Skocz do zawartości

Adam M.

Super-Moderatorzy
  • Postów

    16585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    70

Treść opublikowana przez Adam M.

  1. Nie chce mi sie bic piany niepotrzebnie, ale to odsylanie do rosyjskich stron internetowych i tego co jest na nich pokazane jest srednio efektywne. Po pierwsze wszystko na zdjeciach wyglada lepiej niz w rzeczywistosci, po drugie zdjecia nic nie mowia o wytrzymalosci i odpornosci na zuzycie zastosowanych rozwiazan. Mialem bliski kontakt z Dnieprem przez 2 lata i chodzil dopuki ja przykladalem do niego reke a wlasciciel smarowal troszke kasa. Jak przestalem sie do niego dotykac to stanal i zostal sprzedany w stanie "niechodzacym". Mialem okazje uczestniczyc w remoncie silnika i dyfra, przy okazji stwierdzilem ze materialy z ktorych wykonano "nowe" czesci zamienne lezaly blizej masla niz stali i wymagaly duzej uwagi zeby nie zniszczyc ich w trakcie skladania. I byl to Dniepr chyba MT10 przyslany do Kanady w poczatkach lat 80 tych. Tak ze mam swoje zdanie oparte na konkretnym doswiadczeniu i nie sadze zebym je zmienil. Adam M.
  2. Zdecydowanie Iz 49 jezeli chcesz sie zmiescic w 2 tys. Poza tym pozniejszy koszt remontu o wiele mniejszy i otrzymujesz motocykl o osiagach podobnych do Junaka. Tego ostatniego proponowalbym zaczac po zrobieniu Iza - zupelnie inna skala trudnosci. Nie sugeruj sie wcale duza iloscia "czesci zamiennych" do Junaka na rynku - wiekszosc z nich nie nadaje sie do niczego i trzeba niezlej znajomosci rzeczy zeby kupic te dobrze zrobione. Adam M.
  3. To znaczy do czego sie nadaje ??? Napewno nadaje sie do przejechania nastepnych 100 tys km - tzn jezeli ty bedziesz o niego dbal w taki sam sposob jak bylo do tej pory. Jezeli natomiast myslisz o pojezdzeniu przez sezon i sprzedaniu to mozesz miec klopot ze sprzedaza, bo kiepsko orientujacy sie polscy kupcy nie zdolaja rozpoznac motocykla w dobrym stanie ( mimo przebiegu ) od jak to powiedziales "odpicowanego zloma". Beda uwazac ze "sie nie oplaca" z powodu rocznika i przebiegu, nie zdajac sobie sprawy z tego ze zdbana japonia jezdzi wlasciwie bezproblemowo niezaleznie od rocznika i przebiegu. I taka jest smutna prawda jesli chodzi o polski rynek motocyklowy. Adam M.
  4. Jezeli nie masz pojecia, servisowki i narzedzi to lepiej oddac do servisu. Ale zeby nie bylo ze nie chce ci pomoc, to przyczyn ciagniecia moze byc kilka poczynajac od zwichrowanych tarcz, wyrobionych rowkow kosza sprzeglowego a konczac na problemach z linka. W twoim wypadku typuje kosz sprzeglowy. Adam M.
  5. No to zes doszedl po nitce do klebka - rozwiazanie stosowane w wiekszosci motocykli w latach 40 - 70 polegalo na wyprowadzeniu smarowania z komory sprzegla, a oprocz tego lancuch byl zwykle smarowany wyciekiem spod zebatki zdawczej skrzyni, ktora siedziala na tym samym walku co kosz sprzegla tylko pod nim. Ewentualnie siadal zarowno simmer od strony skrzyni jak i od strony sprzegla, oprocz tego olej saczyl sie po wielowypuscie pod zebatka zdawcza, byla tam rowniez czesto wyprowadzona odma. I jak tu Junak ma nie cieknac, jezeli ma to wszystko rozwiazane wlasnie w taki sposob. Adam M.
  6. I ja tez. Pytanie ktoredy leci. Adam M.
  7. Nie musisz miec miernika zegarowego jak ustawisz moto na punkty a potem na strobo. Lampka to po prostu zarowka wkrecona w przewod polaczona z mloteczkiem i kowadelkiem przerywacza i podlaczona do baterii - pali sie i gasnie gdy przerywacz sie otworzy i obwod zostanie przerwany. Przy okazji tego ustawienia odlacz zasilanie do cewki. Adam M.
  8. Ma po prostu wymieniony szybkosciomierz z wersji europejskiej. Stara japonia w pojemnosci 700 ccm robiona byla tylko na rynek amerykanski z powodow prawa celnego. Adam M.
  9. Brak iskry moze byc spowodowany wieloma przyczynami przy czym padniecie modulu jest najrzadsza. Na poczatek radze nowe swiece, naladowanie akumulatora do pelna ( 13.3 V ) i proba odpalu gdy temperatura osiagnie + 10 C. Jezeli wszystko bedzie dzialac to nie gasimy moto tylko grzejemy go przez 1/2 godziny, albo jedziemy na przejazdzke ok 20 - 30 km. Jak dalej nie chce odpalic to pisz nastepnego posta. Adam M.
  10. Bo w zalozeniu jest to przyrzad raczej dla warsztatu niz pojedynczego uzytkownika. Adam M.
  11. To jest jeden z bardziej bzdurnych pomyslow o ktorych mialem okazje czytac. Cala masa trudnej i skomplikowanej, nikomu niepotrzebnej roboty. Ten zaklad, ktory obiecuje zrobienie ci tego za darmo to jacys masochisci rozumiem ? I nie sadze zeby wlasciciel tego interesu ci to obiecal bo ten musi liczyc zuzycie maszyn i narzedzi, oprocz wkladu dobrych kilku godzin pracy, nie mowiac o obrobce termicznej. Moj znajomy przy glupiej robocie typu dorobienie dla mnie wspornikow do zaciskow hamulcowych na CNC stracil frez wartosci $50 - troche wiecej niz wartosc moich wspornikow. Co zawsze moze sie zdazyc przy jakiejkolwiek robocie. A pewnosc jakas masz ze silnik krecac sie w druga strone od zalozonej bedzie pracowal w identyczny sposob jak poprzednio ? I zuzywal sie tak samo? Bo ja szczerze mowiac nie mam. Tak jak mowi Tomek dorob sobie zebatki na lancuch, moze nawet byc 630 - ten przezyje ciebie i twoje wnuki w tym motocyklu ( jezeli juz koniecznie chcesz cos dorabiac.) Ja, bedac na twoim miejscu skorzystal bym po prostu z rady Skrzydlatego i kupil porzadny lancuch, zamiast byle jakiego g.. sprzedawanego jak czesc zamienna do tego moto. 14KM to nie jest jakas straszliwa moc, ostatecznie mozna kupic sprzeglowego Renoldsa robionego do 40 konnych maszyn i zapomniec o lancuchu sprzeglowym kompletnie. Adam M.
  12. Zapomnij o Savage - niezbyt trafiony konstrukcyjnie, zwlaszcza glowica i w tym wieku moga byc juz klopoty. Virago i Shadow sa obie b.dobre, tylko musisz sie przymierzyc do obu i sprawdzic co ci lepiej pasuje. Adam M.
  13. Wersja amerykanska tego motocykla. Adam M.
  14. Takie skrzynie byly w samochodach przed wynalezieniem synchronizatorow, ale dzieki wiekszym masom wirujacym i mniejszym obrotom biegi trzeba bylo zmieniac na podwojnym sprzegle w gore i z miedzygazem w dol. Nauczylem sie tego na kursie jazdy na prawko "zawodowe" w PRLu na samochodzie chyba Star 25 w polowie lat 70 tych. Adam M.
  15. Prawde mowiac juz tak dawno nie ustawialem przerywaczowego zaplonu ze przez chwile wydawalo mi sie ze wszystko zapomnialem. Na szczescie niedawno ustawialem elektroniczny w mojej BSA, wiec troche do mnie wrocilo. Na kole zamachowym, a jednoczesnie rotorze altka powinienies miec znaki T i F ( chyba ) ten drugi do ustawienia zaplonu. Gdy ustawisz ten znak dokladnie z korespondujacym znaczkiem na pokrywie / karterze to na jednym z cylindrow bedziesz mial tlok w suwie sprezania PRZED MGP, a na drugim w suwie wydechu, co najlatwiej poznac przy zdjetej pokrywie zaworow ( ten cylinder, ktory ma oba zawory zamkniete jest w suwie sprezania ). Ja dodatkowo sprawdzil bym sobie cienkim srubokretem wstawionym w otwor swiecy, czy to jest dokladnie wlasciwy punkt - krecac silnikiem zgodnie z jego obrotami tlok powinien jeszcze pojsc troche wyzej i dopiero potem zaczac opadac. O ile dobrze pamietam to punkt T sluzy do ustawiania zaworow. W kazdym razie jak masz tlok w tym punkcie F to przerywacz korespondujacy z danym cylindrem powinien ZACZYNAC sie otwierac. Tez juz nie pamietam czy masz tam dwa przerywacze, czy jeden z dwoma garbami na krzywce. Plytke z przerywaczami trzeba ustawic tak zby miec ten poczatek otwarcia przerywacza, mozna to robic na zapalajaca sie lampke, ale ja zwykle robilem to wkladajac miedzy styki bibulke papierosowa, jak zaczynala sie wysowac to mialem ten poczatek otwarcia. Oczywiscie takie rzeczy jak ustawienie przerwy na 0.4 mm, nasaczenie olejem kawalka filcu smarujacego krzywke, oczyszczenie i naoliwienie mechanizmu odsrodkowego przyspieszenia zaplonu trzeba zrobic wczesniej. Na ustawieniu powyzszym motocykl powinien chodzic bez problemu, ale aby wlasciwie go ustawic trzeba uzyc lampy stroboskopowej i obrotomierza. Motocykl po odpaleniu i przytrzymaniu na wlasciwych obrotach musi miec punkt F na kole zamachowym pokrywajacy sie z korespondujacym znakiem na pokrywie ( w swietle lampy stroboskopowej ). Jesli tak sie nie dzieje to trzeba odpowiednio przestawic cala plytke z przerywaczami na jej regulacji. Adam M. [ Dopisane: Sobota 04 Marzec, 2006 ] Zapomnialem dopisac ze wszelkie ustawienia na silniku robisz krecac walem korbowym przy wyjetych swiecach - zdekmujesz maly dekielek z koncowki walu i krecisz nakladajac klucz na DUZA nakretke na wale - nigdy na mala ( W Suzuki jest jedna na drugiej ). Adam M.
  16. Ale zdecydowanie nie wszyscy jezdza na takich GPZ100RX - mase motocykli nie ma zadnego wskaznika tego typu, tak jak chociazby moje Suzuki, nie mowiac o calym rynku klasycznych motocykli brytyjskich, amerykanskich czy wloskich, gdzie ladowanie bylo zawsze marginalne i ludzie ktorzy nimi jezdza zawsze maja stracha ze wysiadzie w szczerym polu. Jezeli rzeczywiscie mozna to kupic w jakims supermarkecie za 20 zl to bardzo prosze o zapodanie w jakim, a przedtem dokladne sprawdzenie czy rzeczywiscie dziala tak jak napisalem. Adam M.
  17. Motorek wart grzechu - wyglada na kompletny i w niezlym stanie kosmetycznym. Dla kogos kto ma jakies 5 tys zl i stale dochody, a chce poszpanowac stara japonia i miec cos czego normalnie na ulicy nie widac. Nie dla 18 latka, golego i wesolego, ktory w dodatku nie ma pojecia o mechanice. GS550 dla czystej informacji jest jednym z modeli Suzuki, ktore charakteryzuja sie prawie calkowita niezuzywalnoscia, jezeli sa w dobrych rekach. Wszystkie czesci mechaniczne wykonane sa jak dla maszyny 2x silniejszej, nie ma lancuszka sprzeglowego ( naped pierwotny kolami zebatymi ), wal korbowy na lozyskach ( znosi nawet nieregularne wymiany kiepskiego oleju ), glowica gniotsa - nielamiotsa, w dodatku silnik bardzo niewysilony. Jednakowoz, jako ze to polski egzemplarz to trzeba liczyc ze nawet jesli bedzie prosty to pelen remont moze mu sie nalezec, a to zakosztuje wiecej niz jego cena w samych czesciach. Dlatego nie mysle aby byl to motocykl dla ciebie. Adam M.
  18. Jeszcze raz, szybko ale dokladnie przeczytalem strone Motomana do ktorej link podales i nie ma tam slowa o zadnych dodatkach do paliwa w okresie docierania. Nie znalazlem rowniez zadnych ostrzezen na temat krecenia silnika bez obciazenia - chociaz ja sam uwazam ze jest to szkodliwe. Zreszta w swoim poscie nie napisalem ze silniki sa krecone bez obciazenia - ty to tylko tak odczytales. Adam M.
  19. Jest bardzo prosty. Bebenek prowadzacy wodziki ma na swoim czole bolec na sprezynie, ktory wchodzi w otworki pokrywki z ktorej kabel laczy ja z odpowiednia cyfra wyswietlacza, na zasadzie jak sadze laczenia lub rozlaczania obwodu el. Ja mysle ze mozesz sobie robic taki wyswietlacz biegow, ale mnie sie wydaje ze o wiele bardziej przydatnym urzadzeniem ( i ktorego sprzedac mozna by o wiele wiecej ) byloby urzadzonko monitorujace stan naladowania aku przed odpaleniem moto i ladowania tegoz aku w czasie jazdy. Calosc oparta na diodach, np zolta, zielona i czerwona. Ja mam taki gadget oparty na jednej diodzie ( czerwonej ), ktora swieci sie po wlaczeniu stacyjki ( pobor pradu z akumulatora ) a zaczyna sie zarzyc i w koncu gasnie gdy ladowanie osiaga 14.5V. Dobre, ale wolalbym troche wiecej informacji, np wskazanie stanu naladowania aku przed odpaleniem moto (zielona dioda OK, zolta - potrzeba ladowania, czerwona - zdechl ). To samo pozniej z poziomem ladowania : czerwona - nic, zolta - 13V, zielona - 14.5V. Gdybys cos takiego zrobil na porzadnym poziomie i za atrakcyjna cene to poszloby nawet na amerykanskim EBay. Pomysl o tym Adam M.
  20. To dalej nic nie wyjasnia. Podstawowe pytanie to czy jezeli wrzucisz jakis wyzszy bieg to mozesz pchnac motocykl, tak zeby silnik sie przekrecil ??? Radze zrobic taka probe, wykreciwszy najpierw swiece z cylindrow, zeby sie nie meczyc niepotrzebnie :) Adam M.
  21. Jezeli chinskim motocyklem zamierzasz dawac w rure w okresie docierania to rzeczywiscie, mozesz miec jakies obawy. Jezeli bedzie to japonia to raczej obaw nie ma. Zatarcie silnika jest z reguly wynikiem bledu wlasciciela, tzn nie dopilnowania poziomu oleju, czy niezmienienia oleju w odpowiednim czasie. W motocyklach niepewnego pochodzenia ( chinskie, rosyjskie, ukrainskie itp ) powodem moga byc niewlasciwe materialy tloka, lub niewlasciwa jego, lub cylindrow obrobka mechaniczna i termiczna. Japonczycy takich bledow nie robia. Poza tym jesli czytales dokladnie jego tekst o docieraniu to powinienes pamietac ze np kazde Suzuki po zejsciu z linii jest natychmiast testowane przez danie gazu do oporu i spedzenie jakiegos czasu z obrotami w czerwonym polu. Dopiero jak przejdzie ten test to idzie dalej. Olej w paliwie zdecydowanie niepotrzebny. Adam M.
  22. Napiecie miadzy przewodami alternatora mierzysz na skali pradu zmiennego, a nie stalego i powinno ono wynosic ok 70 - 90V na kazdej parze przewodow. Jezeli napiecia nie masz to mierzysz omomierzem przejscie z kazdego przewodu na mase silnika ( nie powinno istniec ). Uszkodzeniem jest takze roznica w napieciu miedzy poszczegolnymi parami przewodow przekraczajaca 20% napiecia standartowego. Adam M.
  23. PGR, popatrz dokladniej w te zaciski. Najbardziej prymitywny system pamietam z Hondy CB 750 ( 69r ) - zacisk z ramieniem ruszajacy sie na pionowym bolcu w plaszczyznie poziomej - zawsze zapewnial nierowne zuzycie okladzin. Ciekaw jestem czy w starych anglikach cos stosowali,czy moze nie ( tzn Triumph 140 / 150, Norton Commando, BSA Rocket 3 ). To samo z Laverda 750 / 1000 / 1100. - po prostu nie pamietam. Postaram sie sprawdzic. Adam M.
  24. Miernik w reke i szukaj. Nikt nie jest jasnowidzem zeby ci znalezc usterke instalacji na odleglosc. Radze zaczac od zakupu nowego aku, naladowania na max ( a nie zostawienia tak jak dostajesz ze sklepu ) i rozpoczecia poszukiwan. Adam M.
  25. Ten caly bajer po jakims czasie jezdzenia po prostu masz w glowie. Trzeba "czuc" motocykl na ktorym sie jezdzi :) Adam M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...