Skocz do zawartości

Unix

Forumowicze
  • Postów

    308
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Unix

  1. hA! a powiem tak, wszyscy sie ogladaja za moja Hondzia... jest 13 letnia, ale mega zadbana, i wyglada jakby wyjechala z fabryki. Pomimo ze Buell'a mialem mlodszego, z mniejszym przebiegiem (autetycznym!) to byl o wiele bardziej sfatygowany. Mialem okazje nie tak dawno temu przejechac sie seria XB, chyba 9... szlo to jak rakieta musze przyznac, ale sposob prowadzenia skrecania, to zupelnie nie dla mnie! Nie wiem, ale te sprzety sie bardzo specyficznie prowadza a na dziurawych drogach maja ogromna sile prostujaca i trza sie nameczyc zeby utrzymac kierunek -mysle ze ogromne znaczenie tu ma krotki rozstaw osi i bardzo agresywny kat przedniego widelca. Aha, dodam tylko ze mialem okazje sie przejechac tym XB z tego wzgledu ze wlasciciel marudzil na jakies tam problemy i chcial zebym sprawdzil czy wszystko gra. Lubie nietuzinkowe motocykle, ale rowniez takie za ktorymi idzie jakosc. A jakosc Harley'a i Buell'a, to naprawde dwie rozne historie - Harry jest DUZO lepiej dopracowany. Oczywiscie to sa moje subiektywne odczucia, ale mialem juz niejeden motocykl, i niestety Buell slabo wypadl. Nie moge jednak odmowic jednej rzeczy, bardzo istotnej - Buell - ta maszyna, ma swoj klimat i charakter, bez watpienia! :notworthy:
  2. Ja sprzedalem swojego Buell'a Cyclone, to nie dla mnie byl sprzet. Jakosciowo kiepsko wykonany, prowadzenie bardzo dobre na dobrej jakosci asfaltach - natomiast na zlej nawierzchni to tragedia szczegolnie w zakretach , i z tego co wiem nie tylko ja mam takie zdanie jako byly posiadacz tego motocykla. Poza tym za duzo wibracji od silnika, i sporo niedorobek - po prostu takie rzeczy ktore powinny byly byc wyelininowane na etapie projektowania a nie we wlasnym garazu przez wlasciciela. jesli chodzi o czesci, to najlepiej z zagranicy brac z internetu (str nr 2 tego tematu) , szczegolnie ze strony americansportbike, natomiast widze ze cos nie dziala ten portal teraz. Buell sie strasznie szczyci swoim zawieszeniem i hamulcami, a moim zdaniem naprawde nie ma czym, bo sa po prostu przecietne a nawet bym powiedzial SLABE. Niedawno ogladalem odcinek "motocykle" na tvnturbo i byl test tego nowego modelu z silnikiem rotax'a , i jak pokazywali jak to jezdzi po torze to strach sie bac - bardzo niestabilny nawet na drobnych nierownosciach. Zamiast Buell'a to mam teraz Honde Seven Fifty, i to naprawde o niebo lepszy sprzet - owszem, slabszy, ale pod wzgledem zawieszenia to o niebo lepiej wypada - a wszyscy wiemy jakie sa u nas drogi. Poza tym jakosc wykonania na wysokim poziomie.
  3. "nagle widze jak motor zaczyna podskakiwac na nóżce, i przewraca się na bok" moze czkawki dostal? hehe, sorka, ale ten tekst rozbawil mnie do łez... aczkolwiek pewnie Tobie nie bylo do smiechu ;)
  4. z tym odlaczeniem 02 to nie taki glupi pomysl... 02 jest pot o zeby zmniejszac emisje spalin, i z tego co wiem straszne zamieszanie wprowadza w mapach paliwa i zaplonu, przy tym niestety zwieksza temperature. Mozesz sprobowac odlaczyc 02, wtedy ECM powinien pracowac caly czas w "closed-loop" - czyli w cyklu zamknietym bez sygnalu 02. Nie wiem natomiast czy nie zaswieci Ci sie kontrolka "engine" i czy silnik jakos sie nie przymuli w trybie awarynym. Mam Sporciaka 883, i nie wiele to sie rozni, i wiem ze jak sie zalozy np. Fuelpak'a czy PCIII (power commander'a) to wtedy komputer przestaje brac sygnal od 02, i sygnal ten jest podstawiony wlasnie z tych emulatorow - wtedy zaden blad nie powinien sie pojawic. Pewnie zwiekszy sie spalanie troche, ale to raczej dobrze bo moze to swiadczyc o bogatszej mieszance - a wiadomo ze te Buły z fabryki maja strasznie uboga mieszanke. Zreszta te wtryskowce to juz o niebo lepiej chodza, bo jak mialem Bułe jeszcze na gazniku to nie raz lubil sobie pierdnac w gaznik wlasnie od lipnej mieszanki szczegolnie jak byl bardzo goracy od jazdy po miescie - w sumie wystarczyloby zmienic dysze na nieco wieksze , tymbardziej w takiej sytuacji jak mialem otwarty filtr powietrza i wydech Skorpion'a.
  5. Unix

    Amerykańce....

    www.flamingwheels.pl oraz http://www.amcar.com.pl/ ale tak naprawde zeby jechac na ciekawy zlot gdzie bedzie duzo fur to trza sie wybrac za granice, np. niemcy, czechy, wegry itd, u nas slabiutko. Natomiast ma byc jakis zlot k/Wroclawia jakos we wrzesniu, "Ride & Roll", a Katsumoto, lepiej uzbieraj grosza na tjuningowego Golfa... tam tez sa "dizle" i mozesz nawet zalozyc "nełony" i "djody" - (do mózgu)
  6. hej, w salonie zazwyczaj maja zwykly olej harley'a mineralny, oraz ten "screaming eagle" - na butelce pisze "synthetic technology" - czyli mozna domyslac sie ze to bedzie pol-syntetyczny olej , bo gdyby byl pelen syntetyk pisaloby "fully synthetic". Po prostu wejdz i popros syntetyka do swojego moto. Nie pamietam ile kosztuje 1L, ale chyba sporo. Moze warto pomyslec nad tym co pisza inni, syntetyk motul'a, wazne zeby tylko parametry gestosci i lepkosci byly te same czyli 20w50 , o iprzeznaczony do silnikow chlodzonych powietrzem. pozdro
  7. ja leje olej pol-syntetyczny, i polecam. mozesz kupic np. olej screaming eagle (np. w salonie hd) , troche kosztuje ale warto, lepiej odprowadza cieplo.
  8. mysle ze mozna, ale chyba nie trzeba. Nie wiem jak sprawa wyglada w gaznikowych Sporciakach, ale w modelach wtryskowych swiece sie wymienia co 32tys km... jak na Harr'ego to niezly wynik.
  9. Wiesz co ja uzywam syntetycznego (badz polsyntetycznego nie pamietam) oleju firmy Screaming Eagle (dzial performance HD) , i naprawde polecam, tez mam Cyclone M2 i ogromna jest roznica jesli chodzi o utrzymywanie ciepla pod kontrola szczegolnie w miescie. Gestosc to 20W50. Mysle ze jakbys znalazl olej syntetyczny innej renomowanej firmy z ta gestoscia i do silnikow V-Twin chlodzonych powietrzem to tez bedzie ok, ale polecam syntetyk duzo lepszy od minerala. Olej to jedna z tych rzeczy na ktorych nie warto oszczedzac.
  10. Unix

    Jaki cruiser

    DragStar 650 oparty jest na starszej Virago 535, a na swojej Virazce z 1991 roku zrobilem 72tys. km bez problemow mechanicznych (oprocz spalonego regulatora napiecia i alternatora przy 50tys. km - ale czytalem ze Virago 535 tak mialo) . Virazka miala metalowe blotniki przod i tyl.. a w DragStarze sa z plastiku ? pozDro
  11. jak na moj gust to lekka tandeta... i szkoda kasy... pomoc cos pomoze silnikowi, ale pod warunkiem ze zmienisz przy okazji wydech i przeprogramujesz ECM (w przypadku silnikow na wtrysku).
  12. jezdzilem na 50cm, 125cm, 150cm, 250cm, 500cm, 535cm, 650cm, 883cm, 1050cm, 1200cm, 1600cm, i do normalnej turystycznej jazdy najbardziej przypadl mi do gustu przedzial 500-800cm. Na poczatek to jest w sam raz, oczywiscie mowa raczej o mocach "chopperowych" z tych pojemnosci, czyli do 60 koni mechanicznych. Tak jak mowilem, Virago 535 to najlepszy wybor.. a mozna ja tak zrobic zeby sie wyrozniala z tlumu :)
  13. kurde, nie chce mi sie isc do garazu sprawdzic jakie tam oleje stoja na polce, przeziebiony jestem :) ... chyba poczytam sobie manual :) co do SE to nie pamietam czy full synthetic czy nie, ale lejac poczatkowo mineral a potem SE synthetic do Buell'a odczulem OGROMNA roznice w pracy silnika - mniej sie trzasl, gladziej pracowal, no i w miescie nie przegrzewal sie jak na mineralnym. a jestes pewien ze SE ma tylko jeden rodzaj syntetycznego? bo mi sie kojarzy ze na butelce pisalo synthetic brand , performance oil... czy cos... mysle ze ich moze byc kilka rodzajow.
  14. nie wiem czemu tyle zamieszania wokol oleju... wezcie kupcie sobie manual do swojego moto i sprawdzcie jaki rodzaj oleju z jaka gestoscia. ja do tej pory uzywalem oryginalne plyny Harley'a , w szczegolnosci pelny syntetyk do silnika firmy SE/Screaming Eagle, wszystko kupisz u dealer'a. mozna tez dostac u nas (a konkretnie u malego w wieliczce) oleje Revtech do HD, aczkolwiek nie wiem jak one wypadaja na tle konkurencji. W kazdym razie ja zalalem u siebie primary olejem Revtech. Oczywiscie nie ma oleju uniwersalnego, olej silnikowy i do skrzyni roznia sie od siebie.
  15. mialem Virago535, wersja zdlawiona bo 34KM... ale bez problemu sie smigalo nawet w dwie osoby... predkosci przelotowe bez problemu 110km/h , max okolo 135-140km/h. Zawieszenie, i prowadzenie bardzo przyzwoite, jedynie slabe hamulce (jak w wiekszosci choppk'ow). Polecam ten sprzet, naprawde fajny. W 2007 zrobilem trase Miedzyzdroje-Krakow (730km) w okolo 9 godzin, bez problemu. Gdy sprzedawalem to Virazka miala ponad 70 tys. km (w 1,5 roku zrobilem nia ponad 20 tys. km) przebiegu, i chodzila bez problemu. Z wiekszych rzeczy to musialem przy niej zrobic regeneracje alternatora przy 50 tys. i wymiane regulatora napiecia. a tak to regularne przeglady w sklad w ktorych wchodzi wymiana wszystkich plynow i filtrow, regulacja i synchronizacja gaznikow, i ustawianie luzow zaworow (co 6 tys. to wszystko trza robic) , raz czyszczono gazniki. Przednie uszczelniacze wytrzymuja 15 tys. km, wiem bo wymienilem na nowe i gdy sprzedawalem znowu zaczynaly puszczac. Po tym przebiegu 70 tys. km motór smigal bez zarzutu, aczkolwiek wg. mnie zaczynaly lekko puszczac uszczelniacze zaworowe (na zimnym troche rzygal olejem z rur) oraz zaczynaly dochodzic dzwieki z lancucha rozrzadu wiec pewnie tez byl do wymiany. moim zdaniem jeden z lepszych motocykli, nawet gdy teraz porownuje do HD Sportstera. nie widze sensu kupowac 250'tke skoro za podobne pieniadze dostaniesz 500'tke , co innego jesli bys jezdzil wylacznie solo, ale w przypadku dwoch osob lepiej miec ten zapas mocy ... posluchaj jak fajnie chodzila (filmik nagralem kilka dni przed sprzedaza...), ciagle zaluje ze sprzedalem motór.
  16. Siema, predkosciomierz nie jest napedzany linka tylko czujnikiem, tzw. SPEED SENSOR, jest to bardzo typowa usterka i dosc czesto ulega awarii (przynajmniej w sportsterach). jest to taki kabelek z kwadratowa koncowka wkrecany do korpusu silnika (w sporciaku z przodu , w buell'u z tylu przy skrzyni) ps/ nie podbijaj postow, zrobi sie bajzel.
  17. Unix

    motocyklem przez USA

    myslalem jeszcze o innym wariancie, zeby wyslac swoj motocykl do USA. Koszty transportu nie sa wygorowane (z USA do PL za motocykl to jakies 400$, nie wiem jak w druga strone ale moze podobnie). Trzeba jeszcze dowiedziec sie jak z polisa OC , czy to zalatwiac tam w USA czy moze w Polsce sa firmy oferujace ubezpieczenie komunikacyjne w USA. Najwiekszy minus tego rozwiazania to formalnosci i koniecznosc odebrania motocykla z urzedu celnego w USA, a z tego co czytalem z relacji pewnego Angola to moze to trwac nawet do tygodnia. Ogolnie ten wariant tez jest ciekawy, trzeba sie tylko dowiedziec dokladnie jak z odbiorem moto z cla i ubezpieczeniem OC w USA.
  18. nie wiem jak tam w takim Aberdeen, ale przejedz sie na M25 (london ring) , gdzie na szybkim pasie (z reguly sa 3 pasy) standardowa predkoc to 140-150km/h, i nie zmyslam bo przez kilka miesiecy robilem 130 km dziennie po tej trasie. jak wracalem z Ukej'a do PL na motorku to standardowa predkosc 140-160km/h, i nawet wtedy nie jechalem szybkim pasem tylko srodkowym.
  19. braciszek sprzedal swojego chinskiego chopperka', 150cm FYM. Nie pamietam dokladnego przebiegu, ale jakos kolo 8 tysiecy chyba bylo. na plus zasluguje spalanie, naprawde minimalne, rzedu 2,5 L. Zrobilem tym motocyklem wieksza trase w tym roku Krakow - Balaton (Wegry k/ Budapesztu ta kaluza taka ;) ), za paliwko okolo 1100km wydalem jakies 170zl, hehe. Zapakowac bez problemu sie szlo, kufry plastikowe, no i siedzenie pasazera z oparciem dalo sporo mozliwosci. W czasie trasy zgubilem jedynie srube od reflektora, szukalem chwile na slowacji sklepu ze srubami w jakims miasteczku ale stwierdzilem ze szkoda czasu i skrecilem drutem :) w czasie calej eksploatacji motóra nawalilo: zgubione szpilki od wydechu , jedna zerwana w glowicy, licznik padl, sruba od reflektora, gmol popekal i odpadl sam z siebie, lozysko glowki ramy uszkodzone, sprzet jest ok, na trasie mozna 90-100km/h spokojnie utrzymac , z gorki 110, pod lagodne podjazdy 70km/h, natomiast ostre 50km/h lub mniej ;) za te pieniadze to sprzet daje rade, ale na dluzsza mete rozlecial by sie
  20. Unix

    motocyklem przez USA

    dzieki za linki, moga sie przydac. A jesli chodzi o rozbijanie sie na dziko, to fakt, trzeba bardzo uwazac gdzie, stany to szczegolny kraj gdzie prawie kazdy moze miec bron palna. Rafik, a z tymi polami kukurydzyny gdzie nic nie ma, to wlasnie o to chodzi :) . W Polsce jezdzi sie troche inaczej, co kilka kilometrow jest jakas wies, zabudowania itd, bardzo malo jest wolnej przestrzeni az po horyzont :) , poza tym przy tych bocznych drogach mozna zobaczyc codziennie zycie zwyklych mieszkancow hAmeryki.
  21. Unix

    motocyklem przez USA

    dokladnie, Mario dobrze to ujal... nie wiem po cholere placic tyle kasy jakiejs agencji , i dodatkowo miec sztywny harmonogram zajec - prawie jak w szkole. Bedziesz prosil zeby moc stanac i sie odlac ! Jesli chodzi o mnie to widze to tak ze jade, biore HD z wypozyczalni i jade przed siebie np. na zachod, oczywiscie tylko i wylacznie bocznymi drogami najlepiej z jednym pasem w kazdym kierunku - nie zadne eskpresowki czy bron boze autostrady. Robisz co chcesz, kiedy chcesz, i jak chcesz, widzisz fajna miejscowke to stajesz, robijasz namiocik na dziko badz fajnym kempingu i relaks ! Wyjdzie duzo taniej, poznasz kraj, i dodaktowo bedziesz mial duzo fajnych wspomnien z tego typu wyjazdu. Mozna takie cos solo, ale mysle ze najlepiej zebrac grupke chetnych i w taki sposob pojezdzic po USA. Najlepszy czas byl w tym roku z poczatku lata, dolar po 2 zl ! qrde...
  22. te serie XB to juz sa wtryskowe,wiec w sumie wazne zeby kontrolka "check engine" sie nie swiecila dluzej niz kilka sekund po odpaleniu. A co do sprawdzania silnika to tak samo jak z kazdym innym spalinowym. Nie zdziw sie tylko glosna praca silnika, bowiem wyraznie slychac caly uklad rozrzadu i to jest normalne w tych motórach. no i pochwal sie jak kupisz. a zywotnosc to roznie bywa, jedni kreca 50tys. km a inni ponad 100tys. km, najwczesniej odpadnie gora (zawory, popychacze itd.), dol jest solidny.
  23. Unix

    Amerykańce....

    jedynka to najfajniejszy bieg, zostawia slady opon na calej dlugosci... ;) ale jak jezdze tym od swieta, to raczej spokojny kruz przy obrotach rzedu 1500 , nagram kiedys filmik, pewnie w przyszlym roku bo teraz zimuje i wyciagam akumulator. a zobaczcie to cudo, nie ma to jak hamerykanska V8 z kompresorem na gorze :icon_mrgreen: http://pl.youtube.com/watch?v=mJsoNyOtrjI albo to , tylko z doladowaniem turbo http://pl.youtube.com/watch?v=tllin5RYiGY&feature=related
  24. Unix

    Amerykańce....

    zdarza sie, wystawilem swoj na sprzedaz jakis czas temu( V8 , 5spd manuaL) stan super, ale sie rozmyslilem :biggrin: moze za rok sprzedam, marzy mi sie Mercury Cougar cabrio z lat 69-72 - oczywiscie V8 + recnza skrzynia to podstawa :biggrin:. Camaros'y z lat 80'tych sa ok, pod warunkiem ze maja V8 (najlepiej juz na wtrysku) i skrzynie reczna, te auta i tak jezdza momentem obrotowym a nie moca maksymalna, zreszta i tak liczy sie dzwiek widlastej osemki, ale trzeba przyznac ze jakosc materialow nie jest rewelacyjna (delikatnie mowiac) ale za to ceny czesci nie sa zbyt wygorowane.
  25. Unix

    Amerykańce....

    Starsze (z przed 2000 roku) amerykanskie silniki V6 produkowane to calkowite nieporozumienie, nawet Amerykanie tak twierdza. Z zasady sa to malo dopracowane jednostki, uzupelniajace jedynie oferte muscle-car'ow. Spalanie miedzy V6 a V8 praktycznie takie samo, a czesto V8 mniej pali bo wystarczy delikatnie operowac gazem zeby auto smigalo. Najlepiej brac sztuke z reczna skrzynia biegow, mniej klopotu w obsludze i lepsze osiagi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...