qurim

Pisałem z Filipem o tym, ma tylko do późniejszych modeli. Na dniach zajrzę do serwisówki porównać schematy, może od późniejszych też jakiś jest podobny wtedy będzie łatwiej. Patrzyłem na bikebandit.com ale tam w katalogach mają w ogóle jakieś dziwne przełączniki do tych roczników/modeli, takie z wystającą dźwigienką jak w samolotach. :biggrin: Mówisz że Motostodoła miałaby jakieś klamoty? Może mają więcej do takiej starej Elki? Brałem od nich Electrę ale nie wpadłem na pomysł części. Zadzwonię.

Tak. Gumy do 5 lat są OK. Taka jest ogólna zasada. Chociaż do swoje WFM mam nówki sztuki z wczesnych lat 70-tych, jeszcze z "cyckami". :biggrin: I co? Nie założę ich? :icon_mrgreen: Pytanko z innej beczki - rozsypały mi się włączniki awaryjnych i spot`ów montowane u dołu owiewki. Nie mogę nigdzie takich znaleźć. Spot`y to jeszcze drobiazg, poradziłem sobie tymczasowo podpinając je na stałe że świecą gdy mam "krótkie" włączone. Ale problem mam z tym od awaryjnych, same hazard light`s nie są mi w sumie potrzebne ale przez ten włącznik są podpięte kierunki jakoś że teraz nie świecą wcale, nawet obrysówki czyli małe włókno żarówek od kierunków też nie świeci. Do przełącznika dochodzi 6 przewodów, myślicie że można jakoś zmostkować żeby kierunki chociaż były? Mam zamiar zrobić przegląd wkrótce bo w święta latałem bez badania, a może się tak zdarzyć że diagnosta będzie chciał sprawdzić światła czy klakson, albo coś.

Jest tu jeszcze ktoś pozytywnie patrzący na HD? :biggrin: Wrzucam tutaj chociaż dział staroci niby jest. Mieszanka HD, ruska, matowego lakieru i komiksu. Jak dla mnie to mega wypas. http://allegro.pl/item975729270_harley_dav...er_sidecar.html

To ja powiem więcej. Chociaż miałem delikatnie inną bieliznę to też z LIDL`a w takiej cenie, kupione w UK. A trwałość? Wszystkich gadżetów u nich kupionych używałem na kurierce moto więc miały ciężkie życie. Buty poszły pierwsze, ale ja każde buty zabijam szybko, kiedyś wojskowe opinacze wykończyłem w miesiąc, nie jeżdżąc w nich na moto nawet. :biggrin: TankBag z LIDL`a? 4 segmenty, w tym mała biodrówka na dokumenty i drobiazgi przypinana do niego, zawsze można odpiąć i założyć sobie wokół bioder bo pas do tego był. Do tego TankBag miał kieszonkę małą w której był integralny pokrowiec deszczowy na całość. Odpinało się zamek, wyciągało szmatę i okrywało całość, z wygodnymi ściągaczami co by nie podwiewało podczas jazdy. Bielizna termoaktywna? Latałem cały rok, lato czy zima, deszcz czy słońce. W ciepłe dni chłodzi, w zimne ociepla. Trasy rzędu 700km w mrozie nie robiły problemu. Chyba ze 300 tys km w niej nastukałem, poszła w kroku po tym, ale każdy ciuch tak wykańczam bo mam duże jaja. :biggrin: Rękawice? Chójowe, jak każde rękawice oprócz HG i Rukka. Testowałem z 10 różnych marek rękawic, żadne nie zdały testu. Nie robiło różnicy czy z LIDL`a za dyszkę czy z salonu za 80 funtów. :banghead:

Tłok do śmietnika tylko się nadaje, cylinder do mierzenia, jak wyżej ktoś pisał. Nowy tłok na pewno musisz kupić, a szlif to się okaże po mierzeniu. Są na świecie (w PL :biggrin: ) kowale którzy by to złożyli jak jest i latali dalej, ale jeśli tak zrobisz to już po kilku km jazdy może się rozkraczyć a wtedy będziesz musiał kupić nowy cylinder bo ten już będzie kaputt. Przy okazji może wał i łożyska też dostaną i silnik będzie się nadawał na złom.

Wcale nie dziwne że na zimno pali a na ciepło nie. Bogata mieszanka, zalewa się i dlatego nie pali na ciepłym. A na zimno pali bo potrzebuje bogatej mieszanki na zimno, po to jest ssane aby wzbogacić mieszankę. Opuść iglicę i wtedy zobacz jak pali na ciepło. A Twoja "usterka" z brakiem mocy - niezły numer. Nikomu do głowy nie przyszło z tymi biegami bo standard jest taki że jedynka zawsze w dół, reszta do góry. Ale....też tak miałem, a raczej kolega miał i mi przypchał Jawę 250 narzekając że mocy nie ma a remont zrobił. Okazało się że też ruszał z 4 biegu, jechał powoli, silnik robił sobie miarowe "pum,pum" ale nie przyspieszał. :biggrin: :banghead: Teraz masz nauczkę - przed użyciem przeczytaj instrukcję obsługi. :biggrin:

No jak silnik będzie na stole to chcąc-niechcąc będzie "przeglądnięty" co nieco. :biggrin:

Pęknięty pierścień takie czegoś by nie zrobił. Czegoś jest za dużo w tym silniku i to coś przeszkadza. :biggrin: Opcje są różne, możemy wróżyć jeśli chcesz. Trzeba szukać "po okolicy" czyli dobrze się przyjrzeć rozrządowi, zdjąć pokrywy boczne i tam też szukać, po tym michę olejową i dalej szukać. A jak nic nie znajdziesz to silnik na stół albo ryzyk-fizyk. :biggrin:

Spróbuj jeszcze pozbyć się gumki z końcówki dźwigni, ale wtedy i tak będziesz musiał coś tam założyć bo goła dźwignia pokaleczy Ci but z czasem. Ale oryg. gumka jest dość gruba i usuwając ją zyskasz kilka mm luzu, może wystarczająco żeby nie kombinować z cięciem i rzeźbieniem w g...

Cyt.: "...Niestety muszę skorzystać z tego działu.... Wyżyny domek jednorodzinny z osobnym garażem... włamanie i poszło moje maleństwo Suzuki GSX-R 750 K7,CB 4707, malowanie granatowo-czarne..." http://img695.imageshack.us/i/motov.jpg/ "...crash pady PWL Racing wydech Akrapovic Shorty Slip On opony Michelin Pilot Power 2CT (przód gitara, tył do zmiany) przebieg nie całe 18tyś km salon Polska świeżo zmieniony olej (Castrol Power 1 Racing 10W50 czerwony, tylko 100km przejechane z filtrem oleju K&N) oryginalny łańcuch nie wiem Vin, nr silnika? powiedzmy, że pewne dojście "znalazłem" wołają 10 tyś za sprzęta z powrotem... fotek ani innych dowodów nie chcą dać, także nie wiem czy nie próba wyłudzenia, niby 2 klientów już na niego jest :evil , jakaś ku*wa z Bydgoszczy lub okolic mnie wyjebała i pewnie nie tylko mnie....o podejściu policji lepiej nie wspomnę...."

No to gratki :clap: . CeBe Pińcet na pierwsze moto - super wybór. :notworthy: Szerokości i gumowych drzew. :notworthy:

Nie wiem jaki tam jest dokładnie gaźnik ale na fotkach wygląda jak "zwykły" gaźnik bez żadnych cudów. Czyli....iglicę i poziom paliwa ustawiasz wg.książki serwisowej tego motocykla, następnie regulujesz tak jak każdy inny gaźnik takiej konstrukcji - odpalasz moto, podkręcasz śrubę od przepustnicy trochę, zakręcasz śrubę składu mieszanki do końca, silnik wtedy zacznie się dławić lub nawet zgaśnie. Jeśli nie zgasł to wykręcaj śrubę przepustnicy tak aż silnik "zdechnie". Teraz odpal silnik i powoli odkręcaj śrubę składu mieszanki powoli o 1/4 obrotu za każdym razem, poczekaj chwilkę aż silnik się "ustatkuje" lub zrób małą przegazówkę, kolejne 1/4 obrotu itd aż do momentu gdy obroty silnik przestaną rosnąć i kultura pracy silnika będzie OK. Wtedy wkręć śrubę składu od 1/8 odrotu i gotowe. Przejedź się i zobacz jak śmiga, jak odpala itd. Najlepiej byłoby zrobić kilka km jazdy ze średnią prędkością i po tym od razu wykręcić świecę aby sprawdzić jej stan bo kolor świecy prawdę Ci powie o regulacji gaźnika. To taka prosta metoda której nauczyłem się od starego speca dawno temu. Skuteczna.

No jak ktos lubi reanimować motocykle to czemu nie? kupic taniej, naprawić i mieć moto za 150% wartości, satysfakcja gwarantowana, gorzej przy sprzedaży bo nie odzyskasz tej kasy.

Przegazówek nie uczą bo Harry wypluwa airbox przy tym. :biggrin: A tylny hebel główny bo na wysokiej kierze nie sięgają do przedniego hebla. :biggrin: :buttrock: Spróbuj zdać prawko w UK - tam trzeba mechać rękoma pomimo kierunkowskazów założonych na moto, przy zawracaniu oglądać się w obie strony + przód i tył jednocześnie nie spuszczając lusterek z oka, obu jednocześnie, patrząc na krzyż i zmieniać biegi z przegazówką nie dotykając kierownicy. :banghead: A jak przy zatrzymaniu podeprzesz się niewłaściwą nogą to oblałeś egzamin. :biggrin: A w PL tylko slalom, ósemka, stop i odjazd. Zdałeś.

ooooo...lidlowskie gadżety moto. :biggrin: Kilka lat temu na kurierce w Londynie kupowałem w LIDL`u gadżety moto w promocjach. Bieliznę termoaktywną, rekawice, wielki tankbag dzielony na 4 segmenty, buty i kilka innych rzeczy. Bieliznę mam do dziś, tankbag zostawiłem w UK bo już niepotrzebny, buty zniszczyłem a rękawice się skończyły. :biggrin:

Tak, jak już masz silnik na stole to wymień część. Po to będzie rozebrany żeby to wymienić, bo patentowa naprawa mija się z celem, równie dobrze można by to zaspawać. Konstruktor dał na wałku odpowiedni gwint o odpowiedniej średnicy i cechach, biorąc pod uwagę obciążenia panujące na danym elemencie. Poprawka gwintu i kombinacje oczywiście pozwolą "naprawić" ten wałek ale część będzie znacznie osłabiona. Konstruktor raczej nie projektował wałka "na zapas" tylko robił tyle ile jest wymagane.

To coś to jest turbina Mixolu, nie grzeb tam bo Ci łapy urwie. Odstaw ten skuter do lokalnego serwisu, oszczędzisz czasu i pieniędzy, przy grzebaniu coś pomieszasz i i tak będziesz musiał iść do mechanika, a ten wtedy skasuje Cie potrójnie za "rozgrzebany" sprzęt.

No ale gdzie jesteś na tym zdjęciu? Ja tam widzę tylko jakąś blondynę bez cycków i 2 statystki w tle.

No, no...RF ogólnie fajne moto tylko trochę czerstwa ta Twoja jest. Ile za nią dałeś? Na oko nie więcej niż 3000PLN w takim stanie i niesprawną. tęsknię za swoją RF-ką. Moja miała srebrną ramę, `94 rok. Co jakiś czas pokazuje się na Alle, trochę zmieniona, czerstwa i sporo droższa niż sprzedałem. :biggrin:

Nic nie trzeba regulować po takiej operacji. Rozrządu mechanik nie będzie ruszał bo do skrzyni dostanie się od dołu silnika raczej, nie znam dokładnie Twojego moto ale znakomita większość taki ma dostęp. Silnik trzeba wyjąć z ramy i rozpołowić czyli zdjąć dolną część bloku, wtedy jest wgląd do skrzyni biegów. No chyba że sprytny mechanik i moto odpowiednie to z silnikiem w ramie da radę to zrobić. Zależy od konstrukcji silnika Twojego moto. A na co zwrócić uwagę? A na to czym mechanik nie napaćkał wszędzie silikonu przy składaniu, szczególnie czerwonego. :biggrin: Na łączeniach połówek bloku, przy pokrywach bocznych itd. Czy dokręcił wszystkie śruby silnika, czy w ogóle wszystkie są na swoim miejscu, bo tacy 'mechanicy" też się zdarzają. :banghead: Ogólnie po naprawie moto nie możesz jeździć/zachowywać się gorzej niż przed naprawą. Teraz sprawdź wszelkie odgłosy i zachowanie moto i zapamiętaj, bo po naprawie możesz być wyczulony na różne zjawiska i będziesz słyszał czuł różne rzeczy które w sumie były tez przed tylko wcześniej nie zwracałeś na nie uwagi. Niepotrzebnie będziesz suszył głowę mechanikowi jeśli coś sobie "ubzdurasz" po naprawie. Cena? Różnie to bywa. W poprzednim serwisie w którym pracowałem kasowano coś koło 1100PLN za demontaż silnika R4. Do tego ewentualne materiały, drobiazgi czy części które już kwalifikowały się do wymiany. Jeśli trafisz na cwaniaka to 'przy okazji" będzie Ci sugerował wymianę kilku części. Jeśli trafisz na dobrego mechanika który zauważy elementy zużyte to Cię zawiadomi o ich stanie i pozostawi Tobie decyzję ich dotyczącą. Różnica jest pomiędzy "sugestią" a "informacją". :biggrin: Ceny są przeważnie wg. cenników i są do siebie zbliżone w różnych serwisach, podzwoń, popytaj, dowiesz się co i jak. Na pewno olej przydałoby się wlać nowy po demontażu silnika, no i filtr też, oczywiście. Poza tym sprzęgło może być już trochę zużyte, aczkolwiek nie musi. :biggrin: No i po naprawie rzuć okiem na części które zostały wymienione, serwis powinien ci je zwrócić, chociaż nie musisz ich przyjmować bo to tylko złom jest.

Wiek baterii o niczym nie świadczy. Trzeba go zbadać dokładniej. Prosta metoda jest taka że wyjmujesz aku z motocykla i odstawiasz w garażu na noc, dwie lub tydzień, co dzień mierzysz stan naładowania. Jeśli są wyraźne spadki stanu naładowania to aku jest kaputt. Taki akumulator dobije twój regler wkrótce. Bardziej finezyjne metody wyjaśnią spece od elektryki którzy chowają się gdzieś na forum. Ja już mam za dużo browarów żeby pisać takie herezje dziś. :flesje:

Ważne żeby wtyczki i kable się zgadzały. reszta powinna pasować bo to te same silniki prawie.

2 tygodnie to nie jest zły wynik. :biggrin: Aku masz dobre, sprawne, świeże? Być może aku już nie jest zbyt zdrowe i w ten sposób wykańcza regulator napięcia. Miałem tak w GS500E ale moto zawsze stało pod chmurką, lato czy zima jeżdżone od rana do nocy na światłach co dzień, przyszły mrozy i po kilku dniach jazdy padł regler z powodu czerstwego akumulatora. A tak ogólnie to Twój regler powoli żegna się z życiem. Pewnego dnia zatrzymasz silnik i już nie odpalisz. :biggrin:

Tak, to moje słowa. nic w tym dziwnego. A czytałeś moje pozostałe posty w sąsiednim temacie? Robię 'eksperyment" jak najtańszym kosztem zrobić "renowacją" co by moto uniknęło złomowania/rozszabrowania/przeróbki. Na szczęście szlif i nowy tłok już był jak ją odkupiłem. :biggrin: A kiedy poskładam i na allegro? Poskładam wkrótce a nie wiem kiedy sprzedam. Chętniej bym zamienił za coś równie ciekawego.

No to niezły jubel masz z tymi lampami. :biggrin: Szkło i odbłyśnik są mocowane do ramki elementami przypominającymi sprężynę czy kawałek drutu wygięty w taki sposób że opierając się ramionami o ramkę, swoim "grzbietem" dociska szkło i lustro. Tak mi się wydaje że powinno być. A oprawa żarówki przeważnie jest mocowana do lustra tak ze z jednej strony ma "ząbek" który wchodzi w wyciecie lustra, a z drugiej strony ma sprężynkę która trzyma to w kupie, lub może zamiast tego mieć kolejny element z drutu który dociska oprawę do lustra. Różne są patenty. Ja w swojej WSK M06-Z2 mam niby normalną lampę WSK ale ramka i klosz są jakieś dziwne z wyglądu, lustro z tyłu ma naklejkę z niemieckimi napisami - producent, typ itd ale jest też po polsku coś tam napisane, więc sam już nie wiem czy to jest element optyczny z innego moto czy takie były w WSK, elementy made in G. :banghead: Ale podoba mnie się więc taka zostanie, pomimo pękniętego w poprzek szkła. :biggrin: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...1a8b3dc654.html Chorągiewki mówi się na te trójkąty - uchwyty przedniej lampy. Przyjrzałem się Twoim zdjęciom i widzę że ramkę masz taką jak ja mam w WSK.