumika. :buttrock:
-
Obawiam się że były malowane na szaro. W tamtych latach nikt nie wciskał luksusu jakim jest chrom. :biggrin:
-
Skoro takie jak w każdym Romecie to nie żadne odśrodkowe tylko zwykłe, manualne. A Rometowskie silniki były z automatem, miałem takiego Komara na tym starym zawieszeniu przednim jeszcze. Jakiś rzadki model bo bak miał na bagażniku z tyłu. Komar był znaczony "prototyp" i w ogóle jakiś dziwny był. Sprzedałem za 40PLN, kumpel chyba go jeszcze ma ale raczej nie sprzeda.