Skocz do zawartości

Adam M.

Super-Moderatorzy
  • Postów

    16585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    70

Treść opublikowana przez Adam M.

  1. A kiedy olej zmieniales ostatnio ??? Adam M.
  2. No to ja wykazalem sie z was wszystkich najmniejsza odpornoscia, bo chopperem przejechalem cale 300 km i to jako pasazer. Bylo to w polowie lat 70 tychm chopper byl niezwykle klasyczny, tzn cos bardzo zblizonego do " Captain America" z Easy Rider - niebotycznie dlugi przod, sztywny tyl i siedzenie dwustopniowe z oparciem, zrobiony na podstawie HD WLA przez mego owczesnego kolege - Krzysia Fishera z Saskiej Kepy (Wwa ). To doswiadczenie wystarczylo mi na reszte zycia jesli chodzi o jazde chopperem :icon_razz: nalezy dodac ze miedzy nami, czyli gdzies na moim brzuchu lezala niewielka ale zupelnie ciezka walizka z niezbednymi narzedziami do ew szybkiej naprawy sprzeta. Zatrzymywalismy sie gdzies tak z 4 - 5 razy na tym dystansie i padalismy w trawe na poboczu aby dac odetchnac kompletnie zdretwialym tylkom, zrobienie jakiegokolwiek zakretu oprocz lukow drogi poza miastem bylo powaznym wyzwaniem, kazdy wyboj przeniesiony byl bezposrednio na moja kosc ogonowa i ewentualnie amortyzowany skumulowana masa lezacej na mnie walizki + lezacego na niej Krzyska. ( oczywiscie obowiazkowe "ape hangers" ). Po dojechaniu na miejsce i spedzonej nocy w hotelu, zaladowalem do swego Sokola 1000 przywieziona baterie, wsiadlem, kopnalem i pojechalem. Mimo ze Sokol byl rowniez sztywniakiem z tylu czulem sie jakbym jechal Mercem E klasy z aircondition :banghead:, bez jednego postoju przejechalem do domu i swiezutki pognalem do owczesnej ukochanej. Jednego bylem 100% pewien - nigdy wiecej zadnych marzen o chopperze i tego trzymam sie do dzis. Oczywiscie nie mozna porownywac mego doswiadczenia do jazdy na wspolczesnych japonskich chopperach i cruizerach, ale z kolei prawdziwi harleyowcy twierdza ze to na czym jezdzicie nawet nie lezalo kolo choppera, wiec jaki moral z tej historii ???:flesje:)) Chyba tylko taki ze kazdy niech jezdzi na tym co mu pasuje. Adam M.
  3. Niekoniecznie - przy odkrecaniu jak masz pecha to nawet z zalozona sprezyna sruba bedzie sie krecic razem z damperem - klucz pneumatyczny ma taki moment ze odkreca ja bez klopotu. Ale ogolnie najwygodniej zrobic to zostawiajac lagi skrecone w polkach moto, odkrecic najpierw dolne sruby a potem wszystko po kolei rozbierac. Uszczelniacz jest zamocowany w slajderze drucianym segerem, ktory trzeba wyjac, a potem w miare energicznie poruszac calym slajderem gora - dol by wybic uszczelniacz ze slajdera. Niech cie nie dziwi ze opor bedzie dosc spory. Adam M.
  4. Zawor mogl sie zawiesic, mozliwe tez ze pompa podczas upadku byla w takim polozeniu ze olej z niej odplynal i teraz wymaga zalania ( wypelnienia ) olejem zeby zaczela pracowac. Czyli manewr z wiertarka jest na razie najlepszym co mozesz zrobic. Jak sprawdzisz ze pompa podaje to wypada sie tylko modlic ze w czasie tych prob panewki sie nie porysowaly. Adam M.
  5. Spokojnie moze byc, wszystko w przyrodzie sie zuzywa. Adam M.
  6. "Jakiekolwiek manipulacje pokretlem napinacza po jego ustawieniu i zamontowaniu w silniku sa niedopuszczalne i groza zniszczeniem silnika." To cytat z mojej fabrycznej instrukcji warsztatowej GS 1150 EFE, dysponujacego identycznym napinaczem. Napinacza nie "usprawnia " sie wlasnorecznie, mozna go tylko wyjac, oczyscic , nasmarowac i wstawic z powrotem ustawiajac zgodnie z instrukcja. Rzechot lancucha rozrzadu swiadczy zwykle o koniecznosci jego wymiany, a nie koniecznosci poprawienia napinacza. Adam M.
  7. Znaczy ze zle poskladales, znajdz sobie schemat na www.bikebandit.com, rozbierz i zloz prawidlowo. Adam M.
  8. Tak ci sie tylko wydaje - cokolwiek ruszysz w zawieszeniu to nie spodziewauj sie ze otrzymasz taka sama charakterystyke jak przedtem - masz te rade od czlowieka ktory swoje zawieszenia za 2 razy przerabial. Adam M.
  9. Inhalt, wez obie lagi do najblizszego warsztatu samochodowego i popros o odkrecenie kluczem pneumatycznym - samo idzie. Jedyne pytanie czy beda mieli wlasciwa nasadke z kluczem ampulowym, ale powinni miec. Oprocz tego jak je rozbierasz to wymien tuleje - takie sa zalecenia producenta, a tuleje nie sa drogie. Przy montazu skrec te sruby na niebieski Loctite ale lekko, wloz sprezyny i skrec je nakretkami zamykajacymi lagi od gory i dopiero dokrec sruby dolne. Beda scisniete wiec sie nie obroca. Jeszcze przy demontazu zwroc uwage, a najlepiej zapisz czy sfotografuj kolejnosc i ulozenie wszystkich elementow dampera - nie zaluz odwrotnie tloczkow ruchomych bo stracisz tlumienie. Adam M.
  10. Na pewno dealer Kawy. Poszukalbym tez ew. na niemieckim EBay-u www.ebay.de Adam M.
  11. Dzik 7 to byl dobry uklad, ale 8 to nowa generacja oparta na innych elementach elektroniki i bioraca dlatego o wiele mniej pradu. Oba uklady poprawiaja rownomiernosc pracy silnika i troszke osiagi. Nie pisalem w tym watku bo nie sprawdzalem go w dwusuwie. Jezeli chcesz znac moje komentarze o Dziku w 4 suwie ( Dniepr / Junak ) uzyj po prostu opcji szukaj. Adam M.
  12. To nie ma duzego znaczenia, tylne kolo i tak bedziesz mial ochlapane :) Cala sprawa zasadza sie na roznicy tarcia gumy o suchy i naoliwiony metal - mozesz sam sprobowac gumowa podeszwa buta pojechac po blasze na sucho a potem podlac jakiegokolwiek olejku. Poeksperymentuj z wydatkiem oleju - koledzy mowili ze da sie osiagnac jakis kompromis miedzy nasmarowanym lancuchem, a mokrym tylnym kolem. Adam M. PS. Ja tam tylko nafty uzywam.
  13. Niestety musisz kuoic nowe. Plastik z czasem sie starzeje, a jakiekolwiek naprawy zmienia ich ciezar co tez spowoduje problemy, a nie bedzie gwarancji ze nie puszcza w innym miejscu. Adam M.
  14. No tak obserwuje te wypowiedzi i czekam zeby sie wtracic ale widze ze nie trzeba :) - uswiadomienie wiekszosci forumowiczow na temat " polepszania osiagow " rzemieslniczymi stozkami i wyprutymi wydechami osiagnelo jak widze wystarczajacy poziom. I nie mysle tu tylko o takich jak Madafaka, ktorzy robia te rzeczy na codzien. Panowie - gratulacje :bigrazz: Do nowego wlasciciela GSa - jezeli twoje wydechy sa oryginalne to tez nie radze ich dotykac - ten motocykl potrzebuje oryginalnego airboxu i wydechu zeby jezdzic. W razie gdy wydechy padna, to wydechy Hartmana do tych motocykli zdaly egzamin, oprocz tego metoda Lukasza dla zmniejszenia kosztu filtra powietrza jest tez dopuzczalna ( filtr wyzej przeplywowy w oryginalny airbox ). Jezeli poslugujesz sie lub chocby czytasz po angielsku to wszystkie madrosci na temat Suzuki GS znajdziesz w www.thegsresources.com Adam M.
  15. Adam M.

    SOKOL 600 RT

    Pomozecie - pomozemy, ale bardzo chetnie bym widzial aby obaj panowie pracujacy obecnie nad Sokolami, czyli Moc i Skrzydlaty zdawali w tym temacie relacje z postepow prac, przemyslenia na tematy regeneracji poszczegolnych podzespolow, czy nowo znalezionych czesci. Moc jezeli napiszesz o jaki gaznik chodzi to moge sie tutaj, czyli w Ameryce rozejrzec, ale gdybym cos znalazl to najpierw kasa znajduje sie u mnie na koncie, a potem nastepuja jakiekolwiek dzialania z mojej strony. Reguly EBay obowiazuja, bo przejechalem sie juz na kilku milych kolegach, ktorzy do tej pory wisza mi za jakies zakupione dla nich drobiazgi. Pozdrowienia dla nowych Sokolarzy i reszty od starego Sokolarza :) Adam M.
  16. Fredi, tak jak napisalem wyzej to bylo stosowane poprzednio i zdawalo egzamin w silniejszych motocyklach niz GS500, oba rozwiazania sa OK a zabezpieczenie segerem tansze. Mam czasem wrazenie ze w rozwiazaniach technicznych panuja rozne "mody" jak na rynku ciuchow, daleko nie szukajac zmiana lozysk glowki ramy z kulkowych na stozkowe w latach 70 tych i teraz powrot do kulkowych po roku 2000. W GSie to jasne ze chodzilo o obnizke kosztow. Adam M.
  17. Tez mi sie wydaje ze to mozliwe, odkrec caly gaznik i sprawdz jak wyglada dysza glowna - mocowana jest dokladnie pod rozpylaczem w ktorym chodzi iglica. Adam M.
  18. Zmien ten tytul w "bikepics", bo z GSXR to sa tam tylko kola. Silnik tez niekoniecznie musi byc od Katany 1100, bo wszystkie silniki GSX z 81 r wygladaly zewnetrznie identycznie, a silnik Katany roznil sie tylko odchudzonym kolem zamachowym, mniejszym alternatorem i inna regulacja gaznikow :notworthy: Adam M.
  19. Wydaje mi sie ze powinienes Lukasz z naszymi policjantami z forum zalozyc spolke, a wlasciwie firme konsultingowa radzaca ludziom w sprawach tego typu i jednoczesnie tlumaczaca postepowanie policji, ktore wielu moze wydac sie bezprawne lub niewytlumaczalne. Jak z gory sie wie co moze nastapic to inaczej sie to odbiera. Mysle o czyms opartym na internecie i calkowicie nie zwiazanym z waszymi codziennymi zajeciami, taki lekki dodatek do dochodow. Oczywiscie cennik oplat musialby byc dokladnie przemyslany z powodu niewysokiej zamoznosci wiekszosci pytajacych :notworthy: Co o tym myslicie ??? :) Adam M.
  20. Tak, tylko ze nie jest to napinacz automatyczny, czyli przestawiasz go sam w momencie gdy lancuch zaczyna byc glosny. Adam M. PS. I pozostaje pytanie w jakim momencie stwierdzisz ze teraz trzeba wymienic lancuch, a nie naciagnac go po raz 30 ty, bo to koniec jego zycia. W to ze producent napinaczy zadbal o to by regulacja konczyla sie w odpowiednim momencie raczej nie wierze.
  21. Z zaplonem nic tam nie zdzialasz, sprawdz luzy zaworowe na tym cylindrze, rownierz nie trzymajacy szczelnosci zawor wydechowy moze to powodowac. Adam M.
  22. Ja mysle ze nie ma co kombinowac tylko zapalac z gazem na cieplym silniku. Wiekszosc sprzetow tak ma - z jakiegos powodu na cieplym silniku po jego zatrymaniu mieszanka ulega wzbogaceniu i wymaga dodatkowej dawki powietrza do odpalenia. Adam M.
  23. Puki jest zimno to na twoim miejscu wyjalbym pradnice i posprawdzal zgodnie z uwagami urala zgory, by byc pewnym ze nie bedzie niespodzianek w sezonie. Z tego co przeczytalem nie moge nic specjalnie dodac, bo chyba ural napisal o wszystkim. W ksiazce podane byly opornosci uzwojen pradnicy, ale dotyczyly pradnic Lucasa, w maluchu moze byc inaczej. No i pamietaj o odpinaniu aku jak cos robisz z elektryka, w anglikach typowym rozwiazaniem byl bezpiecznik rurkowy w plastikowej zatrzaskowej obudowie montowany na przewodzie pradowym aku blisko niego - pol obrotu reka i aku rozlaczone, bez pracochlonnej zabawy z rozkrecaniem klem. Adam M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...