Unix

strasznie mi przykro :) , odjezdzajac z tego miejsca mialem nadzieje ze wszystko bedzie ok w tej chwili juz nie pamietam jakie auto to bylo, wiem ze na pewno srebrny metalik, nie zwrocilem uwagi na blachy z jakiego rejonu bylo. Ale chyba cos w stylu toyoty avensis, w kazdym razie w miare nowe. Nie widzialem tez kto by kierowca. Na poboczu stalo kilka samochodow, i tylko ten jeden uszkodzony, wiec podejrzewam ze reszta to swiadkowie. Nic wiecej nie jestem w stanie powiedziec. Widzialem tylko jak motocyklista lezy nieruchomo na trawie i nieopodal jego motocykl. Sanitariusze wlasnie podbiegli do niego i zaczeli ostro dzialac.

ale podobno np. we Francji to jak zamulasz w korku i wstrzymujesz tubylcow na 2oo to potrafia potem przy wymijaniu Ciebie walnac reka w kask.. taka nauczka zebys ustapil nastepnym razem. Ja zawsze robie miejsce jak jade w korku i widze szybszego za mna... w koncu powinnismy sobie ulatwiac wzajemnie zycie, i nie widze w tym nic dziwnego.

ja polecam ubior tekstylny, lekki, wygodny, fajnie wyglada (ja mam caly czarny)... dwuczesciowy (kurtka i spodnie osobno) ale z mozliwoscia polaczenia w jeden "kombinezon". W deszczu bardzo dobrze sie spisuje jechalem pol dnia w deszczu kurtka wogule nie puscila (nie mialem dodatkowej przeciwdeszczowki na sobie), ze spodniami troche gorzej bo puscily w kroczu i mialem mokra dupe ale za to jak przestaje padac to tekstyl podczas jazdy wysycha blyskawicznie :bigrazz: . Mowa tutaj o produktach UVEX'a. Aha, wiadomo kurtka ma protektory na lokciach, barkach, plecach. Spodnie maja na kolanach i biodrach (gumowe protektory, A-testowane oczywiscie i ze zankiem CE). Dodatkowym atutem tekstyli jest to ze maja podpinki, wiec w upaly mozna wypiac. Najlepiej jak sa w technologii OUTLAST. Co do kasku to ja smigam w otwartym, szybka do polowy zakrywa twarz wiec na trasie nie da sie jechac bo podwiewa na oczy. Wiec robie tak ze calkowicie otwieram szybke, i mam okulary motocyklowe (jest tutaj taki temat w tym dziale "okulary chopper") , i dodatkowo chuste zakrywajaca twarz zeby chronila przed owadami i syfem na drodze.. BEZ CHUSTY W TRASY W OTWARTYM KASKU NIE POLECAM. Jednak w tej chwili kupuje drugi kask, firmy STREETFIGHTER szczekowy-otwierany. Szczekowe to chyba najlepsze rozwiazanie, w zimne dni i podczas jazdy na autostradzie zamykasz, a w miescie czy na fajnych bocznych drogach otwierasz, super rozwiazanie i uniwersalne. Kask jest rowniez klimatyczny i pasuje na choppera. Na stronie moto-akcesoria go znajdziesz. w tym "setupie" zrobilem juz 20tys. km i ubior jak nowy, zlego slowa nie mozna powiedziec. Musialem go tylko raz wyprac :) dawno nie pisalem takiego dlugiego post'a

dzisiaj niestety przejezdzalem obok miejsca wypadku , trasa Krakow-Kielce Prawdopodobnie wygladalo to tak ze motocyklista jadacy w strone Krakowa uderzyl w przedni bok samochodu jadacego do Kielc. Ciezko powiedziec czy to byla wina wyprzedzajacego motocyklisy czy na odwrot. Tak czy siak nie wygladalo za ciekawie, przedni pas dosyc samochodu mocno uszkodzony razem z kolem.. na srebrnym lakierze auta bylo duzo czerwonych sladow (kolor kombinezonu goscia). Motocykl lezal w rowie , kierujacy rowniez... jak jechalem karetka mnie minela na sygnale, jak sie okazalo wlasnie do tego zdarzenia. Z tego co zaobserwowalem to byl on nieprzytomny... Motocykl srebrny cos w stylu sport-turystyka,,, albo jakas Honda lub BMW. Motocyklisty stroj to kombinezon czerwono-czarno-bialy. straszna kicha.. jak minalem to wszystko to jechalem jakies 100km/h i jadac pod gorke samochod na mnie zatrabil i zaczal wyprzedzac na podwojnej ciaglej pod gorke , a chwile potem i tak bylo rozszerzenie na 2 pasy.... jakis palant w Alfie na blachach KR, ehhhhh rece opadaja.

ja tez czasami przycieram podnozkami i nie ma z tym zadnych problemow... wazne zeby nawierzchnia byla rowna ! czasami nawet troche sie zapominam i na co drugim zakrecie zostawiam snop iskier za soba ... a co gorsza to podeszwa butow tez mi przyciera a one troche drozsze niz podnozek :icon_question: ewidentnie musze zmienic sprzeta... bo ten czasami lubi sie niespodziewanie walic w zakretach.

witam, co do wysokiego przebiegu to sie nie przejmuj... bo swiadczy to raczej o oryginalnej wartosci, a nie to co u nas wszystkie motocykle kilkunastoletnie maja "20tys.km" ... moja Virazka 535 ma prawie 70tys km i bez problemu jezdzi...

a jak oni robia ta badanie ? stetoskopem? dumaja nad silnikiem? bo jedyny zabieg po ktorym mozna stwierdzic moc silnika na kole zamachowym lub na kole tylnym to HAMOWNIA.

w takim razie sa jakies inne lepsze do wyboru?

przymierzam sie do zakupu tej kamera ATC2000, http://www.moto-akcesoria.pl/product_info....oducts_id=22056 czy ktos wie czy ona rowniez nagrywa audio?

wez szukaj w granicach pojemnosci 500 nie wiecej... jesli to Twoj pierwszy sprzet

oprocz modelu AMERICA jest jeszcze ladniejszy SPEEDMASTER. Ogladalem takiego na zywo i wykonanie troche tandetne, a swiatelka na konsoli jakby zywcem wziete z chinczyka... taki ot maly szczegol, ale razi. Cenowo jest to konkurencja dla HD Sportstera, i podejrzewam ze Triumph lepiej wypada pod wzgledem prowadzenia, hamowania, przyspieszenia itd... ale chyba wolalbym HD'ka.

tez mi sie czasami zdarzy przejechac po chodniq np. pod sklep.. ale jade powoli i oczywiscie stosuje zasade ze pieszy ma pierwszenstwo. wiec sadze ze gdybys przepuscil babcine to bys nie dostal torebka :biggrin:

Wczoraj odbylem jazde testowa Kawasaki KLE650/Versys. Ogolnie to nie bylem zachwycony, ani zawiedziony... sprzet jest ok aczkolwiek bez rewelacji. kilka uwag z mojej strony: *wykonanie ok, ale calosc sprawia wrazenie malo solidnej maszyny *bardzo lekki motocykl, czuc to na drodze, dla mnie to minus... jak zawieje boczny wiatr to motocykl robi za zagiel... no i wogule taki chwiejny troche ale pewnie to kwestia wjezdzenia. *pozycja za kierownica bardzo wygodna *hamulce ok *silnik bardzo elastyczny, spokojnie mozna jezdzic nie przekraczajac 5tys. obrotow, ciagnie jak V'ka z samego dolu. Przy okolo 7tysi budzi sie demon. Dzwiek z rur nie powala... jak kazda rzedowka zreszta. *zawieszenie daje rade, dobrze radzi sobie z nierownosciami, a zawieszenie bylo ustawione na najtwardsze, ja bym poluzowal tak do polowy dla wygody przeglady co 12 tysi wiec super. pierwszy raz jechalem na sprzecie gdzie konsola przednia jest nieruchoma przy skrecaniu kierownica... bardzo dziwne uczucie szczegolnie przy powolnym manewrowaniu. Uwazam ze za te pieniadze mozna sie pokusic... i pewnie zakupie na przyszly sezon.

Ducat tez odpada... Wiec zostaje Suzuki V-Strom 650, oraz Kawasaki KLE650/Versys. Bardziej mi sie podoba Kawa z wygladu. Co do silnika KLE650 to jest on ten sam co z ER6N/F tyle ze ma zmienione walki rozrzadu i troche inna charakterystyka wydechu, ubywa mu ponad 10 koni ale maksymalny moment ma przy 6800 obrotow a moc 8000 (64KM), wiec calkiem przyzwoicie. Wyczaje jeszcze jak sie ma V-Strom do tego... Przeswit tez odgrywa dosyc istotna role, jak i skok zawieszenia. Z tego tez powodu ER-6N odpada. Obawiam sie jednak ze zadecyduje wyglad... bo V-strom zupelnie mi nie podchodzi a wrecz odrzuca.. ble co za paskudztwo... w tej konkurencji chyba zdrowy rozsadek zawiedzie i wezme Kawasaki Versys'a. edit/ dane techniczne Kawasaki tez lepsze: przeswit Kawa 180mm przeswit Suzuki 165mm moment i moc praktycznie identyczne przy tym samym polozeniu obrotow Kawa duzo lzejsza -> na sucho 181kg a Suzi na sucho 194kg jedyna korzysc jak dla mnie to fakt ze Suzuki miesci 22L paliwa, a Kawasaki "tylko" 19L. V-strom mi sie wydaje na troche wiekowa konstrukcje w porownaniu do nowego Kawasaki.

dzieki za wszystkie podpowiedzi, bo jest spory wybor i ciezko cos wybrac sporty z plastikami mi nieodpowiadaja... i juz zdecydowalem ze minimum to 2 cylindry musi miec. jedynie naked'y i turyst. enduro. Jest jeszcze V-strom... Poki co wywalilem ER-6N i MT-03... Wiec na ten moment zostaje mi Kawa KLE650, i Ducati Monster, Suzi V-strom. Ducat o tyle fajniejszy ze V'ka i lepiej pewnie ciagnie z dolu, ale do turystyki juz mniej sie nadaje. No coz, mysle ze zdecyduje sie dopiero po jezdzie testowej, bo bez tego nie wyobrazam sobie kupna nowego sprzeta. V-strom mi najmniej odpowiada jesli chodzi o wyglad... Ducat na pewno ma wiecej charakteru.. ehh

Tak jak w temacie, byc moze na przyszly sezon bede rozwazal zmiane sprzeta, w opcji kilka sprzetow jakie mnie interesuja: Kawasaki ER6N Yamaha MT-03 Kawasaki Versys/KLE650 Ducati Monster wszystkie zblizone cenowo... ale jak do tej pory na ani jednym z nich nie jezdzilem Oczekuje sprzetu uniwersalnego, do jazdy po miescie jak i czasami w dalsze trasy, ktory nie pali za wiele i jest bezawaryjny. Wazne tez zeby dawal satysfakcje z jazdy po winklach :buttrock: Najbardziej sie sklaniam ku Ducati Monster 695, silnik w ukladzie V, nie kreci sie zbyt wysoko... ciekawa jest tez Kawa KLE650 , bardzo uniwersalny sprzet, o charakterze turystyka enduro - ale czytalem gdzies ze zawieszenie z tylu beznadziejne i kolo tylne lubi podskawiwac na nierownosciach i troche mnie to zniecheca. Yamaha MT-03 jest zajefajna z wygladu, ale 1 cylinder to troche nie teges... hmm co sadzicie o tych sprzetach?

z tym moze byc problem, bo wlasnie stuknelo 2000 tys. km , wiec juz dotarty... A moze miales na mysli "powie dosc" ze silnik sie wykonczy i przestanie dzialac , ze tedy ustapia wibracje ;)

dzisiaj przejechalem ~150km chinskim kruzerem 150cc... ufff ale wyprawa. Moc silnika daje rade bo przelotowa predkosc wyniosla ponad 80km/h... ALE - wibracje! Na wyzszych obrotach sa takie wibracje ze prawa noga caly czas mi sie zeslizgiwala z podestu... jazda stala sie cholernie meczaca, bardziej niz na jezdzie skupialem sie na tym zeby miec noge na motocyklu, i co na to mozna poradzic?!

ja zaczynalem od zera na kursie A... ale mialem juz od 6 lat kategorie B, i to jest ulatwienie jesli chodzi o znajomosc przepisow i porzuszania sie w ruchu. Samej jazdy na motocyklu nauczylem sie po godzinie, potem juz tylko nudne krecenie sie po placu do konca kursu + 2 wypady na miasto. Duzo latwiej by Ci bylo jakbys juz miala B... taka moja opinia.

co do tego jak jest dlawiona wersja 3BR (takie ma oznaczenia w # VIN) , to podobno na walkach rozrzadu (cholernie kosztowne) i na kruccach. Tez mam 3BR i "jedyne" 34KM ale powiem Ci ze na poczatek w sam raz, nawet po roku jazdy nie narzekam specjalnie. Daje rade, do normalnej jazdy spokojnie wystarcza, a nawet mozna troche poswirowac jak na mozliwosci "choppera". Nawet gdy sie posadzi pasazera z tylu nie czuc roznicy...

mysle ze to nie problem, przegladnij kilka ofert shadow na allegro i znajdz najblizej siebie, umow sie z kims pod pozorem zakupu i przymierz pupe do motocykla :) A mi sie wydaje ze 750 to maksimum na pierwszy sprzet... ja kupilem 535 i cale szczescie nic wiecej, na poczatku moze zabraknac doswiadczenia i rozumu.

Wiem o co Ci chodzi bo mialem podobno sytuacje. jechalem ostatnio nad morze i jadac autostrada A4 , w pewnym momencie na wysokosci Legnicy stwierdzilem ze trza zatankowac wiec zaczalem zjezdzac z autostrady zjazdem na stacje... przedemna byly 2 auta ktore rowniez zaczely zjezdzac , pierwszy nowe BMW. Wiec spokojnie jade za nimi jakies 50 metrow, widze wlaczone swiatla stopu, ok to normalne wszyscy hamuja.... nagle widze ze coraz szybciej sie zblizam wiec dociskam hamulec, auto przede mna to samo robi. W pewnym momencie koles przedemna blokuje hamulce (a ja bylem bardzo zaskoczony cala sytuacja bo droga przed autami pusta ,po ch*** hamuja mysle), wiec rowniez zaczynam awaryjne hamowanie. Zatrzymalem sie lekkim driftem doslownie kilka centymetrow od zderzaka goscia. Auto przedemna wlaczylo kierunkowskaz i zaczely omjac to srebrne BMW ktore stalo na srodku zjazdu z autostrady na awaryjnych! Podjezdzam do okna BMW i patrze a tu kierowca siedzi sobie wygodnie i czyta rozlozona mape!!!!!!!!!!! w srodq jeszcze 4 lebki dresiki wyrosniete ABS'y. Powiedzialem kolesiowi co o tym mysle i pojechalem dalej! ALE K***** kto by pomyslal ze mozna wpasc na taki pomysl, zatrzymac sie na srodku zjazdu z autostrady gdzie wiadomo kazdy jedzie dosyc szybko i ciezko sie polapac ze ktos hamuje po to zeby stanac w miejscu! normalnie bylem zszokowany! Cale szczescie ze bylo sucho bo inaczej bym nie mial szans :clap:

Witam, wlasnie tez sie zastanawiam nad KLE650... cena calkiem spoko bo 26,9K ... jest jeszcze KLE 500 za 19K ale to juz wyglad ma troche nie teges, no i konstrukcja tez wiekowa poza tym na gaznikach... Do tej pory siedzialem w temacie chopperow (posuwam virago 535 od roq) ale juz mnie troche denerwuje fakt iz na winklach szoruje podnozkami, a gdy tylko wjade w teren szoruje wydechem. Jak na moj gust KLE 650 ma swietny wyglad, jest maly i poreczny, ma charakter szosowo - terenowy, z tym ze aby czerpac przyjemnosc z tego drugiego na dzien dobry inne opony trza zalozyc. A co do Suzuki 650 V-strom to trza przyznac ze bardzo ciekawa propozycja, tymbardziej ze jestem zwolennikiem silnikow w ukladzie V, zapewne bardziej przyjazny zakres obrotow niz Kawa rzedowa... Ciekawe jak z przeswitem, bo wyglada na nizszego niz KLE650, a to dosyc wazny argument na lagodne enduro. Domyslam sie ze v-strom tez na wtryskach ?

a ja kilka miesiecy temu jechalem puszka i zatrzymalem sie przed przejsciem w celu przepuszczenia pieszych... za chwile slysze trabienie patrrze w lusterko a tu koles na skuterku robi awaryjne hamowanie...w tym momencie ruszylem bo koles by sie w*****l w dupe... koles daje ognia i wyprzedza mnie (te pierdziawy 50 cc potrafia zapierniczac) w terenie gdzie rozsadny czlowiek jedzie 40km/h a koles na skuterku grzeje ile wlezie... za chwile auto przed nim zaczyna hamowac a on znow zagapil sie i daje awaryjne hamowanie z piskiem opon... ciekawe ile pozyje

mysle co by wyjechac z Krakowa wczesnie rano w piatek... smiga ktos jeszcze z tych stron?