To motocykl identyczny z moim bylym Suzuki i wyglada naprawde dobrze, np wydech prezentuje sie idealnie. Twoje obawy MSI co do psucia sie go sa nieuzasadnione. Psuje sie w nim tylko jedna rzecz mianowicie uklad ladowania, ktory najlepiej jest troche przerobic i usprawnic, reszta jest nie do zaje...nia. Wal na lozyskach tocznych znosi kazdy olej, choc regularne wymiany sa potrzebne 4 zaworowej glowicy, bardzo fajnie pracujaca skrzynia. Silnik jest zupelnie nie wysilony i przy regularnej obsludze lekko zalicza gigantyczne przebiegi. Rama jest tak pomyslana zeby wytrzymac moc silnika 1100 - z silnikiem 750 zachowuje sie idealnie. Jezeli czujesz jakakolwiek niepewnosc w jezdzie w lukach czy na zdrapce to trzeba wymienic lozyska wahacza. Normalnie zadko kto je smaruje, wiec dosc szybko ulegaja zuzyciu. Po zrobieniu tego moja sztuka jezdzila jak na szynach. Oczywiscie tak jak pisalem zawieszenie, opony i hamulce sa troche archaiczne ale to tylko dobrze bo nauczy cie myslenia podczas jazdy i reagowania z wyprzedzeniem na sytuacje na drodze, cos czego trudno sie nauczyc na CBR F4 :). To z kolei zmniejszy ilosc sytuacji, ktore moga cie zaskoczyc i skonczyc sie nieprzyjemnie. Z drugiej strony te zawoieszenia i hamulce warto utrzymywac w jak najlepszej kondycji, czyli najlepsze mozliwe do dostania opony ( nie bedzie latwo jesli to kola 19 / 18 cali ), najlepsze klocki hamulcowe i nie zapomnij wymienic oleju w przednim zawieszeniu bo napewno jest ugotowany.