Skocz do zawartości

Adam M.

Super-Moderatorzy
  • Postów

    16651
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Adam M.

  1. Jezeli nie mozesz wybic osi wahacza to znaczy ze trzeba ja wybic i przesmarowac lozyska, bo krotko mowiac masz juz tam rdze. Jak myjesz moto myjka cisnieniowa to radze przestac. Adam M.
  2. Niech rozwijaja ci co siedza w temacie, ja po prostu przeczytalem kilka rzeczy na ten temat, sadze ze ludzie zajmujacy sie na stale ruskami moga sie wypowiedziec :smile:)) Adam M.
  3. Powinienes zrobic drugi pomiar z olejem zeby miec pewnosc co sie dzieje, ale przy dobrej kompresji winowajca moga byc raczej stwardniale od temperatury uszczelniacze prowadnic zaworow. Adam M.
  4. Jezeli jest to filtr wchodzacy do airboxa na miejsce fabrycznego, to mozliwe ze nic nie bedziesz musial regulowac. Nie spodziewal bym sie rowniez roznic w osiagach czy spalaniu. Co innego z 4ma osobnymi stozkami. Adam M.
  5. No jezeli chcesz kupic motocykl robiony na rynek wewnetrzny a potem samodzielnie zakupic i zamontowac wszystkie czesci i podzespoly uzyte w wersji eksportowej to jest to oczywiscie twoja sprawa i zycze powodzenia. Rowniez radze zwrocic uwage na kwestie rejestracji motocykla w Polsce, bo o ile sie orientuje to motocykl sprowadzony z rosyjskimi papierami jest w Polsce legalnie nie do zarejestrowania. Nie wiem rowniez czy zdajesz sobie sprawe jak bardzo te 2 wersje moto moga sie od siebie roznic. Ja nie porownywalem osobiscie takich 2ch Urali ale mialem okazje ogladac Dniepry, gdzie wersja eksportowa miala wszystkie felgi proste i chromowane, a wersja krajowa krzywo zespawane ( wszystke 4 ) i malowane chyba pedzlem. Rozumiem ze na takich roznicach oparta jest roznica w cenie miedzy motocyklami, ktore mozesz kupic z fabryki za $ 3.5 tys, a w Niemczech za E 8.8 tys. Adam M.
  6. To ze post powinien byc w "Mechanika 2T ", gdzie bylaby wieksza szansa znalezienia prawidlowej odpowiedzi. Ogolnie polecam serwis i lekki przeglad jesli sie nie znasz. Moze koledzy wiedza ktory serwis zajmujacy sie dwusuwami jest w Wwie na tyle odpowiedzialny aby sie tym zajac ? Adam M.
  7. Adam M.

    SOKOL 600 RT

    Zdjecie amperomierza poprosze tez na [email protected] Skrzydlaty, jedyny ktos kto m to pod reka to jest MOC, wiec do niego uderzaj. Adam M.
  8. Warunkiem sukcesu przy czyszczeniu gaznikow jest troche rutyny i odpowiednie oprzyrzadowanie. Jesli tego nigdy nie robiles to proponuje DynoTech - jest w twoich okolicach. Adam M.
  9. Ale gdzie on kosztuje te $ 3500 ??? Bo w Stanach wersja ktora "przerabiaja" na tutejsze warunki kosztuje kolo dychy ($ 10 000 ). Niestety zmienil sie importer Urala na Stany i rowniez zmienil sie website - nie moglem znalezc strony o ktorej pisalem poprzednio z wymienionymi zmianami w tym motocyklu - sama marketinowa papka, do ktorej link podany zostal w jednym z poprzednich postow. Jezeli wersja sprzedawana w Czechach i Niemczech jest podobna do amerykanskiej ( w tym wypadku nazwijmy ja wersja eksportowa ) to opolaca sie ja kupic, choc podejrzewam ze z serwisem w Polsce nie bedzie slodko. Adam M.
  10. Wieczny Student - te 26 KM R75 to byly dobre i dokladnie sprawdzone niemieckie perszerony, i zareczam ci ze zaden z ruskich sprzetow jakie mialem okazje objezdzac nie robil wrazenia silniejszego niz BMW. Jakkolwiek byl jeden sprzet zdecydowanie szarpiacy zaprzeg z obciazeniem z wiekszym niz BMW animuszem i byl to Zundapp KS750 majacy zarowno wal jak i rozrzad zdecydowanie zaprojektowany do stalej pracy z koszem w ciezkich warunkach terenowych - "kwadratowy" silnik BMW mozna bylo latwo dosyc przerobic na "sciganta" a konstrukcja walka rozrzadu jako zywo przypominala duzo pozniejszy sportowy walek z R69S ze sztucznie obcietymi czasami otwarcia zaworow. Ja mysle ze BMW miala po prostu taki silnik gotowy do zabudowania w nowym modelu motocykla projektowanego na lata 40 te i zaadoptowala go do motocykla terenowego na ktory akurat bylo zamowienie armii. KS750 byl motocyklem od podstaw zbudowanym jako wojskowa terenowka z koszem. Adam M.
  11. Turek, zajadly scigaczowiec w kulki leci a wy sie dajecie nabrac. Adam M.
  12. Jezeli wszystko chodzi dobrze to warto przed sezonem sprawdzic luzy zaworowe. Gaznikow nie ma co ruszac. Adam M.
  13. Adam M.

    SOKOL 600 RT

    Skrzydlaty - to byl Amal 26. Zarowno on jak i magdyno Millera sa z fabryk w Birmingham. Jesli chodzi o ten zawor ( rozdzielacz oleju zgodnie z katalogiem ) to chyba Moc musi go wykrecic i obadac, bo w katalogu pokazany jest jako kompletny podzespol i ni cholery nie widac jak jest zbudowany. Poprosze z zdjecie amperomierza na forum, bo z tego co widze w ksiazce to tez jest on dosc specjalny. Adam M.
  14. 1 sprawa to wlasciwe cisnienie w oponach, 2 to wlasciwy ( dobry ) stan zawieszen ( lozyska glowki ramy, wachacza, amory tyl, przod ) i nie ma problemu kolein. Koledze z Fazera radze pamietanie dobrego rosyjskiego przyslowia " tisze jediesz, dalsze budiesz" i nie rozwijanie zbyt wielkich predkosci przy niezbyt dobrych warunkach pogodowych i na nieznanym w gruncie rzeczy motocyklu. Adam M.
  15. Troche sie ten VMax ublocil. Wyjezdzanie takim sprzetem w tych warunkach pogodowych nie mowi dobrze o wyobrazni wlasciciela. Adam M.
  16. No to przestan sie zastanawiac tylko zmien - to powinna byc twoja pierwsza czynnosc po zakupie moto, a zdecydowanie nalezalo to zrobic przed zaczeciem jazdy. Niezaleznie od tego co ci opowiadal sprzedajacy. To moze zmienic dzialanie twojej skrzyni w dosc duzym stopniu. Druga rzecz to nauka prawidlowego zmieniania biegow - info jest na forum. Adam M. PS. W tym motocyklu nie ma podzialu oleju na skrzynie i silnik - to jest ten sam olej.
  17. A kiedy olej zmieniales ostatnio ??? Adam M.
  18. No to ja wykazalem sie z was wszystkich najmniejsza odpornoscia, bo chopperem przejechalem cale 300 km i to jako pasazer. Bylo to w polowie lat 70 tychm chopper byl niezwykle klasyczny, tzn cos bardzo zblizonego do " Captain America" z Easy Rider - niebotycznie dlugi przod, sztywny tyl i siedzenie dwustopniowe z oparciem, zrobiony na podstawie HD WLA przez mego owczesnego kolege - Krzysia Fishera z Saskiej Kepy (Wwa ). To doswiadczenie wystarczylo mi na reszte zycia jesli chodzi o jazde chopperem :icon_razz: nalezy dodac ze miedzy nami, czyli gdzies na moim brzuchu lezala niewielka ale zupelnie ciezka walizka z niezbednymi narzedziami do ew szybkiej naprawy sprzeta. Zatrzymywalismy sie gdzies tak z 4 - 5 razy na tym dystansie i padalismy w trawe na poboczu aby dac odetchnac kompletnie zdretwialym tylkom, zrobienie jakiegokolwiek zakretu oprocz lukow drogi poza miastem bylo powaznym wyzwaniem, kazdy wyboj przeniesiony byl bezposrednio na moja kosc ogonowa i ewentualnie amortyzowany skumulowana masa lezacej na mnie walizki + lezacego na niej Krzyska. ( oczywiscie obowiazkowe "ape hangers" ). Po dojechaniu na miejsce i spedzonej nocy w hotelu, zaladowalem do swego Sokola 1000 przywieziona baterie, wsiadlem, kopnalem i pojechalem. Mimo ze Sokol byl rowniez sztywniakiem z tylu czulem sie jakbym jechal Mercem E klasy z aircondition :banghead:, bez jednego postoju przejechalem do domu i swiezutki pognalem do owczesnej ukochanej. Jednego bylem 100% pewien - nigdy wiecej zadnych marzen o chopperze i tego trzymam sie do dzis. Oczywiscie nie mozna porownywac mego doswiadczenia do jazdy na wspolczesnych japonskich chopperach i cruizerach, ale z kolei prawdziwi harleyowcy twierdza ze to na czym jezdzicie nawet nie lezalo kolo choppera, wiec jaki moral z tej historii ???:flesje:)) Chyba tylko taki ze kazdy niech jezdzi na tym co mu pasuje. Adam M.
  19. Niekoniecznie - przy odkrecaniu jak masz pecha to nawet z zalozona sprezyna sruba bedzie sie krecic razem z damperem - klucz pneumatyczny ma taki moment ze odkreca ja bez klopotu. Ale ogolnie najwygodniej zrobic to zostawiajac lagi skrecone w polkach moto, odkrecic najpierw dolne sruby a potem wszystko po kolei rozbierac. Uszczelniacz jest zamocowany w slajderze drucianym segerem, ktory trzeba wyjac, a potem w miare energicznie poruszac calym slajderem gora - dol by wybic uszczelniacz ze slajdera. Niech cie nie dziwi ze opor bedzie dosc spory. Adam M.
  20. Zawor mogl sie zawiesic, mozliwe tez ze pompa podczas upadku byla w takim polozeniu ze olej z niej odplynal i teraz wymaga zalania ( wypelnienia ) olejem zeby zaczela pracowac. Czyli manewr z wiertarka jest na razie najlepszym co mozesz zrobic. Jak sprawdzisz ze pompa podaje to wypada sie tylko modlic ze w czasie tych prob panewki sie nie porysowaly. Adam M.
  21. Spokojnie moze byc, wszystko w przyrodzie sie zuzywa. Adam M.
  22. "Jakiekolwiek manipulacje pokretlem napinacza po jego ustawieniu i zamontowaniu w silniku sa niedopuszczalne i groza zniszczeniem silnika." To cytat z mojej fabrycznej instrukcji warsztatowej GS 1150 EFE, dysponujacego identycznym napinaczem. Napinacza nie "usprawnia " sie wlasnorecznie, mozna go tylko wyjac, oczyscic , nasmarowac i wstawic z powrotem ustawiajac zgodnie z instrukcja. Rzechot lancucha rozrzadu swiadczy zwykle o koniecznosci jego wymiany, a nie koniecznosci poprawienia napinacza. Adam M.
  23. Znaczy ze zle poskladales, znajdz sobie schemat na www.bikebandit.com, rozbierz i zloz prawidlowo. Adam M.
  24. Tak ci sie tylko wydaje - cokolwiek ruszysz w zawieszeniu to nie spodziewauj sie ze otrzymasz taka sama charakterystyke jak przedtem - masz te rade od czlowieka ktory swoje zawieszenia za 2 razy przerabial. Adam M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...