Skocz do zawartości

Adam M.

Super-Moderatorzy
  • Postów

    16585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    70

Treść opublikowana przez Adam M.

  1. Widze ze uzylem skrutu myslowego ktory nie bardzo zadzialal. Tak to jest niespalona mieszanka tyle ze w normalnej sytuacji nie ulegla by ona zaplonowi od goracych rur wydechowych z powodu za malej ilosci powietrza przy odjeciu gazu. Przeciek w ukladzie wydechowym powoduje ze ta czesc mieszanki dostaje odpowiednia ilosc powietrza zeby ulec zaplonowi - stad strzaly. Czyli nastepuje gwaltowne zubozenie mieszanki dostajacej sie do rury wydechowej z powodu przecieku i jej zapalenie. Wzbogacenie mieszanki w gaznikach moze wyeliminowac ten problem, ale latwiej zlokalizowac i usunac przeciek powietrza w wydechu. Jeszcze jedna uwaga - paliwo z gaznika jest podawane caly czas to prawda, ale zeby dostac sie do wydechu musi przejsc przez komore spalania a swieza mieszanka ma taka szanse tylko w fazie przeplukania o ktorej pisalem wyzej. Przelotowe, a jeszcze bardziej wyprute fabryczne tlumiki przez radykalne zmniejszenie ich "back pressure" pozwalaja na dostanie sie wiekszych ilosci niespalonej mieszanki do ukladu wydechowego i jednoczesnie zubozaja mieszanke przez wpuszczenie wiekszej ilosci powietrza bezposrednio pod zawor wydechowy, tak ze ich dzialanie nawet gdy uklad jest szczelny zwieksza tendencje silnika do strzelania przy odjeciu gazu.
  2. Tak sobie przeczytalem te marketingowe opisy z ogloszenia tego 525 i chcialem tylko zauwazyc ze ten silnik ( 2.5 Vanos ) jest fajny i zrywny w wersji 3, z 5 jest chyba troche gorzej. Po drugie nigdy mi nie palil 10l/100 km, w zimie byl blisko 12. Poza tym w zimie nie ma zabawy tym autem - przy dodaniu gazu zrywa przyczepnosc na sniegu co moze byc dobre na parkingu czy pustej szosie ale troche kijowe na zapchanej samochodami autostradzie, gdzie wszyscy jada kolo stowy w sniezycy. podjazd pod jakiekolwiek wzniesienie robi sie problemem. Tak ze na samochod zimowy wybieral bym co innego.
  3. Sprawdz sitko kranika, czy nie jest zanieczyszczone, poziomy paliwa w gaznikach nalezy ustawic zgodnie z serwisowka. Jesli miales gazniki na wierzchu to czy sprawdzales zaworki komor plywakowych ? Zwrociles uwage czy ich iglice mialy stozki metalowe czy pokryte vitonem ( szare ) ?
  4. Strzaly z wydechu powodowane sa za uboga, a nie za bogata mieszanka i watpie czy uda sie je zlikwidowac calkowicie przeregulowujac gazniki. Wyrzucajac przegrody z tlumikow zmieniasz ich dzialanie w taki sposob ze praca silnika na niskich i srednich obrotach sie pogarsza ( tracisz "doladowanie" od strony wydechu majace za zadanie nie wypuszczanie swiezej mieszanki do ukladu wydechowego w fazie "przplukania" komory spalania gdy zarowno zawory ssaca jak wydechowe sa otwarte, oraz podwyzszasz temperature zaworow wydechowych. ) No ale za to masz glosniejszy wydech, cos za cos :). Na twoim miejscu sprawdzilbym rowniez stan uszczelek w glowicach w miejscach wejsc rur wydechowych - brak szczelnosci tam tez jest czesta przyczyna strzalow przy zejsciu z obrotow. Kolega z problemem sprzeglowym - wymontuj wysprzeglik z silnika nie rozlaczajac hydrauliki i lekko naciskajac klamke sprzeg;la sprawdz czy wysprzeglik reaguje. To pokaze czy problem jest w instalacji wyciskania czy w samym sprzegle.
  5. Nie sa przesadzone, w moim Subaru przelecialy 150 tys km i dalej dzialaja dobrze.
  6. Albo wymieniasz szprychy na nierdzewne + chromowane nyple z brazu.
  7. Lidkus, jesli ktos ci przynosi ci taki zlom do naprawy to radze zaczac od sprawdzenia luzow zaworow w prowadnicach ( oczywiscie po oczyszczeniu trzonkow z nagaru ). To kluczowa sprawa jako ze gniazda w tej glowicy wymagaja frezowania i to 3 ma frezami w celu wlasciwego umiejscowienia przylgni, a zawory wymagaja szlifowania. Jezeli zawory maja nadmierny luz w prowadnicach to tracisz wlasciwe prowadzenie frezu i gniazda nie moga byc prawidlowo zrobione. W warunkch warsztatowych mozesz sprawdzic luz zaworow wysuwajac go na 1/3 dlugosci z prowadnicy i starajac sie przechylic go na boki. Jezeli czujesz jakikolwiek luz to znaczy ze prowadnice do roboty i od tego trzeba zaczac. Oczywiscie tego typu naprawa jest stosunkowo droga i sadze ze wlasciciel tych silnikow nie to mial na mysli proszac cie o zbudowanie najlepszej gory z tej kupki czesci. Jednak samo docieranie bedzie tutaj niewystarczajace i jak facio zacznie tym jezdzic to w bardzo szybkim czasie zawory znowu siada. Przy tak powaznym zuzyciu nie ma innej drogi niz pelen remont, lub kupienie innej lepszej glowicy, co czesto jest tanszym rozwiazaniem. Tak jak pisalem poprzednio cylinder przed zlozeniem powinien byc przehonowany, bez znaczenia czy wkladasz nowe czy te same pierscienie. ( Ja bym wlozyl nowe ). Pozostale czynnosci to dokladne oczyszczenie rowkow pierscieni z nagaru i pomiar luzu pierscienia w rowku, tam rowniez moze wystapic nadmierny luz dyskwalifikujacy tlok do dalszej pracy, denko tloka i komore spalania glowicy nalezy dokladnie oczyscic z nagaru przed skladaniem. Jezeli klient zdecydowanie odmawia kupienia nowych / lepszych czesci i kaze ci budowac nowy silnik z czesci ktore ma to radze miec przygotowany papier ze zrzeczeniem sie jakiejkolwiek odpowiedzialnosci za dzialanie tego silnika w przyszlosci, ktory klient musi podpisac przed rozpoczeciem prac nad tym silnikiem. Moze to byc bolesne posuniecie teraz ale ustrzeze cie przed skargami ze "robiles remont a motocykl nie chce jechac" itd. Cala powyzsza historia powinna byc umieszczona w dziale dla mechanikow, a nie tutaj.
  8. Napewno szczelnosc zaworow warto sprawdzic gdy glowica jest zrzucona. Cylindry trzeba przehonowac po ich zdjeciu z bloku i jezeli wszystkie wymiary sa OK ( w co nie chce mi sie wierzyc ) to zakladasz nowe pierscienie. Mnie sie wydaje ze w tak starym silniku wszystko bedzie rowno zuzyte, ale pomiary prawde ci powiedza :).
  9. Jak jestes ogolnie zielony to kupuij cos taniego i nie wymagajacego wielu czynnosci obslugowych. Nawet Gieniek 250 bedzie niezly. Bandit 400 to pelna loteria, szczegolnie w Polsce i jak zle trafisz to nie bedzie ani pieniedzy ani motocykla.
  10. Trzpien jest wyraznie wyslizgany z czego wynika ze blaszka nie trzyma w granicach tego "wyblyszczenia". Ja w swojej 750 wymienilem same napinacze ( po $60.- sztuka ) i stukot zniknal. Nie slyszalem ani nie czytalem zeby ktos to probowal naprawiac jako ze zuzyciu podlega zarowno blaszka jak i trzpien, a koszt napinaczy nie jest kosmiczny. Przy okazji warto uwaznie sprawdzic walki i podstawy, czy nie ulegaja zuzyciu, bo wowczas sama wymiana napinaczy nie pomoze.
  11. Wretched - post usunalem. Jeszcze jeden stary dziad.
  12. Syn wlasnie wklada silnik 1.8 DOHC 180 KM do amerykanskiej wersji Civica 1.5 SOHC 105 KM, ciekawe co sie bedzie dzialo ? Slimaczy mu sie to straszliwie bo mrozy i rozne dodatkowe przerobki sa niezbedne ( np sprzeglo hydrauliczne zamiast mechanicznego ), ale mam nadzieje ze na wiosne bedzie gotowy.
  13. Pierscienie luzne i do tego luzy na prowadnicach zaworow, czego sama wymiana uszczelniaczy nie uleczy. To ze dymi na czarno przy dodaniu gazu to po prostu masz za bogato ustawiony gaznik, a najprawdopodobniej zuzyta dysze rozpylacza, na teraz mozesz obnizyc iglice o zabek. Ktory to rocznik moto ?
  14. Nie ma mozliwosci zablokowania skrzyni, gdy wszystkie walki sa prawidlowo osadzone, ktorys z nich musi sie przesunac zeby do tego doszlo. Jesli chodzi o sama zmiane bez sprzegla, sprobuj zaczac od zmiany z polsprzeglem jak koledzy radza, moze to pomoze. Mimo wszystko sadze ze to ty robisz jakis blad a nie skrzynia :).
  15. Twoja tuleja nie byla honowana, bo nie ma sladow honowania na powierzchni. Co do sladow po wytaczaniu sie nie wypowiem bo nie mam tego cylindra w rece tylko widze go na zdjeciu.
  16. Zurek, zmieniaj ten bieg jak niesynchronizowany. Podwojne sprzeglo w gore i w dol z przegazowka w srodku jesli idziesz w dol.
  17. Tuleja po dotarciu nigdy nie bedzie lustrzana tylko matowa. Dobrze dotarty tlok nie ma nagaru bo jest dobrze dotarty.
  18. Nie doczytalem, albo pomylilem watki - wydawalo mi sie ze twoja to nikasil bo ktos z taka tuleja mial podobne klopoty. Jesli to zeliwo to ew. blad w sztuce nie robic honowania po szlifie. Slizganie sie pierscieni po zeszklonym oleju o tyle nie jest dobre ze niedotarte pierscienie nie sa dokladnie dopasowane do tulei i puszczaja szparami cisnienie i nastepne porcje oleju. Widac to potem na pierscieniach jako jasniejsze przestrzenie na ich obwodzie, a na tloku olejowe zacieki pomiedzy pierscieniami i pod nimi na plaszczu tloka. Tu masz porownanie zle i dobrze dotartego tloka:
  19. I jeszcze pytanie do Pana Adama: Nigdzie nie mogę znaleźć wytłumaczenia co powoduje utratę kompresji w wypadku zglazowania. Nie rozumiem trochę tego zagadnienia bo wydaje się że resztki oleju jakby uszczelniają pierścień i cylinder. To gdzie przedostaje się ciśnienie ? Jak to się dzieje że po zglaowaniu silnik nie ma kompresji ? Ponad to prawie wszystkie informacje o glazingu dotyczą silników diesla. Nie znalazłem praktycznie nic o silnikach benzynowych. ***Nie mialem wczoraj czasu zeby pisac na forum. Problem glazingu opisalem dokladnie w watku o docieraniu silnikow przyczepionym na gorze Mechaniki Ogolnej, w skrocie chodzi o to ze olej przedostaje sie na pierscienie i uszczelnia przerwy miedzy nimi i tuleja, ale wysokie temperatury tam panjace powoduja jego zeszklenie na sciankach tulei. Powloka ta jest sliska i twarda oraz swietnie odbija swiatlo, dlatego latwo rozpoznac taki zglazowany cylinder bo pod swiatlo swieci sie wlasnie dokladnie jak lustro. Pierscienie slizgaja sie po niej i proces ich dotarcia nigdy nie moze zostac zakonczony. Jedyne rozwiazanie to powtorne honowanie i nowe pierscienie. Ponadto proszę jeszcze przede wszystkim Pana Adama o odpowiedzi na pytania o: -plateau' finish. -ręcznym honowaniu *** Zapomnij o recznym honowaniu, o wiele lepszym rozwiazaniem jest honowanie mechaniczne za pomoca Flex Hone, albo nawet mala reczna honownica ze stalymi kamieniami ktora mocujesz w wiertarce elektrycznej. Jesli chodzi o "plateau finish" to taki wlasnie daje Flex Hone - rysy sa drobne i nie glebokie, a powierzchnia bardziej rowna niz ta wychodzaca spod normalnej honowicy. To pozwala na szybsze dotarcie pierscieni w tulei cylindra. Jesli chodzi o twoja tuleje to wyglada ona na wytoczona pod nikasil a potem po prostu powleczona ta powloka, dlatego widac slady po wytaczarce w miejscach gdzie tlok nie pracowal.
  20. Delikatna. Ale sa sposoby zeby poprawic to zawieszenie i wowczas jest naprawde mega stabilny :).
  21. Ale honownica nie jest jakims straszliwym wydatkiem dla warsztatu, taki Flex-hone to prawde mowiac grosze i kazdy zaklad robiacy male silniki ( czyt kosiarki do trawy ) tutaj to ma, w sosatku na rozne srednice. Oczywiscie glowice diamentowe sa drozsze, ale tez nie sadze ze to duzy wydatek w porownaniu do np szlifierki. Ktos kto specjalizuje sie w szlifowaniu cylindrow i robi to w dodatku zawodnikom, moglby sobie pozwolic na taka inwestycje - moze mu to Stigi podpowiesz ? :) W koncu jesli wyniki zawodnikow beda lepsze to i kase bedzie mogl za to wieksza sobie zyczyc.
  22. No do pracy oczywiscie:). Zalewanie nowego silnika olejem mineralnym ma sens, jako ze ulatwia docieranie. Potem przy tym pierwszym przegladzie mozna go zamienic na syntetyk.
  23. No ale po co cylinder sie honuje ??? Wlasnie po to zeby ulatwic dotarcie tulei z pierscieniami a nie "zeby byla wieksza dokladnosc". Istnieja rozne dradacje honowania, ale honowana powierzchcnia nigdy nie powinna byc "lustrem", zawsze powinna byc matowa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...