Skocz do zawartości

ks-rider

Forumowicze
  • Postów

    23551
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    152

Treść opublikowana przez ks-rider

  1. Wiesz, osobiscie wdupiemamto czy kogos bedzie walilo, czy dojechalem w Alpy motocyklem czy na lawecie. Nie zmieni faktu, ze w tych Alpach bylem i posmigalem po zajebistych winklach nie martwiac sie czy po drodze bede musial zmienic opony i czy w danym mpomencie service bedzie te opony mial. Przedmowca wspomnial juzu o magazynie w postaci bagaznika - mnie to tez nie dotyczy, bo jade z bagazem ale po prostu jest mi wygodniej. Udowadniac tez nikomu juz nic nie musze - nie ten wiek. Tajemnicy z tego, ze motocykl jechal na przyczepie tez nie robie, wiec Twoje porownanie kuleje, przynajmniej w przypadku mojej osoby ( a do Wloch tez motocyklem jechalem, tyle ze z Monachium. Wiec zrobie Ci rachunek. Do Harz'u mam 300 km. Auto z przyczepa na ktorej znajduja znajduje sie dwa motocykle spala przy tym obciazeniu 6,8 l/100 km = 40,8 l diesel'a = 59,16 € Paliwo do dwoch motocykli = 1. 600 x 6,5 l /100 km = 39 l = 64 € 2. 600 x 5 l /100 km = 30 l = 49,5 € 64+49,5 = 113,50 Wystarczy, czy mam jeszcze roznice wyliczyc ? Poza tym, moze ktos z przeciwnikow odpowie mi na pytanie gdzie mam zapakowac dwie pary ciuchow ( textylne i skora ) dla mnie, dlazony i dla corki ? Gdzie mam zapakowac ciuchy cywilne czy na zmiane ? Nie mam 30 lat abym musial rezygnowac z komfortu. Pozatym moze ktos wyjasni i jak jezdzi sie np z Warszawy na Tor Poznan ? tez na motorze ? przygotowanym do wyscigu ? Nie bodzmy smieszni, kazdy orze jak moze, i niech tak zostaniue. :crossy:
  2. Kazda " era " ma swoje silniki ( pojemnosci ). Nigdy nie interesowalem sie specjalnie Porsche, bo jestem swiadomy, ze po prostu mnie na to auto nie stac. Nie problem kupic auto, problem je utrzymac ! Bez wzgledu ja jaki model bys sie zdecydowal, kazdy ma swoj charakter. Jakosc wykonania jest zawsze top'owa. Warto by sie co najwyzej zastanowic, czy wolalbys starsze - chlodzone powietrzem, czy juz chlodzone woda ? Nie jest moim stylem zagladac komus w portwel, ale zastanowil bym sie czy mam dochodu rzedu od 3 000,- € w zwyz, aby taka zabawke uzymac. Mi osoboscie podoba sie 911 SC w 3 l 240 KM, pozniejsze tez sa mile. Przemysl swoja decyzje z olowkiem w reku, mozesz dojsc do wniosku, ze np 944 / 944 Turbo lub nawet 968 w 3l moze okazac sie autem dajacym sporo frajdy z jazdy za nieco mniejsza kase i tanszym utrzymaniem, choc w przypadku 968 nie wyglada to juz tak rozowo. :crossy:
  3. SMX 4 nie jest juz produkowany, jego miejsce zajal SMX 5 Jezeli juz bedziesz kupowal to doloz i wez Waterproof :crossy:
  4. Do jakiego formatu / wielkosci konwertujesz ? :crossy:
  5. Kayman wcale nie jest tanszy od S- Klasy. Ceny standardow sa podobne. Dla mnie sprawa jest prosta, auto o duzej mocy czy momencie obrotowym nie jest z regoly dostepne dla mlodych gniewnych, a nawet jezeli to wspolczynnik KM / kg w przypadku motocykla wypadnie zawsze znacznie korzystniej niz w porownaniu z katamaranem, do tego taki maly fakt, katamaran z regoly nie traci rownowagi, nie staje na kolo i raczej ciezko robi sie nim stopie, z tego powodu nie bedzie wiec stopniowania kat. B :crossy:
  6. 1). Jezeli masz zwrocic koszty, to kto wygral ? 2). Biegly jest dodatkiem do sprawy a nie sedzia. Wydaje opinie ktora sad moze widziec inaczej. 3). Zdolny, rusz troche glowa, wina byla mlodego ale nie mozna gociagnac go do odpowiedzialnosci bo jest za mlody, rodzicow rowniez nie mozna pociagnac do odpowiedzialnosci, bo ich dziecko jest juz „ za stare „ aby do odpowiedzialnosci pociagnieto ich – po prostu w tym przedziale wiekowym dzieciaka masz pecha, takie jest prawo. 4). Kto powiedzial Ci, ze masz racje ? Forumowi czy podworkowi experci ? Ty widzisz ta sprawe tylko i wylacznie z TWOJEGO punktu widzenia, forum widzi to rowniez z Twojego punktu widzenia – bo jest z toba solidarne jako motocyklisci. Na marginesie, racji nie miales i niestety miec nie bedziesz, mimo, ze mlody wbiegl Ci, na jezdnie. 5). Slyszales o Don Kichote z La Mancha ? Walczysz z wiatrakami, utopisz co najwyzej kase i nie wygrasz, ale to Twoj cyrk i Twoje malpy, nikt nie zabroni biednemu bogato zyc. Pisal o tym Browarny, pisalem i ja. 6). Odpusc bo nie wygrasz, adwokat co najwyzej bedzie sie cieszyl, ze na Tobie zarobil. Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiàzany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujacych się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjezdzajàcych. Cytat ze strony 11 http://www.forum.pra...30187&start=150 z powazaniem :crossy:
  7. Podejrzewam, ze pan posel bedzie finansowo na tyle zasobny, ze syn bedzie nial wlasnego katamárana i n ie bedzie zmuszony brac fury ojca. :crossy:
  8. Porownujesz jablka z gruszkami. Njak porownac te motocykle ze soba. Pytanie tylko do czego bedzie Ci ten motocykl mial sluzyc ? Podejrzewam, ze juz w Twoim wieku bedziesz odczuwal roznice ergonomi. Osobiscie wybtal bym Daytone, jest o niebo uniwersalniejsza. Mialem Rotaxa w SeeDoo, pie**olil sie totalnie ( sorry za nazwanie sprawy po imieniu ). Mam kilku znajomych ktorzy twierdza, ze Triumph sie psuje, wiekszosc jednak na wzmianke czy to o Aprili czy to o Dukati macha reka, bo sie psuje. Co do Tajlandi - to moze konkretnie od kiedy Triumph przeniusl produkcje silnika do Tajlandi ? :crossy:
  9. Historia jest taka, ze kiedys w Niemczech bylo 27 KM, pozniej podniesli na 34 KM oczywiscie w zdlawieniu. Moc otwarta jest w tym wypadku drugorzedna. Mozna byc tez pewnym, ze juz dzis sa juz dostepne. Podejrzewam, ze po reformie moga sie tez zmienic stawki ubezpieczeniowe, co pociagnie za soba trendy producenta, ktory bedzie musial dopasowac ( przynajmniej jakas czesc swojej produkcji ) wlasnie pod stawki ubezpieczeniowe - to rowniez odbije sie na polskim rynku wtornym. Pozyjemy, zobaczymy. :crossy:
  10. Nie badzmy bardziej papiescy niz Jan Pawel II - gi. W wiekszosci wypadkow nawet 70 - cio letni kierowcy bez problemu sobie radza i nie sa wiekszym zagrozeniem - w wiekszosci. Co do mocy to - 34 Km wystarcza aby rozpedzic motocykl do realnych ( nie predkosciomierzowych ) 130 km/h co jezt w zupelnosci wystarczajace. Jako, ze Italiani maja ciut nieco wyzsze predkosci na autostradach. pozwoli im to na rozwiniecie tych realnych 140 - 150 km/h co rowniez jest wystarczajace. :crossy:
  11. Moglo byc roznie, tego roztrzasac sie nie da. To, ze Quashkai przed zakretem lekko depnol po hamulcach nie stanowilo problemu. Spoko, spoko, rpzpoczynajac manewr wyprzedzania Passat nie przyspieszal wiec bezpieczny odstep byl, co prawda nie zupemnie pelen, ale byl OK. Nie zgodze sie z tym, ze moglem bardziej podjechac pod Quashkai'a, bo wtedy naruszyl bym ja, poprzedzajacy ma rowniez prawo do zachowania bezpiecznego odstepu za nim, wiec nie go kijem, to go pala. Po prostu moim zdaniem wybralem mniejsze zlo. Miejsce bylo do momentu do ktorego Passat nie rozpoczal przyspieszania aby utrudnic komus ( w tym przypadku mi ) zycie.
  12. W tym co napisales jest sporo racji, jednak nie do konca 1. Passat mial ca. 30 m odstepu do poprzedzajacego go katamarana. Staralem sie jak najbardziej wjechac w luke aby nie zajechac mu drogi, powoli aby mial czas na reakcje – odpuszczenie gazu. Szacuje miedzy 10 a 15 m wiec gora polowa dystansu. 2. Dlaczego jest t absurdalne ? W calych Niemczech sie tak wlasnie szkoli ! To dziala, pod warunkiem, ze wszyscy sie do tego stosuja, w wiekszosci przypadkow tak jest. Problem tkwi w tym, ze inaczej definiujesz wymuszenie Ty a inaczej ja. Kolo w Oassacie nie mial absolutnie podstawy do przeprowadzenia awaryjnego hamowania, auto jadace przedemna nie hamowalo, swiatla stopu nie zapalily sie. Zbior praw ( przepisy ) zabraniaja bezpodstawnego hamowania, ktore jest surowo karane. 3. Tak jak sam zauwazyles, nie przyspiesza sie ! 4. Mowa o bezpiecznym odstepie podczas optymalnych warunkow jazdy ktore byly tego dnia w tym momencie, wiekszy odstep nie byl potrzebny, 50 m byloby wiec w zupelnosci wystarczajace. z tego co mi wiadomo to 10 p wiezowiec ma juz 30m wyspokosci, mniejsza z tym. Moze wiec podasz konkretnie jaki odstep bylby bezpieczny ? Moze jakis wzor ? Lub wyjasnienie jaki ten odstep powinien byc aby byl bezpieczny. Problem w PL lezy w tym, ze albo nikt sie do tego bezpiecznego odstepu nie stosuje ( moze poza jednostkami ), inna bajka jest, ze wiekszosc kierowcow nie wie ile on wynosi. W zeszlym roku w Grudniu pisalem na forum o zachowaniu sie kierowcow w PL na autostradach i o tym jak wlasnie na autostradach ten odstep nie jest zachowywany. Pytanie dlaczego ? Czy z glupoty, czy poprzez olanie czy po prostu z niewiedzy ? :crossy:
  13. Nie widzial, bo go nie wyprzedzila. Jezeli trzymasz bezpieczny odstep = ca. 50 m ( 1/2 predkosci z jaka sie poruszasz - predkosc dozwolona w km/h : 2 = bezpieczny odstep w m Jezeli zostajesz wyprzedzony to sciagasz lekko noge z pedalu gazu, pozwalasz odjechac pojazdowi ktory Cie wyprzedzil i gdy ponownie masz 50 m odstepu do poprzedzajacego dodajesz gazu i trzymasz bezpieczny odstep. :crossy:
  14. Predkosc nie byla przekroczona w zadnym momencie, moglem faktycznie zachowac zbyt duzy odstep do pojazdu mnie poprzedzajacego, zwlaszcza, ze kolo w Pasacie, przyspieszyl podczas mojego wyprzedzania, jak wyzej Kolo z Pasata ni chcial mnie tylko wyprzedzic – wyprzedzic aby zmusic do zatrzymania i pouczenia mnie o przepisach. Odpuscilem, problem w tym, ze on nie odpuscil Jak wyzej, nie chodzilo o wyprzedzenie auta jadacego przedemna, gdyby chcial mogl je jeszcze wyprzedzic. Mozesz wierzyc lub nie, panuje, ale niestety wszystkiego nie porzewidzisz, a zwlaszcza takiego pajaca. :crossy:
  15. Oczywiscie moglem nieco odkrecic, przy 150 – 160 km/h przeszedl bym ich bez problemu, pic w tym, ze gdy mowie, ze jezdze przepisowo to nikt w to nie wierzy. Problem lezy w tym, ze XJ mlodej przy gora 140 ( z gorki ) dostaje zadyszki i wiecej nien idzie ( 34 KM ). Miala by pozniej problem mnie dogonic a przeciez nie o to chodzi. Czy zmusilem go do hamowania, hmmmm, moim zdaniem stalo sie to na jego wlasne zyczenie, 1. nie zachowal bezpiecznego odstepu 50m 2.przyspieszal w momencie, gdy byl wyprzedzany 3. nie dokonal wszystkiego aby nie dopuscuc do wypadku + zajechanie Nie, zajechanie bylo celowe, chcialmnie za wszelka cene pouczyc i to zrobil, jego pech, ze bylo nagrywane o czym nie wiedzial I zdziwil sie, ze dostal zaproszenie do sadu gdzie z panem policjantem pojechano jak z dzika swinia na zakrecie. O ile zwyklemu smiertelnikowi wiele przebacza, tak od egzekutywy wymaga sie wiecej. No widac, ze kolo ambitny byll ! Grzegorz mam ochote, sprawa calkiem realna, o ile bys chcial to jeszcze Montera moglibysmy ze soba zabrac, pytanie tylko czy bedzie chcial ?
  16. ktos kiedys spiewal; This is not America :icon_mrgreen: Gdyby zaistniala taka potrzeba to zawsze moge wykonac jeden telefon i mam jego adres :icon_mrgreen: Wlasnie, gdybym jechal sam, ale nie jechalem sam, z kim mozesz sie domyslec, jest na filmie, w nowych ciuchach :icon_mrgreen: Alpinestars Stella. Foty po weekendzie na picasa :icon_mrgreen: :crossy:
  17. Gdybym jechal´tym autem, to przedewszystkim nie utrudnial bym nikomu wyprzedzania i nie przyspieszal. Nie musial sie nigdzie wpychac aby uciekac, jechal by za mna nie bylo by problemu, z tym, ze kolo koniecznie chcial mnie zatrzymac i ze mna " podyskutowac " W niezabudowanym bylo 100 km/h katamaryny jechaly niecale 70 km/h, jakn widac na filmie juz przed pojawieniem sie zoltej tablicy informujacej o terenie zabudowanym zrownalem predkosc do poprzedzajacych mnie aut i jechalem 50 km/h I o to kolesiowi chodzilo, z tym, ze w/g mnie do rozpoczecia sie zakretu bylo jeszcze OK, pomnijam juz, ze widze wiecej nz on bo siedze nieco wyzej wiec i widocznoisc mam nieco lepsza. Wlasnie o wyprzedzanie przed zakretem, inna bajka, kto jak definiuje zakret ( dla mnie byl to maly luczek ). Kolo ie zachowal bezpiecznego odstepu / odleglosci do poprzedzajacego go pojazdu - 50 m ( mozn azobaczyc na slupkach - oddalon esa od siebie wlasnie aby kazdy widzial, ze ma lub niema tego bezpiecznego odstepu = 50 m. Mozna by terez dlgo dyskutowac, czy powinienem byl pozostac na " lewym pasie " i lyknac wszystkich - bylo by o wiele wieksze przegiecie - przynajmniej moim zdaniem, czy tez zachowac sie tak jak to zrobilem i zostalo zarejestrowane. :crossy:
  18. Ten skrecajacy w lewo wykonywal manewr dopiero na skrzyzowaniu, widac to na filmie- choc slabo. Czasem piszac / ogladajac cos nie dostrzega sie innych - oczywistych faktow, dlatego pytam. Jak juz mowilem, po pysku nie dostal, wiacha nawet nie poleciala, co najwyzej wjechalem mu na ambicje, ale to w/g mnie nie powod aby walic takie numery. Czyli ten sezon jeszcze z XJ ? Wykrecila stanowczo za malo, w Harzu cos ponad 500 km Nic mu nie skasowalem, co najwyzej nie musial przyspieszac aby utrudnic mi bezpieczny powrot na nasz pas. p.s. nie obgryzaj pazurkow, szkoda by bylo ! :crossy:
  19. Nie mial prawa, Smigalem na standardzie, a akcesoryjny przyjdzie moze dzisiaj ( w kazdym razie powinien byc jheszcze w tym tygodniu, juak zamontuje, nie omieszkam sie pochwalic :icon_mrgreen: Glebia moze dopiero wyniknac :icon_mrgreen: :crossy:
  20. Czy dalem ciala pokazuje filmik. Wczesniej zadnego incydentu ani zabawy nie bylo, wszystko definitywnie zaczyna sie od mojego wyprzedzania, :crossy:
  21. Szerszego opisu celowo nie zamiescilem, bo byla by to juz argumentacja z mojej strony a o to mi tu ni chodzi. Wlasnie nie, fakt, ze ja sie zatrzymalem a on wysiadl z auta, po czym podyskutowalismy. :crossy:
  22. Siemka ! W ten weekend bylem z rodzina na rozpoczeciu sezonu ( i paleniu czarownic ) w gorach Harz'u Prztytrafil mi sie taki maly incydent. Ciekawy jestem, co na ten temat myslicie, chodzi mi o o konkrety, jedna uwaga, nie piszcie, ze w PL to na porzedku dziennym. enjoy http://www.youtube.com/watch?v=Keq3cXksmL8&feature=youtu.be :crossy:
  23. Mercedes C - Klasa ( pierwszy model ma sie rozumiec ) :crossy:
  24. Wyczyn, to zacznie sie w Pirenejach, Kolega Louis bardzo rzeczowo wytlumaczyl Ci kalkulacje. Nie zycze Ci abys kiedykolwiek zrobil taki wyczyn o jakim piszesz, dojechal na miejsce i okazalo sie, ze skonczyly sie opony, w wiosce akorat jest swieto narodowe, nastepnym dzien jest Niedziela ( lub na odwrot ) a w service powiedza Ci, ze tak sprowadza Ci opony ale za 3 - 4 dni. Misku, majac tyle lat co Ty to ma sie potrzebe zablysniecia, udowadniania innym roznych bzdur i ustanawiania rekordow ktore starsi dawno juz ustanowili, a ze wzgledu na postep do przodu Ty i Twoi rowiesnicy nigdy juz nie beda w stanie udowodnic ( bo np. mandaty sa za drogie i za czesto sie je wylapuje ). Swoje zdanie mozesz miec, tylko nie dziw sie, ze Cie ni publicznie wysmieja, + sam juz dwa razy sie osmieszyles. Milczec nie musisz, ale czasami lepiej jest zastosowac metode Pingwina = zamknac dziob i posluchac. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Corocznier 2 - 3 razy pakuje jedno lub dwa motocykle i jade czy to do Harz'u czy to do Szwajcari lub na poludnie Niemiec. Nie bawie sie w jakies wynalazki typu szyny czy inne systemy z racji tego, ze maja swoja wage - ktorye w przykladzie pasow sa smieszne. Motocykle mozna zaladowac na przyczepe niekoniecznie w zdloz, mozna i w poprzeg - wejdzie ich wiecej. Radze dokladnie sprawdzic ich objuczona wage oraz CMD przyczepy any nie okazala sie skucha - ktora moze byc bardzo kosztowna w czasie kontroli. Druga rzecz jaka nalezy sprawdzic to jakim obciazeniem ozna obciazyc auto ciagnace przyczepe, prodcent podaje z regoly dwie wartosci 1. przy 12 % 2. przy 15 % wzniesienia Nie pamietam dokladnie czy jest ( 8 % i 12 % ) wiec warto sprawdzic, skucha totalna, jezeli okaze sie, ze auto nie jest w stanie podjechac pod 15 % wzniesienie, na tym firmy zarabiaja kokosy. zycze powodzenia :crossy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...