Adam M.

No wlasnie ja do tego inaczej podchodze, swego czasu jezdzilem wszedzie motocyklami, ktore dzis sa uwazane za weterany i bylo swietnie, zarowno Sokolem 1000 jak Kaska ktorej zdjecia masz na kolasce zwiedzilem cala Polske. Teraz zmienilo sie natezenie ruchu, ja sie zestarzalem i nie bawi mnie jazda 70 - 80 z dyszacym TIRem na karku w dodatku z hamowaniem na pol kilometra w razie draki. Ciezko mi rowniez ujezdzac wiecej niz jeden motocykl, dlatego chce zeby ten jeden jezdzil tak jak ja tego chce i zeby zarowno miec zapas gazu jak dobre hamowanie i swiatla. Sa takie motocykle z lat 30 tych ale za drogie na moja kieszen niestety wiec jezdze na pozniejszych.

OK dajcie juz spokoj, kazdy kiedys zaczynal. Kamek napisal do mnie na priv i dostal rade o pomierzenie wszystkiego na poczatek. Papier scierny na razie zostawimy w spokoju. Czy w braku serwisowki kos z was ma pojecie jakie cisnienie sprezania powinien miec ten silnik ? Ew jest on stosowany gdzies indziej, skad bylby dostep do serwisowki ?

Podejrzewasz slusznie, bez sensu bylo ciaganie jej za samochodem i proby odpalenia na sile. TYrzeba zdjac glowice i sprawdzic uszczelke, Czy naprawde uzywasz wody jako plynu chlodzacego ? To spora lekkomyslnosc. Zalatw sobie serwisowke na poczatek.

OK zeby zakonczyc sprawe oryginalnego postu, ktory wywolal takie poruszenie u Wacka. Opisalem pokrotce metode mocnego docierania i sprawy olejowe poruszone przez autora postu, Tomka i jak zwykle czesc ludzi sie z tym zgadza a czesc nie. Sam Tomek, mimo ze nie jest calkowicie przekonany do moich teorii okazal sie czlowiekiem na poziomie z ktorym mozna spokojnie dyskutowac. Uwazam ze to dobry poczatek. Sama sprawa "wlasnosci sciernych" byla zwykla pomylka, co podejrzewalem od poczatku - chodzilo o "wlasnosci smarne"

Michoa, przeciez jest watek o docieraniu w mechanice ogolnej. Wynika z niego ze zeby dotrzec musisz silnik obciazyc i jednoczesnie nie przegrzac. Mowi rowniez sporo o skladaniu silnika. Oddajac zespol tlok / cylinder komus do zrobienia szlifu i nie sprawdzajac nawet co on robi - no jest to co najmniej lekkomyslne. Czy wiesz chociaz czy cylinder byl honowany, a jezeli tak czy myles go woda z mydlem ? Osobiscie watpie. Pytania radze zadawac przedtem niz cos zrobisz, nie potem. Rady kolegow dobre, ale wazna jest rowniez metoda skladania silnika, po to zeby uzyskac jego max dlugosc przebiegow miedzyremontowych. teraz silnik trzeba rozgrzac spokojna jazda, wiec niezbedny jest zakup termostatu a potem obciazyc go kilka razy do co najmniej 80% mozliwosci i obrotow na nizszych biegach i powinno byc dobrze.

Powiem szczerze ze zupelnie nie rozumiem twego toku myslenia. Mostek Graetza to mostek prostujacy prad ze zmiennego na staly. Z pradnicy 6V w CZ masz od razu prad staly ( WSK 175 miala o ile pamietam maly alternator ) wiec zaden mostek ci niepotrzebny. Potrzebujesz regulatora pradnicy, ograniczajacego ladowanie do chyba 7.2 V i zabezpieczajacego przy zmianie kierunku pradu ( z aku do pradnicy ) pradnice zwanego za moich czasow wylacznikiem pradu zwrotnego. Mozna je jak sadze dostac zarowno w postaci elektro mechanicznej jak elektronicznej.

Nie no, oczywiscie do jazdy codziennej mamy zwykle cos innego ale jesli jade na zlot to wole jechac motocyklem niz wiezc go w Vanie, a jezeli mam normalnie jechac to musze miec jakis poziom bezpieczenstwa i komfortu ktorego stare sztywne rupcie z instalacja 6v i polbembenkami nie zapewniaja. Dlatego lubie powojenne angliki, ktore wygladem nie roznia sie bardzo od lat 30 tych, a zapewniaja jakas szybkosc przelotowa, dobre swiatla i hamulce jak rowniez wyzszy poziom niezawodnosci. To samo zreszta dotyczy np BMW z lat 50 / 60 tych.

Mostek tylko prostuje prad, a nie ogranicz napiecia. Zaczac trzeba od pytania co tam jest pradnica czy altek ?

Oddaj to i zazadaj zwrotu pieniedzy.

Przeczytalem ten watek na forum i moze uda mi sie cos tam napisac, na obrone swoich "teorii", zobaczymy :)

"Adam, toz to angliki sa, co w nich ładnego? Gdyby jeszcze na sztywnym , no to jeszcze, jedyny naprawde ładny anglik to: http://www.realclassic.co.uk/squarefour06010500.html" Mialem takiego i powiem ci ze oprocz wygladu liczy sie jeszcze jazda, a na tym daleko nie zajedziesz :) Tak ze dopuki jezdze na moto, a nie mam pomnika w garazu to wole sztuki powojenne :)

Absolutnuie wszystkie informacje o tych motocyklach sa na amerykanskim forum SabMag. Zamiast zakladac nowe forum mozesz dac odnosnik tam - mniej zawracania glowy. Jak ktos nie zna angielskiego zawsze moze tutaj zapytac.

Na dotarciu silnika stosujemy olej o gorszych własnościach sciernych.Dlatego czesto pierwsza wymiana jest po około 1000km. Te pierwsze 1000 km jest właśnie na wstępne spasowanie "dotarcie" poszczególnych elementów silnika.Ktoś powie że silniki dociera się na hamowni-Odpowiadam że tylko się je uruchamia a nie dociera. *** Na dotarcie wstepne ukladu tlok / pierscienie / cylinder mamy ok 40 - 60 km, a nie tysiac. Faktycznie latwiej docierac na mineralnym. Uruchamiasz silnik przez przekrecenie kluczyka, na hamowni docierasz lub sprawdzasz osiagi. - AM. Potem po tym 1000km następuje drugi etam docierania na oleju o klase wyżej i tak turlamy do 6 tyś.Potem już możemy zalać olej docelowy *** Dlaczego nie 100 tys ??? AM. Czasami zbyt dobry olej może wręcz zaszkodzić.I nie mówię tu o wypłukiwaniu nagaru w silniku.Jest kilka newralgicznych miejsc w każdym silniku gdzie jakość oleju może zaszkodzić.Np silnik Bandziora. Z założenia silniki chłodzone olejem sa luźno spasowane.Zastosowanie zbyt dobrego oleju moze doprowadzać do "wybija" się silnika co w konsekwencji może doprowadzić do awarii. *** Kompletna bzdura AM. Jeżeli wiemy słyszymy/czujemy że nasz silnik spasowany jest ciaśniej możemy pozwolić sobie na olej syntetyczny.Jeżeli zaś luzy sa zbyt duże zmiana na mineralny. *** Skad wiemy ? Nastepna bzdura, uzycie syntetyka w kazdym silniku przyniesie korzysci. AM. Co do oleju, to moim zdaniem do starszych, mocno wyeksploatowanych silników lałbym olej mineralny, głównie ze względu na zwiększoną gęstość. Z pewnością wyeliminuje głośniejszą prace różnych podzespołów. Bzdura - AM Dobrze koles mowi. Słyszalem o przypadku, w ktorym zastosowano olej syntetyczny do docierania 4t i zeszklily sie pierscienie, zamiast dotrzec. POniewaz olej syntetyczny ma bardzo dobre wlasciwosci smarujace, mineralny ma gorsze. *** Zeszklil sie olej na tulei, nie pierscienie. I nie z powodu zastosowania syntetyka, tylko za lagodnego jezdzenia w trakcie docierania. AM Tomek Kulik: - O wszystkim mówi nam klasa lepkości oleju. Stawiam Wam pytanie - który olej jest rzadszy a który gęściejszy: 10W50 czy 15W40? Kivi: - A podpowiedz: w jakiej temperaturze? *** No oczywiscie 40 i 100C :) Wacek, mozesz skopiowac na to forum.

Zebrala sie tam niespalona mieszanka i wypalila :) Niech kolega zacznie od sprawdzenia luzow zaworowych.

Kompletnie zgracona, jak to u nas mowia "swietny material do pelnej odbudowy". Zaloze sie o wiadro orzechow ze srodek wyglada gorzej niz to co widac na zdjeciach. Chcac kupic takiego japonca szukamy ladnych zadbanych egzemplarzy, bo koszt odbudoway dwukrotnie przekroczy cene zadbanego motocykla. PS. Paolo gdzie CB750 jest ladna ??? Parkuje taka codziennie kolo mojej pracy i stwierdzam ze jest to kawal ciezkiego, niezgrabnego grata w porownaniu chocby z moja BSA. W dodatku mimo 2x wiekszej mocy zgubie ja w zakretach bez klopotu. To jest ladne : http://i77.photobucket.com/albums/j60/adam.../triumphRF9.jpg Albo to : http://i77.photobucket.com/albums/j60/adam...hBclubman-1.jpg Ale nie CB 750. :)

Jak sa luzne to stukaja. Wszystkie kosze sprzeglowe z amorem przeniesienia napedu maja ten problem. Osobiscie uwazam ze angielski patent z gumami wewnatrz zabieraka kosza byl lepszy, a w kazdym razie nie halasliwy. Mozesz probowac naprawiac przez roznitowanie, zalozenie mocniejszych sprezyn i znitowanie, albo wymienic kosz. Dalej to tansze niz wymiana dwumasy w samochodzie skonstruowanej tak samo :)

Tlok od BSA nie wiem ile przejechal, a wyglada porzniety drobnymi rysami jako ze ten silnik nie ma pelnoprzeplywowego filtra oleju, tylko kilka siatkowych zatrzymujacych tylko wieksze kamienie. Jak go rozebralem to zuzel plywajacy w oleju zdazyl juz porysowac zarowno tloki jak panewki. A dziwilem sie ze ten silnik zwykle byl zuzyty okolo 20 tys km przebiegu. Tloki Vulcana trzeba pomierzyc razem z tulejami, bo moze dalej trzymaja wymiar, zuzycie olerju bylo tutaj ewidentnie spowodowane zlym dotarciem silnika. Moze obejdzie sie nowymi pierscieniami ( dobrymi ) i lekkim przehonowaniem tulei.

Nie nic sie nie wie "na oko" tym bardziej widzace gaznik Mikuni pierwszy raz w zyciu. Czy masz chociaz serwisowke do tego motocykla, zeby wiedziec co z czym sie je ???

Wracajac do tematu to zapala i pracuje, nic wiecej nie sprawdzisz, a przede wszystkim nie wyregulujesz bez filtra powietrza z jego obudowa i zalozonego zbiornika. Synchronizacja jest ostatnim z etapow regulacji gaznikow, a nie pierwszym, w twoim przypadku nie ruszal bym gaznikow bo nie masz o tym pojecia, a latwo cos popsuc, tylko bym go zlozyl i oddal na ustawienie, a potem synchro gaznikow. Koszt nie taki duzy a bedzie zrobione porzadniej niz za pomoca rurek i wodomierzy.

Chyba roznie rozumiemy slowo "dobrze". Tuleje sie blyszcza w swietle lampy wiec podejrzewam glazing ( spieczony olej na powierzchni uniemozliwiajacy pierscieniom dotarcie sie do tulei ), przedmuchy olejowe siegaja poza pierscien zgarniajacy olej i sa b mocne miedzy nim a drugim pierscieniem uszczelniajacym ( brazowe zabarwienia ). Jak dla mnie to bardzo daleko od "dobrze". http://i77.photobucket.com/albums/j60/adam...iporownanie.jpg Dobrze to wyglada tlok BSA ( wyzszy po prawej stronie ) wyjetu z mojego silnika, Tlok suzuki po lewej duzo gorzej ale i tam przedmuch konczy sie na drugim pierscieniu uszczelniajacym. Radze jeszcze rozebrac glowice i sprawdzic luzy zaworow na prowadnicach. Bez mierzenia zawory nie powinny wpadac w prowadnice jak gwozdz w wiadro, tylko przyhamowywac. Druga metoda - wysunac zawor z prowadnicy na 10 mm i sprobowac ruszac nim w dwu prostopadlych plaszczyznach. Mozliwy ruch nie powinien przekroczyc wielkosci z serwisowki (0.35 - 0.50 mm ).

Golot z DJ.

Najlepiej nie mieszac, ale jak juz musisz to mozesz mieszac DOT3, 4 i 5.1, a nie wolno ci tego wszystkiego mieszac z DOT 5.

Aparat do natrysku soda tez mozesz sobie sam zbudowac. wbij sobie w google "soda blasting" i polec po artykolach, na pewno cos znajdziesz. Z remontem to sie zapisz na forum SFM Junak i tam zadawaj pytania.

Co z tego ze ma brzmienie jak ani nie jezdzi ani nie hamuje :) Szukalbym nowszego z lat 60 tych ES2 ( bo bardziej popularny ), ale porzadna rama ( Faetherbed ), lepsze zawieszenia, hamulce i swiatla, a silnik mozna nieco podciagnac zeby przekraczal te 75 mph szybkosci max. Jezeli Nortony beda za drogie, to rozejrzal bym sie za BSA Starfire 250 / Victor 441 bo to fajne motorki gdzie mozna troche mieszac z czesciami mechanicznymi i maja sportowe "podparcie" na rynku amerykanskim ( nie wiem czy na angielskim ). BSA troche plebejska w porownaniu z Nortonem, ale przyjemnosc z jazdy taka sama.

Daj zdjecia tulei cyl od srodka, jesli wszystko masz jeszcze rozebrane. Jaki luz na zamkach pierscieni ?