Adam M.

Napisal go Damiano, z ktorym w kwestii docierania silnikow stoimy na tym samym gruncie :) PS. Ewuniu dziekuje za serdecznosci.

Sprawdz czy olej smierdzi paliwem i bedziesz wiedzial co to. Sprzeglo jednokierunkowe to nie bendix.

No niezle.

Czym wiekszy przebieg tym bardziej powinienes sie trzymac syntetyka, kto cio naopowiadal bzdur o przechodzeniu w tym silniku na gorszy olej ???

Dokladnie jak Moc napisal w punktach. Jaki to regulator z "-" na masie, ktory chcesz podpiac do Lucasa ? Masz tam oddzielny iskrownik czy Magdyno i jak dales sobie rade z iskrownikiem ?

Oryginalny olej HD to wlasnie SAE20W50. Do Junaka co bys nie nalal to i tak nie ma znaczenia jako ze skrzynia i sprzeglo chodza na innych olejach niz silnik. Ja do mego BSA leje pelen syntetych samochodowy Royal Purple SAE 20W50 i bardzo mu to sluzy. BSA ma system olejenia b.podobny do Junaka :)

Ja kupuje chinskie i jakos dzialaja, a cena kolo $40 wiec tez nie zabija. W samochodach Optima droga ale dziala bez problemow.

W tamtych czasach nie musialem ciulac :) Teraz musze. Okreslilbym to jako problem polaczenia szampanskich wydatkow z piwnymi zarobkami :)

Piotrek pewnie zrozumial ze chcesz je wygrzac nad gazem :)

To wszystko mozliwe co piszesz. ale za nikt nie jest jasnowidzem to bez rozebrania i obejrzenia ciezko cos powiedziec. Druga sprawa to staraj sie pisac po polsku, czyli zaczynajac zdania z duzej litery i konczac kropka. Wowczas odpowiedzi powinno byc wiecej.

Sorry za brak pomocy, ale wycielo mnie z forum na 3 tygodnie.

Ja tez bedac duzo mlodszy uwazalem ze marzenia trzeba spelniac nie biorac pod uwage ze takie marzenie moze cie mocno kopnac w dupe. Zgodnie z przyslowiem "uwazaj czego sobie zyczysz, bo moze ci sie spelnic". http://i77.photobucket.com/albums/j60/adam...JaprzyEType.jpg

Pisalem to juz dawno temu i znowu powtorze: - kupowac trzeba akumulatory robione w technologii AGM, nie brudzace, efektywne, z minimalnymi oporami wewnetrznymi i znoszace dlugie okresy rozladowania o wiele lepiej niz olowiowo kwasowe. Czarna prostopadloscienna kostka , ktora jezdzi w moto w kazdym polozeniu, juz kilka razy ja rozladowalem b. gleboko, potem naladowalem i chula.

Bo to singiel, droga oleju jest o wiele krotsza niz w glowicy silnika wielocylindrowego. Nawet bym nie dyskutowal na ten temat gdybym nie zatarl walka rozrzadu w glowicy Hondy CB 750, ktora wlasnie skladalem na szybko bez zadnego smaru na podporach walka. Bylo to gdzies w poczatkach lat 8-0 tych, ale cala sprawe jak i pozniejszy wyjazd i szczegolnie powrot pamietam b. dobrze z tego powodu. Czasy byly inne i strcilem honde na caly sezon czekajac na walek, dobrze ze mialem jeszcze jakies weterany do jazdy.

*** No problem wlasnie w tym ze dla wiekszosci ludzi zainteresowanych Junakiem musza zaplacic twoja cene za sama rame + "serce". Nic wiecej sie z tego do oryginala nie wybierze, a rzadko sie zdarza zeby czyjas wydumka przypadla do smaku komus innemu.

Specjalna wiadomosc dla Moca : Kolega bedzie rasowal klientowi Sokola 1000 do wyscigow :)

Jesli chodzi o 500 to bylo tylko pare prototypow. O tyle wazne ze to byla pierwsza proba zrobienia seryjnego silnika OHV. Druga byl Junak :)

Stary plyn - wymien.

Obejrzyj dokladnie glowice.

Skladaja na smar. Roznica jest taka ze moto w salonie ma juz olej doprowdzony do panewek walkow, a dopiero co zlozony silnik nie. No chyba ze przed odpaleniem zrobisz priming pompy oleju i recznie bedziesz krecil silnikiem az do pojawienia sie oleju w glowicy. W fabryce to tez jest robione.

Sokol byl zbudowany z dobrych materialow, uzywal dobrych lozysk ( SKF ) i osprzetu (Bosch ) a potem Marciniak. Byl bardzo dokladna kopia Indiana z przodem ( przewymiarowanym ) HD, ale na tym motocyklu zaloga PZinz uczyla sie fabrycznych metod produkcji motocykli. Cala sprawa jego prymitywizmu byla zwiazana z b. tradycyjnymi wymaganiami wojska ( Indian w tych czasach mial juz obieg oleju w silniku ). Z drugiej strony trzeba wziac pod uwage ze byl rowniez dostosowany do owczesnego stanu polskich drog, ktore w przewazajacej wiekszosci byly drogami bitymi, a czesci wybrukowane "kocimi lbami" byly uwazane za porzadne bo brukowane :) Jazda po kocich lbach z szybkoscia 50 km/h powodowala ze wiecej czasu spedzalo sie w powietrzu niz na ziemi - jeszcze to pamietam. Nie rozumiem skad Moc wzial przeswiadczenie ze moj Sokol byl maszyna "ulepiona z tego co sie dalo zaadoptowac". Wrecz przeciwnie byl bardziej oryginalny od Sokola z aukcji w ktorym duzy % czesci to obecne podrobki ( jestem na forum Sokola wiec co nieco o tym wiem ) i po pierwszym okresie prob i bledow zostal doprowadzony do stanu w ktorym moim jedynym narzedziem w wyprawach po Polsce byl klucz 14 / 17 w kieszeni kurtki - stan do ktorego owczesni harlejowcy, czy obecni junakowcy jeszcze nie doszli. W dodatku moj Sokol nie stal w garazu czekajac na przejazdzke raz w tygodniu do kosciola, tylko byl moim jedynym srodkiem lokomocji i jezdzil codziennie i w normalnym ruchu. To swiadczylo o jego niezawodnosci. zgadzam sie natomiast ze od strony konstrukcyjnej o wiele ciekawszy i naprrawde polski jest Sokol 600.

Przetlumacze sprawdzenie TPS, ale jutro bo dzis za duzo roboty bylo :)

To niskie spalanie nie wrozy za dobrze. Szczelinomierz w reke i mierz luzy zaworowe.

Mysle ze jesli gazniki sa totalnie rozregulowane to oddal bym je do czyszczenia i ustawienia. Jesli chcesz sam to robic to przede wszystkim oddal bym rozebrane gazniki do czyszczenia na myjke. Czy jakis warsztat w Swidniku ma takie urzadzenie ? Dopiero po umyciu przystapilbym do oceny czesci i skladania, co mozna zrobic przy pomocy serwisowki (moge przetlumaczyc odpowiednie kawalki ), przy okazji sprawdzenie / ustawienie poziomow paliwa, sprawdzenie czy dysze i iglice sa wlaciwe ( nie wiadomo jakie eksperymenty robili poprzedni wlasciciele ) , sprawdzenie TPS i w koncu ustawienie skladu na wolnych obrotach i synchronizacja. Wszystko razem troche potrwa ale da sie zrobic. PS Radze zaczac te gazniki od sprawdzenia luzow zaworowych.:)

Kolego - archeologu, nie dosc ze odpowiadasz na pytanie zadane 3 lata temu, to jeszcze piszesz bzdury. Ten watek o docieraniu promuje tkzw "mocne docieranie" i tlumaczy dlaczego jest korzystne dla silnika. Tak ze to co proponujesz kloci sie dokladnie z trescia tego watku. Poza tym w swojej 40 letniej "praktyce" nie slyszalem o potrzebie dociagania glowicy japonskiego motocykla dokreconej we wlasciwy sposob i wlasciwym momentem przy montarzu. Na przyszly raz takie posty bede bez ostrzezenia usuwal, bo sa czysta dezinformacja.